Strona 1 z 2

Głupie pytanko

: pt kwie 27, 2007 5:54 am
autor: Michał Knapik
Dobra,wiem,że się będziecie nabijać,ale kto pyta ten..mniej płaci.W moim poprzednim wozidle reduktor działał na zasadzie wkliucz-wykliucz i było ok.W Asi są przełożenia terenowe 4H i 4L- mam pytanie kiedy je włączać,w jakim terenie i czym się różnią?

: pt kwie 27, 2007 7:54 am
autor: TomaszRT
Tak jak w każdym part-time 4WD:

2H - napęd na koła tylne, używany do jazdy po drogach asfaltowych
4H - napęd na 4 koła, używany do jazdy po drogach ośnieżonych tudzież szutrowych
4L - napęd na 4 koła + reduktor, używany do jazdy w terenie

: pt kwie 27, 2007 9:10 am
autor: sergio
Witam Kolegę
warto troche poszukać i wszystko ma sie jak na dłoni...
Oto jak w tym temacie wypowiada się @leon zet, czytaj z pokorą, ucz się i nigdy tej lekcji nie zapomnij :wink:

cyt. "Co do nurtujących Cię i zapewne nie dających oka w nocy zmrużyć pytań to odpowiedzi na większość z nich są w róznych tematach w dziale KIA i nie tylko. Ale ponieważ ostatnio nic się w KIA nie działo (poza radosnym wydarzeniem dziś po południu kiedy to @redkris pochwalił się doprowadzeniem do stanu używalności przedniego napędu) to z chęcią skrobnę to i owo. (Uwaga prawdopodobnie objawi się mój talent grafomański )
Jak zauważyłeś w kabinie masz dwie wajchy od biegów. Długą przełączasz biegi, krótszą sterujesz reduktorem. Złośliwi twierdzą, że dłuższa wajcha jest dla faceta a krótsza - dla jego żony, ale to przesądy światło ćmiące i wroga propaganda. . Dłuższej wajchy omawiać nie będę - podobne są w kazdym samochodzie. Krótsza ma 4 pozycje 2H, 4H, N i 4L (nie mylić z L4, chociaż to teżzwolnienie). Hmmm... I na co mnie te pozycje misiu kolorowy skoro ja tylko raz w miesiącu z żoną i to w dodatku na misjonarza? - mógłby zapytać ktoś zakłopotany nadmiarem informacji No cóż - być może znalazłoby się kilka zastosowań alternatywnych, ale ja używam ich do:

2H - jazda w szerokim zakresie prędkości po nawierzchniach o dobrej przyczepności (asfalt, beton - coś co społeczność forumowa potocznie określa mianem "czarne"). W tej pozycji napędzane są jedynie koła tylne.

4H - jazda w szerokim zakresie prędkości po nawierzchniach luźnych takich jak błoto, piach, ośnieżona asfalt, błoto pośniegowe, oblodzona jezdnia. W tej pozycji napędzane są wszystkie koła. Prędkość maksymalna na 4H? Wytwórnia nie podaje, ale mój rozsądek podpowiada mi coby nie przekraczać 100 km/h.

N - na tym raczej się nie jeździ, co nie znaczy, że nie ma zastosowania. Wytwórnia podaje, że pozycja ta służy do holowania pojazdu. Rozłączone są mosty a napęd z silnika biegnie przez sprzęgło do skrzyni i reduktora... I ani kroku dalej. Alternatywne zastosowania: w niektórych samochodach terenowych słuzy do napędu wyciagarki mechanicznej. Ja osobiście stosuję do rozgrzewania zgęstniałego od mrozu oleju w skrzyni. Odpalam silnik, na reduktorze N, drugi bieg, auto stoi - olej się grzeje... Można w ten sposób również bez stresu osłuchać skrzynię biegów czy na poszczególnych biegach nie wydaje niepokojących odgłosów.

4L - czyli napęd na 4 koła z dołączonym reduktorem... A cóż to kurna chata panie jest ten reduktor - niechybnie zapytałby czujny jak zawsze kapitan Sowa na tropie. No cóż - w najprościej mówiąc jest to dodatkowa przekładnia o przełożeniu zwalniającym. A po cholerę to wszystko? Skoro coś maleje to coś musi rosnąć... No właśnie: maleje prędkość obrotowa koła ale rośnie moment obrotowy - co pozwala na wygrzebanie się z grząskiego miejsca. Acha - na reduktorze można ruszyć nawet z V biegu. Zastosowanie: ciężki teren gdzie jest możliwość utknięcia, błoto i inny syf wszelaki. Prędkość jest ograniczona do bodajże 35 km/h

Pamiętaj, żeby z włączonym napędem na 4 koła nie jeździć po czarnym Można uszkodzić to i owo, co zwykle połaczone jest z szybkim wypływem kapitału z Twojego portfela.

A teraz panna Gieras zrobi mostek... eeee wróć A teraz krótka instrukcja jak włączać i wyłączać napędy - czyli Mateusz wajchę przełóż...

Załączanie przedniego napędu to żadna filozofia, pod warunkiem, że przestrzega się pewnych zasad. Zakładam, ża masz standartową kijankę z automatycznymi mechanicznymi sprzęgiełkami w przednich piastach. Załączenie napędu jest sprawą banalną - przełączasz wajchę od napędów w pozycję 4H i jedziesz... Przełączenie możesz wykonać po zatrzymaniu samochodu lub (jak podaje instrukcja) w czasie ruchu przy prędkości do bodajże 60 km/h (sprawdzone organoleptycznie). Kolejna uwaga - jeżeli dołączasz przód na postoju to zaraz po tym nie ruszaj z ułańską fantazją. Żaden element mechaniczny nie lubi brutalnego traktowania a sprzęgiełka do wyjątków też nie należą. Jazda z włączonym napędem na 4 koła sygnalizowana jest zieloną lampką po lewej stronie zestawu wskaźników. Przełączenie z pozycji 4H w pozycję 4L (napęd na obie osie + reduktor) - i odwrotnie wymaga bezwglednego zatrzymania samochodu (bo inaczej zgrzyta). Osobiście przy każdej operacji związanej z użyciem dźwigni napędów wciskam sprzęgło. Wyłączenie napędu - tutaj bardzo ważna sprawa - zatrzymujesz się, przełączasz dźwignię od napędów w pozycję 2H, włączasz wsteczny i cofasz kilka metrów. Ot i wsio...
A właściwie nie wsio...

...bo wszystko [cenzura] (znaczy się marność ) jak nie działają sprzęgiełka przedniego napędu. A te automatyczne mechaniczne jak i podciśnieniowe sypią się... Sprzęgiełko - przez "znawców" zwane blokadą to takie ustrojstwo które pozwala na czasowe sztywne połączenie półosi napędowej z przednim kołem. Gdy dźwignia od napędów jest w pozycji 2H, to przedni wał napędowy nie obraca się, przednie półosie napędoweteż się nie obracają ale koło może obracać sie swobodnie wokół nieruchomej półosi. Przełożenie dźwigni od napędów w pozycję 4H lub 4L powoduje, że: przedni wał się obraca, półosie przednie się obracają, obrót półosi powoduje załączenie sprzęgiełka i w ten sposób następuje owo "czasowe sztywne połączenie półosi napędowej z przednim kołem" Niestety -czasami sprzęgiełko pokazuje tak zwany gest Kozakiewicza i stanowczo odmawia kolaboracji. Ale o tym może innym razem... Poszukaj tematów o sprzęgiełkach - przynajmniej będziesz wiedział na jaki wydatek się przygotować..."

: sob kwie 28, 2007 8:07 pm
autor: kowalczykkamil
Witam!
Czy potrzebne jest włączanie wstecznego po wyłączeniu 4H , 4L ?

: sob kwie 28, 2007 9:43 pm
autor: jogibabuu
kowalczykkamil pisze:Witam!
Czy potrzebne jest włączanie wstecznego po wyłączeniu 4H , 4L ?
tak,

a potem kombinacji 1,4,3,R,1

i dopiero jedzie :)21

wot technika....

: ndz kwie 29, 2007 10:51 am
autor: Dany
jak można też coś chciałem zapytać , może nie zauważyłem jak było to gdzieś opisane ( lub też jestem odporny na wiedzę ) ale czy do przełanczania
podczas jazdy z 2h na 4 h to trzeba wrzucać na luz wciskać sprzęgło ??
czy wystarczy tylko wajcha ( mniejsza ) na dół i od wsio ?? , oczywiście wszystko przy odpowiedniej prędkości ??

: ndz kwie 29, 2007 11:13 am
autor: mlodyy
Przy przełączaniu z 2H na 4H nie trzeba wciskać sprzęgła.

: ndz kwie 29, 2007 9:16 pm
autor: Dany
mlodyy pisze:Przy przełączaniu z 2H na 4H nie trzeba wciskać sprzęgła.
czyli normalnie podczas jazdy wajcha w dół i tyle ?? tak :wink:
a jak chce z powrotem z 4h na 2h to samo ??

: ndz kwie 29, 2007 9:28 pm
autor: mlodyy
Identycznie. Sprzęgło dopiero przy załączeniu reduktora czyli 4L i wtedy musisz się niestety zatrzymać.

: ndz kwie 29, 2007 9:38 pm
autor: leon zet
[quote="sergio"][/quote]

Obiecuję, że kiedyś to wszystko spiszę, złożę do kupy i wydam w formie książkowej co pozwoli mi spędzić resztę zycia w wielkim dobrobycie. A puki co przygotowuję apgrejt na wiadomą stronę 8)

: ndz kwie 29, 2007 9:50 pm
autor: kozioU
mlodyy pisze:Przy przełączaniu z 2H na 4H nie trzeba wciskać sprzęgła.
Ale warto zdjąć nogę z gazu :wink:

: pn kwie 30, 2007 10:49 am
autor: a-d-i-k
ech Michał :) Zamienił stryjek siekierkię na kijek...

: wt maja 08, 2007 10:49 pm
autor: Makgajwer
chyba należałoby wprowadzić pewne rozróżnienie na Kia i Asia, bo z mojej praktyki wynika że w Asiach to sprzęgiełek brak, ...po prostu przód się dołącza lub rozłącza i tyle, ...wał się kręci od przedniej osi ale rozłączony jest tylko na reduktorze... i w przypadku tego "unochodu" to wstecznego nie trza... chyba ?

: wt maja 08, 2007 11:02 pm
autor: leon zet
Nie.
Cofnięcie ma za zadanie rozłączenie sprzęgiełek. A skoro w Aśce nie ma takowych to cofanie konieczne nie jest.

: wt maja 08, 2007 11:26 pm
autor: Makgajwer
leon zet pisze:Nie.
Cofnięcie ma za zadanie rozłączenie sprzęgiełek. A skoro w Aśce nie ma takowych to cofanie konieczne nie jest.
...a co sądzisz o zamontowaniu sprzęgiełek manualnych do Aśki ???

: śr maja 09, 2007 7:52 am
autor: leon zet
Czemu nie, ale nie licz na jakieś astronomiczne oszczędności w zużyciu paliwa. Komfort jazdy trochę się poprawi

Re: Głupie pytanko

: pn maja 14, 2007 7:49 pm
autor: karolb
Michał Knapik pisze:Dobra,wiem,że się będziecie nabijać,ale kto pyta ten..mniej płaci.W moim poprzednim wozidle reduktor działał na zasadzie wkliucz-wykliucz i było ok.W Asi są przełożenia terenowe 4H i 4L- mam pytanie kiedy je włączać,w jakim terenie i czym się różnią?
OOO witam mojego ulubionego klijenta:) Kiedy razem jezdzilismy po Motocrosach tlumaczylem, jak napedy działaja:)
Pozdrawiam

: pn maja 14, 2007 9:46 pm
autor: Michał Knapik
ad karolb
Chyba Kolega mnie z kimś pomylił...Bo nie miałem jeszcze przyjemności razem pojeżdźić, a już po motocrosie to nigdy,co inszego po lesie bo jestem mysliwym.Chyba ,że poznaliśmy się na polowaczce bo kiedyś bywałem w okolicach Słupska,jeszcze Niwiastą :)). Też pozdrawiam!!

P.s. Może chodzi o mojego braciaka,bo juz dość długo po całej Polszcze szuka Aski,ale z decyzją u niego kiepsko ,a najlepszy egzemplarz mu podkupiłem :wink:

: wt maja 15, 2007 9:25 am
autor: Makgajwer
aaaapropo's Asiek, to ostatnio na giełdzie w Poznaniu była piekna czarna, coś koło 94-95 roczku, w dieselku, z miękim daszkiem, bez rejestracji, prosto z Germanii na lawecie
i wołali cos koło 6 koła

: wt maja 15, 2007 6:04 pm
autor: karolb
Michał Knapik pisze:ad karolb
Chyba Kolega mnie z kimś pomylił...Bo nie miałem jeszcze przyjemności razem pojeżdźić, a już po motocrosie to nigdy,co inszego po lesie bo jestem mysliwym.Chyba ,że poznaliśmy się na polowaczce bo kiedyś bywałem w okolicach Słupska,jeszcze Niwiastą :)). Też pozdrawiam!!

P.s. Może chodzi o mojego braciaka,bo juz dość długo po całej Polszcze szuka Aski,ale z decyzją u niego kiepsko ,a najlepszy egzemplarz mu podkupiłem :wink:
A mozliwe , całkiem mozliwe... A.Knapik w meilach byl podpisany
A jak to "najlepszy egzemplarz"? moejej Asi nie kupiłes:)
Pozdrawiam

: wt maja 15, 2007 6:11 pm
autor: karolb
leon zet pisze:Czemu nie, ale nie licz na jakieś astronomiczne oszczędności w zużyciu paliwa. Komfort jazdy trochę się poprawi
HOLA HOLA!!!!

Dynamika* sie poprawi!! i oszczednosc na paliwie okolo 1 l !!!:)
Sprawdziłem:)
_________________
* nie spodziwac sie nie wiadomo czego... ale sie poprawi odczuwalnie ,ale nie zadowalająco:)

: wt maja 15, 2007 7:54 pm
autor: leon zet
Karol
Prawdę mówiąc myślałem, że będzie mniej :roll:

: wt maja 15, 2007 9:39 pm
autor: Makgajwer
karolb pisze:
leon zet pisze:Czemu nie, ale nie licz na jakieś astronomiczne oszczędności w zużyciu paliwa. Komfort jazdy trochę się poprawi
HOLA HOLA!!!!

Dynamika* sie poprawi!! i oszczednosc na paliwie okolo 1 l !!!:)
Sprawdziłem:)
_________________
* nie spodziwac sie nie wiadomo czego... ale sie poprawi odczuwalnie ,ale nie zadowalająco:)
...ile taki sprzęt z montażem uczynił ???

: wt maja 15, 2007 10:12 pm
autor: karolb
Makgajwer pisze:
karolb pisze:
leon zet pisze:Czemu nie, ale nie licz na jakieś astronomiczne oszczędności w zużyciu paliwa. Komfort jazdy trochę się poprawi
HOLA HOLA!!!!

Dynamika* sie poprawi!! i oszczednosc na paliwie okolo 1 l !!!:)
Sprawdziłem:)
_________________
* nie spodziwac sie nie wiadomo czego... ale sie poprawi odczuwalnie ,ale nie zadowalająco:)
...ile taki sprzęt z montażem uczynił ???
Tokarz.... zamiast tych "sprzegieł" orginalnych, przykrecanych na 6 chyba M8 wytoczyl mi takie same tylko bez wielowpustu, na zime przykrecalem orginalne , a na lato te co mi wytoczyl bo asie zadko w terenie uzywałem. i tyle koszt to byl chyba 15 zł. czas właczenia...15 do 10 min:)

Pisty AVM niby pasuja od czegos chyba rockiego. koszt jakies 800-1000 zł.

: czw maja 17, 2007 7:27 pm
autor: Michał Knapik
ad karolb
Tak! To mój brat! Ty swoją Aśkę sprzedałeś, a on wciąż szuka.... :lol:
A co do mojej- w 2005 mając 10 lat przyjechała dla zony biznesmena,kobita ją odstrzeliła- głośniki,woskowanie co tydzień i zero ryski(autentyk -w zakamarkach warstwa wosku),teren znała z opowieści,założyła MT 235 Goodrich bo ładnie wyglądały :P (cytat).Silnik 150 tys, serwisowany,zeeero dziur w podwoziu.Jedyny mankament to założona różowa kierownica i takież pedały :oops: ,ale jak na razie "ciekawi "chłopcy za mna nie biegają :wink:
PS . A twoja Aśka rzeczywiście taka dobra była,czy ją trochę zmęczyłeś :wink: Bo ja swoją już podrapałem 8) . Pozdrawiam