
Jak się baba z retoną zmagała.
Moderator: Marcin-Kraków
jeśli takie oponki się oblepiają proponuję zawczasu obniżyć ciśnienie do np. 1,8 a przez pole "z buta"
teria i praktyka:
jak koło w błocie kręci się szybciej niż posuwa się samochód i lata dużo błota wokół znaczy że oponki się oczyszczają i gryzą glebę "czystymi" kostkami

teria i praktyka:
jak koło w błocie kręci się szybciej niż posuwa się samochód i lata dużo błota wokół znaczy że oponki się oczyszczają i gryzą glebę "czystymi" kostkami

pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
No to leśną dróżką pokulaliśmy się dziś z Miśkiem. Może sam co napisze? Najpierw śmigaliśmy jego samurajkiem, a potem robiliśmy mini testa retonie. Na razie bez szaleństw, bo jednak turbo wywalone. Ale już niedługo... , za kilka dni....
Zdjęcie może niewyraźne, ale w środku jest Miśko i kręci kółkiem. Serio


Zdjęcie może niewyraźne, ale w środku jest Miśko i kręci kółkiem. Serio


Nie wszystko błoto w co się wleci 

z silnikiem było tak:
- na początku zaczął puszczać błekitego dymka kilkanaście sekund po odpaleniu i trochę przy ostrym gazowaniu - wyrokowałem uszczelniacze zaworów
- sprawa się nasilała - poranny obłok przypominał "zimnego trabanta" na boooogatej mieszance, a zurzycie oleju stało się znaczne - ponad litr / 1000km
- szykowałem się na remont głowicy (szklanki odzywały się już od jakiegoś czasu) ale po fachowym osłuchaniu okazało sie że dół też jest do roboty
- po podliczeniu kosztów zdecydowałem się na "nowy" silnik - znalazłem 3 lata młodszy i z niewielkim przebiegiem
mam nadzieję że przeszczep się powiedzie
- na początku zaczął puszczać błekitego dymka kilkanaście sekund po odpaleniu i trochę przy ostrym gazowaniu - wyrokowałem uszczelniacze zaworów
- sprawa się nasilała - poranny obłok przypominał "zimnego trabanta" na boooogatej mieszance, a zurzycie oleju stało się znaczne - ponad litr / 1000km
- szykowałem się na remont głowicy (szklanki odzywały się już od jakiegoś czasu) ale po fachowym osłuchaniu okazało sie że dół też jest do roboty

- po podliczeniu kosztów zdecydowałem się na "nowy" silnik - znalazłem 3 lata młodszy i z niewielkim przebiegiem

pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
No więc tak:
- oponki to typowe mt`ki 215 R15 chyba Hankook MT, trochę już podjechany bieżnik mają i dość szybko się zaklejają
- turbo jest na pewno do regeneracji, ogólnie ciągnie ładnie jak złapie obroty, ale łożyska na pewno są wyrypane bo rzęźi okrutnie
- byłem mile zaskoczony ilością miejsca w srodku w porównaniu do mojej Suzuki
- ogólnie fajny samochodzik, zrobić turbo i jeździć

- oponki to typowe mt`ki 215 R15 chyba Hankook MT, trochę już podjechany bieżnik mają i dość szybko się zaklejają
- turbo jest na pewno do regeneracji, ogólnie ciągnie ładnie jak złapie obroty, ale łożyska na pewno są wyrypane bo rzęźi okrutnie
- byłem mile zaskoczony ilością miejsca w srodku w porównaniu do mojej Suzuki

- ogólnie fajny samochodzik, zrobić turbo i jeździć


Suzuki sj413 `85 nie motane 

zawiech ten sam co w Sportagu, nie wiem jak się kształt i wielkość nadkoli mają do siebie, w Sportagu wchodzi bez problemu 30x9,5" przy standardowym odsadzeniu felki (lub minimalnie bardziej ujemnym - standard to felga 6" ET +45)
pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
"zawiech ten sam co w Sportagu, nie wiem jak się kształt i wielkość nadkoli mają do siebie, w Sportagu wchodzi bez problemu 30x9,5" przy standardowym odsadzeniu felki (lub minimalnie bardziej ujemnym - standard to felga 6" ET +45)"
Jak się dowiem, co to wszystko znaczy, to porozglądam się za laczkami, teraz na tapecie turbo. W przyszłym tygodniu idzie do regeneracji, zobaczymy co z tego będzie.
Napiszę 
Jak się dowiem, co to wszystko znaczy, to porozglądam się za laczkami, teraz na tapecie turbo. W przyszłym tygodniu idzie do regeneracji, zobaczymy co z tego będzie.




Nie wszystko błoto w co się wleci 

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 20
- Rejestracja: pn sie 27, 2007 11:59 am
- Lokalizacja: Limanowa - Małopolska
leonieee... kolor aluski zadnych zadrapan w srodku czysciutko lusterka schowki podstawka pod kubeczki... i musze widziec maske!!! ale najwazniejsze musi miec 4*4...leon zet pisze:Zawsze mnie zastanawiały kryteria jakimi kierują się kobiety przy wyborze samochodu...
a jesli juz wszystko to jest pytamy "a co na to... moja intuicja?"
zirina pisze:leonieee... kolor aluski zadnych zadrapan w srodku czysciutko lusterka schowki podstawka pod kubeczki... i musze widziec maske!!! ale najwazniejsze musi miec 4*4...leon zet pisze:Zawsze mnie zastanawiały kryteria jakimi kierują się kobiety przy wyborze samochodu...
a jesli juz wszystko to jest pytamy "a co na to... moja intuicja?"
No, toś się chłopie " z letka" poślizgnął. Twoje wyobrażenia o "babskim" aucie, jakosik odbiegają od tego unoranego potwora, który stoi koło mojego domu. Myć się go nie opłaca, bo jutro znów pogonię gadzinę do lasu, na zdjęcia, albo czort wie gdzie. Uchwytów do kubeczków nie uświadczysz, natomiast gigantyczną plamę po jogurcie na siedzeniu i owszem. Do tego kłęby rudej, psiej sierści i mnóstwo ciekawych rzeczy w schowku. Np. latarka, mapy, atlasy, okulary itp. Dziś łapserdak ciągnął za sobą kilka mp mokrego buka, we czwartek jeździł po największych kałużach w okolicy, a w weekend zrobił ponad 800 km po polskich drogach zapomnianej kolejności odśnieżania, od Przechlewa ( konkurs dzikarzy), po Hel (jakieś foki syn chciał oglądać).
Lusterek nie ma, to fakt, ale jakoś sobie poradzę





A, że kobieta chce mieć 4x4? Jak byś wiedział gdzie mieszkam, to byś zobaczył dlaczego... Wiesz, ja nim nie tylko do fryzjera jeżdżę, ja nim w ogóle z domu wyjeżdżam i to jest piękne! No i piękne jest 4x4


Nie wszystko błoto w co się wleci 

- MuMiNkI
-
- Posty: 194
- Rejestracja: pt wrz 16, 2005 7:40 am
- Lokalizacja: Daleka północ - no może nie tak daleka - Elbląg
SquirrelKto ma czas na picie kawy w samochodzie???
Ja mam uchwyty do kubeczków i lubię jeszcze przy tym zapalić

Ostatnio zmieniony śr paź 10, 2007 1:23 pm przez MuMiNkI, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja i kawkę, i papieroska, i ... też inne ale mam taki kubeczek z deklem
(póki co się nie ulewa) ... i mam też poprzepalane siedzenie kierowajcy dyliżansa 


Disco_very 300, KIA Sportage`99 - była, www.landklinika.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość