W GR'ze kulę są gorszej jakości niż w K i dlatego Twoje wyglądają tak wspanialePawełek 1971 pisze:Ale Ty po każdym blocie rozbierasz i czyściszPeepuck! pisze:A u mnie błyszcza jak psu na wiosneA auto ma lat 18
![]()
!!

Moderator: Kosiarz
a może zdradzisz tajemnicę jak to jest zrobionemudder pisze:http://www.rajdy4x4.pl/rajdy/2006/pikni ... _12024.jpg
na tym zdjęciu widać trochę jak zostały odnowione kule w mostach gr-a
No stary dałeś radę....montero2 pisze:Korozja atakuje kulę przede wszystkim z przodu,dlatego że sól,kamyki,pył,woda,naparza z kierunku jazdy.
Regeneracja moim sposobem:Usunąłem rdzę,szczotka,papier ścierny .Odtłuściłem,pociągnąłem klejem epoksydowym szybkim,bo zimno.Ideał to nie jest,w paru miejscach przetarłem klej do metalu.Mam pomysła:zrobić formę silikonową, na idealnym,nowym moście,połowioną w pionie.Jednoznaczne ustabilizowanie połówek formy na regenerowanej kuli może być dużym problemem,ale da się zrobić.Zreszta lekkie przekoszenie,nie będzie tragiczne w skutkach.Kulę oczyscic z rdzy,wytrawić kwasem.Utworzy to powierzchnię rozwinietą metalu dla lepszej adhezji epoksydu.Usunąć resztki kwasu np.gorąca wodą z detergentem,przemyć benzyną ekstrakcyjną,nitro.Epoksyd z wypełniaczem,(najlepiej przebadać przemysłowe farby,kleje epoksydowe),włożyć do formy,forme skręcić na czas polimeryzacji.Istotne roboczo powierzchnie kul przednia i tylna powinny być gładkie bez dalszej obróbki,nadmiary tworzywa obrobić pilnikami i papierem.
Powierzchnię kuli można by też chronić przed urazami dokręcając do istniejących podkładek następne,półksiężycowate podkładki obrócone pod kątem 90 stopni względem istniejących,wyposażone we włosie skierowane pod kątem ostrym na powierzchię kuli w kierunku mostu,włosie musi być odpowiednio sztywne,,syntetyczne,nie wypadajace,nie podwijające się pomiędzy kule i uszczelniacz.Błocko,woda,piach nie bedzie mu robić krzywdy,a wlosie ochroni powierzchnie kuli i uszczelniacz.Nie bedzie wadzić przy maksymalnym skrecie.A jak atrakcyjnie bedzie wygladać
![]()
Kolejny pomys: to twarda pólokrągla guma , chroniąca z przodu kulę przed tym co atakuje z przodu(u mnie kule wyżarte były tylko z przodu).
Kolejny pomys :to manszeta szczelna z specjalnego silikonu,odlewana na gotowym moście.Nie wydumałem jeszcze jak to zrobić,z jakiego materiału i jak to ma nie przeszkadzać w skręcie( na razie s.f.)
Dolne łożysko zwrotnicy to czarna rozpacz,woda dostaje się tam przez uszczelniacz łożyska(bić jak się mylę) z wnętrza kuli,bo chyba nie przez dekielek z oringami czy pokrywę lożyska.Nic tu nie wdumałem,poza tym że trza po kąpielach podnieść koło, odkręcić 4 śrubki,wyjąć łoźysko,posmarować ,zakręcić 3 śrubki a w 4 wkręcić się rurką z gwintem którą napompuję smaru przegubowego,po odkręceniu jednej z górnych śrub,jak się świeży szuwaks na górze pojawi to zakręcę dwie śrubki.Czytałem o kalamitce kuli ale to za duźo szuwaksu dla kalamitki chyba.
Science Fictionmontero2 pisze:......
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości