Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Sportage, Asia Rocsta

Moderator: Marcin-Kraków

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » śr sie 18, 2010 12:24 pm

Witam wszystkich serdecznie i jak to nowy już z problemem.
Wczoraj nabyłem Kia Sportage 2.0 16V z LPG II generacji. Cud to nie jest, ale wszystko hula. Zrobiłem ponad 300 km i ... zżarła ok. 1 litra oleju !!! Po drodze jechałem za nabytkiem, jechaliśmy ostro i nawet przez chwilę nie zauważyłem aby podczas jazdy walnęła z rury na niebiesko, czy też zaśmierdziało olejem z rury. Dziś rano po odpaleniu, przez kilkanaście sekund z rury szedł siwo-niebieski dym, który śmierdział olejem. Dlatego od razu rzut na miarkę oleju i lipa. Faktem jest, że mam wyciek spod pokrywy zaworów w tylnej części i z tego co zdołałem podpatrzeć z poziomu asfaltu cała miska olejowa jest mokra, ale wierzyć mi się nie chce aby tyle oleju wychlapało. Jakby po drodze palił olej to jadąc zderzak w zderzak musiałbym to widzieć i czuć. Z kolei rano ta mgławica ... Jestem głupi. Uszczelniacze? Pierścienie? A może jakiś inny "skośnooki" wynalazek? Uniżenie proszę o jakąś wskazówkę czy cóś.

Awatar użytkownika
kilofazer
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: pn maja 10, 2010 8:59 pm

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kilofazer » śr sie 18, 2010 2:36 pm

miałem to samo kiedyś parę lat temu w mazdzie 626 2.0 16v ..... .kupiłem auto wszystko było git ...i po paru dniach wymieniłem olej bo tak się robi po zakupie,wróciłem do domu a z rana po przestanej nocy świata niewidziałem tak kopcił przez jakies 15-40 sekund w zależności od dnia ,na szybko zalełem specyfik do uszczelniaczy ale nic to nie dało...pogoniłem go jak stał nie remontowałem.....acha po jakimś czasie od kiedy zaczą kopcić to już jak się nagrzał to zawory waliły jak młot pneumatyczny :roll: kopcił tylko z rana !!! przez ten krótki czas potem ani razu dymeczka najmniejszego nie było..miałem obawy kupując kiankę wiedząc że to pochodny silnik ,ale przeszło 6 koła nakręcone i wierzcie lub nie na miarce nic nie drgneło do wymiany mam jeszcze 2 tysie do nakręcenie przebieg teraz 146 koła na półsyntetyku,silniczek hula aż miło :) :)2
YAMAHA KILOFAZER serduszko od R1 -- na czarne
KIA SPORTAŻ +A/T -- poza czarne

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » śr sie 18, 2010 2:56 pm

No to wesołości u mnie nie wzbudziłeś :cry:
Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem, bo albo dymi i szlus - zajechany, albo nie. A jak nie dymi wcale podczas jazdy na trasie to gdzie i jak poszedł sobie olej? Nie chcę go pogonic, bo poza tym wszystko jest ok.

panonia123
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 64
Rejestracja: sob lis 08, 2008 12:29 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: panonia123 » śr sie 18, 2010 3:35 pm

Witaj kwak
Jak możesz to napisz coś więcej , może jaki przebieg masz już w pojeździe no i ile wiosen ma to autko już. Tak mi się też robiło, ale to była wina oleju, a raczej moja , jak kupowałem olej to nie zwróciłem uwagi co mi dał sprzedający , bo byłem przekonany że dał to co chciałem. I tak wlałem syntetyku do silnika (przykład z opla F) , grało i lało się zewsząd. Autko miało przejechane ponad 250tys km. Zmiana oleju pomogła.
Pozdrawiam

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » śr sie 18, 2010 6:04 pm

Dzięki za zainteresowanie. Auto kupiłem, więc wiem tyle co nic. Przebieg ponoc 180 tys., rok prod. 1998, oleju jeszcze nie zmieniałem. Dzisiaj na szybko wlałem litr Lotosa 15W40, bo było echo na miarce. Auto w tej chwili mam u lakiernika na wyprawki, akurat miał wolne moce przerobowe a mój mechanik pojechał na urlop, więc nie mam za bardzo warunków, żeby cokolwiek przy mechanice pogrzebac. Zauważyłem jeszcze jadąc, że jak zatrzymam się na chwilę, to w środku zaczyna walic rozgrzanym olejem. Z rury nic nie dymi a w środku wali, czyli silnik musi z tyłu byc obrzygany na maxa. Od przodu i po bokach na tyle ile można zobaczyc z góry silnik jest suchy jak pieprz. A właśnie. Z racji, że nie mam zgrzyta po domem - jak jest skonstruowane odpowietrzenie silnika, szczególnie góry?

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: leon zet » śr sie 18, 2010 6:33 pm

Rozwiązanie podobnego problemu już przerabialiśmy...
Silnik zdrowy a litra oleju trzeba dolać co 100 km.

Wszystkiemu winien piprztak za 60 zł dostępny w serwisie. A imię jego to zawór PVC... Znajdziesz go w pokrywie zaworów po lewej stronie pod alururą dolotu takie plastikowe kolanko osadzone w pokrywie zaworów na uszczelce gumowej połaczone wężem gumowym z dolotem.

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » śr sie 18, 2010 6:54 pm

Ło matko. Jakby to był tylko ten pierdolnik, to krata piwa dla Ciebie Leon Zet. Tylko jakby ten zawór nie trzymał to olej szedł by w dolot cały czas i tak też ciągle by walił dymem i smrodem z rury. Mam nadzieję, że sie mylę.

Awatar użytkownika
kilofazer
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: pn maja 10, 2010 8:59 pm

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kilofazer » czw sie 19, 2010 7:22 pm

ja wtedy w mazdzie zalałem mineralny a i tak kopcił więc winy oleju nie wiedzę .wcześniej własciciel musiał zalac jakic dziwny ,,doktorek''który to wyeliminował...a ja zalewając normalny olej uwidoczniłem problem
YAMAHA KILOFAZER serduszko od R1 -- na czarne
KIA SPORTAŻ +A/T -- poza czarne

Awatar użytkownika
Wujek Catkiller
Posty: 452
Rejestracja: śr sty 06, 2010 8:45 am
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: Wujek Catkiller » czw sie 19, 2010 7:33 pm

Jeden mądry mi kiedyś klarował, że jak się poleje syntetyka do samochodu co ma juz 150 tysi zrobione, a chodził na mineralnym, to syntentyk nagary rozpuszcza, lać się zaczyna, bo luzy się robią i zwalić się wsio może. Więc na olej trzeba uważać.
Parchy & Miśki & Yayo Kogielmogiel

Bobinicz
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 25
Rejestracja: pt lip 09, 2010 12:18 pm

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: Bobinicz » czw sie 19, 2010 10:26 pm

Mam podobna sytuacje w swojej kijance, problem polega na tym, ze lubi przykopcic przy odpalaniu, nie ma zasady, motor zimny czy ciepły, raz zakopci, raz nie. Za parę dni jestem umówiony z mechanikiem, dam cynę w czym jest/był problem. pozdrawiam

Awatar użytkownika
Armon
Posty: 497
Rejestracja: ndz sty 09, 2005 12:18 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: Armon » pt sie 20, 2010 1:26 am

moim skromnym zdaniem i bogatym doświadczeniem z tym silnikiem :)21 obstawiam uszczelniacze zaworów
jak silnik stoi, olej z głowicy spływa do cylindrów ( wielkość chmurki zależy od tego jak się zatrzyma klawiatura) w ekstremalnym przypadku może nawet na tyle zalać świece olejem , że nie będzie pracować na jednym garze

uszczelniacze to groszowa sprawa, wymiana nie pamiętam
pustynna jaszczurka :)21
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » pt sie 20, 2010 10:35 am

Jak wrócę po weekendzie to biorę się za to ścierwo i musi chodzić. Zapodam co było i jak. Po wielu "głębszych" przemyśleniach wychodzi, że Armon ma rację - uszczelniacze. Ale przemyślę to jeszcze na trzeźwo. A propos, do wymiany uszczelniaczy trzeba wywalić głowicę, czy da się wcisnąć bez?

Awatar użytkownika
Armon
Posty: 497
Rejestracja: ndz sty 09, 2005 12:18 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: Armon » pt sie 20, 2010 10:01 pm

chyba da się bez ściągania głowicy, ale głowy nie dam
pustynna jaszczurka :)21
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: gri74 » pt sie 20, 2010 10:13 pm

98 rok auta i 180 tys przebiegu :lol: :lol: :lol:


uszczelniacze da się zmienić spokojnie bez zrzutu głowicy...
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » wt sie 31, 2010 8:24 am

leon zet jesteś wielki. Zawór PCV nie istniał, kolanko było puste. Z racji braku takowego zaworu ( czas oczekiwania w serwisie w Poznaniu 3 tygodnie ) odłączyłem go od dolotu i opary idą nieekologicznie w atmosferę (ale bez przesady, aż tak tam nie kopci) zakorkowałem dolot, bo zasysał lewe powietrze i silnik gasł. No i po problemie, zero dymu z rana i wogóle kiedykolwiek. Nie wiem jeszcze jak z poborem oleju, bo za mało jeździłem A mechanik upierał się, że uszczelniacze i pierścionki = min. 1000 zł :P
98 rok auta i 180 tys przebiegu :lol: :lol: :lol:
Napisałem "ponoć" :lol: Ale mam Frotę 2,8 TDI 1995 rok, przebieg 178 tys. km udokumentowany wydrukami z TUV-ów, a nie książką serwisową z Allegro z pieczątkami spożywczaka w Berlinie :)21

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: leon zet » wt sie 31, 2010 9:56 am

To nie ja...
To Piotr, którego nicka na forum niestety nie mogę sobie przypomnieć :(

kwak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 12
Rejestracja: śr lut 11, 2009 8:45 am

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: kwak » wt sie 31, 2010 11:23 am

Ojciec sukcesu nieznany - ale sukces jest sukcesem. Gdybyś nie zapodał, to w życiu bym nie wpadł, że to ten pierdolnik.

Awatar użytkownika
piotrx0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 45
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 8:03 am
Lokalizacja: Puławy

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: piotrx0 » ndz wrz 05, 2010 7:18 am

A jestem i witam wszystkich.
Moja kijanka pracowała bez zarzutów i z braku czasu to się nie odzywałem.
W ogóle rzadko pisze chyba że problem mnie przerasta.
Ostatnio kijanka słabo odpalała na benzynie i zaraz gasła, nie dało się na gaz przełączyć jak zimna była.
W zimie w ogóle nie odpalę.
Wiem bo czytam forum - wyczyszczę wtryski.
Mam w zapasie cały drugi silnik więc sprawa prosta.
Podłączyłem na krótko pompa paliwa - listwa - wtryskiwacze + nafta i się pobawiłem i patrzyłem jak wtryski pylą.
Później wtryski wrzuciłem do nafty, z braku czasu miesiąc się moczyły.
Jeszcze raz podłączyłem na krótko, wyraźna poprawa i podmieniłem wtryski w kijance.
Pięknie pali, na benzynie żywo reaguje tylko faluje na wolnych obrotach.
Wiem wymyje w nafcie ( akurat miałem pod ręką ) silniczek krokowy.
No teraz bajka na benzynie aż przełączyłem na gaz i entuzjazm minął.
Teraz dla odmiany na gazie wolne obroty oscylują około 500-1500.
A tak ładnie na gazie chodziła :)15

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: leon zet » ndz wrz 05, 2010 7:37 am

A oto i ojciec we własnej osobie :)2

Awatar użytkownika
piotrx0
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 45
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 8:03 am
Lokalizacja: Puławy

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: piotrx0 » ndz wrz 05, 2010 7:51 am

Lepiej coś poradź :wink:

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: leon zet » ndz wrz 05, 2010 9:26 am

Myślę
:roll:
Ale nie wiem czy dzisiaj wymyślę cokolwiek mądrego.

Awatar użytkownika
seba4x4
 
 
Posty: 4046
Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
Kontaktowanie:

Re: Dymi na zimnym silniku Sportage 2.0 16V

Post autor: seba4x4 » ndz wrz 05, 2010 4:05 pm

gri74 pisze:98 rok auta i 180 tys przebiegu :lol: :lol: :lol:
Przebiję.... Moja Kijanka w momencie zakupu miała 98,5 tkm (01.2009), w tej chwili ma 145 tkm. Rocznik 98..... Biorąc pod uwagę fabryczny akumulator jestem w stanie uwierzyć w ten przebieg :)13
http://www.seba4x4.pl/
Escape 4WD '06
Santa Fe 4WD '04
GAZ 69 '70
Thunderbird 5,0 '84
CZ 350 '83

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości