Panowie, w muscelu wszystko da się zrobić bez kanału i to bez większych trudności. Kwestia czy więcej się narobisz wyjmując skrzynię i rozbierając na stole czy nie wyjmując jej z samochodu i dłubiąc na miejscu.
Według mnie największym problemem przy wyjęciu skrzyni z muscela jest odkręcenie tych ośmiu śrub od wałów, reszta to już pestka.
Ale za to przy wkładaniu skrzyni spowrotem przydała by się druga osoba żeby pomogła przycelować wałkiem w tarczę sprzęgła.
I tak będziesz musiał zdjąć maskę, dojście będzie bardzo dobre bo większość pracy zrobisz od góry siedząc na fotelu albo gimnastkując się przeklinając pod nosem że fotele przeszkadzają.
Wszystko kwestia wyboru.
Na pytanie czy da się to zrobić, mogę bez wahania powiedzieć- Da się. Mimo że ja tego nigdy tak nie robiłem.
Przypomina mi się temat z wymianą sznura w silniku. Też się da to zrobić nie wyjmując silnika, ale się człowiek nagimnastykuje, zrobi mniej precyzyjnie niż przy wyjętym podzespole i cała praca może pójść na marne.
Wprawdzie zimeringi wymienia się łatwo, ale ja osobiście chyba bym wolał wytargać skrzynię na stół
