ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Moderator: Misiek Bielsko
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
ja miałem błotnik z podstawami pod prostokąty. najbliższe oryginałowi były takie z wczesnych trabantów. z polskich to boczne z jelcza.
te okrągłe widziałem w tych wcześniejszych modelach przed 461.
pierwsza seria muscela była praktycznie identyczna jak giez 69. dopiero potem konstrukcja zaczęła iść swoją drogą...
nie widzialem natomiast na żywo takiego rozwiązania tyłu jak w tych militarnych ze zdjęć-żeby była okrągła lampa i pod nią dodatkowy migacz.
jakies dziwo.
te okrągłe widziałem w tych wcześniejszych modelach przed 461.
pierwsza seria muscela była praktycznie identyczna jak giez 69. dopiero potem konstrukcja zaczęła iść swoją drogą...
nie widzialem natomiast na żywo takiego rozwiązania tyłu jak w tych militarnych ze zdjęć-żeby była okrągła lampa i pod nią dodatkowy migacz.
jakies dziwo.
#noichuj
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Tu jest kawał historii opisane:
http://rocars.forumz.ro/t4-aro-m461-c-1969-1975
Można z tego wywnioskować, że okrągłe migacze są oryginalne (Fiat 500/850). Wiarygodna wydaje się również deska rozdzielcza.
Wyczytałem przypadkiem ciekawostkę dotyczącą nazwy modelu - M (Muscel) 4 (czwarty prototyp) 61 (rok rozpoczęcia prac nad projektem).
pzdr, W
http://rocars.forumz.ro/t4-aro-m461-c-1969-1975
Można z tego wywnioskować, że okrągłe migacze są oryginalne (Fiat 500/850). Wiarygodna wydaje się również deska rozdzielcza.
Wyczytałem przypadkiem ciekawostkę dotyczącą nazwy modelu - M (Muscel) 4 (czwarty prototyp) 61 (rok rozpoczęcia prac nad projektem).
pzdr, W
Muscel '69 2,9 EFI; było Suzuki Samurai '90 1,3 GTi;
http://www.pultusk4x4.org
http://www.pultusk4x4.org
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
WITAJCIE
jego następcy po modyfikacjach; M-59 z elektrycznymi wycieraczkami, mocniejszym o 6 koni silnikem i ble ble ble ...........
Zanim M-461 stanął na koła, to powstało całe stado pomysłów i wizji które z różnym skutkiem ucieleśniono
Generalnie ja bym się nie zakładał, że MUSCEL to musi mieć to czy tamto; tak a nie inaczej. Rumuni dłubali przy Muscelu jak NASA przy wachadłowcach
W połowie lat 60-tych i jeszcze na początku 70-tych, z desek kreślarskich schodziły równolegle rozwiązania do ARO i do MUSCELA
POZDRAWIAM

A kto słyszał o IMS-57 jako Rumuńskiej wizji na pojazd 4x4 stworzonej z prezentu sowieckiego, z 50- cio konnym silnikiem 3,3 litra ,Wilku pisze:Tu jest kawał historii opisane:
http://rocars.forumz.ro/t4-aro-m461-c-1969-1975
Można z tego wywnioskować, że okrągłe migacze są oryginalne (Fiat 500/850). Wiarygodna wydaje się również deska rozdzielcza.
Wyczytałem przypadkiem ciekawostkę dotyczącą nazwy modelu - M (Muscel) 4 (czwarty prototyp) 61 (rok rozpoczęcia prac nad projektem).
pzdr, W
jego następcy po modyfikacjach; M-59 z elektrycznymi wycieraczkami, mocniejszym o 6 koni silnikem i ble ble ble ...........

Zanim M-461 stanął na koła, to powstało całe stado pomysłów i wizji które z różnym skutkiem ucieleśniono

Generalnie ja bym się nie zakładał, że MUSCEL to musi mieć to czy tamto; tak a nie inaczej. Rumuni dłubali przy Muscelu jak NASA przy wachadłowcach


POZDRAWIAM

Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
No tak, teraz bądź mądry i znajdź oryginalnego Muscela 
pzdr, W

pzdr, W
Muscel '69 2,9 EFI; było Suzuki Samurai '90 1,3 GTi;
http://www.pultusk4x4.org
http://www.pultusk4x4.org
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Żeby ta rozmowa toczyła się około 20 lat temu, to takie M były do przygarnięcia. Na pewno byłby oryginał i na pewno w stanie- praktycznie fabrycznymWilku pisze:No tak, teraz bądź mądry i znajdź oryginalnego Muscela
pzdr, W

Szczerze mówiąc nigdy się nie zagłębiałem poważnie w historie MUSCEL-owe,a wiedziałbym coś więcej o tych samochdach, ale na samym końcu produkcji do Muscela M-473(produkcja na rynek Niemiecki i Francuski) wkładali D-127- to te wielkie diesle 3,2 litra które montowali do ARO. Na Podkarpaciu taki jeździł i z relacji tych którzy przy nim motali; miał być fabryczny




Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
...Pięknie dziękuje za merytoryczna dyskusję o Muscelach, napewno przyda mi się przy poszukiwaniu samochodu. Też pamiętam że dwadzieścia lat temu Gaziki kupowało się za "flaszkę" a Musceli nikt nie chciał bo nietypowe...Szkoda wozów, tych kupionych z przedsiębiorstw państwowych, lasów itp które gniły potem po gospodarstwach...
Alkohol i Brawura
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
muscel uchodził za wóz paliwożerny. największe ich ilości zabiły cięcia stanu wojennego i bezpośrednio po.
masowo były likwidowane w lasach i budowlance. trochę ocalało ale i tak na fali ogólnej chujozy zostały zamęczone, zarżnięte, zlikwidowane. niedobitki spotykało się w firmach do końca lat osiemdziesiątych.
w sumie to nie miał złych opinii. tylko takie zwykłe pioerdolenie, że zimno, że głośno, że pali dużo.
palił dużo bo mało kto ogarniał gaznik zaadoptowany z karpatii V8. w miarę prawidłowo ustawiony i eksploataowany schodził bezproblemowo do 11 litrów na drodze. norma w lasach była na niego 18.
generalnie niedoceniony wóz.
swojego jak kupiłem bodajże w 91 to miał za sobą cztery firmy państwowe, spółdzielnię i dwóch prywaciarzy. miazga. ale wciąż jezdził. miałem dojście do części z lasów i dało się go utrzymać w dobrej konydcji i przywrócić docelowo do oryginału poza światłami i oponami praktycznie całkowitego. potem kolejny właciciel przemalował go z kości słoniowej na czarny z czerwonymi i srebrnymi dodatkami...coś na pograniczu funeral edition i wiejskiego tuningu...a dalej to juz nie wiem...
czasem mam smaki żeby sobie takiego prawdziwka spatynowanego z rumunii przytaszczyć ale narazie udaje się te pomysły rozchodzić
masowo były likwidowane w lasach i budowlance. trochę ocalało ale i tak na fali ogólnej chujozy zostały zamęczone, zarżnięte, zlikwidowane. niedobitki spotykało się w firmach do końca lat osiemdziesiątych.
w sumie to nie miał złych opinii. tylko takie zwykłe pioerdolenie, że zimno, że głośno, że pali dużo.
palił dużo bo mało kto ogarniał gaznik zaadoptowany z karpatii V8. w miarę prawidłowo ustawiony i eksploataowany schodził bezproblemowo do 11 litrów na drodze. norma w lasach była na niego 18.
generalnie niedoceniony wóz.
swojego jak kupiłem bodajże w 91 to miał za sobą cztery firmy państwowe, spółdzielnię i dwóch prywaciarzy. miazga. ale wciąż jezdził. miałem dojście do części z lasów i dało się go utrzymać w dobrej konydcji i przywrócić docelowo do oryginału poza światłami i oponami praktycznie całkowitego. potem kolejny właciciel przemalował go z kości słoniowej na czarny z czerwonymi i srebrnymi dodatkami...coś na pograniczu funeral edition i wiejskiego tuningu...a dalej to juz nie wiem...
czasem mam smaki żeby sobie takiego prawdziwka spatynowanego z rumunii przytaszczyć ale narazie udaje się te pomysły rozchodzić

#noichuj
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Ja pamiętam na początku lat 90tych jak kolega kupował Gaziki, rozbierał i chował do piwnicy
Wydawał mi się dziwakiem bo mnie wówczas interesowały urale, emki, iże itp. a nie sprzęt "ciężki". Pamiętam jednak że jak "wystawiłem" raz czy dwa Muscela to wzdrygał się na samą myśl o nim. Stał takowy u znajomego na podwórku dopóki cena złomu go nie zabiła
Pozostały mi oryginalne tylne lampy, pare zegarów i jakies inne drobne...


Pozostały mi oryginalne tylne lampy, pare zegarów i jakies inne drobne...
Alkohol i Brawura
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
poka fote tych lamp to ci powiem czy oryginalne czy polskie uniwersalne. czy tam ruskie.
#noichuj
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
A powiedzcie mi jak to jest z tymi motórami d127...
Jak wiadomo, albo i nie mam na placu takie 243 z tym klamotem pod maską.
Latoś idzie to by se człek pojeździł cuś...
Tyle tylko, że ten skurwiel tak dymi, że szok po prostu.
I tera pytanie - w ramach walki z nudą i w celach poznawczych przytachałem se na stół jedną głowicę.
Rozpiąłem zawory i zdębiałem - nie ma uszczelniaczy zaworowych. Nic, nul zero karwa... to ja się pytam - jak to ścierwo ma nie dymić?
Tak ma być bez tych uszczelniaczy, czy sie jakieś patenty stosuje, czy jeszcze co innego?
Bo dżeneralnie motór w największe mrozy gadał od strzała i takie tam...
Dzisiaj też gadał, bo ta głowica co ja rozebrałem to z innego egzemplarza rzecz jasna
Jak wiadomo, albo i nie mam na placu takie 243 z tym klamotem pod maską.
Latoś idzie to by se człek pojeździł cuś...
Tyle tylko, że ten skurwiel tak dymi, że szok po prostu.
I tera pytanie - w ramach walki z nudą i w celach poznawczych przytachałem se na stół jedną głowicę.
Rozpiąłem zawory i zdębiałem - nie ma uszczelniaczy zaworowych. Nic, nul zero karwa... to ja się pytam - jak to ścierwo ma nie dymić?
Tak ma być bez tych uszczelniaczy, czy sie jakieś patenty stosuje, czy jeszcze co innego?

Bo dżeneralnie motór w największe mrozy gadał od strzała i takie tam...
Dzisiaj też gadał, bo ta głowica co ja rozebrałem to z innego egzemplarza rzecz jasna

- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
nie pamiętam nic.
nawet jak coś wiedziałem to zapomniałem.
być może gdzieś w piwnicy mam jakieś szczątki instrukcji z 243. bo andorie miałem właśnie w takim po dwugłowicowcu. tyle pamiętam, że dyfry były do niego najszybsze z możliwych i zawieszenie przednie załatwiał w miesiąc-max dwa.
ale ponoć był trwały i bezawaryjny.
ale...
o
przypomniało mnie się. w robocie i to wcale nie głęboko mam katalog częsci z epoki do serii 24...
teoretycznie mógłbym sprawdzić gdybyś mnie jakoś odpowiednio zmotywował
nawet jak coś wiedziałem to zapomniałem.
być może gdzieś w piwnicy mam jakieś szczątki instrukcji z 243. bo andorie miałem właśnie w takim po dwugłowicowcu. tyle pamiętam, że dyfry były do niego najszybsze z możliwych i zawieszenie przednie załatwiał w miesiąc-max dwa.
ale ponoć był trwały i bezawaryjny.
ale...
o
przypomniało mnie się. w robocie i to wcale nie głęboko mam katalog częsci z epoki do serii 24...
teoretycznie mógłbym sprawdzić gdybyś mnie jakoś odpowiednio zmotywował

#noichuj
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Ruskie, ruskie to chyba są pierogiczesław&jarząbek pisze:poka fote tych lamp to ci powiem czy oryginalne czy polskie uniwersalne. czy tam ruskie.


a moje to Muscela są firmy ELBA Made in Romania

Alkohol i Brawura
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
jakaś podpowiedźczesław&jarząbek pisze:... gdybyś mnie jakoś odpowiednio zmotywował


Wino mam ci kurierem wysłać?
Napewno wychla albo stłucze... bez sensu

- Zielony&Załoga
- Posty: 565
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
- Lokalizacja: Wysoki parter
- Kontaktowanie:
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
ano nie ma uszczelniaczy.Student pisze:A powiedzcie mi jak to jest z tymi motórami d127...
Rozpiąłem zawory i zdębiałem - nie ma uszczelniaczy zaworowych. Nic, nul zero karwa... to ja się pytam - jak to ścierwo ma nie dymić?
Tak ma być bez tych uszczelniaczy, czy sie jakieś patenty stosuje, czy jeszcze co innego?
![]()
Gabryś ma jak zwykle jakiś patent na to, żeby one tam były ale fabryka tego nie stosowała.
mnie też w najbliższym czasie czeka podobna operacja. już za bardzo szczypie w oczy

PIMPEK albinos - brudna świnia 

Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
nic nowego citroenowski 1,9 diesel tez uszczelniaczy nie posiada 

Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Szkoda że pomysł nie wpadł do głowy trzy lata do tyłu. Posiadałem M-461 w 80 % oryginale, niestety poszedł w obce ręce i robił za reklamę firmy.dawers pisze:Interesuje mnie czy można znaleść w kraju Muscela M-461 w oryginale. Chodzi mi po głowie coś takiego i zastanawiam się nad kupnem.
dawers@o2.pl
Jak już znajdziesz swój oryginał to mam jeszcze jakieś graty w garażu do zaadoptowania w innej maszynie.
LR V8
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Dziękuje,M-461 pisze:Szkoda że pomysł nie wpadł do głowy trzy lata do tyłu. Posiadałem M-461 w 80 % oryginale, niestety poszedł w obce ręce i robił za reklamę firmy.dawers pisze:Interesuje mnie czy można znaleść w kraju Muscela M-461 w oryginale. Chodzi mi po głowie coś takiego i zastanawiam się nad kupnem.
dawers@o2.pl
Jak już znajdziesz swój oryginał to mam jeszcze jakieś graty w garażu do zaadoptowania w innej maszynie.
będę miał na uwadze
Alkohol i Brawura
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
Land Rover 88 SIII
GAZ 69M
- dawidbajorek
-
- Posty: 920
- Rejestracja: pt cze 11, 2010 10:29 am
- Lokalizacja: Polska
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Kiedyś miałem Muscela, dostałem za darmo i za 1000 zł oddałem i żałuje ... Choć przy moich umiejętnościach pewnie by dalej tkwił w garażu... i tak jak w tym linku na pewno by nie wyglądał 
http://www.russianmilitarytrucks.com/gallery2/AROM461C

http://www.russianmilitarytrucks.com/gallery2/AROM461C
46....469 

Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Przesuwane boczne szyby w drzwiach ? Jaki to był luksus w porównaniu z Gazem 69. Posiadałem ładnego Muscela, ale skundliłem go silnikiem Wołgi.
Jurek tel: (602) 632 093
VW T - 3 Syncro x 2
Suza Viertarka......4x4 !
VW T - 3 Syncro x 2
Suza Viertarka......4x4 !
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
A to i ja się odezwę
Na forum już dawno się nie pojawiałem, ale Muscela się nie wyrzekłem
Ba! Uważam że nie ma sensu go sprzedawać, bo pieniądze jakie za niego wezmę nie starczą mi nawet na dobrze chlanie żeby go później opłakać
Dodamy tylko- silnik dalej mam oryginalny, zagazowałem go Blossem, dospawałem sondę lambda żeby dobrze go ustawiać i wrzuciłem elektroniczny wskaźnik temperatury co by dokładnie wiedzieć czy już mi ciecz przekroczyła 99 stopni
...a prawda jest taka, że rzadko wyskakuje powyżej 70 stopni, tylko w korkach się zdarzało.
Dobra, nie ważne. Nie ma co smęcić- fura doprowadzona do stanu, że lać olej i odrobinę paliwa i w drogę
O! a przy okazji zapytam szanowne towarzystwo. Skrzynia biegów którą sam niegdyś składałem zakleszczyła mi się i musiałem ją eksmitować z wozu
Teraz ze wszystkich szpejów jakie mam chcę złożyć jedną super skrzynię. Nauczony doświadczeniem... wolę dać ją specjaliście. Mój "szpec" niestety jest dobry, ale w kulki se leci i trzyma skrzynię już kilka miesięcy, a efektu zero (że niby zarobiony jest... a jak skrzynia od wynalazku, to że niby mniej ważna? ehhh).
Macie kogoś do polecenia kto by mi starannie złożył skrzynię?
/i tradycyjnie- przyjmę każdą ilość oryginalnych części do Muscela
-bo tylne lampy na przykład, niestety musiałem zaaplikować od przyczepy- najbardziej zbliżone na rynku do oryginalnych
/

Na forum już dawno się nie pojawiałem, ale Muscela się nie wyrzekłem

Ba! Uważam że nie ma sensu go sprzedawać, bo pieniądze jakie za niego wezmę nie starczą mi nawet na dobrze chlanie żeby go później opłakać

Dodamy tylko- silnik dalej mam oryginalny, zagazowałem go Blossem, dospawałem sondę lambda żeby dobrze go ustawiać i wrzuciłem elektroniczny wskaźnik temperatury co by dokładnie wiedzieć czy już mi ciecz przekroczyła 99 stopni

Dobra, nie ważne. Nie ma co smęcić- fura doprowadzona do stanu, że lać olej i odrobinę paliwa i w drogę

O! a przy okazji zapytam szanowne towarzystwo. Skrzynia biegów którą sam niegdyś składałem zakleszczyła mi się i musiałem ją eksmitować z wozu

Macie kogoś do polecenia kto by mi starannie złożył skrzynię?
/i tradycyjnie- przyjmę każdą ilość oryginalnych części do Muscela


"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 12
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 7:57 am
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Skrzynie złozyc nie jet problemem tylko na synchronizatory trzeba uważać i mieć dobry materiał na nity do synchronizatorów . Pozdrawiam kolega z Darłówka .
Moja maszyna po dachowaniu i powrocie z Darłówka na pospawanej ramie w miejscowym warsztacie
została rozebrana juz 3 lata bedzie . Ma nowiutka rame z profilu i na razie brak czasu na reszte .
Kupiłem troche swiezych gratów orginały zegareczki bo miałem od 69 .Podarowałem odrobinę luksusu (podświetlenie) do zegarów . Silnik mam palony co kilka miesięcy MB W111 z roku 1965 ( udało sie odgadnąc model silnika ).
Kiedys moze czas miała bedę to sie wezmę
Moja maszyna po dachowaniu i powrocie z Darłówka na pospawanej ramie w miejscowym warsztacie
została rozebrana juz 3 lata bedzie . Ma nowiutka rame z profilu i na razie brak czasu na reszte .
Kupiłem troche swiezych gratów orginały zegareczki bo miałem od 69 .Podarowałem odrobinę luksusu (podświetlenie) do zegarów . Silnik mam palony co kilka miesięcy MB W111 z roku 1965 ( udało sie odgadnąc model silnika ).
Kiedys moze czas miała bedę to sie wezmę

Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Cześć Grzesiek!
No tak, nie widać cię ostatnio na zlotach, to wszystko wyjaśnia.
Ja właśnie skrzynię potrzebuję, żeby do Darłówka pojechać.
Wiem, że łatwo złożyć skrzynię, bo już to robiłem (i to bez ściągaczy
). Ale! Jak ją złożyłem, to po jakichś 3 latach wzięła się i zakleszczyła... Także zakładam, że coś mogłem zpierniczyć, więc uznałem że dam ją tym razem do złożenia komuś kto się na tym zna. Już udało mi się ruszyć sprawę, skrzynia lada dzień powinna być 
Także mój Muscel ma się dobrze- teraz tropię allegro i inne źródła w poszukiwaniu nowej budy. Chciał bym dorwać taką z oryginalną podłogą, schowkami i generalnie- nie motaną. A póki co- rama lekko pęka, ale zaspawana, buda obita i ruda wyłazi, ale Muscel śmiga
tylko hamulcy czasem brak
Noszę się mocno z pomysłem założenia tarczy od Vitary, bo już kilka razy bym przydupczył w idiotów którzy mi przed nosem wywijają cuda...
No tak, nie widać cię ostatnio na zlotach, to wszystko wyjaśnia.
Ja właśnie skrzynię potrzebuję, żeby do Darłówka pojechać.
Wiem, że łatwo złożyć skrzynię, bo już to robiłem (i to bez ściągaczy


Także mój Muscel ma się dobrze- teraz tropię allegro i inne źródła w poszukiwaniu nowej budy. Chciał bym dorwać taką z oryginalną podłogą, schowkami i generalnie- nie motaną. A póki co- rama lekko pęka, ale zaspawana, buda obita i ruda wyłazi, ale Muscel śmiga


"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- Marek 41
- jestem tu nowy...
- Posty: 46
- Rejestracja: ndz wrz 05, 2004 10:52 pm
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Witam.Ja swoim śmigam na codzień jak mam czas.Ostatnio za wycieraczką znalazłem cos takiego "mam części do muscela 697170169.Jak chcecie ,to dzwońcie.Stoi kompletny muscel na działkach jak się jedzie z drogi pomiedzy Ząbkami a Ząbkowską.
Muscel M-461 i International Scout Traveller.
Re: ARO M-461 - poszukiwany w oryginale
Witam, i ja rozglądam się za nieskundlonym Muscelem. Pamiętam takiego z dzieciństwa (5-6 lat miałem). Tato kupił muscela z zarżniętym silnikiem i pożenił go z ropniakiem z c-360. Wolny był ale jak pozmieniał przełożenia to nad morze nawet tym jeździliśmy...W każdym razie sentyment pozostał i marzy mi się taki egzemplarz. Gdyby ktoś chciał się pozbyć swojego to proszę o informację. Nie planuję żadnych udziwnień i chciałbym doprowadzić samochód do pierwotnego wyglądu.
Pozdrawiam
Edit: A ten egzemplarz któryś z kolegów kojarzy? http://moto.allegro.pl/muscel-m-461-gaz ... 16259.html
Pozdrawiam
Edit: A ten egzemplarz któryś z kolegów kojarzy? http://moto.allegro.pl/muscel-m-461-gaz ... 16259.html
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość