Strona 1 z 4
KIA Sorento
: czw lis 04, 2004 9:08 pm
autor: Discotheque
Jakies uwagi opinie
Co to warte.
Znajomy ma trochę babilonów do wydania i zbieram dla niego informacje.
Chętnie też zakupi takową używaną.
: czw lis 04, 2004 9:27 pm
autor: boris.blank
Super wygląda, można się nabrać że to hameryka Panie.
: czw lis 04, 2004 10:10 pm
autor: Discotheque
Gosc potrzebuje SUV-a, rodzina, wozek, dzialka nad jeziorem. 99,8% asfalt.
Zbiera info bo nie moze sie zdecydowac jakiego SUVa kupic.
: pt lis 05, 2004 8:32 am
autor: benek
jak to ma trwałość sportaga to chyba lepiej przejść do innych propozycji i przy takim udziale asfaltu zmienić kategorię na 4x4 kombi. Co prawda siedzi się niżej ale tanio i trwale.
: pt lis 05, 2004 8:39 am
autor: leon zet
benek pisze:jak to ma trwałość sportaga to chyba lepiej przejść do innych propozycji i przy takim udziale asfaltu zmienić kategorię na 4x4 kombi. Co prawda siedzi się niżej ale tanio i trwale.
Normalnie to właśnie rzec chcialem...
: pt lis 05, 2004 9:34 am
autor: raffik
Miałem okazje pojeździć 3.5 litrową benzynką, wrażenia naprawde pozytywne, jakość wykonania znacznie lepsza niż w poprzednich modelach, prosta obsługa, sprawnie i szybko działający(załączający się) napęd 4x4, reduktor troche za szybki ale to nie typowy off-roadowiec chociaż rame ma całkiem zacną. Dużo miejsca, schowków itp. Prowadzenie na szosie/autostardzie jak kombi, cicho w środku. Po zakupie zmienić opony, seryjne to horror. Za tą cene auto warte zainteresowania + 3 letnia gwarancja.
: pt lis 05, 2004 1:49 pm
autor: pancziki
Jechałem dyzlem . Na autostradzie poszedł 175km/h i było w miare cicho i stabilnie. Ponoć po zachipowaniu idzie jescze lepiej. Potem wjechałem nim kawałek do wąwozu prawdy i też dał radę. Nie polecam automatu. Bardzo wolny i nie wie w którą stronę zmeiniać.
Alternatywa to hyundai santa fe.
Tańszy, gorzej wykończony ale za to ze skórą. Nie ma ramy ani sztywnego mostu z tyłu ale zawieszenie bardziej komfortowe na asfalcie. Jak ja bym wybierał to Suzuki Grand Vitara XL7 . Wykończona podobnie jak hyundai ale większa i szybsza.
A kombi 4x4 jest do dupy. Miałem wiem. Nawet korka nieuzytkiem nie da się ominąć.
: pt lis 05, 2004 6:55 pm
autor: Marcin-Kraków
raffi pisze:Miałem okazje pojeździć 3.5 litrową benzynką, wrażenia naprawde pozytywne, jakość wykonania znacznie lepsza niż w poprzednich modelach, prosta obsługa, sprawnie i szybko działający(załączający się) napęd 4x4, reduktor troche za szybki ale to nie typowy off-roadowiec chociaż rame ma całkiem zacną. Dużo miejsca, schowków itp. Prowadzenie na szosie/autostardzie jak kombi, cicho w środku. Po zakupie zmienić opony, seryjne to horror. Za tą cene auto warte zainteresowania + 3 letnia gwarancja.
A pamietasz panie patent z zarowka i automatem ?
: pt lis 05, 2004 11:36 pm
autor: welminski
W top gear ocenili je dość dobrze. znajomy ma Sorento w 2,5 litrowym dieslu i zmienia chip (koło 2k pln) co ma dać 220KM a to chyba sporo. Tak jak sobie oglądałem to wykonanie i materiały bardzo fajne.
A jakby ktoś całkiem chciał to w sumie można sprowadzić auta z ubezpieczalni z US. Cena za np, 6 miesiecznego (więc ciągle na gwarancji) Grand Cheerokee jest zbliżona do Sorento z salonu. Nie pisze co i jak żeby nie było ze cokolwiek ogłaszam (ja nic nie sprzedaje, znam dojscie, papiery wszystko OK, autka widziałem, po prostu supcio).
: sob lis 06, 2004 12:02 am
autor: robert raffik
Marcin-Kraków pisze:raffi pisze:Miałem okazje pojeździć 3.5 litrową benzynką, wrażenia naprawde pozytywne, jakość wykonania znacznie lepsza niż w poprzednich modelach, prosta obsługa, sprawnie i szybko działający(załączający się) napęd 4x4, reduktor troche za szybki ale to nie typowy off-roadowiec chociaż rame ma całkiem zacną. Dużo miejsca, schowków itp. Prowadzenie na szosie/autostardzie jak kombi, cicho w środku. Po zakupie zmienić opony, seryjne to horror. Za tą cene auto warte zainteresowania + 3 letnia gwarancja.
paweł
A pamietasz panie patent z zarowka i automatem ?[/quote]
to albo patent albo zbieg okoliczności
ale fakt jajca niezłe

: sob lis 06, 2004 1:17 am
autor: Gość
W ostatnim AutoŚwiecie na Polszmacie był test trzech koreańczyków:
Hyundaia, Kia i Ssang. I najlepiej wypadła Kia (najgorzej Ssang).
W tym teście delikatnie upalali po piachu i Kia radziła sobie bardzo ładnie.
Pancziki a ten Hyundai to nie ma przypadkiem napędu tylko na 1 ośkę bo w teście coś właśnie o tym wspominali.
: sob lis 06, 2004 8:56 am
autor: welminski
Hyundai ma po prostu sprzęgło wiskotyczne.
: sob lis 06, 2004 11:59 pm
autor: Gość
Przy okazji upalania w Podolanach miałem okazję porozmawiać z właścicielem Hyundaia Santa Fe i już na pewno wiem, że ma napęd na jedną oś

: ndz lis 07, 2004 12:39 am
autor: czaya
Mateush pisze:Przy okazji upalania w Podolanach miałem okazję porozmawiać z właścicielem Hyundaia Santa Fe i już na pewno wiem, że ma napęd na jedną oś

chyba jednak nie masz racji...
Za przeniesienie napędu odpowiedzialne są dwie skrzynie biegów: manualna pięciostopniowa oraz czterobiegowa automatyczna, która w wersji z silnikiem benzynowym występuje w wyposażeniu seryjnym. Pojazd posiada stały napęd na cztery koła z rozdziałem na przód/tył odpowiednio po 60/40 procent.
a tu masz cały opis:
http://www.samar.pl/index.html?__action=sec,46&rev=75
: ndz lis 07, 2004 12:02 pm
autor: Marcin-Kraków
Mateush pisze:Przy okazji upalania w Podolanach miałem okazję porozmawiać z właścicielem Hyundaia Santa Fe i już na pewno wiem, że ma napęd na jedną oś

Nie ma reduktora to chyba chaiales powiedziec

: ndz lis 07, 2004 12:26 pm
autor: Gość

No to qna już nic nie rozumiem. Po co gość potwierdzałby informację Zientarskiego W. że Santa Fe ma napęd na 1 oś
Może zdarzyła się taka seria tych Hyundai jak np. Suzi Vitara z napędem tylko na tył. Sam nie wiem, ale wielkie dzięki za wyprostowanie.
: ndz lis 07, 2004 8:58 pm
autor: irma
Witam wszystkich na forum i chciałem zaprotestować przeciw stwierdzeniom w stylu "...A kombi 4x4 jest do dupy. Miałem wiem. Nawet korka nieuzytkiem nie da się ominąć."
Ciekawe gdzie kolega mieszka, że korki omija nieużytkiem?
Auto osobowe 4x4 nie służy do jeżdżenia nieużytkami ale raczej lepszemu prowadzeniu, czyli bezpieczeństwu.
Sam mam osobówkę 4x4 ( stały nierozłączalny) i szykuję się do czegoś poważniejszego, w teren, nie rezygnując z osobówki kombi, które służy do jeżdżenia wyłącznie po asfalcie.
: pn lis 08, 2004 2:03 pm
autor: pancziki
irma pisze:Witam wszystkich na forum i chciałem zaprotestować przeciw stwierdzeniom w stylu "...A kombi 4x4 jest do dupy. Miałem wiem. Nawet korka nieuzytkiem nie da się ominąć."
Ciekawe gdzie kolega mieszka, że korki omija nieużytkiem?
Auto osobowe 4x4 nie służy do jeżdżenia nieużytkami ale raczej lepszemu prowadzeniu, czyli bezpieczeństwu.
Sam mam osobówkę 4x4 ( stały nierozłączalny) i szykuję się do czegoś poważniejszego, w teren, nie rezygnując z osobówki kombi, które służy do jeżdżenia wyłącznie po asfalcie.
Plaskacze są do dupy bez względu na napęd.
Jechałem wczoraj z niechęcia do tesco po gadżet dla starej Audi A4 quattro . Korek przy wyjeździe na 1h. Gdybym miał chociaż hyundaia zrobiłbym fik na górkę fik na asfalt i byłbym po 10 min w domu.
Inny przykład jadę do Częstochowy a tu drogowcy drogę remontują w Lublińcu. Jest objazd ale tam korek tirów na 40min. Jadę przez osiedle na azymut dojeżdżam do drogi ale plaskaczem nie wjadę bo jest krawężnik 20cm. tracę godzinę na powrót.
A nieuzytkiem to z weekendu wracam podczas gdy właściciele plaskaczy stoją w korku na węźle bielańskim.
: pn lis 08, 2004 9:50 pm
autor: irma
Być może w twoich regionach ciągle są korki, bo w moich niebardzo. Właśnie wróciłem z W-wy i po drodze wyprzedziłem chyba ze 6 terenówek ( 2 Landki, starego pajaca, gelandę,suczkę i Honkera).
Przyjechałem wypoczęty, bo nie musiałem się silnie koncentrować po przekroczeniu setki tak jak w typowej terenówce, a i trzęsło mniej i wcale nie przeszkadzał mi deszcz i kałuże. Trakcję, w przeciwieństwie do widoczności, miałem znakomitą (moim zdaniem trudno o lepszą).
Po drodze zaobserwowałem, że popisywanie się przejeżdżaniem na skróty korków choćby przez krawężnik nie każdemu ( myśle , że nikomu) kierowcy terenówki strzela do głowy- w korku za Ostrowią grzecznie stała Gelanda (bynajmniej nienajmłodsza).
W autach terenowych, moim skromnym zdaniem, nie o to chodzi.
A tak na marginesie- jechałem tydzień temu Terracanem i w błocie obserwowałem jak załącza się przód dopiero jak tył dostał uślizgu.Czyli auto jest typową ośką z dołączanym przodem. To sugeruje, że Santa Fe ma podobnie (może identycznie).
Pozdrawiam i domyśl się jakie mam auto ( nie jakieś tam stare Audi z DOŁĄCZANYM tyłem, czyli bez stałego na cztery łapy).
: wt lis 09, 2004 6:12 pm
autor: pancziki
Moje kombi quattro które sprzedałem szło 240km/h i mialo super trakcje ale co z tego jak na wakacjach od lesniczówki w której mieszkałem do asfaltu jechałem z duszą na ramieniu 2km/h. A jak popadało to w ogóle nie wyjeżdżałem.
W autach terenowych chodzi o jazdę w terenie a w suvach o jazde po asfalcie + weekendy i wakacje las, łąka, góry itp
W tereacanie przód jest dołączany albo na stałe albo w trybie auto. Ten którym jechałeś miał pewnie ustawione auto.
A jeśli chodzi o audi to ma torsena - najlepsze co wymyslili w mechanizmach różnicowych miedzyosiowych i nie tylko

: wt lis 09, 2004 8:30 pm
autor: irma
Miałem rok temu SUV-a i ..... po roku miałem go dość. To był X-Trail benzyna, czyli:
-trakcja na czarnym taka sobie (silne przechyły na zakrętach i podatny na boczny wiatr, poza tym za miękkie zawieszenie)
-trakcja na gruncie jeszcze gorsza (bardzo słabe sprzęgło, brak redukcji, krótkie skoki zawieszenia, zderzaki podatne na łamanie, itd)
Postanowiłem rozdzielić dwie sprawy-teren i asfalt i myślę, że dopiero wtedy osiągnę kompromis, bo asfalt załatwiłem, a w teren szukam, szukam.
Napęd Audi (oprócz A8 oczywiście) jest słabiutki w porównaniu z Subaru, a coś na ten temat wiem, gdyż wcześniej jeździłem A4 właśnie z Torsenem(tani napęd i niezawodny ale to nie to co Subaraki).
Swoim Legacy jeździłem nawet po ornym (tak dla jaj) i nawet nie zauważyłem, że siedzi po osie w grząskim (ach ten reduktor!).Oczywiście auto jest za nisko zawieszone ale na szosie w porównaniu z Audi to inna bajka.
Pozdrawiam.
: śr lis 10, 2004 6:16 pm
autor: welminski
Mialem Legacy i było całkiem OK, ale teraz mam GV i jestem bardzo zadowolony, aczkolwiek osiągów na asfalcie to to nie ma w sumie żadnych.
Swoją droga strasznie cie męczą terenówki

skoro tak pilnie je liczysz na drodze

: śr lis 10, 2004 6:53 pm
autor: pancziki
W A8 jest taki sam napęd jak w A6 ale nic nie mam do subaru . Jest OK
ale tylko Forester albo Outback.
Zgadzam się że potrzebne sa dwa auta jedno w teren a drugie na asfalt .
czyli zmota + SUV. Na temat Xtriala się nie wypowiadam dla mnie za mały.
A Sorento wjechałem i wyjechałem w takie miejsce , że jak ktoś jedzie pierwszy raz to ma mokro w gaciach.

Nic nie pourywałem. A co do szosy to nigdy mnie żaden legacy nie wyprzedził jak jechałem Audi A6 ani na suchej prostej ani krętej zaśnieżonej.
: śr lis 10, 2004 8:45 pm
autor: irma
Liczę terenówki , owszem, bo jak wspomniałem ciągle czegoś szukam. Tylko nie SUV-a namistki terenówki z wyglądu ale surowego twardziela typu Patrol, LJ 70 lub Gelanda.
Na asfalt mam jak wspomina.łem nowe Legacy a w teren jeżdżę ze znajomym (stare Pajero) i w końcu muszę się odwdzięczyć. Poza tym szkoda mi lakieru w Subarynce i niskiego podwozia. Potzrebny mi terenowy traktor.
Może coś doradzicie?
: śr lis 10, 2004 9:11 pm
autor: Discotheque
przepraszam ze przeszkadzam
KIA, KIA SORENTO, takie koreanskie auto, o tym byl temat
