Wstawiam silnik Andoria 4C90 do Aro 243

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » czw sie 30, 2007 5:55 pm

Dam sobie chyba spokój i zrobię trumnę w środku. W końcu będę jeździł po lewej, jak komu ciasno to "balkon" jest duży. :wink:

Udało mi się dzisiaj zamontować zbiornik paliwa oczywiście musiałem dorobić mocowanie. NIe wiem jak na to patrzą diagności ale wlew paliwa wychodzi mi z tyłu po prawej pod drzwiami (między ramą i zderzakiem).

Połączyłem silnik, skrzynie, wał i most dokonałem pomiarów wszystok jest w linii i epicentrum więc poprawek nie będzie.

Pozdro
ARO po licznych przeszczepach

zax

Post autor: zax » czw sie 30, 2007 7:13 pm

hal9 pisze:(...) wlew paliwa wychodzi mi z tyłu po prawej pod drzwiami (między ramą i zderzakiem).
(...)
Czy mnie oczy nie mylą? :o
SKĄD TY MASZ TEN BAK? :o
Podaj adres chłopie to Ci przewód od korka do zbiornika podeśle... :roll:

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » czw sie 30, 2007 7:48 pm

Bak pochodzi oczywiście od szabrowanego żuka, orginalnego nie miałem bo poprzedni właściciel wstawił tam butle LPG a zbiornik wywiózł na złom. :cry:

Ty poważnie z tym przewodem ?
ARO po licznych przeszczepach

zax

Post autor: zax » czw sie 30, 2007 8:03 pm

Myslałem, że to oryginalny bak masz i zostawiłeś wlew bez węża.
No mam spadek po moim zbiorniku: wąż od korka do zbiornika. Jak chcesz to Ci go wyśle i sobie przerobisz najwyżej.

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » śr wrz 12, 2007 8:24 pm

Witam szanownych kolegów :D

Po długiej przerwie spowodowanej opadami atmosferycznymi i pracą zarobkową powróciłem dziś do jedynie słusznego zajęci jakim jest remonik Aro. Udało mi się uporać ze zbiornikiem paliwa iwlewem, wyszło nieźle. Rozpoczołem boje z układm chłodzenia, na pierwszy ogień poszła centralka. Oczywiście pojawił się problem, prostokątna rura z centralki do wnętrza idzie pod skosem i koliduje z kolektorem ssącym silnika. Zaczołem wycinać trujkąciki giąć i spawać tak żeby ominąć kolektor. Wyszedł mi z tego przysłowiwy "ruski paragraf" i nie jestem z tego zadowolony. Pytanie czy ktoś montował jakąś centralkę wewnątrz pod deską rozdzielczą tak aby dmuchała na szyby. Interesuje mnie jaki model jest wystarczająco silny by zagrzać sporą szybę, a samochodzik nie jest szczelny jak "E" klasa :lol: . Jeśli ktoś coś takiego przerabiał proszę o info.
ARO po licznych przeszczepach

zax

Post autor: zax » śr wrz 12, 2007 8:31 pm

Zaopatrz się w szmatkę "irchę". U mnie nie ma nadmuchu na szybę. Z oryginalnym silniczkiem nagrzewnicy chyba nie odparujesz całej szyby, a jeśli już to to dość długo zajmie, przynajmniej u mnie. Pracuj pracuj. Miło czytać jak ktoś ma taki zapał jak Ty. Ja zaczynam stawiać zlot pod znakiem zapytania. Futrzak się nie buntuje, ale kasa na paliwo nie chce napływać... Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » śr wrz 12, 2007 8:39 pm

Ja to bym chciał mieć taki problemik jak paliwo, kisze już ponad 250 l i nie ma czym wyjeździć. :lol:

U minie orginalna nagrzewnica działała bez zarzutów, suszyła szybkę aż miło, ale teraz jak jest 4 zakręty to obawiam się że g... z tego będzie. Dletego chciałem daż trujniczki i założyć jakąś fajną małą i wydajną centralkę wewnątrz pod deską i z niej rzprowadzić ciepło do kanałów podszybia. Z tyłu za pasarzerem dam jeszcze jedną centralkę do ogrzewania wnętrza, co by mi pasarzerki :D nie pomarzły.
ARO po licznych przeszczepach

zax

Post autor: zax » śr wrz 12, 2007 8:56 pm

Ja mam jeden wiatraczek z serwera compaq do chłodzenia/grzania kierowcy :lol:

Ale już kombinowałem nad takim rozwiązaniem jak turbinka na 12V. Bo w ten sposób jest zbudowany oryginalny wiatrak w nagrzewnicy.
Rozumiem, że piszesz o obiegu powietrza, a nie płynu chłodniczego...

Jeśli zaś myślisz o płynie chłodniczym to u mnie jest instalacja gazowa, która wymusza zastosowanie trójników. Węże mam poprowadzone tak: z bloku (głowicy) do trójnika i dalej do parownika i do nagrzewnicy. Z parownika wychodzi już ochłodzony płyn i wraca do trójnika nr 2, wraz z ostudzonym płynem z nagrzewnicy. Ten płyn wraca do bloku. Taki to obieg. Nie ma prawa, żeby gdzieś nie było gorącego płynu :)2

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » śr wrz 12, 2007 9:13 pm

Właśnie chciałem wstawić do śtodka całość centralkę z nadmuchem, mam po prawej stronie sporo miejsca (w granicach rozsądku). Latem dopływ płynu bym odcinał żeby się w środku nie grzało. To samo tyczy się tylnej centralki na lato odcięta będzie zaworkiem. Wydaje mi się to rozsądniejsze niż robienie pod maską cudów aby wykorzystać orginalną centralkę.

PS wlot powietrza do tej ewentualnej centralki wewnątrz najlepiej chyba usytuować na górnej płaszczyźnie prawego błotnika ?
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » śr wrz 12, 2007 9:19 pm

Czy bębny żuka nadają się do Aro wyglądają podobnie nie mierzyłem bo nie chce mi się na razie rozgrzebywać może ktoś ma to już obczajone ?
ARO po licznych przeszczepach

zax

Post autor: zax » śr wrz 12, 2007 9:28 pm

U mnie bębny plus szczęki zostały oryginalne. A tłoczki nadają się od żuka, no i okładziny na szczękach można nabić. Hamulce nie są rewelacja w porównaniu z citroenem, ale hamują :lol:

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

HAMULCE.

Post autor: Gabriel Tatoj » śr wrz 12, 2007 10:59 pm

WITAJCIE :) .
Widzę że o hamulcach rozważania czynicie, to i ja parę zdań zapodam .
Nigdy nie potrzebowałem szukać bębnów do ARONA bo mam oryginały i dla tego nie wiem czy te z ŻUKAWKI będą pasowały :o (napewno otwór wewnętrzny bębna trzeba roztoczyć ). Powiec zax jak regulujesz hamulce z żukowskimi cylinderkami ?? ??( mowa oczywiście o tylnej osi).
U mnie bębny plus szczęki zostały oryginalne. A tłoczki nadają się od
żuka, no i okładziny na szczękach można nabić. Hamulce nie są rewelacja w porównaniu z citroenem, ale hamują
.
Przyjedź na zlot to sprawdzisz hamulce w innych ARONACH :D :)1 .
Nie wiem jakie masz hamulce w FUTRZAU ale jeżeli wszystko jest tak jak ma być, to i hamulce być powinny OK. POZDRAWIAM :D

zax

Post autor: zax » czw wrz 13, 2007 6:17 am

Zastanawiam się czy mocniejsze mam tylne hamulce, czy ręczny... :roll:
Bo ręczny jest super - lekko się zaciąga i nawet koła na piachu stają w miejscu :o
Cylinderki żuka mają zdaje się samoregulację :wink:

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » czw wrz 13, 2007 6:24 am

Późne żuki miały samoregulację. Te z mostem używanym później w Lublinie. Samoregulacja nie jest w cylinderkach, tylko wewnątrz bębna, przy szczękach (sporo drobnych elementów) choć cylinderki do wersji z samoregulacją są inne (nie mają między innymi regulacji ręcznej)
http://img206.imageshack.us/img206/2880/45057yo1.png

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Re: HAMULCE.

Post autor: Mart » czw wrz 13, 2007 8:22 am

Gabriel Tatoj pisze:... i dla tego nie wiem czy te z ŻUKAWKI będą pasowały :o (napewno otwór wewnętrzny bębna trzeba roztoczyć )...
witam
na podstawie mojego prostego doświadczenia, polegajacego na założeniu bębna od Zuka do mostu od gazika, stwierdzam że nie trzeba roztaczać tego otworu co na środku jest 8)
motanie...

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

HAMULCE .

Post autor: Gabriel Tatoj » czw wrz 13, 2007 5:11 pm

WITAJCIE :D
na podstawie mojego prostego doświadczenia, polegajacego na założeniu bębna od Zuka do mostu od gazika, stwierdzam że nie trzeba roztaczać tego otworu co na środku jest
Wszystko OK ale piasta ARO oraz MUSCELA ma średnicę zewnętrzną ( to znaczy tam gdzie osadzony jest bęben) większą od ŻUKAWKI czy KADZIDŁA(GAZIKA oczywiście) :)1 :D , mogę to pomierzyć jak by co.Mowa oczywiście o tyle bo przody w ZACIEKU mają szersze szczęki i bębny inaczej odsadzane :)1 Wieczorem jeszcze możemy pogadać , a narazie musze spadać . POZDRO DLA WSZYSTKICH :D :D :D :)2

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

HAMULCE C.D.

Post autor: Gabriel Tatoj » czw wrz 13, 2007 8:32 pm

WITAJCIE WIECZORNĄ PORĄ :)13 .
A więc; kontynuując temat zapodaję że średnica wewnętrzna bębna hamulcowego ARO (przedniego jak i tylnego)wynosi; fi 111 mm., słownie- STOJEDENAŚCIE MILIMETRÓW :)1 . Co za tym idzie jest napewno większa od bębna ŻUKAWKI. O ile pamiętam ten ostatni ma 98 mm srednicy wewnętrznej ?? , ale nie mam gdzie zmierzyć i dla tego z głowy :-? podaję . A wracając do bębnów ARONA to myślę ,że ich masywność zapewnia wytoczenie ich i to nawet poza jakiś przyzwoity limit średnicy (wytaczałem takowe ), a pod okładziny można podłożyć paski blachy o grubości równej;wartości wytoczonego bębna lub odpowiednio grubszymi okładzinami zniwelować ubytek brakującej średnicy wytoczonego nadwymiarowo bębna :)1 . POZDRAWIAM WSZYSTKICH :D

zax

Post autor: zax » czw wrz 13, 2007 8:39 pm

Bęben żukiety nie pasuje ze względu na Arowskie piasty, które są wielkie w porównaniu z tym co jest w żuku. W Aro możemy sobie dzieki temu nawet bez podnoszenia auta wyjąć półoś tylną. :wink:
Bardziej prawdopodobne jest dopasowanie UAZowskich bębnów. Ale nie próbowałem więc nie mogę się wypowiedzieć jak to robi :(
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Post autor: Mart » czw wrz 13, 2007 9:34 pm

Panowie (Gabriel Tatoj, zax)
nie zakładajcie z góry, że nieznam tego tematu- wiem że piasta w Aro(i jak powszechnie wiadomo to w Gazie 69 i Uazie też) ma średnicę 111mm i taką (zbliżoną) musi mieć bęben i felga. Wymiar fi 98mm to jak już, to ma otwór w feldze od Zuka, natomiast bębęn od Żuka ma średnicę tego otworu nie inną jak właśnie pasującą na piastę Gaza, Uaza i nawet Aro (czyli na 111mm) tak więc bęben da się założyć ale nie wiem jak to jest ze średnicą i odsadzeniem 'miejsca roboczego'-
jeśli komuś nie wszedł bęben to nie mógł byc to bęben od Żuka.
motanie...

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

HAMULCE

Post autor: Gabriel Tatoj » pt wrz 14, 2007 2:15 pm

WITAJCIE :).
To ci dopiero patenty ?? ?? :o :o ale wszystko jasne :)1 .
Dziękuję bardzo za wyczerpujące temat;WYOŚLENIE SPRAWY :)2 :)2 :o :)1 , nie zagłębiałem się w temat hamulców UAZA, GAZA czy ŻUKA i dla tego zasugierowałem się średnicą felg z w.w. pojazdów przy pisaniu postu na powyższy temat . Nawet dystanse do mojego wycinałem z bębnów ARO bo byłem pewien co do średnicy wewnętrznej jego bębna .A można było z ŻUKAWKI powycinać :-? :-? , no ale całe życie się uczymy :)1 :)1 :)1.Jeszcze raz dzięki i POZDRAWIAM :)13 .

Ps: :wink: TO WSZYSTKO PRZED ZLOTOWY AMOK OPENTAŃCZY. :)21

zax

Post autor: zax » pt wrz 14, 2007 6:49 pm

Hal9 co tam wykombinowałeś z hamulcami? Masz je w końcu na miejscu to możesz łatwo przymierzyć :wink:
Mój futrzak dzisiaj miał troche spawania :)2
Między innymi zawias tylnej klapy, kawałek maski, łączenie budy w prawym dolnym narożniku tylnej klapy... bo się rozjechało w bok :o
Jeszcze tylko mocowanie ramy z budą i będzie w porządku. Niestety nie wiem jak tam ze spalaniem i obawiam się, że mogę nie pojechać ze względu na fundusze :(
I jeszcze takie małe pytanko dla zorientowanych w długich podróżach starymi Aronami: jak te auta znoszą 1000 kilometrowe wycieczki na MTkach? Nic sie nie rozleci? :D

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

1000 KILO METRÓW .

Post autor: Gabriel Tatoj » pt wrz 14, 2007 9:33 pm

WITAJCIE :D .
I jeszcze takie małe pytanko dla zorientowanych w długich podróżach starymi Aronami: jak te auta znoszą 1000 kilometrowe wycieczki na MTkach? Nic sie nie rozleci?
Jeżeli wolno mi wyrazić swoje pięć groszy; to doskonałym rozwiązaniem(sprawdzonym), jest ekonomiczna jazda !! .Myślę o poruszaniu się z prędkością podczas której Twój FUTRZAK spali mało paliwa a według mojego rozeznania to będzie jakieś 70 km/h :)1. Można oczywiście jeszcze wolniej ale musiałbyś się już pakować :wink:. Wtedy właśnie Twoje oponki są w stanie (bez większego uszczerbku na swoim zdrowiu)toczyć się kulturalnie po czarnym :)12. Nie wiem jak ta Twoja WOŁGA robi i nie będę się wymądrzał :o, wiem że w ten sposób najlepiej zaoszczędzić swoje ,,kartofelki"na oponach toczących się po czarnym.Ja mam w Bieszczady (zależy gdzie) około350 km, to bliżej od Ciebie ale na MT-kach ganiałem i nic specjalnego się z nimi nie działo. Poza tym ze względów na bezpieczeństwo nie da się na MT-kach jechać szybko !! , bo to opona przeznaczona w teren. Chcę przez to powiedzieć ,że jeżeli wyjechałbyś z Łodzi odpowiednio wcześnie ;około godz.5 rano(piątek)to tocząc się nawet 9 godzin, bez problemu osiągasz Swój cel w Biszczadach :)2 i możesz się integrować z oczekującymi na Ciebie :)21. Takie jest oczywiście moje zdanie w kwestii ,,zjadania " przez asfalt bieżnika :)18 . Inni niech coś napiszą bo też poganiają na EXTREMALNYM OBUWIU !! !! !!

POZDRAWIAM :)13

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » sob wrz 15, 2007 8:06 pm

Dzięki wszystkim za odpowiedzi dotyczące hamulców. Po pierwsze muszę wam powiedzieć że pasuję w sprawie zlotu. Walnołem ostatnio pod rząd 3 dniówki po 12 h. po niedzieli szykuje się to samo. Nie mogę dłubać przy "toczydełku" bo za dobrze płacą żeby odpuścić.
Wracając do tematyu hamulców to potwirdzam że można nabić okładziny od żuka bo robiłem już ten eksperyment. Bębny zostawie jak mi radzicie na ewentualne dystanse po stoczeniu będą się nadawać. Wieprzowina jak zwykle ma racje tylko żuki z mostem wzmacnianym (ostatnie roczniki) miały cyl. samopodstawne. Posiadam cały kompletny most od takiego właśnie żuka w doskonałym zresztą stanie, ale nie ma go chyba sensu rozparcelowywać lepiej sprzedam go w całości, a kasa pujdziw w ARO :lol:
Co do tras ARO to poprzedni właściciel mojego egzemplarza często jeździł do Wrocławia z silnikiem S21 (gaz) nie było podobno problemów.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
Zielony&Załoga
Posty: 565
Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
Lokalizacja: Wysoki parter
Kontaktowanie:

Post autor: Zielony&Załoga » pn wrz 17, 2007 10:13 pm

a hal sie meczy z andoria
http://allegro.pl/item245854181_aro_243d.html
tu pewnie i napedy dzialaja
PIMPEK albinos - brudna świnia :)21

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » wt wrz 18, 2007 5:42 am

no i prawie jego sąsiad

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości