[Muscel-ARO] Czy pasują resory?
Moderator: Misiek Bielsko
[Muscel-ARO] Czy pasują resory?
Pytanie proste, krótkie i zwięzłowate:
Czy tylne resory od ARO są takie same jak w Muscelu?
Proszę o szybką odpowiedź bo mam nie wiele czasu na rozwiązanie tego tematu.
Czy tylne resory od ARO są takie same jak w Muscelu?
Proszę o szybką odpowiedź bo mam nie wiele czasu na rozwiązanie tego tematu.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
i co?
nikt nie wie? nie uwierzę.
Nie mogę, co za forum. Człowiek dzieli się każdą widzą jaką ma, a jak sam zapyta to kupa wielka jak wszystkie nasze rumuńce razem wzięte.
Napiszcie coś, bo przecież sam se tego nie wymyślę.
Może ktoś ma ARO i chociaż zmierzy mi długość resoru?
nikt nie wie? nie uwierzę.
Nie mogę, co za forum. Człowiek dzieli się każdą widzą jaką ma, a jak sam zapyta to kupa wielka jak wszystkie nasze rumuńce razem wzięte.
Napiszcie coś, bo przecież sam se tego nie wymyślę.
Może ktoś ma ARO i chociaż zmierzy mi długość resoru?
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
weno pw przeczytajSTAS pisze:i co?
nikt nie wie? nie uwierzę.
Nie mogę, co za forum. Człowiek dzieli się każdą widzą jaką ma, a jak sam zapyta to kupa wielka jak wszystkie nasze rumuńce razem wzięte.
Napiszcie coś, bo przecież sam se tego nie wymyślę.
Może ktoś ma ARO i chociaż zmierzy mi długość resoru?
8 matizów i mały wacek
www.szary-racing.pl
www.szary-racing.pl
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
może być za ostro.
wieszak wahliwy bedzie wisiał pionowo i będzie miał tendencję do przeskakiwania w przeciwną stronę niż właściwa, a to prowadzi do natychmiastowego wyłamywania główek resorów.
z tego co pamiętam jak woziłem do kowala resory to kładł je łukiem do góry i mierzył promień ugięcia. potem pytał ile chcę mieć po hamrowaniu, ja mówilem np że chce auto 10cm wyżej, to on mi robił z 11 np 27.
i działało...
ale to dawno było.
teraz już nie ma takich fachurów.
wieszak wahliwy bedzie wisiał pionowo i będzie miał tendencję do przeskakiwania w przeciwną stronę niż właściwa, a to prowadzi do natychmiastowego wyłamywania główek resorów.
z tego co pamiętam jak woziłem do kowala resory to kładł je łukiem do góry i mierzył promień ugięcia. potem pytał ile chcę mieć po hamrowaniu, ja mówilem np że chce auto 10cm wyżej, to on mi robił z 11 np 27.
i działało...
ale to dawno było.
teraz już nie ma takich fachurów.
#noichuj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
dawno to było hieee
potem znalazłem fachure
potem zmieniłem resory na odwrócone uazowe
i skończyły się problemy

potem znalazłem fachure
potem zmieniłem resory na odwrócone uazowe
i skończyły się problemy

8 matizów i mały wacek
www.szary-racing.pl
www.szary-racing.pl
nie no, wieszak będzie w pionie jeżeli resor nie będzie obciążony. Jak stanie na nim samochód, to ugnie się we właśiwą stronę. A przy wyskoku resor się rozprostuje, ale do przeskoczenia jeszcze mu trochę zostanie. Wieszak przeskoczy na drugą stronę jak znajdzie się w lini prostej z resorem. A do tego jeszcze sporo zostanie.
No nic, pogłówkowałem i taką decyzję podjąłem. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Myślę że powinno być okej.
A tak na marginesie, w zeszłym roku sam klepałem tylne resory i w tym roku już znów są klapnięte. Z kacperkiem całą noc w garażu na zmianę machaliśmy młotkiem.
Do dupy z taką robotą, tym bardziej że jest to piekielnie męczące.
Teraz dałem resory do zrobienia w firmie, która się zajmuje zawieszeniami ciężarówek. Mają swoją kuźnię i na codzień zajmują się resorami więc powinno być okej. Powiedziałem im jak wygląda sprawa i powiedzieli że tak wyklepane resory nie powinny przeskakiwać, ale fakt... ciężarówki nie skaczą, więc mogli chłopaki tego nie wziąć pod uwagę
No nic, pogłówkowałem i taką decyzję podjąłem. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Myślę że powinno być okej.
A tak na marginesie, w zeszłym roku sam klepałem tylne resory i w tym roku już znów są klapnięte. Z kacperkiem całą noc w garażu na zmianę machaliśmy młotkiem.
Do dupy z taką robotą, tym bardziej że jest to piekielnie męczące.
Teraz dałem resory do zrobienia w firmie, która się zajmuje zawieszeniami ciężarówek. Mają swoją kuźnię i na codzień zajmują się resorami więc powinno być okej. Powiedziałem im jak wygląda sprawa i powiedzieli że tak wyklepane resory nie powinny przeskakiwać, ale fakt... ciężarówki nie skaczą, więc mogli chłopaki tego nie wziąć pod uwagę

