
wiesz jak jest... ja tam się nie czaję podjeżdżam pod takie górki na jakich mi opony nie tracą przyczepności, dodam że mam gówniane opony ala żuk. Ale to wystarcza osiągnąć taką stromość, że na szczycie takiej górki stoję. A po większości wyjazdów mam na podwoziu tyrarium, czy jak się to nazywa.
Ale wracając do tematu długości samochodu, podejrzewam że długość mojej zmoty będzie uzależniona tylko i wyłącznie od wałów jakie posiadam. Mam tylni wał jakiś krótszy o 10 centymetrów (chyba od ARO). Wczoraj porobiłem pomiary i sprężyny jakie chciałem zastosować (chyba od ARO) podwyższą mi samochód o jakieś 20 centymetrów (minus ugięcie pod ciężarem które pewnie wyniesie maksymalnie 5 centymetrów)

. Uznałem że to jest przesada i dążyć będę do tego żeby nie poszedł wyżej niż 10 centymetrów, bo kąty na wałąch i drążkach kierowniczych zaczną mi psuć sprawę, szczególnie jak bym kombinował z jakimś mocnym skracaniem samochodu.
A tak na marginesie poszukuję lagi i sprężyny do zawieszenia, jak komuś zbywają w okolicach Gdańska lub Olsztyna to poproszę o kontakt.