rozebrałem "bębenek", pięknarzecz, nie ma co, ktoś miał łeb

jeżeli są starte zakuwane ząbki zakleszczające się za pierścień "A" to sprzęgiełko będzie grzechotać, bo nie wciąga koła zębatego do wewnątrz bębenka (pokonana zostaje tylko siła większej sprężyny, ale "A" już nie pociągnie za sobą tuleji wewnętrznej, a tą z kolei odpycha z powrotem mniejsza sprężyna) - dlatego ktoś to nazwał wolnobieżką dwubiegową/dwustopniową
czy jakośtak..

ale sam dźwięk pochodzi nie od wzajemnego tarcia zębów o zębatkę obudowy sprzęgła,
a wewnętrznej tuleji z wieloklinem o bierznię z krzywkową powierzchnią
... raczej chyba tak to jest,
a może dwaj Przedmówcy Szanowni coś dodadzą, bo widzę, że jakoś nieśmiało próbowali zaistnieć

pozdrawiam
