Po raz pierwszy za mojego użytkowania Kijanki nie mogłem dojechać do celu podróży..... Na szczęście jednak o własnych siłach wróciłem do domu
Po dojechaniu do Piły ( 40 km od domu) Kijanka zaczęła w trakcie jazdy szarpać na gazie, po przełączeniu na benzynę problem nie ustał..... Przyjechałem do domu około 8 30 i zabrałem się za diagnozowanie.... Postanowiłem obejrzeć świece, bo w identyczny sposób zachowała się moja osobówka i pomogły jej nowe kable i świece. Zaciekawiłem się jednym faktem..... po włożeniu klucza do świec i wyjęciu go, okazało się,że 2,3 i 4-ta świeca jest coraz bardziej zanurzona w kąpieli olejowej
Szybka decyzja-> zdjęcie pokrywy zaworów. Okazało się, że w tylnej części pokrywy w okolicach śruby sączył się olej, który po wpłynięciu do komory "świecowej" spowodował przebicia i opisane wyżej problemy. Szybki telefon na zaprzyjaźnioną stację BP, wyjazd po świece (coby za jednym razem zmienić). Umyłem, uszczelniłem, złożyłem, odpaliłem, chwilę się pokrztusiła wypluwając resztki oleju , które nie dały się usunąć z cylindrów i i gada dość dobrze. Wkręca się do maxa zarówno na PB jak i na LPG. Minimalnie przebiera na wolnych obrotach, ale mam nadzieję, że jej to przejdzie
Miał ktoś z Was takie zdarzenie
. Jeżeli byś posiadał to byłbym niezmiernie wdzięczny jakbyś mógł wrzucić na serwer gdzieś bądź podesłać na pocztę 
