Strona 1 z 2
TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: wt lis 01, 2016 12:40 pm
autor: Takayuki
Wolnossący.
Ćwiczył ktoś?
Najwyżej byłem na 3200, trójki już nie szło wrzucić, słaby, z tyłu jak za lokomotywą. Acz podjazd był stromy i ciężki do oceny nachylenia bo kilka km ciągle pod górkę plus zakręty - nie mogę przez to powiedzieć, czy było słabo czy bardzo słabo.
Procedura jechania mimo wszystko? Pilnować temp. wody, EGT i się kulać powoli?
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 02, 2016 10:33 am
autor: miastek
Qśma od nas był na ponad 4000 mnpm właśnie 4.2 wolnossącym i jakoś nie zgłaszał poważnych problemów.
Chyba już tu nie zagląda więc sam nie opowie ale spróbuje go namierzyć może coś zezna.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 02, 2016 10:56 am
autor: lbl78
no całych 4000 nie było

ale lepiej sobie tadzą z dmuchawką (TD) niż wolnossak, ale jakoś potwornych problemów nie było

ale rzeczywiście zasłona dymna super

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 02, 2016 5:55 pm
autor: Takayuki
Jak tylko dymi a jakoś jedzie to ok...

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: sob lis 05, 2016 9:45 pm
autor: Cajman
miastek pisze:Qśma od nas był na ponad 4000 mnpm właśnie 4.2 wolnossącym i jakoś nie zgłaszał poważnych problemów.
Chyba już tu nie zagląda więc sam nie opowie ale spróbuje go namierzyć może coś zezna.
Byłem z nim wtedy w Pamirze.
Byliśmy max na 4 600 m. Problemy "lekkie" były. Wiązało się to z tym że strasznie słabł mu. Juz myślał że filtr zatkany (powietrza, paliwa). Ale winą było brak tlenu w powietrzu. Ale przejechać jakoś da się. Trzeba trzymać większe obroty.
Problemy w turbo też bywają ale mniejsze - tutaj to podstawa trzymać turbinę na obrotach. Ale i tak na granicy kirgisko-tadrzyckiej przy doładowanym samochodzie czasami było problem ruszyć z jedynki pod górę. Trzeba było ruszać na reduktorze aby nie palić sprzegła
Ogólnie zauważyłem że widoczne objawy zaczynają się powyżej 2000 m, pierwszymi objawami są - dymienie na czarno (mniejsza ilość tlenu, gorsze spalanie mieszanki. I czym wyżej tym spadek mocy.
Gdzieś słyszałem że na 3 000 m samochód traci prawie 30% mocy - uturbiony. A wonossący ....ma jeszcze większe problemy
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: ndz lis 06, 2016 4:40 pm
autor: nissterr
W Gruzji były 2 patrole z 4.2. Jeden powyżej 2000m (4.2 toyoty) stracił moc całkowicie. Dymił i ledwo się wlókł na 1. Drugi 4.2 nissana stawiał zasłonę dymną przy dodawaniu gazu. 2x terrano z 2.7tdi bez problemów. Najwyżej wjechaliśmy na ponad 2600.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: ndz lis 06, 2016 5:32 pm
autor: Zibi
nissterr pisze:W Gruzji były 2 patrole z 4.2. Jeden powyżej 2000m (4.2 toyoty) stracił moc całkowicie. Dymił i ledwo się wlókł na 1. Drugi 4.2 nissana stawiał zasłonę dymną przy dodawaniu gazu. 2x terrano z 2.7tdi bez problemów. Najwyżej wjechaliśmy na ponad 2600.
to była dupa a nie silnik toyoty. Wielokrotnie byłem toyotami ( zarówno z mechaniczną jak i elektroniczną pompą paliwa) powyżej 2600 metrów ( najwyżej 2900) i nie było żadnej odczuwalnej róznicy. Przynajmniej na reduktorze. Nie było też żadnego dymienia.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: ndz lis 06, 2016 6:31 pm
autor: Takayuki
Cajman pisze:
Problemy w turbo też bywają ale mniejsze - tutaj to podstawa trzymać turbinę na obrotach. Ale i tak na granicy kirgisko-tadrzyckiej przy doładowanym samochodzie czasami było problem ruszyć z jedynki pod górę. Trzeba było ruszać na reduktorze aby nie palić sprzegła
Dzięki
Po płaskim szło jechać? Grzało się to jakoś zauważalnie mocniej z butem w podłodze i dymem?
Mieliście problemy z choroba wysokościową robiąc tę trasę?
Mój 2000 jeszcze jedzie normalnie, tak 2500 się zaczyna problem. Acz licznikowo miał ponad 300k przebiegu przy nieruszanych wtryskach - jak wyjazd wypali muszę zrobić. Manual podaje co 100k, także może wina gupiego użytkownika...
Na 3200 jak pisałem. Był ze mną hilux turbo, jechał, acz też słabiej [bez reduktora]. Kopcił, ale mniej niż ja

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 7:35 am
autor: lbl78
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 1:51 pm
autor: Cajman
Ale niby do spalania mieszanki z LPG nie jest potrzebny tlen z atmosfery

Że niby posiada własne źródło tlenu?? To rozumiem że w samochodzie z LPG można zatkać filtr powietrza i tak pojedzie

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 1:56 pm
autor: Cajman
Takayuki pisze:
Dzięki
Po płaskim szło jechać? Grzało się to jakoś zauważalnie mocniej z butem w podłodze i dymem?
Mieliście problemy z choroba wysokościową robiąc tę trasę?
Mój 2000 jeszcze jedzie normalnie, tak 2500 się zaczyna problem. Acz licznikowo miał ponad 300k przebiegu przy nieruszanych wtryskach - jak wyjazd wypali muszę zrobić. Manual podaje co 100k, także może wina gupiego użytkownika...
Na 3200 jak pisałem. Był ze mną hilux turbo, jechał, acz też słabiej [bez reduktora]. Kopcił, ale mniej niż ja

Jakiś wielkich problemów z temperaturą nie zanotowałem - dużo większe były w Kazachstanie jak wiał tzw Buran - od czoła. Bo samochód z pedałem w podłodze i na 4 biegu - więcej nie szło jechać
Sprawa choroby wysokościowej to indywidualnie - jeden znosi ją lepiej inny gorzej. Np. zapalniczka już się nie zapalała a paląc papierosa dostawało się żylaków za uszami - tak trzeba było ciągnąć (bo nie chciał się palić)
Sprawa wtrysków na pewno ma znaczenie - aby nie lały - nie ładuj jakiś podróbek - DENZO i będzie chulać
Mój ma już ponad 500 tyś przebiegu
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 2:19 pm
autor: jradek
Jak jest z zimnym rozruchem na dużych wysokościach?
Ja i Marcin odpalaliśmy śmietniki na 1500 mnpm i już zabawnie nie było. Obawiam się, że 1000 metrów wyżej już by nie odpaliły, ale to tylko moje przypuszczenia.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 2:32 pm
autor: lbl78
Cajman pisze:
Ale niby do spalania mieszanki z LPG nie jest potrzebny tlen z atmosfery

Że niby posiada własne źródło tlenu?? To rozumiem że w samochodzie z LPG można zatkać filtr powietrza i tak pojedzie

potrzebuje ale inaczej się dopala mieszanka i lepiej się miesza z powietrzem

jest lepsze wykorzystanie mieszani, do tego masz więcej momentu na niskich obrotach, prawda też jest taka że w benzynie z LPG nie zanotowałem większych problemów nawet dobrze ponad 3400npm, osłabnięcie jest ledwie zauważalne

a z odpalaniem po noclegu ponad 2500 też nie ma problemu

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 3:23 pm
autor: Cajman
lbl78 pisze:..................... prawda też jest taka że w benzynie z LPG nie zanotowałem większych problemów nawet dobrze ponad 3400npm, osłabnięcie jest ledwie zauważalne

a z odpalaniem po noclegu ponad 2500 też nie ma problemu

Zgadza się ......ale dlatego że to BENZYNA a nie stary kaszlak na gnojówkę
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 3:29 pm
autor: Cajman
jradek pisze:Jak jest z zimnym rozruchem na dużych wysokościach?
Ja i Marcin odpalaliśmy śmietniki na 1500 mnpm i już zabawnie nie było. Obawiam się, że 1000 metrów wyżej już by nie odpaliły, ale to tylko moje przypuszczenia.
No bywają problemy - tzn trzeba dłużej kręcić a i kopci bardziej po zapaleniu. Generalnie po zapaleniu poczekajcie aż nabierze temperatury.
Sprawdzić np kompresje ale na ZIMNO na wszystkich cylindrach - i będziecie wiedzieć czy będą problemy z zapaleniem czy nie na zimnym na wysokościach
Bo może być tak że na zimnym jest słaba kompresja na jednym/dwóch cylindrach a na ciepłym jest ok - po prostu wszystko się rozszerza i uszczelnia
U mnie tak jest - na 6 cylindrze na zimnym jest słabsza kompresja - i przy paleniu na zimnym tak przez 5 sek nie równo robi - i puści dymka - a potem jest ok.
Ale już w Maroku powyżej 2 tyś m odczuwalny jest problem z zapaleniem
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 3:31 pm
autor: suziXL
Panowie, to jest poziom wiedzy ogarniety w latach 20. Na duzej wysokosci masz tak duzo nizsze cisnienie, ze potrzeba jest zubozania mieszanki. We wspolczesnych benzynach komputer sam tym steruje w szerokim zakresie. Jakos to dzieki temu dziala, ale mocy to ledwie resztki zostaja.
W starym klekocie nie ma takich "cudow" dlatego kopci. Nowoczesniejsze diesle daja rade. Na takich wysokosciach to tylko silniki uturbione jakos w miare normalnie robia, ale utrata mocy i tak jest olbrzymia.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 3:41 pm
autor: Cajman
A tak wracając do dyskusji jaka nieraz tu na forum się pojawia
Każdy silnik czy to 4,2 czy 2,8 czy inny - Toyki też - ma swoje zalety i wady
Taki 4,2 wolnossący - to też ma swoje wady - bo powyżej 2 - tyś m npm to ledwo człapie. A i znam takiego któremu się po prosy rozleciał. Inny znowu ściągał auto z Maroka - koszty nie male
Poza tym - przyśpieszenie to chyba tydzień do 80 km/h
Ale za to niezły do cuiągnięcia przyczepy - bo ten moment od dołu ....
Jak już 4,2 to turbo - ale to trzeba zrobić z głową - bo to nie jest tylko wsadzenie turbiny
Kiedyś zastanawiałem się też nad tymi V8 6 czy 6,5 litra. Ale... pojechał znajomy do Maroka - i w górach miał problemy z temperaturą. A poza tym - będzie jakaś usterka - to raczej nawet Nissan Serwis nie pomoże. Chyba że pójdę do wojska marokańskiego i coś wymontuję
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 3:47 pm
autor: Cajman
suziXL pisze:Panowie, to jest poziom wiedzy ogarniety w latach 20. Na duzej wysokosci masz tak duzo nizsze cisnienie, ze potrzeba jest zubozania mieszanki. We wspolczesnych benzynach komputer sam tym steruje w szerokim zakresie. Jakos to dzieki temu dziala, ale mocy to ledwie resztki zostaja.
W starym klekocie nie ma takich "cudow" dlatego kopci. Nowoczesniejsze diesle daja rade. Na takich wysokosciach to tylko silniki uturbione jakos w miare normalnie robia, ale utrata mocy i tak jest olbrzymia.
Zgadza się - chociaż nówki Pajero Sport z wypożyczalni tez "trochę kopciły -mniej niż mój ale też już dawały dyma
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: pn lis 07, 2016 3:58 pm
autor: suziXL
Dlatego w samolotach tlokowych diesle nadal sa bardzo malo popularne. Bardzo duze trudnosci w uzyskaniu odpowiednich parametrow spalania.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 09, 2016 7:44 am
autor: lbl78
Cajman pisze:
Poza tym - przyśpieszenie to chyba tydzień do 80 km/h
Ale za to niezły do cuiągnięcia przyczepy - bo ten moment od dołu ....
19 sekund do setki

ale niezależnie czy na pusto czy z 3,5 tonową lawetą

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 09, 2016 11:42 am
autor: Damian
jradek pisze:Jak jest z zimnym rozruchem na dużych wysokościach?
Ja i Marcin odpalaliśmy śmietniki na 1500 mnpm i już zabawnie nie było. Obawiam się, że 1000 metrów wyżej już by nie odpaliły, ale to tylko moje przypuszczenia.
macie obaj popsute silniki.
bez kompresji w sensie.
zero problemów z odpalaniem do 3000m, tak powinno być.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 09, 2016 11:44 am
autor: Damian
jeszcze jedna ważna rzecz, która ma wpływ na moc i (przede wszystkim) kopcenie, zwłaszcza na zjazdach przy hamowaniu silnikiem - ustawienie kąta wtrysku.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: śr lis 09, 2016 2:54 pm
autor: miastek
Damian pisze:jeszcze jedna ważna rzecz, która ma wpływ na moc i (przede wszystkim) kopcenie, zwłaszcza na zjazdach przy hamowaniu silnikiem - ustawienie kąta wtrysku.
DO czego ci moc przy hamowaniu silnikiem?
Jak masz więcej mocy to lepiej hamuje?

Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: ndz lis 13, 2016 7:11 am
autor: benek
Jedzie ale tylko na dwojce i nic nie widac do tylu - po prostu czarno.
Spalanie bardzo wysokie.
TD42 w GU4 2 osoby 200l ropy caly zapakowany ale bez dachu kola 33' Pamir.
Poniewaz skrzynia jest z ZD30 to byc moze ze skrzynia z TD42 byloby lepiej.
Chlodnica z ZD30, nowa pompa wody - temp byla w normie.
Ale przejechal i nic mu nie jest.
Ogolnie to ten silnik w tym aucie mocno traci powyzej 2500nmpm.
Re: TD42 na wysokości 4000+ mnpm.
: ndz lis 13, 2016 8:01 am
autor: scuaz
może trzeba zastanowić sie na dołożeniem turbo
aa skrzynia z 3,0 ma tylko inny 5 bieg (wolniejszy)