

Oczywiście chodzi o hamulce. Otóż jak kupiłem kiłę to praktycznie już to miała miękki nie rosnący pedał tzn kolejne naciskanie nic nie zmienia w miękkości pedału.
Pedał po naciśnięciu kasuje pewien luz a następnie (tam gdzie większość hamulców stoi i już dalej nie da się wcisnąć) mój pedał z pewnym oporem wciska się dalej gdzieś do połowy- jednej trzeciej przed podłogą.
Tak jak napisałem hamulce odpowietrzone- dowód kolejne naciskanie hamulca nic nie zmienia wys. pedału. Wymienione wszystkie klocki i szczęki, wymieniony płyn hamulcowy. Luzy przy tylnych kołach (cylinderkach) wykasowane. Zaciski pracują, Hamulce działają przechodzą na rocznym przeglądzie, ABS działa.
Niby wszystko ok. ale wiem, że tak nie powinno być a może..... ten typ tak ma...
Ten ruch z pewnym oporem bardzo mnie denerwuje nie wiem czy nie wisi w powietrzu większa awaria a hamulce to śmiertelnie poważna sprawa.
Mam wrażenie jakbym naciskając pompował pewien elastyczny przewód który się powiększa do pewnych wymiarów a następnie stoi ale też nie tak definitywnie jak w sprawnych hamulcach – pewien mały ruch – wykasowanie luzów przy klockach szczękach itp. a następnie prawie ściana.
Jeżeli koledzy mieli coś podobnego w swoich kijankach to proszę podzielić się ze mną informacjami w tej sprawie. Ewentualnie innych znawców tematu również proszę o komentarze.
PS ktoś coś mówił o korektorze ale sam nie wiem.
Pozdrawiam Tomasz