Strona 1 z 1
Silnik od zacieka
: wt kwie 25, 2006 9:27 pm
autor: STAS
Chodzi o silnik od 243. Czy tam innego 24x, nie wiem gdzie były jeszcze takie montowane. To jest ten diesel 2,5. Oczywiście jednogłowicowy.
A w ramach wzbogacania wiedzy:
To jest silnik, który opiera się na tym samym bloku co silniku Muscela. W zaistaniałych okolicznościach nie opłaca mi się jeździć ani na benzynie, ani na gazie. Więc muszę przerobić mojego syfa na... olej rzepakowy
Pomożecie??
: wt kwie 25, 2006 10:08 pm
autor: czesław&jarząbek
blok jest niby ten sam, ale nie do końca...
z tego co pamiętam głowica miała więcej szpilek i była łapana do bloku...nakrętkami kół

: śr kwie 26, 2006 12:44 am
autor: STAS
spoko, zmienić na szpilki można w każdej chwili.
Co do większej ilości szpilek, to nie będę polemizował bo nie widziałem. Ale wydaje mi się że z tym problemu nie będzie.
Generalnie, silnik jest po prostu beszczelnie przerobiony z benzyny na diesla. I ja chcę coś takiego zrobić u siebie. A fakt faktem, że łapy pozostaną tak samo i skrzynia biegów też zostaje. A o to właśnie chodzi. Remont takiego silnika zrobię w jedną noc z zamkniętymi oczami

: śr kwie 26, 2006 5:16 pm
autor: ndv
czesław&jarząbek pisze:blok jest niby ten sam, ale nie do końca...
z tego co pamiętam głowica miała więcej szpilek i była łapana do bloku...nakrętkami kół

Jaki hi-tech. Pół samochodu jednym kluczem można rozebrać
A ilość szpilek(to jest taki nagwintowany prę?)-jak będzie mniej to głowica może "dziwnie" pracować. W dyzlu większe ciśnienie niż w benzynie
: śr kwie 26, 2006 10:43 pm
autor: STAS
no tak, ale gdzie jeszcze te szpile powsadzać? wg mnie to miejsce na dodatkowe szpile zostaje już tylko na środku cylindra. Dlatego nie chce mi się wierzyć że tak jest. W muscelu wokół każdego cylindra są cztery szpile. Pięknie to jest rozmieszczone i jedyne w co uwierzę, to to że projektanci musieli zrobić bardziej rozbudowaną głowicę i nie mogli dać szpilek tak gęsto jak są w muscelu. Ale i tak nie wydaje mi się żeby tak było.
Z resztą, nie muszę przecież przerabiać mojego silnika. Mogę sobie wyremontować drugi silnik od zacieka. Zamiana silników, to pół godziny roboty (1,5h dla jednej osoby

)
A po za tym szkoda rozbierać mój silnik. Nówka, nominał, jak z fabryki. Idę o zakład że jest to unikat w skali świata

: śr maja 10, 2006 11:32 am
autor: matys
ten silnik ma oznaczenie L-27 jak Ci to cos da i ma pojemnosc 2660 cm^3
zobacz bo na allegro cos bylo jakies czesci... wiem ze drogo

: czw maja 11, 2006 1:29 pm
autor: STAS
No tak, z tego co patrzyłem z wierzchu w zacieku Matysa:
-istotnie są szpilki i faktycznie nakrętki jak do kół.
-mało tego, blok ma identyczne usytuowanie filtru oleju i wszystkich innych elementów wyposażenia. Do tego stopnia, ze są tam zaślepki po aparacie zapłonowym i po pompie paliwa. Ale ja umiem rozpoznać blok muscela z odległości kilometra, na zapach i we mgle.
Dodatkowe info o blokach występujących w muscelach: silniki z filtrem oleju po stronie kolektora ssącego są starsze od tych po stronie wydechu (moja refleksja). Rozrusznik od 24 powinien również pasować do muscela. Wiele elementów jest podobnych.
Teraz pojawia się pytanie: czy są na rynku dostępne części do silnika z ARO 24? Tłoki podobno są inne (wzmocnione), ale panewki powinny być takie same.
No i fakt faktem, że jak silników do muscela jest dużo bo wszyscy je utylizują. To silników do 24 nigdzie nie ma, no ja przynajmniej szukam i nie mogę znaleść (pozdro dla admina

)
: czw maja 11, 2006 10:36 pm
autor: matys
skoro sie pytasz o czesci to sa one dostepne...
albo jak znajdziesz aro 243d z silnikiem L-27 u kogos na podworku
albo korzystajac z allegro lub np z:
http://www.las.trz.pl/
albo na roznych gieldach w necie
ceny rozne

: pt maja 12, 2006 8:23 am
autor: kacperekk
matys pisze:albo jak znajdziesz aro 243d z silnikiem L-27 u kogos na podworku
O popatrz na moim taki stoi, mogę w nocy wyjąć

Staś co Ty na to?

: pt maja 12, 2006 11:00 am
autor: STAS

jutro?
Ty, ale ja chyba wiem o którego chodzi... to padlina jakaś. Słuchaj ja złomu nie zbieram, potrzebuję silnik a nie rozrzutnik do gnoju z silnikiem kosiarki
Aha, panowie.
Co by była jasność. Ja nie jestem frajerem który szuka rumuńskiego silnika za 1500. Wiem jaką to ma wartość. Albo flaszkową albo tyle co waży. Więc allegro odpada, zakłady transportu drzewnego też.
Kacper, Matys- kto jak kto, ale wy chyba wiecie jaką mam sytuację materialną i dlaczego chcę wrzucić silnik aro, a nie innego TD.
Prosta sprawa- jak bym coś kupował to prędzej opony. A nie szrot wyciosany z kawałka żeliwa i nazwany potocznie- silnikiem.
Matys, a może ty weź sobie kup jakiś nowocześniejszy silniczek, a ja bym od ciebie głowicę i pompę wtryskową wykręcił... i remontu byś nie musiał robić. Bo powiem ci szczerze, że masz super furę, szkoda nią jeździć na takim gównianym silniku. nie to co mój wóz drabiniasty
To jak? za flaszkę?