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
w temacie wyliczenia cięciwy resora czesława posłuchaj bo dobrze mówiSTAS pisze:nie no, wieszak będzie w pionie jeżeli resor nie będzie obciążony. Jak stanie na nim samochód, to ugnie się we właśiwą stronę. A przy wyskoku resor się rozprostuje, ale do przeskoczenia jeszcze mu trochę zostanie. Wieszak przeskoczy na drugą stronę jak znajdzie się w lini prostej z resorem. A do tego jeszcze sporo zostanie.
No nic, pogłówkowałem i taką decyzję podjąłem. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Myślę że powinno być okej.
A tak na marginesie, w zeszłym roku sam klepałem tylne resory i w tym roku już znów są klapnięte. Z kacperkiem całą noc w garażu na zmianę machaliśmy młotkiem.
Do dupy z taką robotą, tym bardziej że jest to piekielnie męczące.
Teraz dałem resory do zrobienia w firmie, która się zajmuje zawieszeniami ciężarówek. Mają swoją kuźnię i na codzień zajmują się resorami więc powinno być okej. Powiedziałem im jak wygląda sprawa i powiedzieli że tak wyklepane resory nie powinny przeskakiwać, ale fakt... ciężarówki nie skaczą, więc mogli chłopaki tego nie wziąć pod uwagę
co do klepania - wcale nie taka ciężka robota -= trzeba wiedzieć gdzie udeżać i wcale nie mocno - no chyba że któś ma bicepsa jak żonaty kopruch to mu będzie ciężkawo

a tak bardziej powaznie - teraz panie we w profi kuźni zapodaje się surowy materiał przez walcarkę , potem wywija uszka , potem do pieca i jest git.
8 matizów i mały wacek
www.szary-racing.pl
www.szary-racing.pl
eeej, no nie przesadzajcie. Po tym klepaniu, mój muscel dostalie lifta około 5 centymetrów. Oczywiście od położenia nominalnego, bo teraz jest klapnięty więc od obecnego stanu podniesie się pewnie o ponad 10 centymetrów.
Ale tak jak jest teraz, to zawsze klepię zdrowaśki żeby mi się coś nie rozleciało, bo wielokliny na wałach są prawie do końca schowane.
Będzie dobrze
Ale tak jak jest teraz, to zawsze klepię zdrowaśki żeby mi się coś nie rozleciało, bo wielokliny na wałach są prawie do końca schowane.
Będzie dobrze

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
RESOROWANIE !
WITAJCIE
Szkoda że nie mogliście być na zlocie , bo zobaczylibyście jaką robią
robotę resory w ROZPADO BEZOWNI (244 D .3,2 TD)
Osobiście je regenerowałem i (co nie jest bez znaczenia ) wyposażyłem
w przekładki plastykowe zbierające większość tarcia występującego
pomiedzy poszczególnymi piórami
, prawie jak springi .
Dobrze zrobione resory jest bardzo trudno,, zmęczyć ", to znaczy długo
wytrzymują ciężką eksploatację w każdych warunkach bez uszczerbku
na komforcie i wysokości zawiecha, a jak się już poddają ,,katowni"
to zakładam dłuższe wieszaki i znowu jest OK.
W moim ARONIE jest 11 piór w każdym resorze z czego po 2 pióra nie ARO-wskie i wszystko jest dość szczelnie owinięte taśmą aby jak naj mniej
piachu leciało w resory.Z własnego doświadczenia wiem że podjechane
resory to w zimie(i nie tylko) taczka albo wóz drabiniasty, inaczej mówiąc
komfort w terenie na ,,szybkim wykrzyżu" delikatnie rzecz ujmując słaby.
Sugeruję przybywać na imprezy zlotowe aby na własne oczy pooglądać
różne zmoty przynależne do pojazdów przybyłych
Pozdrawiam wszystkich gorąco

Szkoda że nie mogliście być na zlocie , bo zobaczylibyście jaką robią
robotę resory w ROZPADO BEZOWNI (244 D .3,2 TD)
Osobiście je regenerowałem i (co nie jest bez znaczenia ) wyposażyłem
w przekładki plastykowe zbierające większość tarcia występującego
pomiedzy poszczególnymi piórami

Dobrze zrobione resory jest bardzo trudno,, zmęczyć ", to znaczy długo
wytrzymują ciężką eksploatację w każdych warunkach bez uszczerbku
na komforcie i wysokości zawiecha, a jak się już poddają ,,katowni"
to zakładam dłuższe wieszaki i znowu jest OK.
W moim ARONIE jest 11 piór w każdym resorze z czego po 2 pióra nie ARO-wskie i wszystko jest dość szczelnie owinięte taśmą aby jak naj mniej
piachu leciało w resory.Z własnego doświadczenia wiem że podjechane
resory to w zimie(i nie tylko) taczka albo wóz drabiniasty, inaczej mówiąc
komfort w terenie na ,,szybkim wykrzyżu" delikatnie rzecz ujmując słaby.
Sugeruję przybywać na imprezy zlotowe aby na własne oczy pooglądać
różne zmoty przynależne do pojazdów przybyłych

Pozdrawiam wszystkich gorąco

- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Resory
WITAJCIE !
Przekładki to pocięty na paski dość wielki karnister z jakiegoś oleju.
Obecnie stosuję przekładki zrobione ze zbiornika koszowego 1000 Litrów.
Jeżeli dasz za grube przekładki to braknie strzemion żeby skręcić
wszystkie pióra .
Warto to zrobić , zupełnie zmienia się praca resora.
Pozdro

Przekładki to pocięty na paski dość wielki karnister z jakiegoś oleju.

Obecnie stosuję przekładki zrobione ze zbiornika koszowego 1000 Litrów.
Jeżeli dasz za grube przekładki to braknie strzemion żeby skręcić
wszystkie pióra .

Pozdro

hmmm, ale to ten resor urośnie do nienaturalnie wysokich kształtów
Będę pamiętał i jak mi trochę resory klapną po klepaniu, to sobie takie przekładki dam i zobaczę co zmienią. Na razie i tak będą wysoko wyklepane więc przez jakiś czas mam spokój.
A strzemiona zawsze można dorobić

Będę pamiętał i jak mi trochę resory klapną po klepaniu, to sobie takie przekładki dam i zobaczę co zmienią. Na razie i tak będą wysoko wyklepane więc przez jakiś czas mam spokój.
A strzemiona zawsze można dorobić

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
RESORY !
WITAJCIE
Tak tak zawsze można dorobic ale pamiętaj, że takie strzemiona
czasami decydują o zdrowiu a nawet życiu użytkowników zmoty
i współużytkowników ruchu drogowego
Chyba że ta SUZI z wyjmowanymi osiami Tobie się podoba
NARA .

Tak tak zawsze można dorobic ale pamiętaj, że takie strzemiona
czasami decydują o zdrowiu a nawet życiu użytkowników zmoty
i współużytkowników ruchu drogowego



Chyba że ta SUZI z wyjmowanymi osiami Tobie się podoba


NARA .

tak tak, pamiętam. Oczywiste że nie zrobię tego z pręta gwintowanego fi 8 kupionego w budowlanym.
A swoją drogą, to takich elementów decydujących o zdrowiu jest sporo.
Nawet jeden mnie trapi, w pośpiechu strzeliłem małą fuchę. W zimę urwało mi się koło i zeszlifowałem zwrotnicę żeby kamień wszedł na miejsce. Teraz śni mi się po nocach że mi się zwrotnica przez to szlifowanie rozczłonkuje
Ale ostatnio skakałem i koło się trzyma, więc i na drodze powinno być okej. Ale przy najbliższej okazji dla spokoju umysłu chyba to poprawię...
A swoją drogą, to takich elementów decydujących o zdrowiu jest sporo.
Nawet jeden mnie trapi, w pośpiechu strzeliłem małą fuchę. W zimę urwało mi się koło i zeszlifowałem zwrotnicę żeby kamień wszedł na miejsce. Teraz śni mi się po nocach że mi się zwrotnica przez to szlifowanie rozczłonkuje

Ale ostatnio skakałem i koło się trzyma, więc i na drodze powinno być okej. Ale przy najbliższej okazji dla spokoju umysłu chyba to poprawię...
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość