uporczywe stukanie z tylu

Sportage, Asia Rocsta

Moderator: Marcin-Kraków

Słonik
 
 
Posty: 148
Rejestracja: śr lut 08, 2006 8:35 pm
Lokalizacja: Wawa

uporczywe stukanie z tylu

Post autor: Słonik » śr kwie 26, 2006 7:03 pm

Co to moze byc. Stuka jak cholera przy byle wybojach, ewidentnie z tylu auta. Kolo domyka sie OK, dokrecilem te 3 swiatlo stopu to samo. Czy to dzwiek jakis standardowy ? :) Czy tez moze luzy maja siłowniki...
Poki co radio podkrecam, ale na dluzsza mete mozna sie wkurzyc :evil:
Dawny posiadacz Kia Sportage...kiepskiego egzemplarza ;-)

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » śr kwie 26, 2006 8:21 pm

U mnie koło nawet jak jest domknięte to się na dołkach kolebie... więc chyba standart :roll:

Słonik
 
 
Posty: 148
Rejestracja: śr lut 08, 2006 8:35 pm
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Słonik » śr kwie 26, 2006 8:40 pm

leon zet pisze:U mnie koło nawet jak jest domknięte to się na dołkach kolebie... więc chyba standart :roll:
A wiec wyposazenie standardowe ;-) Dodatkowe xbasy :)
Dawny posiadacz Kia Sportage...kiepskiego egzemplarza ;-)

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » śr kwie 26, 2006 10:14 pm

Jeszcze jedna sprawa - co prawda w mojej kijance tego nie zauważyłem ale u mojego starego w tfu [cenzura] matizie :)21 jest taki motyw, że "ucho" zamka bagażnika jest wykonane ze zbyt cienkiego drutu i po zatrzaśnięciu klapa lata. Wystarczyło owinąć "ucho" taśmą izolacyjną i po problemie...

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » śr kwie 26, 2006 10:15 pm

Słonik pisze:A wiec wyposazenie standardowe ;-) Dodatkowe xbasy :)
Tubę koniecznie
:)21

Awatar użytkownika
MuMiNkI
 
 
Posty: 194
Rejestracja: pt wrz 16, 2005 7:40 am
Lokalizacja: Daleka północ - no może nie tak daleka - Elbląg

Post autor: MuMiNkI » czw kwie 27, 2006 6:37 am

Stawiam na klapę w 100% (zobacz czy np. uszczelki Ci się zbytnio nie wyrobiły)

Awatar użytkownika
sergio
Posty: 516
Rejestracja: czw maja 04, 2006 5:42 pm
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: sergio » pt maja 05, 2006 6:14 pm

Jeżdżę służbową Kijanką Sportage i prywatną Kijanką Retoną (chyba jedyna w Polsce) w obu tłukła się tylna klapa. Wystarczyło cofnąć uchuo od zamka jakieś 3mm i... :lol: cisza! muszą być ok uszczelki
Samurai 1.9 d '03
Jimny 1.3 '05 Obrazek

Awatar użytkownika
artkozi
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 78
Rejestracja: pt mar 04, 2005 8:16 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: artkozi » śr maja 10, 2006 10:58 am

Wszystko o czym piszecie jest prawdą.
Rada - przyzwyczaić się . :D
Im GORZEJ tym LEPIEJ

Awatar użytkownika
mlodyy
Posty: 529
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 11:19 am
Lokalizacja: W-wa

Post autor: mlodyy » czw maja 11, 2006 7:18 am

U mnie podobny dźwięk wydaje zamek stelaża kola zapasowego. I chwilowo się do tego przyzwyczailem. :D

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » śr maja 17, 2006 10:45 pm

sergio pisze:Jeżdżę służbową Kijanką Sportage i prywatną Kijanką Retoną (chyba jedyna w Polsce) w obu tłukła się tylna klapa. Wystarczyło cofnąć uchuo od zamka jakieś 3mm i... :lol: cisza! muszą być ok uszczelki
Nie da rady... Przynajmniej u mnie. Przetrenowałem dzisiaj. Ucho jest przykręcone na dwie śruby M6 a otwory, przez które przechodzą śruby mocujące są okrągłe a nie podłużne - więc kupa niestety... W dodatku chyba mam pary w ręcach za dużo bo jedną śrubę ukręciłem...

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » śr maja 17, 2006 11:01 pm

MuMiNkI pisze:Stawiam na klapę w 100% (zobacz czy np. uszczelki Ci się zbytnio nie wyrobiły)
Z klapą to w ogóle jest fajnie... W mojej padlinie wytarł się lakier na klapie na wysokości dolnej rury stelaża od koła zapasowego. W sumie nic dziwnego - pamiętam, że cofając autem oparłem się o coś skutkiem czego rura od stelaża zbliżyła się do klapy. I jest ból - bo się o nią opiera... Klapa też święta nie jest - sprawdziłem sobie szerokość szczeliny na górze na styku z dachem i jest też nieklawo, bo szczelina ma inną szerokość z lewej a inną z prawej strony auta. Naiwnie myśląc, że może skośne inżyniery przewidziały regulację zdarłem część podsufitki aby dostać się do nakrętek mocujących zawiasy - a tu siurpryza - otwory okrągłe, brak możliwości regulacji położenia zawiasów. Poleciały konkretne bluzgi na tych żółtych patałachów a w ślad za nimi konkretne pytanie - co z tym fantem zrobić? Wychodzi na to, że trzeba będzie klapę zdemontować, odkręcić zawiasy, zaspawać stare otwory, wywiercić nowe i wszystko abarot do kupy złożyć. I będzie spokój z klapą. Stelaż zaś trzeba będze zdjąć, pod wsporniki dać jakieś podkładki ze 2 mm grube i zapomnieć o problemie. Puki co zastosowałem rozwiązanie siłowe - rurka stelaża w miejscu styku z klapą dostała kilka młotów w wyniku czego doznała spłaszczenia i już nie wchodzi w bezpośredni kontakt z klapą. Prowizorka - ale działa...

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » czw maja 18, 2006 10:17 pm

A to se jeszcze odpowiem - a co mi tam :)21
Zdemontowałem dzisiaj stelaż od koła zapasowego - bylo z tym trochę zabawy. Pod dolne mocowanie podłożyłem po dwie podkładki grubości 2mm. Stelaż odsunął się od klapy na rozsądną odległość :)2 ale okazało się, że jedna ze śrub mocujących zrobiła się za krótka :)3 ... A, że jest to M10 z drobnym gwintem to mam małego problema :roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość