Kupno Patrola w Australii

[goralski]

A wiecie jak wyglądacie w swoich "dzipach" w oczach użytkowników Dacii i Fabii?
-a po co oni jada tym błotem, jak ta droga jest całkiem niezła
-po co tak gazuje, srednie spalanie mu wzrośnie!
-ale będzie musiał go potem umyć...bez sensu

[goralski]

Aha -że o Igorowym v8 nie wspomnę

[Zibi]

v8 jest pasee, teraz 1,2 twinturbo

[goralski]

Nissan Parchol 1.0 Ecoboost
Świat się kończy...

[letacycle]

MIesiac w australii dla 2 osób z przelotami to około 20 tyś złotych. Z tym spaniem w samochodzie - w rejonie miast niewykonalne.

Zastanawiam się do czego to zmierza.

Dla mnie jest to jasne o mój portfel i dobrą przy tym zabawę no i nie uczenie się na własnych błędach.
Nowe auto - nudne, a w przypadku terenowego ekstremalnie drogie.
Nie chce wchodzić w dyskusje przy zakupie różnej maści handlarzami, a poprzez niedostateczną własną wiedzę szukam auta zadbanego.
Temat nauki jazdy - znajdę na to sposób, ale nie chce zaczynać od poradników typu terenówka za 15 tysięcy, albo kup sobie Samuraja.
Jak się znudzę czy będę musiał zakończyć zabawę to przynajmniej nie stracę.

Nie wierzę, że będę osamotniony w moich poszukiwaniach, dlatego tutaj trafiłem.

Spróbuję jeszcze raz policzyć ile wyjdę z remontem auta zadbanego z lokalnego rynku.

[purti]

@purti...Ty jakiś dziwny jesteś

Spadek formy..zima w mieście, smog, rozumiesz ?

[lbl78]

Z uk to mozna po prostu przyjechac na kolach,

ja swoim z Kuwejtu przyjechałem na kołach więc wiesz da się

[Misiek Cypr]

A wiecie jak wyglądacie w swoich "dzipach" w oczach użytkowników Dacii i Fabii?
-a po co oni jada tym błotem, jak ta droga jest całkiem niezła
-po co tak gazuje, srednie spalanie mu wzrośnie!
-ale będzie musiał go potem umyć...bez sensu

Mocno się mylisz, Dacis jest kupowana żeby nie było jej szkoda. Niewiele z nich jest kupowane przez drobnych ciułaczy. Dacią na Atekach, zajedzie dalej niż seryjny Patrol na szosowkach. Całkiem sporo Daciowcow uważa że Duster to terenówka i próbują to udowodnić.
Czasem nawet im wychodzi

[goralski]

Dacia duster 4x4 ok, ale cała reszta loganow czy sandero to masakra jakaś. Idzie o ciułaczy którzy to auto kupują, nie zaś o sam pojazd, po prostu to co robimy jest dla nich bez sensu

[Kabal]

Ostatnio mi pod blokiem zaparkowała Dacia na atekach, z kołem zapasowym na klapie i stalowym zderzakiem z wyciągarką. Wyglądała bojowo. Niestety nie miałem czasu dokładniej obejrzeć czy fotki trzasnąć. Dla mnie auto to droga do celu jakim jest zwiedzanie, a nie fetysz. Jak nie mogłem 4x4 to jeździłem osobówką, a gdzie nie mogłem dojechać do szedłem z buta. Dalej chodzę. Lataniem z plecakiem też się nie brzydzę. Wycieczkami do Pcimia Dolnego też...

[Piasek]

Do jazdy po niekoniecznie dobrych drogach itp ale żeby to terenówką nazwać ?
Na żwirownię się kiedyś z nami jeden taki zabrał Dusterem 4x4. Opony jakieś tam seryjne M+S, dawał radę dopóki po twardym jeździł. W kopnym piachu po kilkuset metrach pokonanych czuć było już sfont sprzęgła.
To 4x4 niesamowicie poprawia właściwości jezdne tego dzielnego wozidełka jakim jest Duster ale w taki typowy teren to się raczej nie nadaje. Na pewno nie na długo.

[Mroczny]

Ostatnio mi pod blokiem zaparkowała Dacia na atekach, z kołem zapasowym na klapie i stalowym zderzakiem z wyciągarką. Wyglądała bojowo. Niestety nie miałem czasu dokładniej obejrzeć czy fotki trzasnąć. Dla mnie auto to droga do celu jakim jest zwiedzanie, a nie fetysz. Jak nie mogłem 4x4 to jeździłem osobówką, a gdzie nie mogłem dojechać do szedłem z buta. Dalej chodzę. Lataniem z plecakiem też się nie brzydzę. Wycieczkami do Pcimia Dolnego też...

urzeka mnie to udowadnianie, że duster to terenówka..

uprzędzenie fajne i sprawne ale ma swoje ograniczenia. Zakładanie zderzaka z żelaza ma taki sam sens jak emteki w calibrze.. Ale każdy ma prawo do swoich głupot. Na mylr jeden miszcz klatkę do srylandera montował..

[jradek]

No cóż. Na ostatnim moim filmie widać co może Duster, a właściwie co nie może. Ale auto fajne, chyba.

[Kabal]

Ostatnio mi pod blokiem zaparkowała Dacia na atekach, z kołem zapasowym na klapie i stalowym zderzakiem z wyciągarką. Wyglądała bojowo. Niestety nie miałem czasu dokładniej obejrzeć czy fotki trzasnąć. Dla mnie auto to droga do celu jakim jest zwiedzanie, a nie fetysz. Jak nie mogłem 4x4 to jeździłem osobówką, a gdzie nie mogłem dojechać do szedłem z buta. Dalej chodzę. Lataniem z plecakiem też się nie brzydzę. Wycieczkami do Pcimia Dolnego też...

urzeka mnie to udowadnianie, że duster to terenówka..

uprzędzenie fajne i sprawne ale ma swoje ograniczenia. Zakładanie zderzaka z żelaza ma taki sam sens jak emteki w calibrze.. Ale każdy ma prawo do swoich głupot. Na mylr jeden miszcz klatkę do srylandera montował..

Urzekające jest robienie czegokolwiek na podstawie błędnych założeń. Np. zakładanie, że auta w Australii są w lepszym stanie niż w Europie. Niby dlaczego, skoro tam używanie zgodnie z przeznaczeniem to często nie hobbystyczna, okazjonalna zachcianka, a konieczna codzienność?

[Mroczny]

tak
tam nastoletni rzęch z przebiegiem 300 tys będzie wzrocowy


nic tak nie konserwuje jak piłowanie w piachu
dlatego powstało pojęcie piaskowania - podstawy konserwacji

[jradek]

No i nie sypia sola, czasem tylko smigaja po plazy, czego im szczerze zazdroszcze.

[Kabal]

No i nie sypia sola, czasem tylko smigaja po plazy, czego im szczerze zazdroszcze.

Za to miesiąc w bryzie z solanki pozwala idealnie wskazać wszystkie potencjalne ogniska korozji zmieniając je w rzeczywiste ogniska korozji .

[lbl78]

jeżdżąc po plaży okazjonalnie wjeżdża się do morza
rame po takich ekscesach moge komuś sprezentować jak chce

[Piasek]

A mówią że kąpiele solankowe lecznicze...

[Zbowid]

jaskinie, groty solne...nie kąpiele...

[Kabal]

jaskinie, groty solne...nie kąpiele...

Kąpiele też. Thalasso się to nazywa

[Zbowid]

Że niby taka słona zupa

[Kabal]

Że niby taka słona zupa

Coś w ten deseń. Ciepłe i podobno słone. Dupę wkładam, jest ciepło, ale nie smakuję, wierzę na słowo, że słone.

[Zibi]

spróbuj w morzu martwym

[ZbychoS]

Urzekające jest robienie czegokolwiek na podstawie błędnych założeń. Np. zakładanie, że auta w Australii są w lepszym stanie niż w Europie. Niby dlaczego, skoro tam używanie zgodnie z przeznaczeniem to często nie hobbystyczna, okazjonalna zachcianka, a konieczna codzienność?

Dalej, dużo dalej do serwisu mają.
Muszą być sprawne. Czasem to kwestia być, albo nie być.