M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Moderator: Misiek Bielsko
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz sty 15, 2012 12:03 pm
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Witam. Jestem nowy na tym Forum. Posiadam Muscela z 1973r. z oryginalnym benzynowym silnikiem. Moje pytanie jest takie: od czego pasuje kopulka do aparatu zapłonowego. Aparat ten ma oznaczenie 8D4 0778. Została mi się ostatnia sprawna kopułka. Są do zdobycia kopułki od Dacii 1300, czy to są te same, czy inne. Nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Bądź co bądź w Muscelu musi pozostać silnik oryginał benzyniak.
Byłbym wdzięczny za każdą informację.
Pozdrawiam
Byłbym wdzięczny za każdą informację.
Pozdrawiam
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
do muscela pasuje wyłącznie kopułka z muscela.
hermetyzowana na oring.
nic nie dobierzesz.
szukaj oryginału.
hermetyzowana na oring.
nic nie dobierzesz.
szukaj oryginału.
#noichuj
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz sty 15, 2012 12:03 pm
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Dzieki za odpowiedź. To trochę nie dobrze, że nic się nie dobierze. Mam kilka, ale wszystkie pęknięte. Zatem jakby ktoś chciał coś takiego sprzedać, to chętnie przygarnę.
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Kol.od kopułki daj na PW.
,Espace 2,2dCi 2003,Jeep Grand Cherokee 4,0 1998
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
To ja już nie będę zakładał nowego wątku i się doczepię.
Zgubiłem nakrętkę od przedniej szyby- dajcie znać czy ktoś ma do oddania takową.
a'propo kopułki i jej uszczelnienia... ehhhh... co ja się nakombinowałem żeby to solidnie uszczelnić, a i tak bardzo często stałem po pas w wodzie i wycierałem chusteczkami kopułkę.
Już mam wszystko skompletowane, tylko czasu brak żeby wyrzeźbić zapłon na cewkach dwubiegunowych
Zgubiłem nakrętkę od przedniej szyby- dajcie znać czy ktoś ma do oddania takową.
a'propo kopułki i jej uszczelnienia... ehhhh... co ja się nakombinowałem żeby to solidnie uszczelnić, a i tak bardzo często stałem po pas w wodzie i wycierałem chusteczkami kopułkę.
Już mam wszystko skompletowane, tylko czasu brak żeby wyrzeźbić zapłon na cewkach dwubiegunowych

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Po pierwsze,co to jest nakrętka przedniej szyby,albo co to za model co ma szyby na nakrętkach? A po drugie to jeszcze nikt nie wynalazł aparatu który może pracować w wodzie więc Tobie też się to nie uda.Pozdrawiam
,Espace 2,2dCi 2003,Jeep Grand Cherokee 4,0 1998
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Sorry, nie nakrętka- śruba.
Jak nie wiesz o co chodzi, to znaczy że tego nie masz, a więc moja wypowiedź nie była kierowana do Ciebie, a co za tym idzie- wypowiedź w tym temacie jest zbędna
A odnośnie aparatu zapłonowego pracującego pod wodą... Lorado, zawsze uważałem że jednak masz dużą wiedzę, a tu proszę- taka niespodzianka. Owszem były takie aparaty zapłonowe. BA! Były takie, które o dziwo w praktyce pracowały zupełnie zanurzone! włącznie z kopułką! No, niestety muscelowska do takich nie należy.
Jak nie wiesz o co chodzi, to znaczy że tego nie masz, a więc moja wypowiedź nie była kierowana do Ciebie, a co za tym idzie- wypowiedź w tym temacie jest zbędna

A odnośnie aparatu zapłonowego pracującego pod wodą... Lorado, zawsze uważałem że jednak masz dużą wiedzę, a tu proszę- taka niespodzianka. Owszem były takie aparaty zapłonowe. BA! Były takie, które o dziwo w praktyce pracowały zupełnie zanurzone! włącznie z kopułką! No, niestety muscelowska do takich nie należy.
Ostatnio zmieniony śr lut 15, 2012 11:42 am przez STAS, łącznie zmieniany 1 raz.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- dzelo23
- jestem tu nowy...
- Posty: 77
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 4:45 pm
- Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
Jeżeli chodzi o tą która trzyma ramę szyby i znajdyje się z boku to mam takową a nawet dwie
poza tym sprawa instalacji zapłonowej
Do STASA.Otóż takich śrub z kołnierzem do mocowania przedniej szyby wraz z ramką to przy odrobinie chęci mogę znaleźć kilka ale nie przy takiej pogodzie.Natomiast w kwestii aparatu podtrzymuję swoją teorię ponieważ robiłem wiele prób i efekt mizerny.Mówię cały czas systemie tradycyjnym czyli przerywacz kopułka palec.Obecnie mam przerobiony taki niby szczelny aparat prod.CCCP i też kicha.A poza tym sprawa instalacji zapłonowej to pikuś,więcej kłopotu sprawia dolot powietrza.Pozdrawiam
,Espace 2,2dCi 2003,Jeep Grand Cherokee 4,0 1998
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
oooo- Panowie, to ja się zaraz do Was o te śruby na priv uśmiechnę. Sprawa nie jest super pilna, bo zima i mało jeżdżę, a tak na prawdę to sam nie wiem ile już bez tego jeżdżę, szyba jeszcze nie odpadła.
Z zapłonem jest tak- w muscelu problemem są odpowietrzniki aparatu zapłonowego, ale jak już się je uszczelni, to problemem staje się uszczelka kopułki. I tak w kółko- ja nie podołałem.
Chłopaki z Gdańska podobno kiedyś w Willisie mieli dobre osiągnięcia i potrafił skubaniec pracować niemal pod wodą.
Pozostaje jeszcze opcja, tak jak wspomniałeś, starych radzieckich aparatów "niby" wodoodpornych, słyszałem też że w optymalnych warunkach się to sprawdza.
Prawda jest taka, że wysokie napięcie zawsze "wylezie". No! Chyba że jest zakitowane albo zrobione w technologii górniczej- pancernie, hermetycznie. Palca rozdzielacza się nie da zakitować, a pancerna kopułka... heh. Walka z wiatrakami.
Ale jak już uszczelnimy aparat zapłonowy, to co z wilgocią osadzającą się na kopułce od wewnątrz? Jak ją odprowadzić?
Wyjścia są dwa- wypełnić sorbentem, albo próżnia wewnątrz kopułki
/żarcik oczywiście.
Mój wniosek- aparat zapłonowy będzie szczelny tylko względnie i w optymalnych warunkach. Po co sobie komplikować życie i ganiać tą wilgoć z kąta w kąt? Trzeba się pozbyć tego najsłabszego ogniwa.
Cewka dwubiegunowa, a najlepiej cewki indywidualne na świecach żeby zminimalizować obwód wysokiego napięcia.
Po tym małym wywodzie filozoficznym, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko posypać sobie głowę popiołem- Lorado, przyznaję rację, praw fizyki nie oszukamy- aparat zapłonowy z kopułką i z palcem nie może pracować pod wodą. Tzn praca pracy nie równa. Jak dobrze uszczelnimy, to owszem- będzie pracował. Ale później gasimy silnik, punkt rosy robi swoje, para się wytrąca i silnika nie odpalimy. Ale pracował? Pracował! hmmm... ma to sens?
Z zapłonem jest tak- w muscelu problemem są odpowietrzniki aparatu zapłonowego, ale jak już się je uszczelni, to problemem staje się uszczelka kopułki. I tak w kółko- ja nie podołałem.
Chłopaki z Gdańska podobno kiedyś w Willisie mieli dobre osiągnięcia i potrafił skubaniec pracować niemal pod wodą.
Pozostaje jeszcze opcja, tak jak wspomniałeś, starych radzieckich aparatów "niby" wodoodpornych, słyszałem też że w optymalnych warunkach się to sprawdza.
Prawda jest taka, że wysokie napięcie zawsze "wylezie". No! Chyba że jest zakitowane albo zrobione w technologii górniczej- pancernie, hermetycznie. Palca rozdzielacza się nie da zakitować, a pancerna kopułka... heh. Walka z wiatrakami.
Ale jak już uszczelnimy aparat zapłonowy, to co z wilgocią osadzającą się na kopułce od wewnątrz? Jak ją odprowadzić?
Wyjścia są dwa- wypełnić sorbentem, albo próżnia wewnątrz kopułki

Mój wniosek- aparat zapłonowy będzie szczelny tylko względnie i w optymalnych warunkach. Po co sobie komplikować życie i ganiać tą wilgoć z kąta w kąt? Trzeba się pozbyć tego najsłabszego ogniwa.
Cewka dwubiegunowa, a najlepiej cewki indywidualne na świecach żeby zminimalizować obwód wysokiego napięcia.
Po tym małym wywodzie filozoficznym, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko posypać sobie głowę popiołem- Lorado, przyznaję rację, praw fizyki nie oszukamy- aparat zapłonowy z kopułką i z palcem nie może pracować pod wodą. Tzn praca pracy nie równa. Jak dobrze uszczelnimy, to owszem- będzie pracował. Ale później gasimy silnik, punkt rosy robi swoje, para się wytrąca i silnika nie odpalimy. Ale pracował? Pracował! hmmm... ma to sens?
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: M461 - kopułka aparatu zapłonowego.
dobry, sprawny i starannie poskładany aparat, kopułka ze zdrowym oringiem, wysokiej jakości czyste kable z fajnymi fajkami...zamontować czystymi łapami, odtłuścić zmywaczem do hamulców, pomalować lakierem ochronnym do styków.
wurth to robi od lat.
taki bezbarwny shutzlack.
daje efekty znacznie lepsze niż wszelkie wynalazki z rękawic, kondonów itp itd.
wodoodporny aparat to legenda ludowa. te aparaty z obudowami i dławikami to były aparaty przeciwzakłuceniowe do nośników sprzętu łączności.
nie robi w wodzie.
druga rzecz...osłonić aparat przed rozbryzgami wody z wentylatora. choćby i starą bańką po płynie do spryskiwaczy...
wurth to robi od lat.
taki bezbarwny shutzlack.
daje efekty znacznie lepsze niż wszelkie wynalazki z rękawic, kondonów itp itd.
wodoodporny aparat to legenda ludowa. te aparaty z obudowami i dławikami to były aparaty przeciwzakłuceniowe do nośników sprzętu łączności.
nie robi w wodzie.
druga rzecz...osłonić aparat przed rozbryzgami wody z wentylatora. choćby i starą bańką po płynie do spryskiwaczy...
#noichuj
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości