kupno aro, chyba okazyjne
Moderator: Misiek Bielsko
-
-
- Posty: 124
- Rejestracja: wt sty 04, 2011 2:09 pm
- Lokalizacja: Nowa Sól / Zielona Góra
Re: kupno aro, chyba okazyjne
silnika nie mam zamieru zmieniac, jest to niezawodna jednostka, a zarazem z w miare duzym momentem i ogólnie dynamiczny i oszczedny.
relacja z przeróbek w temacie UAZ, tytuł: zmota by Maciek_KSF
relacja z przeróbek w temacie UAZ, tytuł: zmota by Maciek_KSF
Re: kupno aro, chyba okazyjne
Nie zakładając nowego wątku podłącze się pod istniejący 
Otóż mam okazję - chyba okazję zakupić aro 24x z 84 roku z silnikiem 3,2. Auto ogólnie wiele nie jeździło u obecnego właściciela z braku czasu, a z powodów życiowych sprzedaje furę. Ogólnie jest cała kompletna, jeżdżąca blachy nie zgniły, silnik pali i dobrze pracuje, nowe opony jedynie brak przeglądu i wydech odpadł...
W sumie cena to ok 2 tyś, więc nie jest straszna, pozostaje pytanie czy warto pakować się zakup auta do wyjazdu na działkę, gdzie napęd 4x4 się przyda. Czy jeszcze ktoś posiada auto z tej serii czy już wszystko poszło na żyletki lub każdy przesiadł się w coś bardziej rozsądnego, i czy da się z tego zrobić coś do normalnego użytkowania na co dzień typu wracam z pracy odpalam i jadę bez grzebania pod autem by raczyło zagadać lub zahamować kiedy chcę...

Otóż mam okazję - chyba okazję zakupić aro 24x z 84 roku z silnikiem 3,2. Auto ogólnie wiele nie jeździło u obecnego właściciela z braku czasu, a z powodów życiowych sprzedaje furę. Ogólnie jest cała kompletna, jeżdżąca blachy nie zgniły, silnik pali i dobrze pracuje, nowe opony jedynie brak przeglądu i wydech odpadł...
W sumie cena to ok 2 tyś, więc nie jest straszna, pozostaje pytanie czy warto pakować się zakup auta do wyjazdu na działkę, gdzie napęd 4x4 się przyda. Czy jeszcze ktoś posiada auto z tej serii czy już wszystko poszło na żyletki lub każdy przesiadł się w coś bardziej rozsądnego, i czy da się z tego zrobić coś do normalnego użytkowania na co dzień typu wracam z pracy odpalam i jadę bez grzebania pod autem by raczyło zagadać lub zahamować kiedy chcę...
Aro 243 3.2 D
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: kupno aro, chyba okazyjne
WITAJCIE
Jeżeli ten sprzęt - jak twierdzi jego aktualny właściciel(tak myślę?)rzeczywiście nie jest wyciągnięty traktorem z ziemi - spod starej jabłoni i ma zadatki na sprawny-lub bycie doprowadzonym do sprawności niewielkim nakładem samej pracy i może jakichś części eksploatacyjnych,.......... to ja bym się nie bał, bo do ciężkiej roboty się nadaje i za te pieniądze akurat go na złom zaciągniesz jakby się zdarzył zawód miłosny

To oczywiście mój pogląd i rozważania prowadzę z własnego punktu widzenia
POZDRAWIAM

To wszystko zależy od indywidualnych zapatrywań na konkretny pojazd,wymagania w stosunku do sprzętu, własnych preferencji związanych z typem nadwozia i jego sylwetką,..........radek4x4 pisze: (.....)W sumie cena to ok 2 tyś, więc nie jest straszna, pozostaje pytanie czy warto pakować się zakup auta do wyjazdu na działkę, gdzie napęd 4x4 się przyda. Czy jeszcze ktoś posiada auto z tej serii czy już wszystko poszło na żyletki lub każdy przesiadł się w coś bardziej rozsądnego, i czy da się z tego zrobić coś do normalnego użytkowania na co dzień typu wracam z pracy odpalam i jadę bez grzebania pod autem by raczyło zagadać lub zahamować kiedy chcę...

Jeżeli ten sprzęt - jak twierdzi jego aktualny właściciel(tak myślę?)rzeczywiście nie jest wyciągnięty traktorem z ziemi - spod starej jabłoni i ma zadatki na sprawny-lub bycie doprowadzonym do sprawności niewielkim nakładem samej pracy i może jakichś części eksploatacyjnych,.......... to ja bym się nie bał, bo do ciężkiej roboty się nadaje i za te pieniądze akurat go na złom zaciągniesz jakby się zdarzył zawód miłosny


To oczywiście mój pogląd i rozważania prowadzę z własnego punktu widzenia

POZDRAWIAM

Re: kupno aro, chyba okazyjne
Witam, właśnie jeździłem owym Aro dziś i w poniedziałek zabieram go do siebie
. Auto stało od maja 2012 i mimo kręcenia(-nawet akumulatory nie były ładowane) coś nie chciał odpalić ale z powodu braku jakichkolwiek kluczy nie mogłem poczynić odpowietrzenia układu paliwowego. Z pomocą linki holowniczej uruchomiliśmy drakulę po ok 10 metrach-gdzieś był zapowietrzony i po chwili już normalnie gadał. Auto w dużej mierze oryginalne-zachowane nawet nalepki w języku polskim we wnętrzu kabiny, silnik pracuje równo jedynie biegi wymagają wyczucia bo coś pedał sprzęgła leniwie powracał po naciśnięciu- lecz tu należy się wymiana płynu który przypomina czarną maź zmieszanego oleju i płynu hamulcowego. Hamulce faktycznie do odpowietrzenia i koniecznie zmiana opon. Obecnie ma założone MT o bieżniku SAHARA PATROL cholernie szerokie i do tego niedopompowane więc kierownicą kręciło się jak w starze z zapieczonymi zwrotnicami i jeszcze jedna końcówka z układu kierowniczego do wymiany. Opony myślę wymienić na ruskie Ya-192 co chyba będzie najrozsądniejsze wyjście w teren ewentualnie drugi komplet szosówek bo auto poza działką ma tez służyć do transportowania mnie do mojego klubu żeglarskiego. Ogólnie wystawiam mu ocenę 4+ , a resztę niedociągnięć się dopieści. Szczerze myślałem że będzie to większa tragedia i nie da się tym normalnie jeździć ale jestem pozytywnie zaskoczony
.
Pozdrawiam


Pozdrawiam
Aro 243 3.2 D
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: kupno aro, chyba okazyjne
WITAJCIE
Jak to ma być auto wykorzystywane w terenie-nawet czasem, to zapodaj jakieś 7,50,x16 albo 235/85/16, niech to będzie jakiś rozmiar a nie rozrzutnik do obornika
A te SAHARA PATROL to na jakiej feldze założone
Założysz oczywiście co będziesz uważał za właściwe i nic mi do tego, ale ten motor ciągnie na wolnych obrotach zacieka na kołach 32", ma prześwit, dobrą trakcję-zawsze, lżej się kręci - niewspomaganą kierownicą,wszystkie dziury,wyboje,korzenie,......znosi o wiele lepiej,......
Po takim czasie stania mógł nie odpalić od razu, wymień profilaktycznie olej- i nie na jakiś z lokomotywy tylko daj jakiś dobrej klasy minerał, filtry, może przewody są sparciałe i zaczną wyłazić nieszczelności,od razu zanim masz ducha walecznego zbiornik paliwa opróżnij i wyczyść,.... W sprzęgle wymień oczywiście płyn a powód dla którego masz słaby powrót docisku-pedału sprzęgła może tkwić w starym przewodzie elastycznym łączącym siłownik(wysprzęglik) z metalowym przewodem na grodzi komory silnka, ze starości ten przewód mógł ,,spuchnąć" ograniczając pełny przepływ płynu. Jak naciśniesz na pedał to siła jest większa i ładnie wyciskasz sprzęgło, a siła powrotna jest mniejsza poprzez co masz wydłużony czas powrotu płynu do pompy sprzęgła.
Gdybyś szukał zacieka 20 lat temu to taki jak ten kosztowałby wszystkie oszczędności całej rodziny
Za te pieniądze to nawet do huty możesz go za pół roku zaciągnąć i nie będziesz nawet stratny 
Nie wiem co tak te ruskie gumy wszyscy macie na wizji - nie czepiam się , ale to opona do przyczepy jednoosiowej- też ruskiejradek4x4 pisze:Witam, właśnie jeździłem owym Aro dziś i w poniedziałek zabieram go do siebie.(.......) Szczerze myślałem że będzie to większa tragedia i nie da się tym normalnie jeździć ale jestem pozytywnie zaskoczony
.
Pozdrawiam

Jak to ma być auto wykorzystywane w terenie-nawet czasem, to zapodaj jakieś 7,50,x16 albo 235/85/16, niech to będzie jakiś rozmiar a nie rozrzutnik do obornika


Założysz oczywiście co będziesz uważał za właściwe i nic mi do tego, ale ten motor ciągnie na wolnych obrotach zacieka na kołach 32", ma prześwit, dobrą trakcję-zawsze, lżej się kręci - niewspomaganą kierownicą,wszystkie dziury,wyboje,korzenie,......znosi o wiele lepiej,......

Po takim czasie stania mógł nie odpalić od razu, wymień profilaktycznie olej- i nie na jakiś z lokomotywy tylko daj jakiś dobrej klasy minerał, filtry, może przewody są sparciałe i zaczną wyłazić nieszczelności,od razu zanim masz ducha walecznego zbiornik paliwa opróżnij i wyczyść,.... W sprzęgle wymień oczywiście płyn a powód dla którego masz słaby powrót docisku-pedału sprzęgła może tkwić w starym przewodzie elastycznym łączącym siłownik(wysprzęglik) z metalowym przewodem na grodzi komory silnka, ze starości ten przewód mógł ,,spuchnąć" ograniczając pełny przepływ płynu. Jak naciśniesz na pedał to siła jest większa i ładnie wyciskasz sprzęgło, a siła powrotna jest mniejsza poprzez co masz wydłużony czas powrotu płynu do pompy sprzęgła.
Gdybyś szukał zacieka 20 lat temu to taki jak ten kosztowałby wszystkie oszczędności całej rodziny


Re: kupno aro, chyba okazyjne
Kupiłeś w cenie silnika więc na pewno nie wtopiłes
teraz czeka cię troszke pracy - hamulce itp i bedzies śmigał
teraz czeka cię troszke pracy - hamulce itp i bedzies śmigał
był muscel MB2000- uaz Mb2600 jest-muscel perkins traktor w szybkim wydaniu
i doszła vitara 8v

Re: kupno aro, chyba okazyjne
hahalester461 pisze:Kupiłeś w cenie silnika

musi pochodzic pod obciazeniem dostac po garach, i wtedy bedzie wiadomo w jakim stanie jest ten motor, a ludzie ktorzy cenia sobie jakiekolwiek czesci do aro, wedlug tego co im sie przysni to laduja z tym w wielkim piecu, pare lat temu mozna bylo kupic taki silnik za 500zl w bdb stanie i uratowac go przed zlomem bo duzo ich tam trafilo, jestem po prawie rocznej przygodzie pod tytulem kupie silnik d127


Re: kupno aro, chyba okazyjne
Dobra, jestem już po pierwszej trasie ARO. Wydech założyłem bo wypadł z zacisku, powietrza dowaliłem bo było po jednej atmosferze, choć jutro będzie dopiero solidniejsze podejście z towotnicą. W planach mam jutro odpowietrzyć hamulce i jechać na przegląd bo w sumie wszystko działa, więc jak dobrze pójdzie to rejestracja jeszcze na tych MT w sumie mają 31X10,5X15 ale założę mu coś cywilniejszego .
https://picasaweb.google.com/lh/photo/T ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/T ... directlink
Aro 243 3.2 D
Re: kupno aro, chyba okazyjne
po pierwszej potyczce z pajerami i innymi japonskimi suvami ,stwierdzisz ze aro to jedno z najlepszych aut 4x4. zaopatrz sie tylko w line aby rywali z blotka powyciagac.
Re: kupno aro, chyba okazyjne
Nie jest tak źle jak go przedstawiają
. W porównaniu z Gazem 69 czy Uazem co kiedyś miałem jest dużo bardziej komfortowy, no nie posiada blokad mostów jak Unimog, ale na moje potrzeby spełnia wszystkie wymagania. Jedyne czego nie wiem to nie wiem jak działa reduktor i napędy jak się w tym załącza... Mam jedną dźwignie do włączania ... właśnie czego? Ma ktoś rys jak działa wajcha reduktora??
A linę właściwie jakąś solidną cumę okrętową posiadam i wyrwała już nie jedno współcześniejsze auto

A linę właściwie jakąś solidną cumę okrętową posiadam i wyrwała już nie jedno współcześniejsze auto

Aro 243 3.2 D
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: kupno aro, chyba okazyjne
WITAJCIE
Jeżeli to ten zielony z fotki to całkiem zdrowo jeszcze wygląda, jak na takich kołach nim ktoś śmigał to miał pojęcie o zastosowaniu pojazdu i dosyć siły aby nim wykręcać bez wspomy
Jak tam nic nie jest sypnięte w ukryciu, to wiele lat tym będziesz jeździł 

Jeżeli to ten zielony z fotki to całkiem zdrowo jeszcze wygląda, jak na takich kołach nim ktoś śmigał to miał pojęcie o zastosowaniu pojazdu i dosyć siły aby nim wykręcać bez wspomy



Re: kupno aro, chyba okazyjne
Historia była trochę inna... otóż było inne aro wcześniej które przerobiono, wywalono silnik Uaza który domagał się remontu, założono merca 2,4 D redukcje gaz i wyciągarkę. Do tamtego aro zakupiono te opony. Z pewnych racji "tamto" Aro zakończyło swój żywot, a obecny właściciel kupił drugi wóz od emerytowanego leśnika. To że siły mu nie brakuje to fakt jednak brak czasu na utrzymanie dwóch aut i misja wojskowa gdzie nasi żołnierze bronią nie wiadomo czego i kogo wpłynęły na decyzję o kasacji pierwotnego aro i ubranie w te kapcie obecnego auta. I tak od maja zeszłego roku samochód stał w garażu i czekał... I tu parę dni temu zaczyna się moja historia...
https://picasaweb.google.com/lh/photo/i ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/i ... directlink
Pomyliłem się jedynie z nazwą opon to jest jakiś Ranger MT 31X10,5 R15 i trochę ciężko się kręci kierownicą przy tym rozmiarze kół, stąd mój pomysł o założeniu czegoś węższego...
https://picasaweb.google.com/lh/photo/i ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/i ... directlink
Pomyliłem się jedynie z nazwą opon to jest jakiś Ranger MT 31X10,5 R15 i trochę ciężko się kręci kierownicą przy tym rozmiarze kół, stąd mój pomysł o założeniu czegoś węższego...
Aro 243 3.2 D
Re: kupno aro, chyba okazyjne
A niby jak założono gaz do tego 2,4 D w ARO ?
,Espace 2,2dCi 2003,Jeep Grand Cherokee 4,0 1998
Re: kupno aro, chyba okazyjne
2,4 uaz + gaz-jako instalacja gazowa
2,4D +redukcja gaz- w sensie skrzynka redukcyjna od gaza 69 z PTO, a sam silnik był dieslem bez gazu
2,4D +redukcja gaz- w sensie skrzynka redukcyjna od gaza 69 z PTO, a sam silnik był dieslem bez gazu
Aro 243 3.2 D
Re: kupno aro, chyba okazyjne
Wszystko jasne.Dziękuję
,Espace 2,2dCi 2003,Jeep Grand Cherokee 4,0 1998
Re: kupno aro, chyba okazyjne
Jak działa wajcha od reduktora - opis tutaj: http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=53&t=15680
Re: kupno aro, chyba okazyjne
Ok, dzięki, już rozwiązały się moje wszystkie wątpliwości
Pozdro
Już by nie pisać nowych postów to oznajmiam, iż Aro zaliczyło dziś badania techniczne
. W sumie po małym przeglądzie i drobnych naprawach jest już dopuszczone do ruchu 

Pozdro
Już by nie pisać nowych postów to oznajmiam, iż Aro zaliczyło dziś badania techniczne


Aro 243 3.2 D
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: kupno aro, chyba okazyjne
WITAJCIE
Ja się już martwiłem , ze gdzieś do kangurów wyleciałeś , albo co, ani słychu ani dychu
Dobrze , że znów coś się będzie działo , a Twój potwór z portalami będzie się poruszał zgodnie ze swoim temperamentem
POZDRAWIAM

Witaj pięknie KrzysiuKrzysio pisze:witaj Gabryjelu



Dobrze , że znów coś się będzie działo , a Twój potwór z portalami będzie się poruszał zgodnie ze swoim temperamentem

POZDRAWIAM

Re: kupno aro, chyba okazyjne
Ano u kangurów też byłem
,ale Polacy nie mają czgo tam szukać,nie ma nawet pół AROna 


Jeep Cheeroke 4.0L
Mechanik 100% blokady Zwolnice
Mechanik 100% blokady Zwolnice
Re: kupno aro, chyba okazyjne
Czy kupno Aro jako źródło części w cenie złomu to dobry pomysł...
Czy raczej dać sobie spokój




Aro 243 3.2 D
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: kupno aro, chyba okazyjne
WITAJCIE

Bo jak to już tylko szczątki ze zgnitej blachy i wylatane bez oleju w swoim wnętrzu flaki -jako pozostałość po mechanizmach, to szkoda nawet się zarażać -to moje zdanie. Ale jeżeli jest motor i podzespoły do ewentualnej przekładki,........ to możesz nadwyżkę funduszy przeznaczyć no coś z czego będziesz jeszcze mógł wyciągnąć jakąś sprawną część
POZDRAWIAM

To zależy od tego co znajduje się jeszcze w tym ARO które ma kosztować 70 groszy za kiloradek4x4 pisze:Czy kupno Aro jako źródło części w cenie złomu to dobry pomysł...Czy raczej dać sobie spokój
![]()

Bo jak to już tylko szczątki ze zgnitej blachy i wylatane bez oleju w swoim wnętrzu flaki -jako pozostałość po mechanizmach, to szkoda nawet się zarażać -to moje zdanie. Ale jeżeli jest motor i podzespoły do ewentualnej przekładki,........ to możesz nadwyżkę funduszy przeznaczyć no coś z czego będziesz jeszcze mógł wyciągnąć jakąś sprawną część

POZDRAWIAM

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości