no to spraw ma sie tak ..
pojechałem do gościa i rozłożył skrzynie stwierdził że wszystko ok, ja w sumie tez wtedy dałem się na to namówić, no ale cóż pierwszy raz widziałem bebechy i nie bardzo miałem do czego się przyczepić - złożył z powrotem
dałem się spławić niestety jednym słowem
przyjechałem do domu rozłożyłem znowu i zacząłem dokładne oględziny po fakcie ....
http://www.nissan-pickup.yoyo.pl/foty/t ... index.html
http://youtu.be/hd4H6GFbYEM
są luzy na łożyskach zwłaszcza osadzonych w płycie, i wygląda na to że płytka dociskająca je z jednej strony nie była ruszana,
jedna nakrętka luźna - brak śladów ponownego zagniatania chyba nie powinna być luźno z serwisówki wynika że trzeba dokręcić całkiem mocno.
łożyska uszczelniane nie wiem po co bo chyba powinny być odkryte a uszczelnienie jest tu błędem,
umawialiśmy się na łożyska koyo a ja widzę tez inne, na razie nie rozkładałem bardziej.
co po za tym podczas demontu gość ostro nawalał młotem po obudowie, rozpoławiał skrzynię waląc w wałek sprzęgłowy ..., podsumował żebym zmienił sobie sprzęgło albo sprawdził reduktor jak mi coś hałasuje i biegi haczą,
i zostałem ostro zje..... za to ze rozp... lewarek bo wyjąłem go ściągając segera (jak na foto) i wyciągając zamiast przez odkręcenie pokrywki z 4 śrubami - jednak nie umiał mi powiedzieć co takiego w nim rozp .. mówię że tak w serwsówce jest i dostało mi się więcej ze to idioci co nie mają pojęcia piszą serwisówki, ze on robi to ponad 20 lat i że mu nawet z nissana samochody przysyłają bo sobie sami nie radzą.
jedyny plus to wstawił nową uszczelkę
jakieś komentarz panowie ?