3 gary?
Moderator: Marcin-Kraków
- Andrzejmastalerz
-

- Posty: 109
- Rejestracja: czw cze 08, 2006 7:40 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
3 gary?
Po kilkudniowej przerwie w użytkowaniu bolidu występuje nieprzyjemne utykanie silnika po zapłonie. Jeszcze w trakcie kręcena rozrusznikiem słychać brak kompresji na jednym cylindrze. Efekt szybko znika i jest OK do następnej kilkudniowej pauzy. Oleju nie bierze, nie dymi. Świece wymienione, nie pomogło. Może ktoś ma pomysł?
Wokół nas jest wiele miejsc do Poznania (od Wrocławia)
Re: 3 gary?
Andrzejmastalerz pisze:. Jeszcze w trakcie kręcena rozrusznikiem słychać brak kompresji na jednym cylindrze.
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- Andrzejmastalerz
-

- Posty: 109
- Rejestracja: czw cze 08, 2006 7:40 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Dźwięki wydawane przez silnik podczas kręcenia rozrusznikiem sa ważnym sygnałem diagnostycznym. W naszych Kijankach pompa paliwa włącza się dopiero razem z rozrusznikiem bez wstępnego pompowania po przekręceniu kluczyka w pozycję "zapłon" , przez co wał korbowy obraca się kilka razy, dłużej niż w innych konstrukcjach. Można w tym czasie uważnym uchem wychwycić ew. utratę kompresji na jednym z cylindrów bo rozrusznik przyśpiesza sprężając ten garnek.
Wokół nas jest wiele miejsc do Poznania (od Wrocławia)
- Andrzejmastalerz
-

- Posty: 109
- Rejestracja: czw cze 08, 2006 7:40 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Kiedyś dowiedziałem się że mogą zawieszać się zawory z hydrauliczną regulacją luzów. A może to pęknięta sprężyna zaworowa? Są chyba podwójne ale nie jestem pewien. Moja usterka powtarza się już od wielu miesięcy i nie widzę pogarszania się. Silnik ma 100 tys. przebiegu benz. 16 v.
Wokół nas jest wiele miejsc do Poznania (od Wrocławia)
-
panonia123
- jestem tu nowy...

- Posty: 64
- Rejestracja: sob lis 08, 2008 12:29 am
Re: 3 gary?
Andrzejmastalerz czy uporałeś się z tą usterką , jeśli tak to co nią było?. Ja od kilku dni mam podobnie, tzn po postoju , tak ze 2 dni , przekręcam kluczy, chyłtam raz, drugi , jak już złapie to chodzi przez chwile na 3 garach, to dzieje się na benzynie. Przy kręceniu nie słyszę jakiś niepożądanych dźwięków, żadne stukania nie występują. Dopiero po przegazowaniu tak ze 3 razy chodzi normalnie. Kia Sportage 96r. , 2.0 16V benzyna + gaz , przeb. 218tys. brak kata. A czy ten brak katalizatora mógłby być powodem tego , bo gdzieś czytałem że wtedy zmienia się układ ciśnień w silniku czy coś takiego , oczywiście mogę się mylić bo nie mam dowodów na to. Czy przyczyny szukać gdzie indziej?
Re: 3 gary?
brak kata nie powinien mieć związku, warto sprawdzić, czy na jednej ze świec nie ma wody na elektrodach (uszczelka głowicy, pęknięta głowica), nie "bąbelkuje" w chłodnicy?, czysty olej i płyn chłodz.?
-
panonia123
- jestem tu nowy...

- Posty: 64
- Rejestracja: sob lis 08, 2008 12:29 am
Re: 3 gary?
Nie dawno wymieniałem świece i kable, wszystkie były suche, miały taki jasno brązowy nalot. Nie było na nich znać ani oleju ani wody. Przed wymianą świec ten problem też był więc to już jest wyeliminowane, tak samo filtr powietrza. Olej też w porządku, ani go nie ubywa ani nie przybywa, tak samo jest z płynem chłodniczym. Po oględzinach zewnętrznych nic nie stwierdziłem, żadnych wycieków na zewnątrz też nie ma. Jutro przy odrobinie czasu wymienię filtr paliwa i sprawdzę przewody paliwowe. Może tam diabeł siedzi:).
Re: 3 gary?
U mnie niestety bywa podobnie, niestety nie udalo i się znaleźć przyczyny. ,Tzn. nie tak do końca.
Byłem z tym w serwisie (opisywane jakiś czas temu na forum), potem u innego mechanika i rozwiązaniem jest totalne rozebranie układu dolotowego i dokładne wyczyszczenie. po takim zabiegu mam 7 do 10 miesięcy spokoju i potem niestety powtórka z rozrywki. Ni cholery nie wiem jaki to ma związek z niepaleniem na jednym garnku, ale... Do czyszczenia polecam taki śmierdziel do czyszczenia gaźników w spreyu.
Za każdym razem (a robiłem to już 3 razy) sprawdzam też cewki (raz wymienione), wymieniam kable i świece. Niby wszystko jest ok, ale jak już i tak tam grzebię... -to nie takie wielkie koszta. Bardzo chciałbym poznać przyczynę
Byłem z tym w serwisie (opisywane jakiś czas temu na forum), potem u innego mechanika i rozwiązaniem jest totalne rozebranie układu dolotowego i dokładne wyczyszczenie. po takim zabiegu mam 7 do 10 miesięcy spokoju i potem niestety powtórka z rozrywki. Ni cholery nie wiem jaki to ma związek z niepaleniem na jednym garnku, ale... Do czyszczenia polecam taki śmierdziel do czyszczenia gaźników w spreyu.
Za każdym razem (a robiłem to już 3 razy) sprawdzam też cewki (raz wymienione), wymieniam kable i świece. Niby wszystko jest ok, ale jak już i tak tam grzebię... -to nie takie wielkie koszta. Bardzo chciałbym poznać przyczynę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


