Ja co prawda jezdze Frotka, ale moja dziewczyna ma wlasnie od dzis Kie Sportage 2.0 benzyne - 1995r... Autko ladnie odpala, Ladnie dziala na wolnych obrotach i ladnie sie na wysokie wkreca... Problem zaczyna sie w momencie kiedy auto zaczyna jechac... - Jedynka, dwojka, wkreca sie ladnie, przyspiesza... i nagle jeb... szarpniecie, kierowca wisi na pasach, obroty takie same jak byly (nie spadly), auto po prostu szarpnelo ostro, i jedzie dalej... po chwili (kilkadziesiat metrow - kilka sekund jazdy) znow to samo... szarpniecie... i jedzie dalej.. Na trojce to samo... Wyzszych biegow nie probowalem...
Druga sprawa - pedal sprzegla... Ma wyczuwalny luz - okolo 1.5 cm w dol od polozenia spoczynkowego - i dopiero czuc ze wciska sie pedal.. no i jest mieciutko... czy tak ma byc

Autko jest troche podniesione - jaki rozmiar opon wlozyc na aluminiowe felgi

Dzieki wielkie za pomoc

Poza tym autko w fajnym stanie - napedy sprawne, rama i dol nie zjedzone i ogolnie wrazenia calkiem pozytywne z zakupu
