W zamierzeniu chciałbym opisać swoje historie śmieszne, straszne, dziwne, tragiczne
podczas podróżowania po świecie Patrolem (Patrolami)
Zachęcam do tego samego

Moderator: Kosiarz
54km w 14 godzinMroczny pisze:gdy jeździłem patrolem - nie miałem żadnych przygód. Ale kiedyś miałem dzipy... uuuu wtedy to było przygód. Co wyjazd:)
Dokładnie. Tez kiedyś wracałem longiem bez hamulców jakieś 80km. Zagadałem na radiu kolesia z ciężrówki na krakowskich numerach. Widziałem, że jedzie z towarem więc nie będzie szalał. Powiedziałem co i jak. najpierw się pozłościł. Powiedziałem mu, że będę się trzymał ze 20/30m za nim a przecież nie będzie gwałtownie hamował bo towar itd... Koleś w końcu pomyślał i w drogę . Do Krakowa dojechałem bez hamowania ucinając pogawędki z kolesiem przede mnąTakayuki pisze:Z jednej strony tak... z drugiej strony kiedyś robiłem eksperyment i przejechałem po krajówce 100km bez hamowania... na autostradzie o tyle dobrze, że jak za ciężarówką przed tobą trzymasz te 150m to i ręcznym bez problemów wyhamujesz...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości