Luzy w przekładni kierowniczej.
Moderator: Misiek Bielsko
Luzy w przekładni kierowniczej.
Czy jest jakas regulacja w przekładni.Poprzedni właściciel tłumaczył mi, ze trzeba wymienic jakaś śrubę bo jest za krótka.wydaje sie to mało prawdopodobne bo jesli jest to rzeczywiscie śruba regulacyjna to pewnie juz za bardzo zuzyte sa te elementy.
A moze gdzies mozna dostac jakis zestaw naprawczy?
A moze gdzies mozna dostac jakis zestaw naprawczy?
Wiec ja spotkałem sie z dwoma typami przekładni kierowniczych do Aro.
Zasada działania jest taka sama ale róznia sie od siebie.
Prawda jest ze ta górna sruba słuzy do regulacji.Kasuje sie nia luz miedzy ślimakiem a rolka.Poprzez opuszenie lub podniesienie wałka.
I faktycznie jest takie zjawisko jak pisał edward ,ze powstaje luz miedzy sruba a wałkiem trzymajacym rolke.
Ja poradziłem sobie z tym luzem przez naspawanie i oszlifowanie płaszczyzny sruby.
Luz tez moze powstac na samej rolce, a to uleczy wymiana rolki.
Pytania?
Zasada działania jest taka sama ale róznia sie od siebie.
Prawda jest ze ta górna sruba słuzy do regulacji.Kasuje sie nia luz miedzy ślimakiem a rolka.Poprzez opuszenie lub podniesienie wałka.
I faktycznie jest takie zjawisko jak pisał edward ,ze powstaje luz miedzy sruba a wałkiem trzymajacym rolke.
Ja poradziłem sobie z tym luzem przez naspawanie i oszlifowanie płaszczyzny sruby.
Luz tez moze powstac na samej rolce, a to uleczy wymiana rolki.
Pytania?

- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
KOLUMNA KIEROWNICZA
Największa zasadzka jest nie w samej regulacji,lecz w łożysku
igiełkowym rolki sektora.Minowicie: siły które występują w tej
kolumnie skierowane są w większości; od dobrze podpartego
ślimaka w kierunku rolki. W trakcie eksploatacji w terenie
czy np. na parkingu , kiedy musimy użyć dość dużo siły
dochodzi do zatarć , pomiędzy łożyskiem igiełkowym a
podkładkami dystansowymi znajdującymi się na wspólnej osi łożyska oddzielającymi to łożysko od kieszeni sektora. Następstwem zatarć
są odrobiny metalu dostające się np: pomiędzy igły łożyska.To z
kolei powoduje zwiększenie luzu w samym łożysku i suma
przypadłości jest w tym momencie nie usuwalna.
PORADY;wymiana łożyska z sektora na ŻUK-owskie,
zastosowanie do kolumny oleju wymieszanego z smarem
dobrego gatunku, jeden do jeden. PATENT SPRAWDZONY.
W moim 244 D 3,2 taka kolumna chodzi wiele lat-około 90 tyś km
Ten patent działa w wielu ARUSACH

igiełkowym rolki sektora.Minowicie: siły które występują w tej
kolumnie skierowane są w większości; od dobrze podpartego
ślimaka w kierunku rolki. W trakcie eksploatacji w terenie
czy np. na parkingu , kiedy musimy użyć dość dużo siły
dochodzi do zatarć , pomiędzy łożyskiem igiełkowym a
podkładkami dystansowymi znajdującymi się na wspólnej osi łożyska oddzielającymi to łożysko od kieszeni sektora. Następstwem zatarć
są odrobiny metalu dostające się np: pomiędzy igły łożyska.To z
kolei powoduje zwiększenie luzu w samym łożysku i suma
przypadłości jest w tym momencie nie usuwalna.
PORADY;wymiana łożyska z sektora na ŻUK-owskie,
zastosowanie do kolumny oleju wymieszanego z smarem
dobrego gatunku, jeden do jeden. PATENT SPRAWDZONY.
W moim 244 D 3,2 taka kolumna chodzi wiele lat-około 90 tyś km
Ten patent działa w wielu ARUSACH


Wsadze kij w mrowisko...
Istota problemu nie jest przekładnia kierownicza,bo ta jest solidnie wykonana.Ponadto zdaje sie ze ułozyskowanie kulkowe rolki o którym wspomina Gabrys jest korzystniejsze.Jednak rumuni dali igiełki...niewiem co zatym przemawiało?Jednak to jest mało istotne...
Istota problemu lezy w przednim zawieszeniu.Układ ten jest nietypowy,zachodza tam zjawiska o których zwykły mechanik niema pojecia.
Juz kiedys wspominałem ze,jest to zawieszenie o zmiennym kącie pochylenia swoznia zwrotnicy w zaleznosci od obcizenia koła.Muwiąc po ludzku jak koło jest mocniej docisniete to sie zwieksza kąt pochylenia swoznia i koło sie lzej kreci w swojej osi.Analogicznie w druga strone.
Zeby to prawidłowo funkcjonowało to:
1.Musi byc nusmarowane.Czyli górna sruba i dolne mocowanie zwrotnicy.
2.Prawidłowa regulacja kąta pochylenia i wyprzedzenia swoznia zwrotnicy koła.
3.Brak nadmiernych luzów
Jak te warunki sa spełnione to kierownica sie lekko kreci i co najwazniejsze przekładnia pracuje długo bez luzów.
Prostym testem który stosuje w praktyce,jest zdjecie koncówek kierowniczych przy kolach i pokrecenie nimi w prawo i w lewo.Czesto sie okazuje ze jedno koło sie ciezko kreci a drugie lzej.I wiadomo gdzie szukac usterek.Jak obydwa koła sie lekko kreca rekami to i kierownica bedą.
A trzeba pamietac ze kołami sie niekreci w miejscu,tylko podczas jazdy.Jak ktos potrzebuje krecic kołami na postoju to musi załozyc wspomaganie.
Mam dorobione przyzady do pomiaru geometri w aro.Jak ktos chciałby zeby mu przemiezyc kąty zawieszenia to moge je zabrac na zlot.Wystarczy płaski beton lub asfalt i juz mozna to ocenic.
A bym zapominiał i pomoc Gabrysia znawcy tematu...
Czy o czyms zapomniaem?
Istota problemu nie jest przekładnia kierownicza,bo ta jest solidnie wykonana.Ponadto zdaje sie ze ułozyskowanie kulkowe rolki o którym wspomina Gabrys jest korzystniejsze.Jednak rumuni dali igiełki...niewiem co zatym przemawiało?Jednak to jest mało istotne...
Istota problemu lezy w przednim zawieszeniu.Układ ten jest nietypowy,zachodza tam zjawiska o których zwykły mechanik niema pojecia.
Juz kiedys wspominałem ze,jest to zawieszenie o zmiennym kącie pochylenia swoznia zwrotnicy w zaleznosci od obcizenia koła.Muwiąc po ludzku jak koło jest mocniej docisniete to sie zwieksza kąt pochylenia swoznia i koło sie lzej kreci w swojej osi.Analogicznie w druga strone.
Zeby to prawidłowo funkcjonowało to:
1.Musi byc nusmarowane.Czyli górna sruba i dolne mocowanie zwrotnicy.
2.Prawidłowa regulacja kąta pochylenia i wyprzedzenia swoznia zwrotnicy koła.
3.Brak nadmiernych luzów

Jak te warunki sa spełnione to kierownica sie lekko kreci i co najwazniejsze przekładnia pracuje długo bez luzów.
Prostym testem który stosuje w praktyce,jest zdjecie koncówek kierowniczych przy kolach i pokrecenie nimi w prawo i w lewo.Czesto sie okazuje ze jedno koło sie ciezko kreci a drugie lzej.I wiadomo gdzie szukac usterek.Jak obydwa koła sie lekko kreca rekami to i kierownica bedą.
A trzeba pamietac ze kołami sie niekreci w miejscu,tylko podczas jazdy.Jak ktos potrzebuje krecic kołami na postoju to musi załozyc wspomaganie.

Mam dorobione przyzady do pomiaru geometri w aro.Jak ktos chciałby zeby mu przemiezyc kąty zawieszenia to moge je zabrac na zlot.Wystarczy płaski beton lub asfalt i juz mozna to ocenic.
A bym zapominiał i pomoc Gabrysia znawcy tematu...
Czy o czyms zapomniaem?

- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
KIEROwnictwo ARUSEM
Tak naprawdę , żeby wyczerpać temat pt : układ kierowniczy , to należałoby prawdopodobnie dosyć poważnie zagłębić
się w samą terminologię związaną z tym tematem.
To znaczy najprościej mówiąc ; CO TO JEST ?
Pochylenie swożnia zwrotnicy ,pochylenie koła , (oczywiście przedniego ) ,
wyprzedzenie swożnia zwrotnicy, zbieżność (lub rozbieżność ) kół ,
trapez kierowniczy czy nawet wspornik .
To o czym pisze Tomek to bardzo istotna kwestia.
Urok tych zawieszeń tkwi chociażby w tym że producent seri 240,
konstruował zawieszenie z układem bez WSPOMAGANIA KIERY.
Żeby nie marudzić zbyt wiele dodam że to samo zawiecho
z Arusa wyprodukowanego w latach 80-tych i w latach 2000,
jest zupełnie inaczej WYKĄTOWANE.Mogę otym coś powiedzieć
ponieważ oprucz Arusa 244 rocznik 1985 ,posiadam również;
244 DTP rocznik 1998 (dla słabiej oriętujących się w temacie
nadmienię że to drugie jest oryginalnie z motorem PEUGEOT 2,5 TD )
W tym ,, żabielu " podczas skręcania kołami widać jak maska idzie w górę
ale auto posiada fabrycznie wspomaganie i dodatkowy opór
związany z tymi zjawiskami nie przyczynia się do trudności w
samym kierowaniu.Natomiast w starszych Arusach bez takich
promocji jak ,,ŁATWA KIERA" zwrotnice kręcą się prawie w pionie.
Właśnie jestem na etapie zmiany kątów zawiecha , coś na styl
tych nowszych roczników ( oczywiście będzie wspomagane).
Pozdrówka dla wszystkich śledzicieli tego forum.

się w samą terminologię związaną z tym tematem.
To znaczy najprościej mówiąc ; CO TO JEST ?
Pochylenie swożnia zwrotnicy ,pochylenie koła , (oczywiście przedniego ) ,
wyprzedzenie swożnia zwrotnicy, zbieżność (lub rozbieżność ) kół ,
trapez kierowniczy czy nawet wspornik .
To o czym pisze Tomek to bardzo istotna kwestia.
Urok tych zawieszeń tkwi chociażby w tym że producent seri 240,
konstruował zawieszenie z układem bez WSPOMAGANIA KIERY.
Żeby nie marudzić zbyt wiele dodam że to samo zawiecho
z Arusa wyprodukowanego w latach 80-tych i w latach 2000,
jest zupełnie inaczej WYKĄTOWANE.Mogę otym coś powiedzieć
ponieważ oprucz Arusa 244 rocznik 1985 ,posiadam również;
244 DTP rocznik 1998 (dla słabiej oriętujących się w temacie
nadmienię że to drugie jest oryginalnie z motorem PEUGEOT 2,5 TD )
W tym ,, żabielu " podczas skręcania kołami widać jak maska idzie w górę
ale auto posiada fabrycznie wspomaganie i dodatkowy opór
związany z tymi zjawiskami nie przyczynia się do trudności w
samym kierowaniu.Natomiast w starszych Arusach bez takich
promocji jak ,,ŁATWA KIERA" zwrotnice kręcą się prawie w pionie.
Właśnie jestem na etapie zmiany kątów zawiecha , coś na styl
tych nowszych roczników ( oczywiście będzie wspomagane).
Pozdrówka dla wszystkich śledzicieli tego forum.



Witajcie 
Otrzymałem przekładnię od Garbiela za co dziękuje mu ja i moje Aro
.
Luz jest - ale powinien być, i nie powoduje żadnego noszenia na asfalcie. Jest zdaje się troche na przekładni i troche na drążkach.
Natomiast kręci się super (poza momentem kiedy jest zapięty napęd na przód, bo wtedy można obrócić tylko raz kierownicą, nie 2).
Wnioski: w oryginalnych Arowskich przekładniach zużywa się nie tylko to dolne łozysko, ale też ślimak (od tego miałem prawdopodobnie zacięcia się przekładni).
PS. Są plany na zlot?

Otrzymałem przekładnię od Garbiela za co dziękuje mu ja i moje Aro

Luz jest - ale powinien być, i nie powoduje żadnego noszenia na asfalcie. Jest zdaje się troche na przekładni i troche na drążkach.
Natomiast kręci się super (poza momentem kiedy jest zapięty napęd na przód, bo wtedy można obrócić tylko raz kierownicą, nie 2).
Wnioski: w oryginalnych Arowskich przekładniach zużywa się nie tylko to dolne łozysko, ale też ślimak (od tego miałem prawdopodobnie zacięcia się przekładni).
PS. Są plany na zlot?

- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
PRZEKŁDNIA .
WITAJCIE
Możesz rozebrać kolumnę(wylewając najpierw olej-jeżeli jest?) którą zdemontowałeś; odkręcając tylko górne śruby (4 szt;M-8 ) obudowy łożyska górnego sektora i zobbczysz jak wygląda wnętrze
, pewnie obydwa współpracujące ze sobą elementy( ślimak oraz rolka sektora) są uszkodzone dosyć poważnie .Końcówki drążków pasują wprawdzie od ŻUKA ale mają mniejszy kąt wychylenia co powoduje wyginanie
szęści gwintowanej tejże końcówki wkręcanej w drążek; podczas terenowania
.Ja podejżewam że do luzu o którym piszesz , dochodzi luz przegubów wachaczy -góra , dół . Można to sprawdzić na ,,płycie" w każdej stacji diagnostycznej.
POZDRAWIAM MOTACZY ;NARA

Możesz rozebrać kolumnę(wylewając najpierw olej-jeżeli jest?) którą zdemontowałeś; odkręcając tylko górne śruby (4 szt;M-8 ) obudowy łożyska górnego sektora i zobbczysz jak wygląda wnętrze

szęści gwintowanej tejże końcówki wkręcanej w drążek; podczas terenowania



POZDRAWIAM MOTACZY ;NARA

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości