Takayuki pisze:Jedź na stację zapytaj... nie pamiętam jak to się nazywało fachowo, badanie w związku ze zmianami konstrukcyjnymi. To samo się robi przy mykach osobowy-ciężarowy i zmianą ilości miejsc - dostajesz ze stacji papier że to i tamto zrobiono i na jego podstawie wydział komunikacji drukuje dowód

Bujałem się z przeróbką z ciężarowego na osobowy - z Galloperem.
Najpierw problem bo tam gdzie chciałem to robić nie mieli, no tego tam tego i nie mogli wystawić kwitu że taką przeróbkę zrobią. Pojechałem tam gdzie mieli te uprawnienia, ale też i chcieli robić samemu, a ja chciałem sam. Wszak to tylko wyjąć zaślepki, zamontować fotele, pasy, wstawić szyby. W końcu znalazłem i tak zrobiłem a na koniec tylko diagnosta porobił zdjęcia, wystawił kwity i już miałem osobówkę ale usługa sporo płatna.
Niedawno musiałem podstawić samochód w urzędzie celnym, po coś tam

- nie związane z przeróbką. I co ciekawe jakiemuś diagnoście dobrali się do dupy bo wystawił papier o przeróbce, niby wsio OK, szyby OK, pasy OK, ale kanapa była z innego modelu samochodu, czy nawet wstawione były dwa oddzielne siedzenia. Nie wiem dokładnie jak się skończyło bo i ten z celnego też nie wiedział ale coś na rzeczy było.
Kolejna sprawa to ogrom busów jeżdżących po naszych drogach. Wsio OK, śmigają busy bez szyb a jako osobówki z siedzeniami od Żuka mocowanymi do podłogi wkrętami do karton gipsu a na podłodze zamiast oryginalnej wykładziny dywan z Castoramy. I jeździ to to, przeglądy przechodzi tylko od czadu do czasu w TiVi ktoś wspomni o rosmarowanych robolach co to na zakręcie z busa powylatali włącznie z kanpą prosto pod koła ciężarówki.