Strona 1 z 2

[243d] łożysko w półosi

: ndz gru 10, 2006 9:12 pm
autor: Kubrick
No właśnie, jak w temacie.
Kuzyn prosił mnie o to, żebym poszukał po sieci coś na ten temat, tak namieszał, że już pisałem o łożyskach do muscela, ale chodzilo mu o 246 ;)
Jest na kupnie ARO 246 i właściciel już mówił, że trzeba będzie zrobi łożyska jakieś przy półosiach, czy coś... nie wiem, bo ja tylko przez telefon słyszalem ;)
Generalnie chodzi o dostępnośc tych łożysk. Postaram się dowiedziec coś więcej o jakie konkretnie chodzi, bo sam bym niewiele zrozumiał z tego, co napisałem, ale jak się dowiem, to dopiszę więcej. Jak ktoś ma namiary gdzie można to dostac, czym zastąpic, to piszcie.
Z góry dzięki :)

: ndz gru 10, 2006 9:27 pm
autor: BABCIA I
ARO dzisiaj gdyby mi oferowano za darmo to bym odmówił. Wspólczuję pomysłu. Numeru łożyska niestety nie znam. Wiele lat temu posiadałem ARO, ale świat idzie do przodu.......Może wytłumacz kuzynowi że nie jest to najlepszy pomysł.

: ndz gru 10, 2006 9:30 pm
autor: Kubrick
Mial kupowac juz w Krakowie Gaza 69 w dieslu z mesia, ale poszedl na opcje nizszej ceny... Ja tam odradzac mu nic nie bede, sam stwierdzi,ze zle wybral tak, jak mial z voyagerem, na ktorego wiecznie narzekal ;)
Chyba,ze ktos zadzwoni do niego i mu wyperswaduje jednak dolozenie 900zlociszy na 69?? ;)

: pn gru 11, 2006 10:04 am
autor: Koro
łożyska to standart eeee...no w 90% :)
dowiedz sie o które łożyska chodzi. Bo np z przodu są dwa normalne ( zamianniki polskie lub rosyjskie no problem) i jedno igiełkowe. No i to igiełkowe to z rumuni sciągaj....
@ BabciaI ze wzgledu na szacunek należny wiekowi grzecznie powiem - sio na forum troopa
:)21

: pn gru 11, 2006 10:54 am
autor: Kubrick
No i wlasnie o to igielkowe mi chodzi :D Oswiecilo mnie,jak przeczytalem tego posta o co kaman, jak mi kuzyn dzwonil enty raz wczoraj ;)
I wlasnie w tym problem z ewentualnym zamiennikiem, bo dzisiaj jedziemy po to Aro i mozliwe, ze lozysko trzeba bedzie od razu sciagac... Jak bede wiedzial dokladniej, to naszrajbam :)

: pn gru 11, 2006 11:02 am
autor: Koro
eee to łożysko to ono trzyma tylko półoś tuż przy sprzegiełku - wystarczy wypiąć sprzegiełka i jechać dalej- objechałem tak kiedyś bieszczady 8) nowe zamawiaj przez Tarmot, Damis lub Trzcianke - ale ostrzegam że ostatnio przestoje w cześciach są.

: pn gru 11, 2006 11:05 am
autor: Koro
a przy okazji - jak kuzyn też jest z południa to zagłebie cześci serwisów itd itp jest nieopodal:
http://www.autadoterenu.cz/servis/servisy.php

: pn gru 11, 2006 1:31 pm
autor: Kubrick
wporzo :) A w Polsce nie ma jakiegos czescianego zaglebia?? ;)

: pn gru 11, 2006 1:53 pm
autor: Koro
trzcianka - to taka mała miejscowość w której mieszczą sie firmy obsługujące lasy (sprzet dla leśników). Duzo mają w Tarmocie ale drogo. już taniej jest w damisie w łodzi...

: pn gru 11, 2006 3:08 pm
autor: KICIA

Kod: Zaznacz cały

BUCSA CU ACE
reper: RHNA303824
cod: 00H3038240
:)21

: pn gru 11, 2006 3:26 pm
autor: Koro
KICIA pisze:

Kod: Zaznacz cały

BUCSA CU ACE
reper: RHNA303824
cod: 00H3038240
:)21

:o czyzby kicia odnalazła katalog cześci???
o ile dobrze kumam to typoszereg tego łożyska w kilku sklepach w wawie okreslony został jako : "niemożliwy"
:)20

: pn gru 11, 2006 3:29 pm
autor: KICIA
taa...
robi teraz za podstawkę pod kubek z kawą
:)21

: pn gru 11, 2006 3:33 pm
autor: Koro
KICIA pisze:taa...
robi teraz za podstawkę pod kubek z kawą
:)21
:roll:
już szie niedziwie że cie banuja
P.S. na maramureszu 2007 wyrwe ci go z gardła...
:)21

: pn gru 11, 2006 8:32 pm
autor: BABCIA I
Koro
Po części do Patrola i Isuzu idę do sklepu w Krakowie.
Do ARO pozostaje mi podróż do Czech, Trzcianki, Wysogotowa itd. Coś tu chyba jest nie tak. Trzciankę i Tarmot odwiedziłem osobiście będąc posiadaczem wiele lat temu Muscela, a pózniej ARO. No, cóż. Jeśli się zakochał ? :lol:
Stary jestem więc mam prawo przynudzać.

: wt gru 12, 2006 11:34 am
autor: Koro
BABCIA I pisze:Koro
Po części do Patrola i Isuzu idę do sklepu w Krakowie.
Do ARO pozostaje mi podróż do Czech, Trzcianki, Wysogotowa itd. Coś tu chyba jest nie tak. Trzciankę i Tarmot odwiedziłem osobiście będąc posiadaczem wiele lat temu Muscela, a pózniej ARO. No, cóż. Jeśli się zakochał ? :lol:
Stary jestem więc mam prawo przynudzać.
droga Babciu, zapewne wiesz dlaczego tak jest z cześciami do ARO. wynika to ze złej opinii na temat tego samochodu, złej opinii którą najcześciej i najgłośniej powtarzają ci którzy nigdy nie mieli do czynienia z tym samochodem. to sie nazywa podaż i popyt. z tego samego powodu w czechach są sklepy serwisy kluby zloty itd... bo tam traktują tą marke bez emocji. Nie namawiam nikogo na aro - w dupie mam czy użytkowników aro jest 10 mln czy tylko ja. Za to zaskakuje mnie upór ludzi którzy przestrzegają przed tym samochodem. Czy to jakieś poczucie misji? np uważam że jeepy są do dupy. Czy w związku z tym uruchamiam ogólnopolska akcje przestrzegania przed jeepami? NIE - bo to twoja przywatna sprawa czym jeżdzisz i nie mnie oceniać czy leprza hulajnoga czy XJ. 8)
Pozdro
P.S. to zaskakujące że kupujesz cześci w sklepie, bo z tego co sie orientuje to wiekrzość naprawia używkami lub stosuje dziwne patenty... :wink:

: wt gru 12, 2006 3:26 pm
autor: BABCIA I
Koro
Prawie dwadzieścia lat temu posiadałem piękne ARO 244. Cóż to był za wóz. W porównianiu z Uazem to był czysty luksus na kołach. Nie żartuję, ale świat poszedł do przodu. Nie ma jak sugerujesz społecznej zmowy przeciwko ARO. Jakościowo jest to słaby samochód i tyle.
Zaskakują Cię moje zakupy w sklepie ? Dlaczego ? Po pierwszej wizycie u mechanika kupiłem w sklepie do Isuzu nowe przeguby zew. firmy Spidan, amory KYB i wszystkie końcówki wachaczy. Nie szukałem w Ciumpulung. Hurtowni jest w Krakowie kilka , więc i ceny są różne. Aktualnie posiadam pięć samochodów: Toyota Avensis D4D ,Corolla,Nissan Patrol,Isuzu Trooper i Daewoo Avia. Aut terenowych posiadałem kilkanaście. Prowadzę również Pomoc Drogową. Naprawdę nie trzeba mnie uczyć motoryzacji.
Szanuję Twoje uczucie jakim darzysz swoję zabawkę, ale zakup chyba nie był to najlepszy. Zwłaszcza że auto nie było tanie. Twoja kasa-Twój wybór.
Do zobaczenia w błocie.

: wt gru 12, 2006 3:48 pm
autor: Koro
No cóż jasli nie widzisz jak sie traktuje aro tutaj to ja Ci oczu nie otworze. Jesli twoim zdaniem nie ma żadnej"społecznej zmowy" to jak wytłumaczysz normalne traktowanie aro np w czechch??
1. może w czechach są jakieś inne aro?
2. może czesi są głupi z natury i od urodzenia i nie wiedzą że aro to taki syf???
3. a może polaczki wolą tradycje zastaw sie a postaw sie i lepiej mieć 20 letnią fure którą można poszpanować niż produkt półrolniczy którym bez zbytnich problemów nawijam kilometry przez kolejny rok a serwis jest tani jak barszcz???
abo wiesz co , nie chce mi sie...
nie napisze ci gdzie kupuje cześći i co ostatnio kupiłem albo ile mam też innych samochodów. Bo nie ma to nic do rzeczy. Zaskoczyło mnie tylko że nie trzeba Cie uczyc motoryzacji a porównujesz samochód z przed 20 lat z produkowanym obecnie...
ale nie ma co pieprzyć bez sensu a do tego ta dyskusja zmierza
BABCIA I pisze: Do zobaczenia w błocie.
o z tą czescią wypowiedzi zgadzam sie w 100% :D

: wt gru 12, 2006 9:49 pm
autor: BABCIA I
Koro
Proszę nie otwieraj mi oczu.
Co mnie obchodzą Czesi ? Tak się składa że na kilku rajdach spotkałem Czechów. Przyjechali pięcioma Patrolami / GR /. Auta mają super przygotowane do poważnego off-roadu. Ostatnio byli na rajdzie w Niedzicy. W zeszłym roku byłem w Ostravie na Libros Trophy. Nikt nie startował ARO. W Czechach sprzedaje się również Tarpan Honker i Lublin. I co z tego ?
20-to letni samochód ? Obie Toyoty kupiłem nowe w salonie. Do lasu nie kupuje się aut nowych ponieważ to nie ma sensu.
Auto do szpanu ? Posiadałem takie dwa: Willys MB /1942/ i Gaz 67 /1945/. Niestety Bóg odebrał mi na chwilę rozum i sprzedałem klasyki. Napisałem Ci o wielu autach, które posiadałem ponieważ wnioski nasuwają się same. Jeśli nie rozumiesz ? Przykro mi.
Chyba jednak porównując ARO z przed dwudziestu lat wiele się nie pomyliłem. Pomimo polskiego czy francuskiego silnika nikt się tym autem w Polsce nie zachwycił.Polscy policjanci zwłaszcza.
Nie napiszesz mi gdzie kupujesz części ? Wstydzisz się ? :lol: Ja mogę podać Ci adresy hurtowni z których korzystam.
Jak będziesz w Krakowie pamiętaj ! Masz zaprzyjaznioną Pomoc Drogową.
Ty nie przekonasz mnie, a ja Ciebie. :lol:
Do zobaczenia w błocie.

: śr gru 13, 2006 9:31 am
autor: Koro
wiesz co, z każdym twoim postem zmniejsza sie mój szacunek do ciebie.
Przestaje cie rozumieć bo mam wrażenie że sie po prostu zapeżyłeś.
Gość pyta o porade techniczna a ty mu odpisujesz:
"ARO dzisiaj gdyby mi oferowano za darmo to bym odmówił"
i jeszcze udajesz że nie rozumiesz moich uwag na temat twojej wypowiedzi. A jesli sie znasz tak swietnie na nowych aro to odpowiedz mi na kilka pytań:
1. jaka jest pojemność układu wspomagania?
2. który bezpiecznik odpowiada za blokade tylnego mostu?
3. jakie stosowałeś zamienniki klocków hamulcowych?
jedynie moje dobre zdanie na twój temat spowodowało że staram sie odpowiadać grzecznie i rzeczowo ale, jak już napisałem, konsekwetnie to zmieniasz. W tym momencie nie chce mi sie już czytać twoich kolejnych odpowiedzi bo widze że zmierzają one w strone "wszedzie byłem wszystko wiedziałem i znam sie" a z taką postawą dyskutować nie sposób. Wiec już nic nie napisze
A do krakowa sie nie wybieram bo nie lubie tego miasta :wink: :)21
EOT z mojej strony

: śr gru 13, 2006 10:06 am
autor: czesław&jarząbek
zaciek...
zapeżyłeś sie
:)21

: śr gru 13, 2006 10:09 am
autor: Koro
czesław&jarząbek pisze:zaciek...
zapeżyłeś sie
:)21
eee tak nie do końca...
widze że juz ban sie skończył i od razu na forum aro???
a zaszczyconym zaszczyconym..
:)21

: śr gru 13, 2006 4:53 pm
autor: Geronimo
Parafrazując PAX miedzy chrzescianami - Aronami :)

: śr gru 13, 2006 5:18 pm
autor: BABCIA I
Koro
Nie martwi mnie Twój brak szacunku dla mnie. Nie zapeżyłem się. Wiem trochę o samochodach. Jeśli masz kłopoty z uzyskaniem info na temat pojemności układu wspomagania w ARO mogę Ci pomóc. Wystarczy umieć czytać. Byłem w wielu krajach i wiele widziałem. Skończyłem 48-em lat z których około 30-ci spędziłem pod lub w samochodach.
Niestety nie odpowiadasz ani rzeczowo ani grzecznie. My na południu Tobie, Ciebie piszemy dużą literą. No, cóż ,ale tego uczą w szkole.
Nie musisz wybierać się do Krakowa. V-te miejsce na światowej liście najchętniej odwiedzanych miast przez turystów zapewnia nam pełne hotele.
P.S.
Nawet Czesław zrozumiał że są lepsze auta od ARO :lol: :lol:

: pt gru 15, 2006 12:40 pm
autor: Kubrick
A wracajac do tematu(moze nie do konca...) : Nie wiecie, czy servo z Mesia (o ile dobrze pamietam, to z 220diesla z beczki), podejdzie pod silnik 4C90?? Jakos tak dziwnie sie jezdzi jak dziala tylko 1 hebel ;)
Chociaz nie powiem, ze zle, bo emocje sa, a do dotychczasowej jazdy nie potrzebowalem wiecej ;) Drifting po sniegu, albo jazda po lekkich dziurach hamulcow specjalnie nie wymagaly 8)

: śr lut 21, 2007 7:31 pm
autor: tomarok
A wszystko zaczelo sie od łozysk na półosie przednie...Panowie niemarnujcie tak cennch łozysk,one tak sie rozlecą.Bo pewnie stare łozysgo było zatarte i oska niema idealnej głdzi do pracy igiłek.Jest lepsze rozwizanie.Jak kogos to iteresuje to pokaze jak to mozna udoskonalic.Pozdrowienia dla Aromaniaków. :wink: