Jak jeździcie swoimi Muscelami?

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

Jak używasz swojego Muscela?

jeżdzę tylko w błocie o głębokości 1m!
1
5%
trialowo. trawersy/podjazdy..
0
Brak głosów
rockcrawling :)
0
Brak głosów
na codzień, (po asfalcie)
0
Brak głosów
na terenowych OeSach, czyli szybkościowka
2
10%
używam Muscela do wszystkiego!
14
70%
nie używam wogóle, bo się może popsuć
3
15%
 
Liczba głosów: 20

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Jak jeździcie swoimi Muscelami?

Post autor: Mart » ndz lis 13, 2005 11:37 am

i jak przy tym się Muscele sprawują
motanie...

Awatar użytkownika
CZOBIK
 
 
Posty: 122
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 10:58 pm
Lokalizacja: Brzesko\Vallentuna
Kontaktowanie:

Re: Jak jeździcie swoimi Muscelami?

Post autor: CZOBIK » ndz lis 13, 2005 4:48 pm

Mart pisze:i jak przy tym się Muscele sprawują
:D Na większych i dobrych kołach to auto naprawdę wiele potrafi. Gdyby tylko jeszcze miało reduktor byłoby pięknie.A tak to tylko sprzęgło dostaje po tarczy,o czym mogłem się przekonać na ostatnich Dobczycach, gdzie spaliłem owe sprzęgło doszczętnie. :(

Awatar użytkownika
Plaskacz
 
 
Posty: 139
Rejestracja: śr paź 12, 2005 5:38 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Plaskacz » ndz lis 13, 2005 9:06 pm

Naprawde jak na swoje wtedy tylko 65 KM to naprawde byłem w szoku nawet brak reduktora pozwalał mu na dużo. Przewarznie tam gdzie wszyscy wjechali to i on dał rade a czasami nawet był lepszy :)21 Teraz niestety będzie już prawie całkowicie przerobiony, jako orginał zostaną tylko mosty 8)

Matisiek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 33
Rejestracja: ndz sty 09, 2005 8:01 pm
Lokalizacja: ze stolycy....... górnego śląska

Post autor: Matisiek » wt lis 15, 2005 9:59 am

Ja moim Musclem jezdziłem wszedzie i poupalać i na codzień.Zdarzało się nawet ubłoconym na maxa w garniaku na egzam na polibudzie jechac ehhh..... to były czasy.Może sobie kiedyś kupie jeszcze muscla.A brak reduktora przy orginalnym silniku i uazowych kółkach był praktycznie nie odczuwalny.Czasem miło powspominać
dorosnąć??????ale po co??????

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Post autor: Mart » śr lis 16, 2005 2:15 pm

Matisiek pisze:Zdarzało się nawet ubłoconym na maxa w garniaku na egzam na polibudzie jechac ehhh..... to były czasy.
a tak z innej beczki zapytam, jak zdawalność ??
motanie...

Matisiek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 33
Rejestracja: ndz sty 09, 2005 8:01 pm
Lokalizacja: ze stolycy....... górnego śląska

Post autor: Matisiek » pt lis 18, 2005 7:47 am

Mart pisze:
Matisiek pisze:Zdarzało się nawet ubłoconym na maxa w garniaku na egzam na polibudzie jechac ehhh..... to były czasy.
a tak z innej beczki zapytam, jak zdawalność ??
No z tym gorzej Muscla miałem dość dawno a studentem polibudy jestem nadal
dorosnąć??????ale po co??????

Awatar użytkownika
Piotrek Q
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 25
Rejestracja: sob gru 04, 2004 6:55 am
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Piotrek Q » pt lis 18, 2005 10:28 pm

Na pytanie jak jeździłem swoim Muscelem odpowiem: rzadko :D
Częściej trzeba było robić niż jeździć. Na szczęście odwróciłem proporcje i Muscel pooooszedł do żyda (choć czasem łza się w oku kręci :wink:)
Buuuu.... Taki duży chłopczyk , a jeździć nie umi....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości