[Muscel] piasty

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

[Muscel] piasty

Post autor: STAS » ndz maja 28, 2006 10:31 pm

Sprawa jest prost i skomplikowana zarazem.
Muszę rozkręcić piastę, a nie mam nasadowego klucza 55. Czy ktoś ma pomysła jak się dobrać do tego ustrojstwa?
Może ktoś z Trójmiasta/Olsztyna pożyczy mi na weekend taki klucz?
Sprawa pilna, bo muszę skasować luz przed dłuższą drogą po czarnym !!
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Bubu
Posty: 403
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 10:10 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl

Post autor: Bubu » pn maja 29, 2006 10:59 am

Możesz sobie sam taki klucz pospawać.
Kupisz odpowiednio docięte prostokątne płytki z blachy o gr.3. i odpowienio je ustawiając na nakrętce piasty (zdjętej oczywiście jeśli taką masz, jesli nie masz, to trzeba trochę pokombinować i np ustawiać sobie płytki pod odpowienim kątem i wtedy spawać)) pospawasz punktowo i potem całość spawem ciągłym. Potem w graniastosłupie bez podstaw który powstanie wywiercisz otwór przelotowy przez przeciwstawne sobie ścianki i wstawiasz w niego tuleje z rurki np 3/4. Tuleje przyspawasz do graniastosłupa. Właściwy moment dokręcania/odkręcania zapewni odpowiedno długa rurka o fi np.3/8 (może nawet grubsza, bo ta w zależności od długości może się giąć- u mnie jednak wytrzymała po lekkim ugięciu). I klucz gotowy. Jak chcesz mogę wieczorem zrobić rysunek. Klucz może nie wyjść do końca symetryczny względem osi poprzecznej, ale przy odpowiednim doborze luzu będzie działał bez zarzutu. Sprawdzone.
"Leśny potwór."

Bury
Posty: 462
Rejestracja: sob sty 01, 2005 7:44 pm

Post autor: Bury » pn maja 29, 2006 11:49 am

ja używałem poprostu odpowiednio oszlifowanego płaskownika - tam są w obudowie piasty takie wypustki, w które (ja akurat mocowałem w jedną) trzeba zamocować kawał chłama, żeby zablokowac nakrętkę i poprostu kręcić całą piasta (jak zdjęte koło to jakąś bręchę między szpilki i już). U mnie bez problemu to szło - zarówno dokręcanie, jak i odkręcanie.

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » pn maja 29, 2006 4:34 pm

dzięki panowie :)2
Skorzystam z rad i zobaczymy co wyjdzie.
Ponieważ nie mam możliwości precyzyjnego cięcia, chyba pospawam klucz.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
zuczek
 
 
Posty: 109
Rejestracja: ndz lip 10, 2005 10:14 am
Lokalizacja: Olsztyn/Grajewo

Post autor: zuczek » pn maja 29, 2006 11:58 pm

ja sobie radze wiekszym srubokretem
podnosnik po most
pamietaj ze jest blacha trzymajaca 2 nakretki razem ze soba i piasta ( zabezpieczajaca) i trzeba ja odpowiednio odgiac przed kreceniem
pozniej wykrecasz 1 nakretke, wyciagasz blache, dokrecasz nakretke 2 blokujac ja o piaste i krecac kolem ( napewno dasz rade wiekszym srubokretem czy czyms podobnym) zakladasz blaszke, dokrecasz 1 nakretke i zaginasz blaszke - jak zobaczysz zrozumiesz

Bury
Posty: 462
Rejestracja: sob sty 01, 2005 7:44 pm

Post autor: Bury » wt maja 30, 2006 12:25 am

no i oto mi też chodziło :-)

Bubu
Posty: 403
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 10:10 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl

Post autor: Bubu » wt maja 30, 2006 11:13 am

Patenty też niezłe, ale jednak klucz to klucz i napewno używa się go wygodniej i pewniej. To jednak moje subiektywne odczucie.
W sytuacji awaryjnej odkręcałem tez kiedyś te nakrętki sporą "żabką", ale to nic przyjemnego.
pamietaj ze jest blacha trzymajaca 2 nakretki razem ze soba i piasta ( zabezpieczajaca) i trzeba ja odpowiednio odgiac przed kreceniem
:)2
Co jak co, ale podejrzewam, że Opieopie chyba nie trzeba tego tłumaczyć :D
"Leśny potwór."

Bury
Posty: 462
Rejestracja: sob sty 01, 2005 7:44 pm

Post autor: Bury » wt maja 30, 2006 1:20 pm

Bubu pisze:Patenty też niezłe, ale jednak klucz to klucz i napewno używa się go wygodniej i pewniej

ale tam są specjalne wypustki do zastosowania właśnie jakiegoś klina do odkręcania... :-)

Bubu
Posty: 403
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 10:10 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl

Post autor: Bubu » wt maja 30, 2006 1:35 pm

Bury pisze:
Bubu pisze:Patenty też niezłe, ale jednak klucz to klucz i napewno używa się go wygodniej i pewniej

ale tam są specjalne wypustki do zastosowania właśnie jakiegoś klina do odkręcania... :-)
A, skoro tak...
Nie robiłem tego nigdy przy Muscelu, ale Gazik ma piastę o podobnej budowie i nakrętkach mocujących. Stąd piszę o kluczu.
Jest fabryczny klucz do odkręcania nakrętek piast w Gaziku i Uazie-wytłoczka z blachy, na jego wzór zrobiłem swój.
"Leśny potwór."

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » wt maja 30, 2006 2:19 pm

dzięki panowie, czasami warto temat wyczerpać bo nie tylko mi się on może przydać. O blaszkach wiem, kwestia leży tylko w odkręceniu tej nakrętki. Żabką nie da rady, bo nakrętka nie wystaje ponad piastę, o tych wpustach na ewentualny klin również wiem, próbowałem zblokować to śrubokrętem ale w pojedynkę i z piastą w imadle nie da rady. Z resztą Bury w swoim pierwszym poście pisał o płaskowniku, nie wiem czy słusznie, ale tak to sobie wyobraziłem że ten płaskownik od zewnątrz ma wąsy które się klinują w piaście, w tych właśnie wpustach. A od środka jest zwykłym sześciokątem- płaskim kluczem.
Przyznam się bez bicia, że próbowałem odkręcić to młotkiem i przecinakiem. ale zaowocowało to tylko pokiereszowaniem nakrętki i nic więcej. Dziwne, zawsze ta prymitywna metoda działa. Ale widocznie mam tu wyjątkowo mocno dokręconą nakrętkę.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Bubu
Posty: 403
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 10:10 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl

Post autor: Bubu » wt maja 30, 2006 6:28 pm

opaopa pisze:dzięki panowie, czasami warto temat wyczerpać bo nie tylko mi się on może przydać. O blaszkach wiem, kwestia leży tylko w odkręceniu tej nakrętki. Żabką nie da rady, bo nakrętka nie wystaje ponad piastę, o tych wpustach na ewentualny klin również wiem, próbowałem zblokować to śrubokrętem ale w pojedynkę i z piastą w imadle nie da rady. Z resztą Bury w swoim pierwszym poście pisał o płaskowniku, nie wiem czy słusznie, ale tak to sobie wyobraziłem że ten płaskownik od zewnątrz ma wąsy które się klinują w piaście, w tych właśnie wpustach. A od środka jest zwykłym sześciokątem- płaskim kluczem.
Przyznam się bez bicia, że próbowałem odkręcić to młotkiem i przecinakiem. ale zaowocowało to tylko pokiereszowaniem nakrętki i nic więcej. Dziwne, zawsze ta prymitywna metoda działa. Ale widocznie mam tu wyjątkowo mocno dokręconą nakrętkę.


:)2
Spróbuj jak pójdzie kluczem. Ja też tak miałem, część nakrętek w piastach prawie luźna, wsadziłem do środka końce szczęk żabki i dałem radę, a przy innych pogiąłem rurkę-ramię tego klucza. Jakiś nadgorliwiec je dokręcał.
"Leśny potwór."

zax

Post autor: zax » śr maja 31, 2006 6:00 am

Spróbuj oddać do mechanika... Przy okazji znajdzie Ci 500 kolejnych problemów :P

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » śr maja 31, 2006 7:48 am

:)20 :)20 do mechanika? Nie ma mechanika któy by zrobił mojego muscela, a ja przy tym bym nie wylądował pod kościołem żebrząc.
Wierz mi, ja sam wiem co w moim muscelu jest do zrobienia. Nie zawsze wychodzi mi to w 100% ale myślę że taki mechanik jeden z drugim o wiele gorzej by to zrobił. Już byłem u klienta spawać wydech i widziałem jak podszedł do mojego zacieka- jak do kupy złomu co i tak się zaraz rozleci i pójdzie na złom, więc po co się starać? Mechanicy od placków nie mają pojęcia o tych samochodach i oceniają wózek po blachach. CIENIZNA!! :)3 a nie znam mechaniora od syfów- chyba już poumierali :roll:
Z resztą bez sensu rozpoczynać dyskusję o nie istniejącym temacie- po prostu nie dam nikomu obcemu w nim grzebać. Z resztą sam lubię czasem coś postukać młotkiem, a niestety miejsca gdzie ingerowałem już się nie psują a takich gdzie nie zaglądałem jest coraz mniej. Co za tym idzie, coraz rzadziej mam coś do roboty przy moim złomie :cry: ... chyba zacznę składać drugiego
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

zax

Post autor: zax » śr maja 31, 2006 2:40 pm

Zapisz sie na kilka rajdów pod rząd... tam zawsze coś sie rozleci w aucie :D

Ja oddałem zacieka do mechaniora z racji tego że nie mam zamiaru spawać mocowania wachacza do belki oraz ramy bo nie mam odpowiedniego sprzętu... Poza tym moge przy nim dłubać...

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » czw cze 22, 2006 10:22 pm

Akcja zakończona pomyślnie :)2
Z lenistwa nie zespawałem klucza. Ale blacha dziesiątka odpowiednio przycięta spełniła zadanie. W zasadzie zrobiłem dwa takie płaskowniczki, które wpasowałem w otworki w piaście. Pomiędzy te pierdolniki założyłem kawał rury i poszło bez mrugnięcia. A dodam że moja piasta była wyjątkowo upierdliwa!! Ktoś to dokręcał z siłą wodospadu.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Bury
Posty: 462
Rejestracja: sob sty 01, 2005 7:44 pm

Post autor: Bury » pt cze 23, 2006 6:35 am

no i o to mi chodziło :)2 :)2

koko
 
 
Posty: 131
Rejestracja: czw kwie 28, 2005 8:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: koko » pn mar 19, 2007 8:24 pm

witam temat poruszany rok temu ale mam problem

jakie sa łożyska w piascie wylnego mostu? zna ktos wielkosci poniewaz kupilem muscla z ukreconą półosia bo piasta poscila i koło wyjechało, okazało sie ze łożysk na piaście nie ma... zotały zajechane tak ze nie ma numerów na nich a nei moge znalesc nigdzie
moze ktos pomoze?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość