4x4 sciaga

[Paweł7]

1, jak uderzyłeś w ten słupek, to miałeś napęd 4x4 czy 4x2?
2, jakie masz sprzegi; maualne czy auto?
3, czy obecnie przy jeżdzie 4x4 słychać jakiś niepokojący hałas?
4, czy obecnie przy napedzie 4x4 i ciasnym skręcie na czarnym "staje dęba"?

[madrider5]

Hmmm....jeśli byś chciał sprawdzić czy półośka jest prosta to po prostu poprosić kogoś o to by pokierował kijanką a samemu się pochylić i obserwować daną półośkę, co się z nią dzieje w czasie jazdy Z takim liftem nie powinno być problemu Jeśli półośka prosta to i może być że ktoś również zaspawał przedni most i przy strzale spawy puściły i cosik się tam blokuje i szlifuje, więc warto szybko się tym zająć nim trzeba będzie wymieniać całe podzespoły bo nie będzie do czego zakładać nowych/używanych części. Mógł i nawet mechanizm różnicowy się w nim rozpaść.....Tak czy siak to bez krojenia się nie obędzie bo co teoria to coraz straszniej brzmi

[dario22]

Witam pojechałem do znajomego co robi auta powypadkowe pomiezył koła i okazało sie ze to kolo co nim uderzylem jest cofniete o 1 cm i tlumaczyl ze kolo nie bieze rowno dostaje opor i tak sie auto zachowoje jutro ma mi naciagnąc i sie okaze czy to jest przyczyna a jezeli nie pomoze to tzeba rozebrac przód. Jak myslicie moze i chlop ma racje

[dario22]

Koledzy koło naciągnięte bo było cofnięte 2,5 cm ale ten zabieg nie pomógł jak sie wlącza na 4x4 to nie idzie auta opanować na czarnym juz sam nie wiem co mam robic

[Paweł7]

jak byś odpowiedział na moje pytania, to łatwiej byłoby mi potwierdzić przypuszczenia o posypanym przednim mechanizmie różnicowym.

[dario22]

1, jak uderzyłeś w ten słupek, to miałeś napęd 4x4 czy 4x2?
2, jakie masz sprzegi; maualne czy auto?
3, czy obecnie przy jeżdzie 4x4 słychać jakiś niepokojący hałas?
4, czy obecnie przy napedzie 4x4 i ciasnym skręcie na czarnym "staje dęba"?


Odpowiedź i sorki kolego że nie odpisalem ale mam juz tak glowe zabita ze szok
1. Tak mialem wlaczone na 4x4
2.Jest jakas zaslepka na srubach tak ze jak jest wylaczony przód to i tak sie kreca półośki
3.Jak wlacze 4x4 to nic nie slychac tylko poprostu kolo dostaje przyspieszenia i na czarnym lata prawo lewo
4.Tego to jeszcze nie próbowałem

[dario22]

acha a do tego 1. czy miałem 4x4 czy 4x2 to nie jestem w stu proc pewny bo nie pamietam do konca

[Troopek]

Postaw na kołkach , zapnij przód, odpal i niech sie kreci na 1 biegu. Obserwuj z jaka predkoscią obracaja sie koła , spróbuj przyhamowywać czymś to jedno to drugie przednie koło. Zobaczysz czy i jak dziala mechanizm różnicowy. Na moje krzywe oko to albo rozdupcony tenże mechanizm ( mniej prawdopodobne ) albo problem tkwi gdzieś przy wyjściu półosi z lewej strony mostu ( przegub, łożysko na wyjściu z mostu ) . Jeśli coś nawet chwilowo zablokuje lewą strone to w tym samym momencie prawa strona przyśpiesza o tyle ,o ile zwolniła strona zablokowana i stąd te szaleństwa przy zapiętym przodzie.

Tak sobie gdybam używając chłopskiego rozumu

[madrider5]

To masz założone z przodu stałe zabieraki w kołach? Ja podejrzewałem z początku ze to tuleje w wachczu ale coraz bardziej utwierdzam sie w tym że zapewne mechanizm rożnicowy sie zesrał tym bardziej że jak miałes zespawany tył to i przod też mogł byc.

[333michasz333]

I jak wyjaśniła się sprawa? Bo mam podobne objawy tylko żadnych uderzeń nie było, a jedynie mosty wymieniane (dwa takie same bo od jednego dawcy takie jak powinny być).
Na tylnym napędzie jest ok, a już na napędzie na 4 koła jakby coś blokowało, przy jeździe na prostej po kilku metrach i wyrzuceniu na luz czuć hamowanie jakby ręczny był trochę zaciągnięty. Jak dobrze się wsłuchać to jak coś się zacierało, a przy szybszej jeździe szarpanie na boki.

[seba4x4]

Jesteś pewien, że masz mosty o takim samym przełożeniu? Objawy świadczą inaczej....

[333michasz333]

tak, walnięty miałem tylny most bo huczał. mam silnik sohc rok 94 wiec kupiłem od disla chyba 97 rok wiec o takim samym przełożeniu. po wymianie zauważyłem że coś blokuje, staje dęba przy napędzie na 4wd, więc kupiłem przedni most od tego samego disla z tego samego auta. Po wymianie dalej to samo. Koła 4 sztuki nowe takie same. Samochód podniesiony o 4 cm ale to chyba też nie powinno mieć wpływu na napędy. Raz miałem zdjęte sprzęgiełko automatyczne żeby półośkę wsunąć i mogło być przy zakładaniu przesunięte na śrubach tych 6. (Przed zdjęciem nie zaznaczyłem który otwór na której dziurze musi być) Czy to może coś zmienić?

[lewy00_00]

Sprzegielko możesz i 100 razy obracać i za każdym razem w innej pozycji montować i będzie ok.

[333michasz333]

jak najprościej sprawdzić przełożenia?

[zbjibs23]

Pojedz na podnośnik gdzie Ci auto podniosą całe, kreda kreski na kołach włączyć napęd, zakręcić i porównać czy kreski będą w tych samych punktach po zakręceniu.

[Masmo]

... to kolo poprostu ma dziwne przeskoki co jakis czas obraca sie szybciej niz inne kola i mysle ze to jest przyczyna wariowania auta bo wszystkie kola ciagna równo a to lewe przednie jak by chcialo szybciej pracowac... co to moze byc ...

Takie objawy wskazywałyby na coś z dyfrem. A podniosłeś przód i sprawdziłeś jak się naped przekazuje z kół na wał itp ?.

[333michasz333]

Postaram się jutro postawić auto na klocki, porównać zrobione znaczki na kołach i o wynikach napisze.

[Masmo]

Postaram się jutro postawić auto na klocki, porównać zrobione znaczki na kołach i o wynikach napisze.

[333michasz333]

Zadanie wykonane. Ale tam cyrki się dzieją. Po podniesieniu napęd tylko na tył, kręcę kołem a drugie w tą samą stronę się obraca, po dalszych próbach już było inaczej jedno obracam w przód a drugie kręci się do tyłu. A jeszcze jak wał napędza tył to ręką ani nogą nie da rady koła zatrzymać, czyli chyba ok.
Przy napędzie na 4 koła tył idzie równo a przód na początku zachowywał się jakby mechanizm różnicowy był walnięty. Koła ruszyły równo a za chwilę lewe zaczynało zwalniać a drugie przyśpieszać. Po zatrzymaniu prawego (bez wysiłku, nawet ręką) lewe szło prawidłowo dwa razy szybciej. Po kilku takich seriach było ok, szły cały czas równo razem z tyłem. Wały też na oko równo pracowały.
Na zgaszonym silniku, na biegu kręcąc za koło napędza się tylko daną oś przy czym wały stoją w miejscu. A kręcąc (próbując kręcić) za wał przy zapiętym przodzie nie da rady obracać go nawet na reduktorze. No kawałek da rade, może z pół obrotu wału.
Co o tym wszystkim sądzicie?

[333michasz333]

Jak miałem vitare to za wał dało rade obracać nawet jak na kołach stał.

[lewy00_00]

Jeśli miał byś działające lsd to z tyłu koła powinny kręcić się w tą samą stronę. Lecz pisałeś że później kręcily się w przeciwne strony.
jak auto stało na kanale jak kręcilem przednim wałem(przy rozlicznych srzegielkach) na luzie to obie półośki w tą samą stronę się kręcily. Jak za któraś z polosiek to druga poloska kręcila się w przeciwna stronę a wal stał.
Nie wiem jak to jest z resztą układu na podniesionym całym aucie.

[333michasz333]

Może to być wina złego oleju w moście?

[Masmo]

Może to być wina złego oleju w moście?

Może.

... a przód na początku zachowywał się jakby mechanizm różnicowy był walnięty. Koła ruszyły równo a za chwilę lewe zaczynało zwalniać a drugie przyśpieszać.

A hamulce Ci nie blokują? Chyba że może półoś się zaciera ? Te słynne łożyska igiełkowe?

.A kręcąc (próbując kręcić) za wał przy zapiętym przodzie nie da rady obracać go nawet na reduktorze. ....

Szczególnie na reduktorze nie pokręcisz, bo silnikiem być kręcił

[333michasz333]

ale ten olej to i z przodu by był przyczyną?

[Masmo]

ale ten olej to i z przodu by był przyczyną?

No aż tak to chyba nie. Przedni otwarty dyfer nie wymaga żadnego specjalnego oleju (z tego co pamiętam typowy przekładniowy)