Zainstalować instalację gazową...?
Moderator: Marcin-Kraków
- BlindGuardian
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: śr maja 09, 2007 1:35 pm
- Lokalizacja: Kraków
Zainstalować instalację gazową...?
Witam wszystkich na forum.
Od 3 miesiecy jestem właścicielem 10-letniego Sportage'a.
Do nabycia tego samochodu zmotywowała mnie zimowa pogoda w mojej okolicy (mieszkam pod Krakowem) Nieodsnieżone drogi na odcinku trasy do drogi głównej którą codziennie dojeżdzam do/z Krakowa gdzie pracuje powodowały iż zdarzało mi się wielokrotnie poprzedni samochód zostawiać w zaspie a sam na nogach dreptać kilka dobrych km do autobusu by dojechac do Krakowa. Ta zima była łagodniejsza ale postanowiłem poszukać czegoś z napędem na 4 koła co cenowo mnie nie zabije (do 20 tyś) a da możliwość wyjazdu gdzieś z rodziną (żona, dzieci) i rozwiąże dylemt zimowego dojazdu do pracy. Wybór padł na Sportage'a. Czy zrobiłem dobrze....to z czasem wyjdzie na jaw. Jak na razie jestem zadowolony. Znajomy mechanik pooglądał samochód i ocenił stan na nadzwyczaj dobry jak na te lata.
Ale wracając do tematu ....
Cena benzyny (dochodząca znów do 4,5 zł) zaczyna mnie przerażać w kontekście średniego spalania na poziomie 11l/100 km przy moim minimalnym przebiegu 1000km miesięcznie. Samochód ma na liczniku obecnie 100 000km i zamierzam pojeździć nim (jeśli nie odmówi posłuszństwa) jeszcze jakieś 3-4 lata. Chciałbym uzyskać opinię osób które zaistalowały istalację gazową do podobnych modeli ( której generacji i jak to wpłynęło na dynamikę jazdy, eksploatację, możliwości jazdy na reduktorze itp. Słowem... co byście mi doradzili.
Pozdrawiam
Od 3 miesiecy jestem właścicielem 10-letniego Sportage'a.
Do nabycia tego samochodu zmotywowała mnie zimowa pogoda w mojej okolicy (mieszkam pod Krakowem) Nieodsnieżone drogi na odcinku trasy do drogi głównej którą codziennie dojeżdzam do/z Krakowa gdzie pracuje powodowały iż zdarzało mi się wielokrotnie poprzedni samochód zostawiać w zaspie a sam na nogach dreptać kilka dobrych km do autobusu by dojechac do Krakowa. Ta zima była łagodniejsza ale postanowiłem poszukać czegoś z napędem na 4 koła co cenowo mnie nie zabije (do 20 tyś) a da możliwość wyjazdu gdzieś z rodziną (żona, dzieci) i rozwiąże dylemt zimowego dojazdu do pracy. Wybór padł na Sportage'a. Czy zrobiłem dobrze....to z czasem wyjdzie na jaw. Jak na razie jestem zadowolony. Znajomy mechanik pooglądał samochód i ocenił stan na nadzwyczaj dobry jak na te lata.
Ale wracając do tematu ....
Cena benzyny (dochodząca znów do 4,5 zł) zaczyna mnie przerażać w kontekście średniego spalania na poziomie 11l/100 km przy moim minimalnym przebiegu 1000km miesięcznie. Samochód ma na liczniku obecnie 100 000km i zamierzam pojeździć nim (jeśli nie odmówi posłuszństwa) jeszcze jakieś 3-4 lata. Chciałbym uzyskać opinię osób które zaistalowały istalację gazową do podobnych modeli ( której generacji i jak to wpłynęło na dynamikę jazdy, eksploatację, możliwości jazdy na reduktorze itp. Słowem... co byście mi doradzili.
Pozdrawiam
Kia Sportage 2.0 DOHC '97
Jak chcesz jeździć a nie robić ciągle swój nowy nabytek to płacz i jeździj na benzynie. Ja w swojej miałem instalację gazową II generacji i po kilku naprawach spowodowanych wybuchami gazu lub jego kiepską jakością wymontowałem instalację gazową. Dodaję że każda z napraw kosztowała mnie średnio 2000 zł i nie były to ceny salonowe ani serwisowe bo większość rzeczy robię w niej sam. Ale wybór należy do ciebie. Ja wychodzę z założenia po już którymś samochodzie że jak samochód miałby jeździć na gazie to wstawiała by go fabryka. Pozdro.
- BlindGuardian
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: śr maja 09, 2007 1:35 pm
- Lokalizacja: Kraków
Eee tam,gadanie.Dobrze zalozona i wyregulowana instalka gazu nie ma zadnego wplywu na trwalosc silnika.Problemem jest to ,ze wiekszosc gazownikow nie przykladaja sie do roboty a instalki kompletuja z przypadkowych elementow roznych firm-byle taniej,byle szybciej.To jest zrodlo problemow a nie sam fakt posiadania instalki lpg.Najwiekszym problemem jest znalezienie fachowca przez duze F
.
Jesli boisz sie wystrzalow itp to zakladaj sekwencje 4 lub 5 generacj-drogo ale bez stresu(pod warunkiem ze zaklada ja ktos ,kto zna sie na tym)
Taniej wyjdzie zalozyc II gen + blos.U mnie przez 40 tys byl jeden czy dwa wybuchy gazu i to przez moje lenistwo-swiece mialy ok 30 tys przelatane i mialy prawo sie skonczyc.Strat nie zanotowalem prawdopodobnie dlatego,ze :
po pierwsze-blos z racji swej konstrukcji w pewnym stopniu zabezpiecza elementy ktore sa za nim(przeplwomierz)
po drugie-zamiast tzw. rezonatora na dolocie jest tzw gwizdek,ktory w razie wystrzalu gazu otwiera sie i wiekszosc energii idzie na zewnatrz dolotu.
Jesli dbasz o silnik,wymieniasz filtry,swiece,okresowo regulujesz instalke to silnik na lpg bedzie Ci tak samo dlugo sluzyl ,jak na benzynie.
Oczywiscie jest to moje zdanie poparte wiedza zdobyta na ok 8 zagazowanych autkach,ktore posiadalem i kilku "zablosowanych"przeze mnie.
Chociaz rozumiem ludzi,ktorzy z powodu niefachowego montazu,regulacji i ogolnie pojetego braku kultury technicznej gaziarzy nigdy wiecej gazu do samochodu nie zaloza.

Jesli boisz sie wystrzalow itp to zakladaj sekwencje 4 lub 5 generacj-drogo ale bez stresu(pod warunkiem ze zaklada ja ktos ,kto zna sie na tym)
Taniej wyjdzie zalozyc II gen + blos.U mnie przez 40 tys byl jeden czy dwa wybuchy gazu i to przez moje lenistwo-swiece mialy ok 30 tys przelatane i mialy prawo sie skonczyc.Strat nie zanotowalem prawdopodobnie dlatego,ze :
po pierwsze-blos z racji swej konstrukcji w pewnym stopniu zabezpiecza elementy ktore sa za nim(przeplwomierz)
po drugie-zamiast tzw. rezonatora na dolocie jest tzw gwizdek,ktory w razie wystrzalu gazu otwiera sie i wiekszosc energii idzie na zewnatrz dolotu.
Jesli dbasz o silnik,wymieniasz filtry,swiece,okresowo regulujesz instalke to silnik na lpg bedzie Ci tak samo dlugo sluzyl ,jak na benzynie.
Oczywiscie jest to moje zdanie poparte wiedza zdobyta na ok 8 zagazowanych autkach,ktore posiadalem i kilku "zablosowanych"przeze mnie.
Chociaz rozumiem ludzi,ktorzy z powodu niefachowego montazu,regulacji i ogolnie pojetego braku kultury technicznej gaziarzy nigdy wiecej gazu do samochodu nie zaloza.
Pozdro
Troopek
### Trooper 2,6i LPG Blos powered ###
### Sportek małżowiny
###
Troopek
### Trooper 2,6i LPG Blos powered ###
### Sportek małżowiny

No nie wiem ja będę stał na swoim stanowisku i odkąd wymontowałem instalkę LPG nie nastąpiły żadne usterki. Dodaję że samochód swoje przejeżdża. Moja z lpg nie była jakoś szczególnie mułowata, praktycznie nie było różnicy w jeździe. Odnośnie wystrzałów u mnie to też ich dużo nie było ale każdy tragiczny w skutkach mimo zabezpieczeń w postaci klapki antywybuchowej oraz gwizdka w obudowie filtra.
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Mały szczegół
Akcja była taka, że połączenie pomiędzy filtrem powietrza i alu rurą było zbyt sztywne i następowało parcie na filtr
czego nie wytrzymały mocowania owego filtra. Jedno pękło w miarę bezboleśnie, drugie wyrwało kawał ścianki puszki filtra. Ot i wszystko. Teraz puszka jest posklejana, połaczenie poprawione, tak by nie generowało naprężeń. Chociaż - na integracji podpatrzyłem to i owo w kijance Armona i chyba patent ten przynajmniej częściowo przeszczepię do swojej kijanki.
Akcja była taka, że połączenie pomiędzy filtrem powietrza i alu rurą było zbyt sztywne i następowało parcie na filtr

- BlindGuardian
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: śr maja 09, 2007 1:35 pm
- Lokalizacja: Kraków
... witam po dłuższej przerwie...
Zgazowany oczywiście (dzięki temu można było uzbierać szelestów na różne dziwne przeróbki
)
Moja instalacja ma już 4 i 1/2 roku ... i obeszło się bez kosztownych napraw .... ale po kolei:
- ze względu na wybuchy i ich skutki zdecydowałem się na instalację wtryskową ( w 2002 roku dostępny był tylko "wtrysk ciągły") teraz za podobna lub mniejszą kasę można nabyć wtrysk sekwencyjny
zalety powyższych instalacji: praktyczny brak różnicy w jakości jazdy pomiędzy gazem a benzin
i zdecydowana oszczędność
(przynajmniej przy obecnej różnicy cen paliw) oraz brak stresu - jak coś bywało nie tak to po prostu silnik nie "chodzi" na gazie
wady takiej instalacji: wyższy koszt instalacji (ale jak zamierzasz jeździć 3-4 lata to moim zdaniem się opłaca).
- usterki: wymiana reduktora na gwarancji, kilka walk z dostrojeniem instalacji, 2x wymiana silniczka krokowego (upiornie droga w serwisie gazowym , taniocha i prościocha via internet
), wymiana reduktora po około 70.000km (dość standardowo
).
Wady zastosowania inst. gazu ( moim skromnym zdaniem
):
- częstrza wymiana świec i filtrów (powietrza i gazu) co 10-15'000km i kabli wysokiego napięcia - ale reszta silnika też się nie uskarża przy tym
- mniejsza żywotność sondy lambda i katalizatora (wyższa temperatura spalin) - cóż...
- wyższa opłata za przeglądy rejestracyjne
- rzecz nistotniejsza i już poruszana to FACHOWCY INSTALUJĄCY I REGULUJĄCY
to ustrojstwo ... to przysłowiowa połowa sukcesu. Czasami cały sukces lub klęska... Szukać z polecenia 
Co do spalania wychodzi jakieś 15-17 w mieście, na trasie osiągam 12-14. Zależy głownie od "równości" obrotów - reszta losowo. Np ciężkie bądź lżejsze kopytko w tych samych warunkach jazdy (np. w mieście) w zasadzie nic niezmienia. (Wyniki wnikliwych badań własnych!!).
Trudno, taniej nie bedzie...
Zgazowany oczywiście (dzięki temu można było uzbierać szelestów na różne dziwne przeróbki

Moja instalacja ma już 4 i 1/2 roku ... i obeszło się bez kosztownych napraw .... ale po kolei:
- ze względu na wybuchy i ich skutki zdecydowałem się na instalację wtryskową ( w 2002 roku dostępny był tylko "wtrysk ciągły") teraz za podobna lub mniejszą kasę można nabyć wtrysk sekwencyjny





- usterki: wymiana reduktora na gwarancji, kilka walk z dostrojeniem instalacji, 2x wymiana silniczka krokowego (upiornie droga w serwisie gazowym , taniocha i prościocha via internet


Wady zastosowania inst. gazu ( moim skromnym zdaniem

- częstrza wymiana świec i filtrów (powietrza i gazu) co 10-15'000km i kabli wysokiego napięcia - ale reszta silnika też się nie uskarża przy tym
- mniejsza żywotność sondy lambda i katalizatora (wyższa temperatura spalin) - cóż...

- wyższa opłata za przeglądy rejestracyjne
- rzecz nistotniejsza i już poruszana to FACHOWCY INSTALUJĄCY I REGULUJĄCY


Co do spalania wychodzi jakieś 15-17 w mieście, na trasie osiągam 12-14. Zależy głownie od "równości" obrotów - reszta losowo. Np ciężkie bądź lżejsze kopytko w tych samych warunkach jazdy (np. w mieście) w zasadzie nic niezmienia. (Wyniki wnikliwych badań własnych!!).
Trudno, taniej nie bedzie...

pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
A u mnie lambda na pewno nie byla wymieniana przez ostatnie 40 kkm a wszesniej tez nie sadze bo strasznie zapuszczone auto bylo podczas kupna.Na chwile obecna przebieg to 221 kkm i sonda jak najbardziej sprawna.Moze szybkie pady sond biora sie z gorszej jakosci zamiennikow
Tak sobie gdybam
Jest jeszcze jeden powod szybszego zuzywania sie silnika na lpg. Majstrowanie przy regulacji w stylu "zeby palil jak najmniej".Jezdzi potem taki delikwent na gazie,pali mu 10 l w miescie a ze spalinami wylatuja po trochu zawory,uszczelki p/glowice,kawalki katalizatorow,sond lambda itp....
Gazu musi palic troche wiecej niz benzyny(szczegolnie 2 generacja ale nie tylko),w zaleznosci od instalki 10-20 % i wszelkie grzebanie, zeby bylo mniej konczy sie wczesniejszym zgonem slinika.


Jest jeszcze jeden powod szybszego zuzywania sie silnika na lpg. Majstrowanie przy regulacji w stylu "zeby palil jak najmniej".Jezdzi potem taki delikwent na gazie,pali mu 10 l w miescie a ze spalinami wylatuja po trochu zawory,uszczelki p/glowice,kawalki katalizatorow,sond lambda itp....
Gazu musi palic troche wiecej niz benzyny(szczegolnie 2 generacja ale nie tylko),w zaleznosci od instalki 10-20 % i wszelkie grzebanie, zeby bylo mniej konczy sie wczesniejszym zgonem slinika.

Pozdro
Troopek
### Trooper 2,6i LPG Blos powered ###
### Sportek małżowiny
###
Troopek
### Trooper 2,6i LPG Blos powered ###
### Sportek małżowiny

Z sondami faktycznie lepiej jest, jak zainwestuje się w ryginał - choć u mnie i zamienik, i obecny jak i stary oryginał miewa(ły) kłopoty z działaniem przy niskich obrotach (poniżej 2000) cóż trzeba się przyzwyczaić
A ze zbyt "oszczędnym" ustawieniem gazu to w pełni się z kolegą Troopek'iem - przy zbyt ubogiej mieszance gazowej temperatura spalania jast duuuużo wyższa niż przy benzynie i to już jest nie do przełknięcia przez silnik
Nie ma nic za darmo

A ze zbyt "oszczędnym" ustawieniem gazu to w pełni się z kolegą Troopek'iem - przy zbyt ubogiej mieszance gazowej temperatura spalania jast duuuużo wyższa niż przy benzynie i to już jest nie do przełknięcia przez silnik

Nie ma nic za darmo

pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
- BlindGuardian
- jestem tu nowy...
- Posty: 14
- Rejestracja: śr maja 09, 2007 1:35 pm
- Lokalizacja: Kraków
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 13
- Rejestracja: wt lis 27, 2007 5:26 pm
Pod tymi linkami kazdy zwolennik lub przeciwnik gazu znajdzie sporo ciekawych i przydatnych informacji.... polecam
Mam Kijanke 1995 2.0 16V z gazem i po poczatkowych duzych problemach doszedlem z nia do porozuminia, od tamtej pory jezdzi na gazie bez zadnych problemow
http://motonews.pl/forum/?op=fvf&c=0&f=38.
http://daniels.lumena.com/suzuki/LPG_doc.htm
pozdrawiam
Mam Kijanke 1995 2.0 16V z gazem i po poczatkowych duzych problemach doszedlem z nia do porozuminia, od tamtej pory jezdzi na gazie bez zadnych problemow

http://motonews.pl/forum/?op=fvf&c=0&f=38.
http://daniels.lumena.com/suzuki/LPG_doc.htm
pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość