grzes pisze:
Nie ma sie co dziwic
fabryczny team
wiedza czym sie je Dakar
chca wygrac
maja srodki i sprzet
wszystkie fabryczne zespoly przygotowuja sie w sposob niewyobrazalny dla przecietnego zjadacza chleba, tam sa ludzie od wszystkiego, sa srodki finansowe, jest parcie na wynik, nie ma ze sie nie uda - VW dotad jezdzil dopoki nie wyjezdzil calego pudla.
Tylko teraz to ciekawszy jest z pkt widzenia sportowego Africa Eco Race niz Dakar, bo w tym drugim wygrywa ten kto ma wiekszy budzet, a na pewno bedzie czesciej pokazywany... Troche szkoda...
Choc nie ma co narzekac, bo w tym roku idzie nowe w postacie Peugeota - mam nadzieje ze namiesza cos w czolowce, a nie tylko Miniaki beda sie scigac miedzy soba... Maja Petera i Sainza, o ile sprzet nie zawiedzie to bedzie ciekawie,
zobaczymy jak Peter bedzie jechal majac napedzane 2 kola z tylu...

jeszcze jest Cyrylek ale on dla mnie stanowi niewiadoma za kolkiem...
z tymi farbykami i tak i... nie do końca to wszystko

... Po pierwsze nie każda fabryka, która próbowała dopięła celu. Pamiętacie Fiaty Panda? Można się śmiać, ale to była fabryka, samochody sam widziałem osobiście w Maroku czy Tunezji pół roku wczęśniej jak je testowali. Kierowców mieli też gwiazdorskich. Nie wyjechali nawet z Maroka.

A Volvo? Kto pamięta? Spaliły się obydwa egzeplarze i to dość szybko

Było jeszcze Subaru, legenda rajdów, wystawiali chyba coś ala Forestery, też polegli przy pierwszym podejściu i już nie wróciili rok później

VW To trochę inna bajka - to 3 najwiekszy koncern moto na świecie (bardzo blisko 2 miejsca) i zapewne najbogatszy, jak oni coś robią to robią porządnie - patrz późniejsze starty w WRC
Po drugie Fabryka Kamaza różni się od innych fabrycznych teamów.. to widać na tym filmie nawet, ta ich baza to taka fabryka w starym stylu, tam widać że wciąż króluje spawarka i szlifierka. Na zdjęciach z prezentacji teamu Peugeota w ich bazie - wszędzie 'komputery i lasery'. Dwa Kamazy z teamu Kamaz Master też spotkałem osobiście na pustyni W Tunezji pare lat temu jak Czagin trenował młodych kierowców. Złapaliśmy ich na jakimś postoju technicznym. Czagin i pozostali to typowi Rosjanie i jak to Rosjanie, na początku trochę burkliwi, że im dupe zawracamy, ale po chwili jeszcze jak się okazało że ktoś od nas gada po rosyjsku, to się rozgadali że hej

zapraszali do ich ośrodka treningowego (gdzieś w Emiratach Arbaskich) i zaczęli pokazywać i opowiadać o tych ich ciężarówkach - i tam naprawdę nie ma żadnej kosmicznej technologii - oprócz amortyzatorów i opon wszystko wyprodukowane u nich w Rosji, szoferki dla sentymentu mieli jeszcze wtedy te stare z okrągłymi światłami, to były oryginalne ze starych samochodów - pokazywali nam tabliczki znamionowe na nich, jeszcze z wytłoczeniami że 'zdiełano w CCCP' Poza tym dwa jebutne sztywne mosty, jebutne resory piurowe, jebutna rama i tyle - prosto i dzieki temu wszystko jest "gniotsa nie łamiotsa". Śmiali się tez z plotek ,że niby mają tam grubo ponad 1000KM, mówili że im wystarcza 750 czy 850 (dokładnie już nie pamietam).
Także bardzo jestem ciekaw Peugeta, może być spektakularny sukces z takimi kierowcami, ale bardziej rpwadopododbne że żaden nie dojedzie do mety w pierwszym sezonie, zobaczymy
