Strona 1 z 1

Co myslicie o tym ARO

: pn cze 12, 2006 6:29 pm
autor: artur krzysztof wnorowski
czesc
dział nie mój
ale kumpel ma chec na auto wyszukał i oto one


www.allegro.pl/item109700978_super_aro_243d_3_1l.html

pozdrawiam

Artur

: pn cze 12, 2006 7:41 pm
autor: moralez
jakis rok temu bylo do sprzedania na gieldzie tutejszej za ok 12 tys,
za 7 k bym go nie kupil

: wt cze 13, 2006 8:18 am
autor: zax
Nie za taką kase... Może i jest przygotowany do terenu ale to też minus... Napewno był katowany w terenie i będzie przy nim i tak dużo roboty. Moim zdaniem lepiej i taniej wyjdzie kupic za cene złomu i doprowdzić do dobrego stanu samemu... Przynajmniej wiesz na czym jesździsz... Poza tym te silniki podobno były kiepskie...
Jak twój znajomy chce go kupić to niech najpierw się przejedzie nim, sprawdzi pare rzeczy i dopiero sie zastanowi... 7,5 tysiaka to sporo kasy jak na arusa...

Proponuje mu się zapoznać z tym tematem:
http://forum.rajdy4x4.pl/viewtopic.php? ... da0#119068

Pozdrawiam.

: wt cze 13, 2006 9:11 am
autor: Wiechu
oglądałem go rok temu na giełdzie na żeraniu. Kosztował wtedy własnie ponad 10k.
Wyglądał wtedy na auto w które włożono dużo serca, kasy i dobrej roboty
:)2

: wt cze 13, 2006 10:08 am
autor: Koro
patrząc na ceny nowych orginalnych czesci do ARO ( o używkach nie wspomne) warto by było sie nad nim zastanowić nawet jak nie bedzie w doskonałym stanie technicznym... te 1200 za tylny most to chyba cały nowy kupił :)20
ale ja nie jestem obiektywny - mnie ARO sie po prostu podobają
8)

: wt cze 13, 2006 4:31 pm
autor: zax
Arus to arus... Podobnie jak inne terenówki - skarbonka...
Moje zdanie jest takie że za ile nie kupisz to używka zawsze będzie używką i i tak wsadzisz w niego tyle samo kasy co w tańszego.
Z drugiej jednak strony nie musisz już dokładać kasy na uterenowienie tego bydlaka...

Rób jak uważasz, żeby potem nie było na nas :)

Pozdro.

: pt cze 16, 2006 8:51 am
autor: Kaktus
za ta kase to ja bym wolal muscela mocniejszy i latwiej sprzedac a jak "kanciaka" to lepiej cos sprowadzic np. znajomy kupil Nissana k 160 za 6,5 tyś ale jak ktos lubi Aro zaleta ze czesci tanie i sa bo do muscela to cieniutko


a moze to http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=110107668 jakis ladny wiec i ceno mze byc ladna ale warty uwagi

: pn cze 19, 2006 11:32 am
autor: wieprzowina
odradzam propagowany głównie na forum uaza ( i tu jak widzę też) sposób – „kup złom i wyremontuj” – chyba że jesteś żółwiem słoniowym i masz przed sobą jeszcze 170 lat życia, w tym 130 seksualnej i motoryzacyjnej aktywności :o

: pn cze 19, 2006 1:43 pm
autor: Koro
i dlatego wolałbym to aro niż parcha. A to z prostej przyczyny - nie stać by mie było na remont przy użyciu nowych cześci. W ARO mnie stać.

: pn cze 19, 2006 5:04 pm
autor: Kaktus
no wieprzowina nie przesadzaj samochod doprowadza sie do idealu przez 2 lata to nie tak dlugo a nie koniecznie musi byc idelny do blota a wspomniany nissan nie wymaga zadnego wkladu finnsowego tylko bym go przemalowal bo wyglada fatalnie chodzi o kolor

: wt cze 20, 2006 8:54 pm
autor: M-461
Wydaje mi się że przed kupnem należy sobie zadać pytanie. Kupujemy gotowy samochód i godzimy się z rozwiązaniami technicznymi poprzedniego właściciela, czy kupujemy padlinę i robimy ją od podstaw na swoja modłę. Ja wybrałem drugą wersję, leżałem pod złomem trzy lata i teraz cieszę się z każdego przejechanego kilometra. Wiem że wszystko zrobiłem po swojemu i co spartoliłem, a czego nie. W gotowym samochodzie tego nie wiemy, ale cóż każdy ma swoje zdanie i długo by można na ten temat dyskutować