Przeróbka łącznika stabilizatora Kia na łącznik z Opla

[gotrek18]

Łącznik Kia często uszkadza się podczas jazdy terenowej zwłaszcza jeśli nasze zawieszenie jest podniesione na tzw. dystansach.
Wyrwany łącznik nie jest tani (od 50 zł w górę) ale co gorsza nie łatwo go dostać w popularnych hurtowniach części.
Kiedy jednak przetrawimy jego cenę i uda nam się go zamówić czeka nas najgorsze. Nie wiem co paliły koreańskie inżyniery kiedy doszły do wniosku, iż najlepiej będzie zespolić nasz łącznik wraz ze sworzniem mocującym dolny wachacz. Wynikiem tego wymiana łącznika która w większości znanych mi samochodów jest szybka i prosta tutaj zamienia się w koszmar.
Jako że miałem już dość wymian drogich łączników stabilizatora postanowiłem je przerobić aby operacja ta była tańsza i szybsza.
Poniżej moja wizja zastosowania ogólnodostępnego, taniego(ok 15 zł), i banalnego w wymianie łacznika z opla Astra F / Vectra A


Nikomu nic nie narzucam i nie twierdzę, że to najlepsza modyfikacja ale jest łatwa w zastosowaniu, całkowicie odwracalna bo przerabiamy tylko 2 stare (urwane) sworznie.
Mam nadzieje, że sie komuś przyda.
Pozdrawiam.

[madrider5]

A jakieś fotki jak to wygląda w praktyce?

[gotrek18]

Jak podniosę auto to zrobię jakieś fotki. Obiecuję.
Wygląda możliwie i co najważniejsze - działa.
Może się nie znam ale nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów nawet przy szybkiej jeździe.
Cały układ stabilizatora się "rozprężył" (u mnie po podniesieniu stabilizator strasznie się naciągnął) i pracuje poprawnie.

[lewy00_00]

Ciekawy pomysł godny przeróbki.
A tak na marginesie łącznik kiedyś kupowałem w serwisie 35 zł

[gotrek18]

Ciekawy pomysł godny przeróbki.
A tak na marginesie łącznik kiedyś kupowałem w serwisie 35 zł

Mi się za tyle nie udało nigdy kupić.
Mniejsza z tym. Nie zawsze mam czas aby samemu grzebać przy aucie. Koszt wymiany u mechanika orginalnego łącznika często przekracza jego wartość. Po przeróbce wystarczy 10 minut kręcenia włączając przerwę na browarka.

[gotrek18]

Obiecane zdjęcie jak to wygląda zaimplementowane do kijanki:

[leon zet]

Rozwiązanie trafne

[marko 1971]

Jak się trochę ociepli to muszę skopiować ten patent, wygląda dobrze.

[lewy00_00]

i dodatkowo mamy amortyzacje gora dol:-) automatycznie podniesione mocowania com przy lifcie jest również dobrym rozwiazaniem:-)

[silwer]

Stary temat ale poważnie zastanawiam się nad taką przeróbką. Czy ktoś jeszcze praktykował to rozwiązanie? Mam wątpliwości, bo przecież cały drążek przesunie się do przodu o długość toczonego elementu. Tym samy wsporniki nie będą pracowały w pionie, a w lekkim skosie. Przy naprężeniach mogą się powyginać - to raz. Dwa - czy drążek nie będzie zapierał się o osłonę metalową pod chłodnicą?
Jeśli mimo wszystko to by grało, mogę wytoczyć więcej takich przejściówek dla zainteresowanych.

[gotrek18]

Ale mnie dawno nie było.

Czy ktoś jeszcze praktykował to rozwiązanie? Mam wątpliwości, bo przecież cały drążek przesunie się do przodu o długość toczonego elementu. Tym samy wsporniki nie będą pracowały w pionie, a w lekkim skosie. Przy naprężeniach mogą się powyginać - to raz. Dwa - czy drążek nie będzie zapierał się o osłonę metalową pod chłodnicą?

Nie wiem kto jeszcze tak ma. U mnie działa doskonale. Przejechałem już na tym patencie z 80 tys. km bez usterek i skutków ubocznych. W tym bardzo wiele długich tras i sporo poza szosą.
Oczywiście wykonałem go po to aby odprężyć układ stabilizatora w przypadku zastosowania liftu przedniego zawieszenia ale po usunięciu liftu (większe koła powędrowały do samuraja) nie nastąpiły żadne negatywne skutki. Nie wiem czy ma to jakiś wpływ ale wszelkie pomiary i modyfikacje robiłem na podnośniku kolumnowym czyli na całkowicie "luźnym" układzie zawieszenia.
Wymieniłem jedną końcówkę drążka przez ten cały czas.

[leon zet]

Nie będzie to miało w zasadzie żadnego znaczenia.
Drążek stabilizatora przesunie się co prawda do przodu, ale w środkowej części jest on łapany dwoma łacznikami przykręconymi wahadłowo do ramy. Czyli odchylą się one nieco od nominalnego - zapewne pionowego położenia, bez istotnego wpływu na pracę zawieszenia.

Tak się zastanawiam patrząc na zaproponowaną przeróbke...
Jakby zamiast oryginalnego sworznia zastosować gatunkową śrubę (minimum 8. z drobnozwojnym gwintem a otwór do wkręcenia łacznika od astry wykonać w łbie owej śruby?
W łączniku jest chyba gwint M8, kewstia na jaką głębokość trzeba by go było wykonać.

[gotrek18]

Nie pamiętam jaka jest średnica gwintu w łączniku astry. Może być tak, że ścianka śruby M8 będzie wtedy za cienka.
Ale kto wie może to też jest niezły pomysł.

[zbjibs23]

Ten sworzeń co wchodzi w wahacz w kijanie odkręcałem kluczem chyba 24 co by dawało średnice 16 mm, nawet gdyby gwint łacznika astry miał m10 to nie powinno być to słabe połączenie. Ja się kiedyś zastanawiałem żeby tak zrobić na starym sworzniu bez nowych śrub. Wykręcić, uciąć, nagwintować, zakręcić razem do kupy i się cieszyć. Za orginał w serwisie płaciłem ponad stówe więc przeróbka opłacałna

[gotrek18]

i działa