DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

imprezy składające się tylko z OS'ów, np Mercedes Truck Rally itp

Moderator: Pasza

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Drako » pn sty 19, 2009 10:51 am

Krecik pisze:
Drako pisze:krecik wiesz ze teraz twoja kolej zeby na czewronego gryzzlaka postawic wielka owiewke

:)2
czerwony ma za małe Vmax :)

trzeba by niebieskiego, niebieskie mają lepszą prędkość ;)

Trzeba zacząć od uzbierania 250.000 zł :) potem to już z górki :D
nie z gorki tylko z wydmy :)21
250 to na przygotowanie quada z serwisem czy koszty startu plus quad?
wydawalo mi sie ze dakar kosztuje duzo duzo wiecej ( biorac pod uwage ze wyporzyczenie rajdowki na rajd plaski na 2 dni to koszt 120 tys to liczylem ze dakar nawet na quadzie to jakis milion czy inna nieosiagalna kwota. Ta cala logistyka, serwisanci na miesiac , kontenery i inne .
wybralbys raptora ? patrzac na te obrazki z wydm wydawało mi sie ze tam oska ciezko by wjechac , ale to takie opnie za monitora z browarem w rece.

Awatar użytkownika
barteks
 
 
Posty: 895
Rejestracja: pt gru 17, 2004 2:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: barteks » pn sty 19, 2009 10:53 am

Jak co roku było super oglądać Dakar z supportem forum!
Dzięki Domator! Bez Ciebie zobaczyłbym tylko relacje po 2:48 dostępne na Youtube :D .
Ale i to super że organizator wypuścił materiał za free do sieci.
poległ pod Jesionem: Daihatsu Wildcat F75 2,8TD

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Krecik » pn sty 19, 2009 11:03 am

Drako pisze:
Krecik pisze:
Drako pisze:krecik wiesz ze teraz twoja kolej zeby na czewronego gryzzlaka postawic wielka owiewke

:)2
czerwony ma za małe Vmax :)

trzeba by niebieskiego, niebieskie mają lepszą prędkość ;)

Trzeba zacząć od uzbierania 250.000 zł :) potem to już z górki :D
nie z gorki tylko z wydmy :)21
250 to na przygotowanie quada z serwisem czy koszty startu plus quad?
wydawalo mi sie ze dakar kosztuje duzo duzo wiecej ( biorac pod uwage ze wyporzyczenie rajdowki na rajd plaski na 2 dni to koszt 120 tys to liczylem ze dakar nawet na quadzie to jakis milion czy inna nieosiagalna kwota. Ta cala logistyka, serwisanci na miesiac , kontenery i inne .
wybralbys raptora ? patrzac na te obrazki z wydm wydawało mi sie ze tam oska ciezko by wjechac , ale to takie opnie za monitora z browarem w rece.
250 to 'all inclusive'

mniej więcej wpisowe + serwis + quad nowy + wyposażenie tegoż + zyliony częsci zapasowych

oczywiscie, mając 350 tysięcy mozna się pokusić o dwa zyliony częsci zapasowych :)

ale 250 to takie minimum socjalne :(


co wybrać - pewnie raptor, tego znam i lubie, niestety ośka musi być bo czteronapędówka ma inny zakres prędkości - 80-120, a w ośkach /raptor/ możesz się zestroić np. na Vmax 145kmh bez zażynania silnika. W ciepłym klimacie to ważne. Mało trudnego terenu /dla quada/ dużo cross country gdzie po prostu lecisz ile fabryka dała po płaskim i do przodu :) Ten czteronapędowy CanAm na drugim miejscu to chyba jakis wypadek przy pracy :) nie powinno go tam być:)
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Drako » pn sty 19, 2009 11:12 am

ale to chyba renegade a on ma charakterystyke oski i kosmiczny motor 800c3
ciekawe jak wysoko bylby Sonik gdyby mu sie motor nie gotowal

250 hmm to tereaz musisz np, nakleic reklame ceresanit na niebieskiego quada podac numer konta i jazda :)21

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Krecik » pn sty 19, 2009 11:28 am

Machacek też ma motor 800ccm :D


problem nie z motorem tylko z przekładnią, reńka ma skrzynię biegów z paskiem napędowym, bardzo nietrwałe rozwiązanie na piaskowych rajdach. Do tego jeszcze vmax około 120kmh.


To jest tak - na takim Drezno Wrocław - czteronapędówka wciągnie nosem każdą ośkę :) bo to rajd terenowy jest, woda, błoto, takie tam ;) Dakar - powinien być rajdem szybkościowo/terenowym, ale w tym roku nie był, nawet błoto było, co pewnie musiało być szokiem dla coniektórych tam startujących, i co ułatwiło czteronapędówkom dogonienie osiek.

Do mety dotrwały chyba tylko dwie czteronapędówki :( z dziesięciu. Na jednym z odcinków cztery Canamy się wycofały jednocześnie.
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
DamnIt!
 
 
Posty: 3268
Rejestracja: śr paź 29, 2008 11:09 pm
Lokalizacja: ok. Krakał

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: DamnIt! » pn sty 19, 2009 12:38 pm

Pasza pisze:
Dlaczego ?
Pamiętaj, że Rafał wie więcej od nas, uważam, że całkiem obiektywnie napisał.
Co do tras...było naparawdę dużo zmian, to przeszkadzało. Nie jest to tylko jego opinia.
cyt.Jacek Czachor.

Kod: Zaznacz cały

- Chciałbym, żeby rajd wrócił do Afryki. Dakar powinien kończyć się w Dakarze, zgodnie z nazwą. To są zupełnie inne odczucia. Fajnie, że ludzie  stoją na autostradzie i machają, ale nawet nie mogę sobie przemyśleć tego, co  tutaj przeżyłem. Tutaj nie było tak wielkiej przygody. Na afrykańskim Dakarze gdy jadę, to  płakać mi się chce i jestem strasznie podekscytowany. Tutaj nie czułem takiej atmosfery jak w Afryce.
cyt. autoklub.

Kod: Zaznacz cały

- Wiem, że nie było zbyt dużo czasu, żeby to przygotować - mówi Sven Quandt. - Ale oni powinni wiedzieć, że latem trasa będzie wyglądać inaczej niż w zimie, kiedy ją objeżdżali. Wielu mieszkańców tych okolic o tym wie. Kiedy jechałem tędy w lutym, doświadczenie podpowiadało mi, że gdy zrobi się gorąco, na wydmy bardzo trudno będzie wjechać, bo piasek staje się ekstremalnie miękki. W Afryce nie ma dużej różnicy w zależności od pory dnia, ale tutaj rano jedziesz jak po asfalcie, a po południu robi się niewiarygodnie miękko. Kiedy przygotowywali książkę drogową, powinni zapytać miejscowych, gdzie da się przejechać latem, a gdzie nie. Myślę, że oni wiele się w tym roku nauczyli i z pewnością zmienią trasę - dodał Sven Quandt. - Mam nadzieję, że nie pójdą w przeciwnym kierunku i nie zrobią zbyt łatwego rajdu. Powinni znaleźć równowagę, zaplanować jeden-dwa ciężkie dni, ale tak wytyczyć trasę, żeby każdy mógł przejechać. 

Zdaję sobie doskonale sprawę z poziomu wiedzy i doświadczeń p.Rafała, których niestety ja nie posiadam. Nie da się zaprzeczyć, że Dakar z punktu widzenia zawodnika(nawet byłego) wygląda inaczej, niż dla nawet najbardziej zajawionego kibica. Być może jest to po części powód mojego " :-? "

Zgadzam się, że rajd ze słowem "DAKAR" w nazwie "dziwnie" wygląda w okolicach Buenos Aires. Ale nie wydaje mi się, aby fakt ten stanowił o atrakcyjności imprezy.

Natomiast moim zdaniem wszelkie wtopy jakie miały miejsce w ciągu tych kilkunastu dni ze strony organizatorów to tylko i wyłącznie "choroby wieku dziecięcego". Nie zawsze szczęśliwie dobrane trasy to właśnie brak "know-how" na temat ameryki południowej. Zaowocowało to wszystkimi dalszymi problemami - skracaniem/odwoływaniem odcinków itp. Nie wydaje mi się, aby przy organizacji takiej wielkości imprezy dało się wszystko przewidzieć, obliczyć itd. zwłaszcza za pierwszym razem. Za rok, jeśli Dakar będzie znowu w Ameryce Południowej, na pewno będzie lepiej.

Natomiast Ameryka Południowa daje niemal pewność, że rajd się odbędzie. Afryka niestety takiej pewności nie daje. I naprawdę o niczym nie świadczy spokojny przebieg "Africa Race". Terroryzm opiera się na spektakularnych, mocno medialnych akcjach. O "sukcesie" islamskich oszołomów i odwołaniu zeszłorocznego Dakaru trąbiły wszystkie media na świecie. A kogo by obeszło odwołanie "Africa Race"?

Poza tym trasy w Ameryce Południowej były urozmaicone. To chyba najczęściej powielany zarzut pod adresem tegorocznej imprezy. Były wydmy, było wysoko, były kamienie, nawet trochę błota się znalazło. Mnie się ta różnorodność bardzo podobała - wszechstronnie przetestowała żelazo i "czynnik ludzki". Także odcinki a'la WRC były sympatyczne - dawały szansę na pokazanie się zawodnikom z "płaską" przeszłością - vide wynik Hołka, który pokazał, że "nabiału mu nie brakuje"...
Innymi słowy: dla każdego coś miłego.

I setki tysięcy ludzi, którzy rajd na żywo oglądali. Zarówno na starcie jak i na trasie. Budujący widok.

Mnie się podobało, tym bardziej, kiedy sobie przypomnę zeszłoroczną frustrację. A wyniki polskich uczestników to wisienka na torcie :wink: . Wielki Szacun dla nich wszystkich, zwłaszcza zaś dla debiutantów(K. Jarmuża, Przygońskiego i, proszę wstać, Sonika!). Szkoda, że polski Tomcat nie powalczył dłużej i że Dąbrowski zanabył kontuzję.
Lewicowość jest rodzajem fantazji masturbacyjnej, dla której fakty nie mają znaczenia. G.Orwell

Awatar użytkownika
Liroz
Posty: 2201
Rejestracja: ndz lis 26, 2006 10:39 pm
Lokalizacja: Pomorze

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Liroz » pn sty 19, 2009 12:49 pm

Pasza pisze:Bardzo fajne podsumowanie od Rafała Martona i Piotra Domownika.
miłej lektury!

http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/5/ ... D=4477&p=1
http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/5/ ... D=4476&p=1

pozdrawiam
Ten wąwozik był akurat dobrze oznaczony w roadbooku :)21

a co do samochodów to chyba wygrały najlepsze a te występują aktualnie pod nazwą hmm volkswagen
L E D for off-road

Technika idzie do przodu...

Awatar użytkownika
StArSzY
Posty: 552
Rejestracja: ndz sie 14, 2005 6:54 pm
Lokalizacja: Chojnice

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: StArSzY » pn sty 19, 2009 12:52 pm

Mnie ciekawi obecnie jedne rzecz... czy dzięki uzyskaniu bardzo dobrych wyników polskich zawodników w następnych edycjach wystartuje więcej polaków :roll:


Hmm... moze ja do nich dołącze :)21












...przed kompem ozywiście :)21
Przygotowania do dakaru 2016 :) :)

Awatar użytkownika
matys
 
 
Posty: 1196
Rejestracja: czw sty 12, 2006 2:32 am
Lokalizacja: Stawiguda/Olsztyn

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: matys » pn sty 19, 2009 12:56 pm

ja z chęcią bym dołączył, ale na razie:
- brak mi umiejętności
- brak mi kasy

:)21 :)21

jak rozwiąże powyższe problemy :roll: to od razu jadę :)21
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy

Awatar użytkownika
StArSzY
Posty: 552
Rejestracja: ndz sie 14, 2005 6:54 pm
Lokalizacja: Chojnice

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: StArSzY » pn sty 19, 2009 1:09 pm

Ja tam nie jadę z jednego powodu.. z leszczykami sie nie ścigam :)21



A tak poważnie zebranie takiego kapitału graniczy z cudem gospodarczym w Polsce
Przygotowania do dakaru 2016 :) :)

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Damian » pn sty 19, 2009 2:17 pm

ee tam, zawsze można sprzedać dom/mieszkanie :)21
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: seburaj » pn sty 19, 2009 2:31 pm

tudzież nerkę
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Damian » pn sty 19, 2009 2:35 pm

ale to swoją, żony i sąsiada
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
apede
 
 
Posty: 3873
Rejestracja: ndz maja 15, 2005 10:23 pm
Lokalizacja: miasto 9 zajezdni
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: apede » pn sty 19, 2009 2:47 pm

To lepiej siebie i zony nie ruszac a sasiada sprzedac obie nerki i pluca. :)21
loppujen lopuksi suzuki neliveto
https://www.flickr.com/photos/apede22
Bareja wieszczem narodowym...

Awatar użytkownika
Pasza
    
    
Posty: 1837
Rejestracja: śr maja 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Pasza » pn sty 19, 2009 3:04 pm

Liroz pisze: Ten wąwozik był akurat dobrze oznaczony w roadbooku :)21

a co do samochodów to chyba wygrały najlepsze a te występują aktualnie pod nazwą hmm volkswagen
ttaaa...Roma chciał to samo zrobić ...
:)21
...to je reli...
...były pilot... :roll:
:)21

Awatar użytkownika
sciba
Posty: 2325
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:03 am
Lokalizacja: Człuchów/Poznań

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: sciba » pn sty 19, 2009 3:31 pm

ja tam nie jestem fanem panzerfaustow
ale taka ciekawostka

http://www.autoklub.pl/23076,news.html
Stare eskimoskie powiedzanie - " pamietaj, nigdy nie jedz żółtego śniegu "

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Wiechu » pn sty 19, 2009 4:35 pm

"...Winfried Philippe Adalbert Karl Graf Kottulinsky Freiherr von Kottulin..."

nie ma żartów...

:)21
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
zbig
 
 
Posty: 3325
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: zbig » pn sty 19, 2009 5:57 pm

Pasza pisze:
Liroz pisze: Ten wąwozik był akurat dobrze oznaczony w roadbooku :)21

a co do samochodów to chyba wygrały najlepsze a te występują aktualnie pod nazwą hmm volkswagen
ttaaa...Roma chciał to samo zrobić ...
:)21
http://uk.youtube.com/watch?v=q4T9JyJuwu0

na 4:41 jest ta strona z roadbook'a

Tu też dobrze widać.
http://uk.youtube.com/watch?v=sk8i--pgY ... re=related
Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę

Awatar użytkownika
Przemysław
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: pt lut 25, 2005 12:16 am
Lokalizacja: Wałbrzych/Szczecin

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Przemysław » wt sty 20, 2009 12:18 am

Jakoś od dwóch dni mi tracking nie robi. Macie to samo? :)21

G fan
 
 
Posty: 146
Rejestracja: wt mar 06, 2007 1:54 pm
Lokalizacja: Wrocław / w sumie Zabki

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: G fan » wt sty 20, 2009 12:29 am

Siema
Rajd byl ciezki, rajd byl dlugi ,ch.. do du.. za rok wg kontraktu w argentynie bedzie drugi!!!!

a co do sainza to jak mi wszyscy po kolei kierowcy mowili to bylo to miejsce gdzie jechalo sie na waypoint i tam zazwyczaj jest prosto i kto by nie jechal pierwszy to by tam sie znalazl

a od siebie moge powiedziec ze byla to meczaca impreza zwlaszcza te dojazdowki po 500 km asfaltem!!!! czasami i 700-800 asfaltem!! no i dzikie tlumy bardziej przypominajacec malpy w zoo chcace z kazdego zedrzec cos dostac podpis i nawet autem prasowym bylo ciezko przez nich sie przebic, Jacka Czachora jedna mila pani podczas przejazdu przez miasto zlapala za kask ale dal rade. A tak to bylo swietnie zwlaszcza te obrazki dookola, wkrotce pare fotek umieszcze ale przewazac beda klimaty bo na oesach pracowalem w pocie czola
pozdr
__________________
PEDAL TO THE METAL

Awatar użytkownika
Pasza
    
    
Posty: 1837
Rejestracja: śr maja 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Pasza » wt sty 20, 2009 12:42 am

Marcin się wypowiedział, teraz czas na Krzyśka ;)
http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/5/ ... D=4482&p=1

pozdro
...to je reli...
...były pilot... :roll:
:)21

Awatar użytkownika
Paszczak
 
 
Posty: 2821
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 12:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Paszczak » wt sty 20, 2009 1:13 am

:)2
spoko luzik
www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
sciba
Posty: 2325
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:03 am
Lokalizacja: Człuchów/Poznań

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: sciba » wt sty 20, 2009 1:17 am

Nie wiem jak tego faceta mozna nie lubic :)9
:)2
Stare eskimoskie powiedzanie - " pamietaj, nigdy nie jedz żółtego śniegu "

Awatar użytkownika
Paszczak
 
 
Posty: 2821
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 12:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Paszczak » wt sty 20, 2009 1:31 am

można można, jest przystojny, miło się go słucha, jest wysoki, uśmiecha się, naprawdę dobrze jeździ, udaje mu się żyć z tego co kocha, jest medialny - tak wiec trza mu doje..ba...ć :wink:
spoko luzik
www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
Misiek Bielsko
     
     
Posty: 5195
Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Kontaktowanie:

Re: DAKAR: ARGENTINA - CHILE 2009

Post autor: Misiek Bielsko » wt sty 20, 2009 2:30 am

Pasza pisze:Marcin się wypowiedział, teraz czas na Krzyśka ;)
http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/5/ ... D=4482&p=1

pozdro
No to ja sobie myślę, że dał radę i wie, o co chodzi :)2

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sportowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość