nowy uzytkownik Aro

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

nowy uzytkownik Aro

Post autor: edward » wt mar 13, 2007 11:57 am

Witam.
Od jutra bede nowym uzytkownikiem aro 243d.
Poprosze o informacje na co mam zwrócic uwagę przy zakupie.

Awatar użytkownika
wolan
 
 
Posty: 114
Rejestracja: ndz paź 02, 2005 11:33 am
Lokalizacja: prawie Rzeszów

Re: nowy uzytkownik Aro

Post autor: wolan » wt mar 13, 2007 1:58 pm

edward pisze:Witam.
Od jutra bede nowym uzytkownikiem aro 243d.
Poprosze o informacje na co mam zwrócic uwagę przy zakupie.
Przede wszystkim czy jesteś pewny że chcesz ten samochód.

Awatar użytkownika
Koro
Posty: 1620
Rejestracja: pn paź 25, 2004 10:02 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: nowy uzytkownik Aro

Post autor: Koro » wt mar 13, 2007 2:15 pm

wolan pisze:Przede wszystkim czy jesteś pewny że chcesz ten samochód.
boszzze....
czy zax jakies szkolenia z defetyzmu prowadził ostatnio? :wink:
edward - przeczytaj tematy na dziale ARO problemy tej marki są w wiekrzości poruszone.a jak kupujesz to sprawdzić należy:
silnik zawiecho napedy ( most +przód) skrzynie biegów i rozdzielczą wały krzyżaki stan sprzegła hamulce elektryke a także stan blacharki.
jak coś mi umkneło to przepraszam
8)

Awatar użytkownika
JarekK
Posty: 2397
Rejestracja: śr lip 23, 2003 2:12 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: nowy uzytkownik Aro

Post autor: JarekK » wt mar 13, 2007 2:17 pm

Koro pisze:
wolan pisze:Przede wszystkim czy jesteś pewny że chcesz ten samochód.
boszzze....
czy zax jakies szkolenia z defetyzmu prowadził ostatnio? :wink:
może ćwiczą przed zakupem lr'a :)21

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: edward » wt mar 13, 2007 3:14 pm

Wydaje mi się, ze chcę takowy kupić bo:
tani i chyba terenowy.
Samochód ma słuzyć do obsługi stajni i czasem do pociagniecia przyczepy z końmi wiec nie musi to być super auto.
Nie jeździłem nigdy samochodem terenowym.
No tak wymysliłem ze wzgledu na cenę.

Awatar użytkownika
Koro
Posty: 1620
Rejestracja: pn paź 25, 2004 10:02 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Koro » wt mar 13, 2007 3:24 pm

aro problem mam jeden.
jest wybitnie nielubiany i wysmiewany.
jesli dasz sobie z tym rade to obsługa aro ( samochód prosty raczej bo zaprojektowany jako uzytkowy) to już małe miki 8)

Awatar użytkownika
outsider
 
 
Posty: 199
Rejestracja: pn sie 28, 2006 8:15 am

Post autor: outsider » wt mar 13, 2007 4:27 pm

Koro pisze:aro problem mam jeden.
jest wybitnie nielubiany i wysmiewany.
8)
to wszystko przez zawiśc maluczkich
Plan ?! jaki plan? Panie tu trza spier..................ać!!!

Awatar użytkownika
kpt.Kloss
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 61
Rejestracja: pn mar 27, 2006 9:55 pm
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: kpt.Kloss » wt mar 13, 2007 4:53 pm

Dla mnie istnieja dwie głowne zasay:
1. Nie ma aut niezniszczalnych i nie-do-zajechania
2. Jak dbasz, tak masz
Dlatego ARO nie jest ani lepsze ani gorsze.
Jak kazdy sprzet który jest uzywany wymaga obsługi.
I to wszystko.Im mniej zajezdzonego kupisz tym lepiej dla Ciebie a co sprawdzac napisał Koro.Ja bym kładł nacisk na strone techniczna (mosty,wały,skrzynie,silnik) bo terenowe sprzety potrafia miec nieciekawa przeszłosc.
ARO m461, Uaz 452, Ural M62

tomarok
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 67
Rejestracja: wt lut 20, 2007 7:11 pm
Lokalizacja: OPOLE

Post autor: tomarok » wt mar 13, 2007 9:44 pm

I ja dozuce grosik...
Najwiekszy problem to stan blacharki(pracochłonne naprawy i lakierowac trzeba) to zobaczysz gołym okiem.Druga sprawa to jaki tam jest silnik?Bo jak chcesz ciagac przyczepe to tylko 3.2 D.Na napedach to i tak sie niepoznasz czy cos nie tak,i niejest to taki problem zeby je naprawic.
Przejedz sie nim i zobacz jak kreci sie kierownica,w prawo i lewo powinno isc tak samo.Jednakowa siła.Jak jest wszystko gut.Jak idzie ciezko to trzeba przegladnac zawieszenie.A to musi juz obejzec specjalita od Aroka,taki zwykły mechanik to niebedzie wiedział jak to ozywic.

zax

Post autor: zax » wt mar 13, 2007 11:07 pm

Przeczytaj instrukcję kupowania uaza.
W skrócie:
jedź na jakąś górkę, spróbuj wjechać na tyle, potem z zapiętym 4x4 i już wiesz:
czy krzyżaki są ok (będzie stukać), czy dyfry mają równe przełożenia (bo zobaczysz ślady ciągnięcia jednych kół za drugimi), czy są wały napędowe :lol: (bo jak nie to nie będzie różnicy między 4H a 2H), no i czy reduktor jest sprawny (ale to jest raczej niezniszczalne w Aro), sprawdzisz przy zjeździe hamulce czy nie ciągną na boki, sprawdź potem wycieki, jak się skręca -> tak jak tomarok napisał, bo przednie zawieszenie w 24x jest wyjątkowe...
Z blachy to spójrz tylko na ramę, czy śrubokręt nie wchodzi, podłoge (pod siedzeniami, bo lubią wpadać poduszki mocujące budę do ramy), ale tego już nie sprawdzaj śrubokrętem :lol:...
Jeśli kupisz model tak zajeżdżony jak mój, to wsadzisz kupę kasy, szybko się zniechęcisz i wtedy tylko sentyment będzie mógł Cię zachować przy tym :)21
Przejedź się jeszcze tylko po asfalcie i jeśli jakoś znośnie przyśpiesza (nie licz na jakiegoś kopa :)21 ) to jest dobrze... Zwróć na to uwagę, jeśli nie jest to oryginalny 3,1D, bo często zostają szybkie przełożenia, a ludzie wsadzają na przykład silnik benzynowy, który nie ma szans poradzić sobie z takimi przełożeniami... :roll:
To tyle z mojej strony. :wink:

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: edward » czw mar 15, 2007 8:23 am

Dojechałem.140 km do warszawy.Jakos jechał i poza luzem w kierownicy nic sie nie działo.Silnik to 3.0 mercedes.Nie wiem ile paliwa bo nie wskazuje.Zajeło mi to 2,5 godziny z jakimis dwoma postojami.
Ale nie wiem jak działają przełozenia skrzyni redukcyjnej.jechałem na od siebie...i do tyłu.A jest jeszcze do siebie i do tyłu i jeden do przodu ale to chyba terenowy.Po wjexdzie na teren stajni standartowo sie zakopałem.Próbowałem włączyć napęd terenowy i przednie koła.Do tego sa jakies przełaczniki w kołach ale tylko jeden udało mi sie przełaczyć... drugi nie chciał za cholerę.Poprzedni własciciel zapewniał ze wszystko działa i przełącza sie kombinerkami.ostatecznie wyjechałem do tyłu i ustawiłem sprzegiełka na poz 1 czyli chyba odłaczony napęd kół przednich.
Ciśnienie oleju pokazuje 2 a podczas jazdy powyzej 4 ale chyba tym zegarom nie mozna wierzyć.Nie wiem też jak właczyc swiatła drogowe.
I ogólnie syf totalny ale podwozie tzn rama w dobrym stanie.Blacha taka sobie...nienajgorsza chyba.

zax

Post autor: zax » czw mar 15, 2007 8:40 am

edward pisze:Dojechałem.140 km do warszawy.Jakos jechał i poza luzem w kierownicy nic sie nie działo.Silnik to 3.0 mercedes.Nie wiem ile paliwa bo nie wskazuje.Zajeło mi to 2,5 godziny z jakimis dwoma postojami.
Ale nie wiem jak działają przełozenia skrzyni redukcyjnej.jechałem na od siebie...i do tyłu.A jest jeszcze do siebie i do tyłu i jeden do przodu ale to chyba terenowy.Po wjexdzie na teren stajni standartowo sie zakopałem.Próbowałem włączyć napęd terenowy i przednie koła.Do tego sa jakies przełaczniki w kołach ale tylko jeden udało mi sie przełaczyć... drugi nie chciał za cholerę.Poprzedni własciciel zapewniał ze wszystko działa i przełącza sie kombinerkami.ostatecznie wyjechałem do tyłu i ustawiłem sprzegiełka na poz 1 czyli chyba odłaczony napęd kół przednich.
Ciśnienie oleju pokazuje 2 a podczas jazdy powyzej 4 ale chyba tym zegarom nie mozna wierzyć.Nie wiem też jak właczyc swiatła drogowe.
I ogólnie syf totalny ale podwozie tzn rama w dobrym stanie.Blacha taka sobie...nienajgorsza chyba.
Witaj. Wreszcie ktoś kupił Aro w taki sposób jak ja... Powiedz jeszcze tylko, że masz futro na desce rozdzielczej :)21

Zacznijmy tak. Sprzęgiełko które się nie zapina jest pewnie już zmielone, ale nie przejmuj się...

Skrzynka rozdzielcza:

Obrazek

2H naped na tył
4H naped na cztery
4L naped na cztery i reduktor
N luz

Oczywiście żeby mieć 4x4 musisz mieć zapięte sprzęgiełka (zapinaj je w ten sposób a nie zmielisz: na luzie zapinasz lewe i prawe (wkrecajac zgodnie z ruchem wskazowek zegara), wrzucasz 2H, ruszasz delikatnie, potem wsteczny, ruszasz delikatnie... I sprzegielka juz zapięte... Jeśli nie były wcześniej zmielone. Jak były to wykręcasz taki dekielek na 5 małych śrubek na śrubokręt płaski, wyjmujesz i patrzysz na straty :)21
Te kły z dwoma pierścieniami i sprężynkami kosztują około 50 zł ale trzeba się ich naszukać.), oraz musisz mieć w aucie dyfer z przodu, 2 półośki i wał napędowy (które czasem naprawde są wyjmowane przy silnikach merca).

Wskaźnik ciśnienia oleju... U mnie wskazuje czasem od razu, czasem jak go pukne... :)21 Rumuńska technologia.

Światła drogowe ukażą Ci się po przekręceniu tej wajchy po lewo o 90 stopni w ktoras strone. Pozycje powinny byc w tej samej pozycji, ale przy opuszczonej dźwigni. Jeśli ich nie ma to sprawdzaj:
-bezpieczniki
-przewody idące do świateł
-zdejmij ten plastik przy kierownicy i zwróć uwagę na to jak podłączone są przewody przy kostkach
-sprawdź żarówki...

Ostatnia sprawa. Rama może i dobra, ale podnieś prawe siedzenie i zwróć uwagę na podłogę... Bo tam lubi być powietrze zamiast blachy :lol:

I pamiętaj. Nie przejmuj się. Kiedyś to doprowadzisz do ładu :wink:

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: edward » czw mar 15, 2007 8:57 am

bardzo dziękuję.mam nadzieję, ze wszystko mam.

Awatar użytkownika
wolan
 
 
Posty: 114
Rejestracja: ndz paź 02, 2005 11:33 am
Lokalizacja: prawie Rzeszów

Post autor: wolan » czw mar 15, 2007 9:15 am

edward pisze:bardzo dziękuję.mam nadzieję, ze wszystko mam.
Widze ze kolega niezbyt świadomie dokonał wyboru.
Współczuję.....no to teraz sie zacznie :lol:
Oczywscie, zartuje i zycze powodzenia w walce z rumuńska techniką

Awatar użytkownika
Geronimo
 
 
Posty: 104
Rejestracja: pn gru 04, 2006 10:09 am
Lokalizacja: N 51 13'47'' ; E 20 52'10''

Post autor: Geronimo » czw mar 15, 2007 9:21 am

Parafrazujac : Kolejny rumunski wojownik tu sie pokazal :)

tomarok
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 67
Rejestracja: wt lut 20, 2007 7:11 pm
Lokalizacja: OPOLE

Post autor: tomarok » czw mar 15, 2007 1:24 pm

Rumunski wojownik to mi sie podoba ...
tyle lat zyłem w nieswidomosci :P
Kolega zax objasnił ci szczegółowo schemat przełozen skrzyni rozdzelczej,ale
miedzy pozycja 2H i 4H niema pozycji N. ??
Pozycja 2H to naped na tylny most i pociagniecie dzwigni do tyłu załancza przedni naped 4H i mozesz to zrobic podczas jazdy do 60km.Bez uzycia sprzegla.Pod warunkiem ze masz zalonczone sprzegielka w kołach.
Kiedy jednak chcesz włonczyc reduktor 4L to musisz bryke zatrzmac.
Wazne jest zebys po przełonczeniu tarczy sprzegiełka w kole na 4x4 wsadził reke i lekko okrecil półoska.Wtedy zaskocza bolce sprzegiełka bez uszkodzenia.Bo jak tam masz luzy to ci zmieli sprzegielko.
,a tak bedzie ci słuzyło długo.
Przyjedz na zlot, to rumunscy wojownicy przeszkola cie w opanowaniu tego sprzetu 8)

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: edward » czw mar 15, 2007 1:39 pm

Strasznie skomplikowana ta skrzynia.
jakos nie wyczułem dwóch połozeń do przodu.Zreszta własciciel twierdził, że do tyłu i w prawo to tył a w lewo przód a do przodu tylko reduktor.
Lewe sprzegiełko działa ale prawe chyba nie.
A pokrecenie półoska na skteconych kołach rozumiem.
Co do zlotu to chyba sie nie wyrobię ale moge zorganizowac u siebie.
Mam nawet kros wkkw ok 4 km i omijajac przeszkody dla koni mozna by i samochodem pojechać.

zax

Post autor: zax » czw mar 15, 2007 7:43 pm

U mnie pomiedzy 2H a 4H jest taka pozycja... A co do kręcenia półośką to myślę, że jednak łatwiej ruszyc do przodu i do tyłu niż kłaść się i kręcić tą półosią :lol:

Mam nadzieję pojawić się na zlocie. Czy ktoś z Was rozbierał już przedni dyfer? Bo mnie chyba to czeka... No i wymiana łożyska... Chyba, że ktoś ma na zbyciu jeden taki... :roll:

tomarok
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 67
Rejestracja: wt lut 20, 2007 7:11 pm
Lokalizacja: OPOLE

Post autor: tomarok » czw mar 15, 2007 8:42 pm

[quote="edward"]Strasznie skomplikowana ta skrzynia.

Skomplikowana jak nie jezdziłes nigdy samochodami terenowymi.
Jak masz orginalna skrzynie arowska,to jest tak jak pisałem plus schemat zaxa.
A sprzegiełka sprawdzasz na prostych kołach,kucasz i reka krecisz półoską.
Zax ma racje ze wystarczy podjechac do przodu i do tyłu,oczywiscie na tylnej
osi tylko.Jednak jak masz zuzyte pierscienie mosiezne potrzymujace to moze niezazembic.Kiedy przyjdzie naped ze skrzyni to zmieli sprzeg. :evil:
Czy ktoś z Was rozbierał już przedni dyfer?
Zax co chcesz wiedziec?A moze mam taki.Jaki ci potrzebny?

Awatar użytkownika
wolan
 
 
Posty: 114
Rejestracja: ndz paź 02, 2005 11:33 am
Lokalizacja: prawie Rzeszów

Post autor: wolan » czw mar 15, 2007 10:44 pm

edward pisze:Strasznie skomplikowana ta skrzynia.
A nie mówiłem żeby się chłop zastanowił przed kupnem......

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: edward » pn mar 19, 2007 9:14 am

Skrzynia działa i sprzęgiełka też. i jakos to jeździ.
Zax ma czarne futro na desce, wiesz cos o nim?
Elektryka syf totalny.Własnie zaczęła dymic stacyjka.

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » pn mar 19, 2007 9:58 am

Nadeszła wiekopomna chwila- pierwszy temat w którym ZAX pisze na temat i z sensem.
Brawo ZAX :)2 zdobywasz wiedzę
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

zax

Post autor: zax » wt mar 27, 2007 6:56 am

edward pisze:Skrzynia działa i sprzęgiełka też. i jakos to jeździ.
Zax ma czarne futro na desce, wiesz cos o nim?
Elektryka syf totalny.Własnie zaczęła dymic stacyjka.
Futro na desce leżało od kupna, i niech leży bo straszny syf jest pod spodem.

Co do dymienia stacyjki to jakaś nowość, u mnie dymią tylko bezpieczniki :)21

Polecam zakupić multimetr i przejechać część instalacji mierząc czy nie ma zwarć z masą, bo czasem tak wychodzi.

Poszukaj u siebie regulatora napięcia gdzieś w aucie, bo ten w alternatorze czasem zawodzi... Jak nie masz to albo masz dobry reg w alternatorze, albo musisz juz kupić. U mnie przyczyną słabego odpalania i dymienia elektryki był własnie między innymi regulator napięcia.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
edward
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: wt mar 13, 2007 11:52 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: edward » wt mar 27, 2007 8:31 am

Stacyjkę wsadziłem od versona i jakos działa, z nowości...coś rzęcholiło...ale to tylko odkręcony rozrusznik.Elektryka w zasadzie cała do wymiany ale to w wolnych chwilach.Niepokoja mnie uszkodzone osłony gumowe na wielokilnach półosi i wału i niewiem jakie dobrać.Jeszcze wyskakuje trójka i jak chciałem dolac paliwa to weszło z 5 litrów i lało sie gdzies ze zbiornika, z samej góry.Chyba mało pali bo jak go kupiłem wlałem ropy za 100, przyjechałem do warszawy, pojeździłem troche do stajni i gdzies po okolicy i chyba w sumie dość duzo kilometrów.
Ogólnie samochód jest bardzo zaniedbany ale rama wydaje sie ok i nadwozie w miarę.Ładnie zapala i gdyb nie luzy w kierownicy jakoś jeździ.

Awatar użytkownika
matys
 
 
Posty: 1196
Rejestracja: czw sty 12, 2006 2:32 am
Lokalizacja: Stawiguda/Olsztyn

Post autor: matys » wt mar 27, 2007 9:27 am

STAS pisze:Nadeszła wiekopomna chwila- pierwszy temat w którym ZAX pisze na temat i z sensem.
Brawo ZAX :)2 zdobywasz wiedzę
ty racja...
on NIE kasztani :)21 :)21
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości