schematy rysunki muscel m461

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

schematy rysunki muscel m461

Post autor: babcuk » ndz paź 12, 2008 5:36 pm

witam czy ktoś posiada jakieś schematy odnośnie jakichkolwiek napraw lub podzespołów związanych z muscelem ????
pozdrawiam.[/b]

Awatar użytkownika
CRANE
 
 
Posty: 120
Rejestracja: wt paź 09, 2007 5:05 pm
Lokalizacja: zawiercie - ARO 244 3.1

Post autor: CRANE » ndz paź 12, 2008 7:05 pm


Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » pn paź 13, 2008 1:14 pm

siema wiecie ze udalo mi sie kupic reduktor od honkera nowke sztuke kompletny tyle ze rozbity na czesci po BARDZO okazyjnej cenie :D A najbardziej cieszy mnie to ze on ma ten mechanizm miedzymostowy, zwany tez chyba dyferencjalem wewnetrznym. Widze juz jak spedzam kolejna zime motajac z koleji teraz ten reduktor :D
Przeczytalem caly regulamin:D

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » pn paź 13, 2008 5:37 pm

Właśnie z tym reduktorem jest taki problem że one są bardzo drogie, części do nich też i robocizna też jest droga. A czemu mowa o robociźnie? Kumpel kupił też reduktor i dawał go do złożenia specjaliście bo podobno jest tam jakiś myk, że lepiej jak go złoży fachowiec. Dodam że ten kumpel ma brata który jest mocno zaawansowany technicznie i potrafi bardzo dużo, a mimo to nie brał się za składanie tego reduktora...
Taka tylko przestroga, dowiedz się dobrze jak z nimi jest żebyś nie utopił kasy.
A jeżeli chodzi o to, żeby mieć przedni wał po prawej stronie, to sprawa jest banalna. Przedni most można samemu w warunkach garażowych obrócić. A koszt: 50 złotych na gwintownik M10x1 i dobre wiertło.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

Post autor: babcuk » wt paź 14, 2008 5:16 pm


no dzięki kolego za podpowiedź
ale jeszcze jedno małe pytanko odnośnie hamulców przednich w m461
słyszałem że da rady zamontować tarcze z nivy i od czegoś tam zaciski,jak ktoś miał z tym coś wspólnego to bym był bardzo dzwięczny za podpowiedź ewentualnie jakieś fotki.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » wt paź 14, 2008 6:34 pm

michaswappa pisze:siema wiecie ze udalo mi sie kupic reduktor od honkera nowke sztuke kompletny tyle ze rozbity na czesci po BARDZO okazyjnej cenie :D A najbardziej cieszy mnie to ze on ma ten mechanizm miedzymostowy, zwany tez chyba dyferencjalem wewnetrznym. Widze juz jak spedzam kolejna zime motajac z koleji teraz ten reduktor :D
pewnie jego bardzo wybuchowa słabo naprawialną wersję , bo były takie , jak bardzo okazyjnie , :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » wt paź 14, 2008 6:37 pm

STAS pisze:Właśnie z tym reduktorem jest taki problem że one są bardzo drogie, części do nich też i robocizna też jest droga. A czemu mowa o robociźnie? Kumpel kupił też reduktor i dawał go do złożenia specjaliście bo podobno jest tam jakiś myk, że lepiej jak go złoży fachowiec. Dodam że ten kumpel ma brata który jest mocno zaawansowany technicznie i potrafi bardzo dużo, a mimo to nie brał się za składanie tego reduktora...
Taka tylko przestroga, dowiedz się dobrze jak z nimi jest żebyś nie utopił kasy.
A jeżeli chodzi o to, żeby mieć przedni wał po prawej stronie, to sprawa jest banalna. Przedni most można samemu w warunkach garażowych obrócić. A koszt: 50 złotych na gwintownik M10x1 i dobre wiertło.
Ja cie proszę... nie pisz takich rzeczy , bo póżniej przychodza do warsztatów ludzie i mówią ,że kolega za 50 zł , ale on czasu nie ma więc jakby dało radę .... i robia oczy jak usłyszą cenę i póżniej herezje opowiadają o drozyżnie , zdzieraniu itp................................
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » wt paź 14, 2008 6:49 pm

Z tego co STAS nie zlamal regulaminu swoim postem, i twoje pretensje sa nieuzasadnione, ale wiem i rozumiem Cie.
Przeczytalem caly regulamin:D

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » wt paź 14, 2008 6:54 pm

ale kto mówi o złamaniu regulaminu :roll:

Jeżeli mówimy o konkretach, to mówmy rzetelnie , różne.... czytaja forum i co gorsza uzywają go za wyrocznie :lol: :lol: :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » wt paź 14, 2008 7:29 pm

heh, okej- już nie będę. Faktycznie mało to precyzyjne i ktoś może źle odczytać. Chodziło mi o garażową, młotkową robotę i ręczne wiercenie (moje otwory nie wszystkie wyszły prostopadłe i na pewno niektóre śruby będą trzymały krawędzią, a nie całą powierzchnią :)24 )
No! Ale ja z kolei zakładam, że forum jest po to żeby każdy zainteresowany mógł dowiedzieć się jak zrobić coś samemu, więc jeżeli tylko mogę podzielić się swoją wiedzą (o ile w temacie jakąś mam), to będę to robił :wink:
Ja też wszystko robię sam i faktycznie to podejście nie daje zarobić warsztatom. Nawet jeśli coś schrzanię, to staram się sam naprawić i daje to dużą satysfakcję. Ale jeżeli ktoś chce mieć dobrze zrobione, to daje to fachowcom i płaci. C'est la ve :D I ja też robię przymiarki żeby dać mosty do regulacji i skrzynię do zmontowania, bo jak ostatnio sam składałem skrzynię, to mi teraz 4-ty bieg hałasuje. A jak złożyłem dyfer, to wypadł mi wałek atakujący :)18

Okej, teraz odnośnie hamulcy od Niviasty. Zaznaczam znów, że sam tego nie robiłem. Ale warto się zastanowić, czy jeżeli założymy hamulce od Nivy, do cięższego Muscela, to czy zużycie klocków nie będzie rzędu- komplet na miesiąc? Warto żeby wypowiedział się ktoś, kto już to robił. Wydaje mi się, że do Muscela tarcze powinny być większe. Chyba od Lublina można dopasować po drobnej modyfikacji tarczy? Pamiętam, że dość dawno, ale na pewno było to poruszane.
Polecam przeszukać forum i zaznaczę, że kiedyś nie było działu ARO i może coś znajdziesz w dziale "inne samochodziki"
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » wt paź 14, 2008 7:33 pm

aha, jeszcze żeby uściślić jaki jest koszt obrócenia mostu, to warto zaznaczyć, że trzeba odciąć od mostu całe uchwyty amorów z łożami do resorów, przespawać na drugą stronę, oczywiście wymierzyć nowe otwory pod zwrotnice, nawiercić i nagwintować, przełożyć odpowietrznik i korek spustowy do oleju. No i to wyjdzie trochę więcej niż 50 złotych :wink:
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

Post autor: babcuk » śr paź 15, 2008 7:54 am

no dzięki nie zawracał bym głowy hamulcami ale szlak mnie trafia z tymi cylinderkami i z tą magiczną regulacją szczęk no i jeszcze z tyłu ma cylinderki od starego żuka (też z regulacją) tak że będę próbował z tarczowymi i jak coś wykombinuję to zapodam jakieś fotki.

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » śr paź 15, 2008 10:02 am

Oryginalne hamulce nie są złe. Oczywiście nie twierdzę, że lepsze od tarczowych :wink: Ale zastanów się, czy warto.
Dodam, że też korci mnie żeby założyć tarcze, ale to tylko z jednego względu. Bębny mocno łapią wodę i błoto i nie wypuszczają jej na zewnątrz. Jak najdzie pod osłonkę cylinderka, to szybko traci szczelność.
Ale, wracając do oryginalnych hamulcy.
Regulacja jest banalna. Możesz zdjąć koło, albo z kołem- jak wygodniej. Najpierw kręcisz półksiężycami, żeby zluzować szczęki. Kręć, aż skończy się półksiężyc, czyli nagły opór. Później luzujesz dolne mimośrody i kręć do zewnątrz lekko kręcąc kołem, aż pojawi się tarcie. Delikatnie wróć, żeby tarcie nie było zbyt mocne i dokręć nakrętki. Następnie zabierz się za półksiężyce i tak samo, kręć jednocześnie kołem aż pojawi się opór.
Dlaczego piszę jak to zrobić? Bo w ten sposób zawsze reguluję hamulce przed badaniami i na wskaźniku siły hamowania lewe i prawe zawsze hamuje tak samo.
Może więc warto powalczyć z regulacją, zamiast od razu motać?
Aha! Po regulacji, domowym sposobem zawsze sprawdzam czy równo biorą hamulce rozpędzając się na szutrowej drodze do 50 i szpula na pedał
:)23 Tylko uwaga! jak biorą krzywo, grozi to dachowaniem :)21
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » śr paź 15, 2008 10:58 am

Ej no firmowe hamulce nia sa zle, jak sa dobrze wyregulowane to jak p.erdolniesz w pedal hamulca to samochod staje deba:) Przynajmniej u mnie. Zreszta robilem ostatnio hamulce, a dokladnie cieknacy cylinderek, i wydalem na niego az 32 zl, a moglem nic nie wydawac bo znajmy mial gumki do regeneracji, no tylko ktos mu je podp.erdolil :)11
Przeczytalem caly regulamin:D

Awatar użytkownika
kpt.Kloss
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 61
Rejestracja: pn mar 27, 2006 9:55 pm
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: kpt.Kloss » śr paź 15, 2008 8:11 pm

Firmowe hamulce sa Ok.
Sam sie o tym przekonałem podczas awaryjnego hamowania gdy kierowcy przede mna zebrało sie na uprzejmosci i zaczał przepuszczac na pierszenstwie.
Pisk Muscelowskich "16" wzbudził:
1. przerazenie w oczach uprzejmego kierowcy
2. moje zdziwienie
3. pytanie żony " misiu, to my?"
ARO m461, Uaz 452, Ural M62

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » czw paź 16, 2008 7:54 am

:)20 obawiam się, że skoro padło takie pytanie ze strony żony, to wcale nie był dobry znak :wink: Ostatnio rzadko jeżdżę sprzęciorem i nie bardzo mi się chce zajmować takimi duperelami jak regulacja hamulcy. Powiem szczerze, że też często słyszę pisk opon przy lekkim nawet hamowaniu :wink: co to znaczy? że hamuje mniej niż 4 koła. A pokusił bym się o stwierdzenie, że hamuje 1 w porywach do 2 kół :)23
Swoją drogą, kiedyś wpadłem do Gdańska swoim rozpadkiem i od razu na 3 maja, jakiś bałwan w ostatniej chwili strzelił kierunek i po heblach tuż przede mną. Szczerze mówiąc, myślałem że po nim przejadę :)23 A hamulce miałem wtedy wyregulowane. Niestety, muscelowskie hamule w porównaniu z plaskatymi ABSami SReSami to jak hamowanie trampkami o ziemię :roll:
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

Post autor: babcuk » czw paź 16, 2008 7:42 pm

dzięki STAS jutro zabiorę się za regulację tak jak opisałeś bo dzisiaj zajmowałem się wymianę oringów w cylinderkach bo cylinderki całe mokre były,nawet udało mi się takowe dokupić co w moim mieście graniczy z cudem.
a co do okładzin to pewnie trzeba samemu nitować??

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

Post autor: babcuk » czw paź 16, 2008 7:45 pm

a i jeszcze jedno czy w muscelu sprawdził by się reduktor od samuraia połączony ze skrzynią mercedesa (4 biegi) no i silnik 3l diesel mesia 88 KM ??
czy oby nie był by zasłaby??

Awatar użytkownika
kpt.Kloss
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 61
Rejestracja: pn mar 27, 2006 9:55 pm
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: kpt.Kloss » czw paź 16, 2008 8:00 pm

"A pokusił bym się o stwierdzenie, że hamuje 1 w porywach do 2 kół"

O tym nie ma mowy.Sprzet uzywam na codzien, jest po gruntownym remoncie minnymi hamulcow i dosyc czesto przeprowadzam roznego rodzaju regulacje i smarowania.
Ale tak czy siak po hamowaniu wszyscy odetchneli z ulga i rozjechali sie w swoja strone. :lol: :)2
ARO m461, Uaz 452, Ural M62

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

HAMOWANIE MUSCEL-em

Post autor: Gabriel Tatoj » czw paź 16, 2008 8:50 pm

WITAJCIE :D
STAS pisze: (....) nie bardzo mi się chce zajmować takimi duperelami jak regulacja hamulcy.(....) Niestety, muscelowskie hamule w porównaniu z plaskatymi ABSami SReSami to jak hamowanie trampkami o ziemię.
.
Smutne jest to co piszesz Stachu :( Jak dbasz tak masz !! i nie ja to wymyśliłem czytając Twój post :wink:. Jeżeli masz wszystko tak jak ma być, to nawet muscel przy zablokowanych kołach pojedzie na wprost :)1. Każdy pojazd,bez ABS-u, powtażam każdy, pojedzie po swojemu jeżeli będzie coś nie ten teges :)1 :o Widziałeś kiedyś może hamulce bez ABS-u które by lepiej robiły niż te z nim ?? :o . Jasne że można dyskutować :)1. Ale powierzchnia hamująca przeliczona na masę która na niej spoczywa ,jest jednym z ważniejszych argumentów :)1. Plastikowe jeździdła mają czasem większą szerokość kół niż Twój muscel ważący dwa razy tyle, a co za tym idzie i krótszą drogę hamowania :)1 biorąc oczywiście pod uwagę te same warunki drogowe. Zapytaj tych co mają gaziory , uzy, muśćki czy jakiekolwiek motactwa obute w jakieś 245 i więcej na felgi swoich pojazdów, jak sie nimi hamuje , nawet na oryginalnym układzie hamulcowym ?? ?? Powodów dla których muscel nie będzie hamował jak należy jest całe stado :)1 . To że nie wyregulowane szczeki to jedno , a to że ktoś daje wytoczyć bębny , i każdy z nich ma inną średnicę, że materiał na okładziny jest każdy z innej krainy(różna twardość okładzin), pocieknięte cylinderki, popuchnięte elastyczne przewody, ciśnienie w kołach, każda guma inna i jeszcze to i jeszcze tamto i na końcu ,,nie chce mi się" :D . No to potem słyszysz piski i kierownice z rąk wyrywa :)21 A co dopiero w zimie , kiedy żaden ABS nie zastąpi zawartości szarych komórek człowieka :D. Ja wiem że warto zadbać o stan hamulców, ale to moje zdanie :)13
POZDRAWIAM :D

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » czw paź 16, 2008 9:05 pm

babcuk pisze:dzięki STAS jutro zabiorę się za regulację tak jak opisałeś bo dzisiaj zajmowałem się wymianę oringów w cylinderkach bo cylinderki całe mokre były,nawet udało mi się takowe dokupić co w moim mieście graniczy z cudem.
a co do okładzin to pewnie trzeba samemu nitować??
JAkie rozmiary maja te oringi, bo ja kupilem uszczelniacze wargowe i byly troszke za twarde i nie zchodzil sie tloczek.
Przeczytalem caly regulamin:D

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

Post autor: babcuk » czw paź 16, 2008 9:32 pm

ja kupiłem w rozmiarze 25x3,5 no i pasowały akurat
tu masz stronkę producenta
www.alfa-pl.com

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Re: HAMOWANIE MUSCEL-em

Post autor: STAS » pt paź 17, 2008 9:54 am

Gabriel Tatoj pisze:WITAJCIE :D
STAS pisze: (....) nie bardzo mi się chce zajmować takimi duperelami jak regulacja hamulcy.(....) Niestety, muscelowskie hamule w porównaniu z plaskatymi ABSami SReSami to jak hamowanie trampkami o ziemię.
.
Smutne jest to co piszesz Stachu :( Jak dbasz tak masz !! i nie ja to wymyśliłem czytając Twój post :wink:. Jeżeli masz wszystko tak jak ma być, to nawet muscel przy zablokowanych kołach pojedzie na wprost :)1. Każdy pojazd,bez ABS-u, powtażam każdy, pojedzie po swojemu jeżeli będzie coś nie ten teges :)1 :o Widziałeś kiedyś może hamulce bez ABS-u które by lepiej robiły niż te z nim ?? :o . Jasne że można dyskutować :)1. Ale powierzchnia hamująca przeliczona na masę która na niej spoczywa ,jest jednym z ważniejszych argumentów :)1. Plastikowe jeździdła mają czasem większą szerokość kół niż Twój muscel ważący dwa razy tyle, a co za tym idzie i krótszą drogę hamowania :)1 biorąc oczywiście pod uwagę te same warunki drogowe. Zapytaj tych co mają gaziory , uzy, muśćki czy jakiekolwiek motactwa obute w jakieś 245 i więcej na felgi swoich pojazdów, jak sie nimi hamuje , nawet na oryginalnym układzie hamulcowym ?? ?? Powodów dla których muscel nie będzie hamował jak należy jest całe stado :)1 . To że nie wyregulowane szczeki to jedno , a to że ktoś daje wytoczyć bębny , i każdy z nich ma inną średnicę, że materiał na okładziny jest każdy z innej krainy(różna twardość okładzin), pocieknięte cylinderki, popuchnięte elastyczne przewody, ciśnienie w kołach, każda guma inna i jeszcze to i jeszcze tamto i na końcu ,,nie chce mi się" :D . No to potem słyszysz piski i kierownice z rąk wyrywa :)21 A co dopiero w zimie , kiedy żaden ABS nie zastąpi zawartości szarych komórek człowieka :D. Ja wiem że warto zadbać o stan hamulców, ale to moje zdanie :)13
POZDRAWIAM :D
Gabryś, trochę nadinterpretujesz to, co napisałem. Zacytowałeś dwa wyrywki z mojego postu mówiące o zupełnie innych rzeczach. Ta historyjka o hamującym placku jest sprzed jakichś dwóch lat i wtedy hamule miałem brzytwy! Ja zawsze dbam o hamulce, jak wyjeżdżam na drogę. To co napisałem że nie chce mi się regulować hamulców dotyczy ostatnich miesięcy. Ale teraz to ja tylko wyjeżdżam z podwórka, skręcam w las i po lasach śmigam. Nawet badań nie mam więc proszę cię, bez insynuacji! Jak bym miał jeździć po drogach, to pierwsze co zrobię, to zadbam o hamulce. Z resztą na stacji diagnostycznej zawsze to mi najdokładniej sprawdzają i słusznie.
Aha, okładziny mam wszystkie takie same, tarcze nie toczone bo nie było potrzeby. Kilka lat temu odbudowywałem Mośka od podstaw i wszystko robiłem jak należy, a nie jakaś rzeźba w gów**e. Jak wyreguluję, to będą brzytwy.
Jeszcze jedno odnośnie twojej teorii hamowania. O ABSach napisałem w formie lekko humorystycznej, ale tu się zawsze wszyscy łapią za słówka. Nie mów że muscel ma taką samą zdolność hamowania jak placek, bo to bzdura. Teraz się zupełnie inaczej projektuje hamulce i przede wszystkim jest wspomaganie hamulców a nie jak w muscelu. Wogóle nie ma o czym gadać. Rozmiar kół, inna dźwignia nie tylko masa i powierzchnia hamowania się liczy. A co z zawieszeniem? Gabryś, nie porównuj. Jak bym zrobił szczęki ze złota, to muscel i tak nie będzie hamował jak placek. KROPKA.

babcuk:
-Tak, można samemu nitować. A możesz dać do warsztatu.
-Reduktor od samuraja jest za słaby i to duuużo za słaby. Samuraj to nie samochód, tylko samochodzik.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
babcuk
 
 
Posty: 173
Rejestracja: sob gru 08, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: AUGUSTÓW
Kontaktowanie:

Post autor: babcuk » pt paź 17, 2008 1:53 pm

tak też myślałem ale kto pyta nie błądzi :) :) :)

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

Re: HAMOWANIE MUSCEL-em

Post autor: Gabriel Tatoj » pt paź 17, 2008 9:04 pm

WITAJCIE :D
STAS pisze: (......)Gabryś, trochę nadinterpretujesz to, co napisałem. Zacytowałeś dwa wyrywki z mojego postu mówiące o zupełnie innych rzeczach(....).
Dałeś się sprowokowac do odpowiedzi ,specjalnie tak zacytowałem, he he :)21.Nie sądź mnie ,że ja podejżewam kogoś(na przykład Ciebie),o całkowity brak odpowiedzialności , bo o to się szczególnie rozchodzi przy naszych rozważaniach o hamulcach :)1.
Jeszcze jedno odnośnie twojej teorii hamowania. O ABSach napisałem w formie lekko humorystycznej, ale tu się zawsze wszyscy łapią za słówka. Nie mów że muscel ma taką samą zdolność hamowania jak placek, bo to bzdura. Teraz się zupełnie inaczej projektuje hamulce i przede wszystkim jest wspomaganie hamulców a nie jak w muscelu. Wogóle nie ma o czym gadać. Rozmiar kół, inna dźwignia nie tylko masa i powierzchnia hamowania się liczy. A co z zawieszeniem? Gabryś, nie porównuj. Jak bym zrobił szczęki ze złota, to muscel i tak nie będzie hamował jak placek. KROPKA.

Nie napisałem że muscel będzie lepiej hamował jak placek , tak jak uza,gaziol i kto wie co tam jeszcze ?? Odpowiedziałem na Twoje ,,piski z pod jednego koła" :D. Każdy sprzęcior muscelo podobny to konstrukcja z przed około;80 lat i musi być ,,inna" niż te wytwarzane obecnie :)1. Założę się Stasiu, że wielu czytających nasze konwersacje, pierwszy raz w życiu słyszy o ewentualnych powodach złego hamowania swojego pojazdu :)1 . Sam już tego tyle widziałem że nie jest mnie w stanie zaskoczyć jakiś ,,patent" z hamulcami a na stację diagnostyczna jedziemy po to aby było wszystko OK, dla własnego a może przedewszystkim czyjegoś bezpieczeństwa :)2 :)13. To że do muscela można założyć serwo hamulcowe to wiesz i podączyć podciśnienie pod gaźnik ?? To jeszcze nie ABS ale efekt murowany :)2 :D
POZDRAWIAM SERDECZNIE :D
ps. Dobrze jest czasem pogwarzyć :)13

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość