Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Patrol, Pickup, Terrano, Navara, Pathfinder

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: ernil » czw sie 09, 2018 6:00 pm

Temat TYLKO o tym, jaką turbinę (najlepiej o zmiennej gełometryji) zapodać do RD28T, żeby było w pytę przecipnie.
Dumam nad powrotem do tego auta od czasu do czasu i chcę być przygotowany...

Słucham Rokfora, Fiby, Sebeksa i kogo tam jeszcze przyniesie z wiedzą o tymże.
Tylko nie taką z autoświata wiedzą, tylko życiowo-merytoryczną.

A... i generalnie proponuję wyrażać się łopatologicznie, coby dla potomnych było.
Pysiowi się później każe przygwoździć gdzieś na górze, żeby nie wcięło w odmętach.
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: ernil » czw sie 09, 2018 6:31 pm

rokfor32 pisze:
czw sie 09, 2018 6:26 pm
Do tego silnika zakładałem (czyli ze 3 sztuki) turbinę z patrolowego 3,0 (nie pomnę, jakie to ma oznaczenie. Ten czterocylindrowy na CR).

Nie jest to coś, co dupę urywa - ale wraz z odpowiednio zmodyfikowaną pompą dodaje jakieś 120Nm ekstra. I pasuje całkiem łatwo. A tam nie ma miejsca na wydumane adaptery, bo rama jest za blisko.

Problem z turbinami VNT jest taki - że ciężko jest zmajstrować porządne sterowanie, jak auto miało wcześniej zwykła sprężarkę. Ja stosuję dwa patenty, ale nie są doskonałe. Jeden jest mega wydajny, ale nie do każdego typu się nadaje, i jeden z elementów sterujących ma krótkawą żywotność (kosztuje kilkanaście zeta, ale jednak trza go mieć pod ręką, i kawałek klucza do szybkiej wymiany), a drugi jest mega odporny, w tym idiotoodporny - ale niezbyt dokładny, szczególnie jak turbina jest już po przejściach, i kaprysi z poprawnym pompowaniem.

Montuję to zależnie od tego, jak kumaty technicznie jest user, i w jakim stanie jest turbina (bo zwykle są to używki). :wink:
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: suziXL » czw sie 09, 2018 7:20 pm

PT6 będzie w pyte :)21
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11921
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: Zbowid » czw sie 09, 2018 8:02 pm

Purti ...
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
sebeks
 
 
Posty: 6315
Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: sebeks » czw sie 09, 2018 8:10 pm

ernil pisze:
czw sie 09, 2018 6:31 pm
rokfor32 pisze:
czw sie 09, 2018 6:26 pm
Do tego silnika zakładałem (czyli ze 3 sztuki) turbinę z patrolowego 3,0 (nie pomnę, jakie to ma oznaczenie. Ten czterocylindrowy na CR).

Nie jest to coś, co dupę urywa - ale wraz z odpowiednio zmodyfikowaną pompą dodaje jakieś 120Nm ekstra. I pasuje całkiem łatwo. A tam nie ma miejsca na wydumane adaptery, bo rama jest za blisko.

Problem z turbinami VNT jest taki - że ciężko jest zmajstrować porządne sterowanie, jak auto miało wcześniej zwykła sprężarkę. Ja stosuję dwa patenty, ale nie są doskonałe. Jeden jest mega wydajny, ale nie do każdego typu się nadaje, i jeden z elementów sterujących ma krótkawą żywotność (kosztuje kilkanaście zeta, ale jednak trza go mieć pod ręką, i kawałek klucza do szybkiej wymiany), a drugi jest mega odporny, w tym idiotoodporny - ale niezbyt dokładny, szczególnie jak turbina jest już po przejściach, i kaprysi z poprawnym pompowaniem.

Montuję to zależnie od tego, jak kumaty technicznie jest user, i w jakim stanie jest turbina (bo zwykle są to używki). :wink:
Co za różnica jak masz sterowaną turbosprężarkę. Jak już się bawić w takie modyfikacje i wyciągać coś grubszego z silnika, to czemu nie zrobić prostego układu na jakimś mikroprocesorze który będzie sterował nastawnik turbosprężarki (takie GTB które u siebie wsadziłem lata z takimi nastawnikami, kupujesz turbo razem z nastawnikiem za cenę w przedziale 1000-1500zł bez problemu), albo po prostu PWM-em będzie sterował zaworek sterujący gruszą turbosprężarki ( taki N75 z VW za +- 100zł nowy w sklepie, albo 15zł używka na złomie) ? Przecież to nie jest rocket sience :wink: Ja wiem że to w tym momencie nie jest standardowa modyfikacja i trzeba mieć świadomość tego, że jak padnie ta dorabiana elektronika to pojawia się problem, ale... jeśli zostać przy gruszce sterowanej podciśnieniowo, to awaryjnie można zamontować taki MBC którym to sobie pokręcisz w awaryjnej sytuacji i jakoś tam ciśnienie doładowania z górką się ustawi żeby EGT nie było za duże i do domu na kołach jakoś się wróci. Nie wiem, jak wy, ale ja bym szedł tą drogą. Dorabiana elektronika tylko wpięta w czujniki i zbierająca informacje, działająca czysto jako separowany układ od reszty samochodu. Wtedy uwalenie tego nie spowoduje problemów w działaniu reszty. Jedynie jak pisałem, na awaryjną sytuację w bagażu trzeba mieć MBC do podpięcia i wysterowania na sztywno sztangi w turbosprężarce. Jeszcze przydałby się wskaźnik doładowania silnika aby to móc stroić w czasie jazdy, bo bez tego nie będzie nikt wiedział ile powietrza wdmuchać do silnika.
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: rokfor32 » czw sie 09, 2018 8:12 pm

Z doświadczenia - unikać używanych turbin z beemek. Są fajne parametrami, np. GT2256V - ale z racji predestynacji dawców ... :)21

Miałem chyba z pięć. Jedna, zamontowana dawno temu, okazała się trafiona. Pozostałe - szrot regenerowany po pięć razy, uj wie na jakich tajlach. Na tyle trefnie, że jedna mi się rozpadła w czasie testów wydajnościowych, przy połowie parametrów jakie osiąga beemka ... :wink:

Ale ogólnie - garretty :)2 Popularne, i maja sensowny serwis. Ostatnio przestrzeliłem z gt18V, spalony rotor gorący. regeneracja, polegająca na wymianie na nowe obu rotorów, wraz z wałkiem i kierownicami geometrii - 7 stów. A w razie chęci zapodania tematu na bogato - nówka kosztuje kole 4 tysi. Dla porównania nowa - zwykła toyotowa CT26 do supry czy LC80/100 kosztuje kole 12 tysi ... :)21

A - ta z parcha 3,0 to też garrett.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: rokfor32 » czw sie 09, 2018 8:32 pm

Sebeks - problemem nie jest mechanika/elektronika - a poprawny algorytm sterowania.

Jestem Ci w stanie zagwarntować, że ta moja wersja "wydajna" bije na głowę dowolne sterowanie fabryczne, jak chodzi o wydajność działania turbo. Ale właśnie dlatego - że wykorzystuje bardzo wrażliwy parametr, którego nie wykorzystują fabryczne sterowniki: ten mój układ kontroluje ciśnienie ... spalin.

Dzięki temu jest debilnie prosty, i mega wydajny. Niestety, bolączką jest niespecjalnie trwały czujnik ciśnienia - i nie chodzi o temperaturę, bo robię układ tak, żeby sygnał wychłodzić, ale o ilość cykli pracy czujnika. Zwykły czujnik za kilkanaście zeta wytrzymuje kole miliona przełączeń, co daje rok - półtora pracy.

Ale efekt jest wart tej niedogodności - silnik nie ma wcale turbodziury, a doładowanie wychodzi nawet jak się hamuje napędem :wink: Bo dzięki takiej filozofii kontroli turbiny geometrie można praktycznie do zera domknąć. Nawet na wolnych obrotach słychać, że turbina już "pracuje", znaczy kręci się nie tylko od zasysanego powietrza :wink:

Wykorzystanie do sterowania tylko sygnału doładowania jest niestety kulawe. Występują stany pracy silnika, w których taka filozofia sterowania potrafi zadusić silnik, czyli nie otworzy geometrii, mimo że powinna. Tak działa "wersja 2". W takim układzie łopatki ustawia sie w opcji fabrycznej, lub deko bardziej otwartej (zderzak geometrii). Powoduje to opóźnienie działania, może też powodować zaduszanie silnika na wyższych obrotach, jeżeli turbina jest źle dobrana lub wyruchana (system trzyma zamknięte łopatki, próbując zbudować ciśnienie - i ma gdzieś, że silnik się dusi spalinami). Za to taki układ sterujący jest dziecinnie prosty, i idiotoodporny. Opiera sie jedynie na specjalnie zmodyfikowanym zaworku MBC (acz nie takim najtańszym :wink: ).

Powyższe oba układy działają na seryjnej gruszcze podcisnieniowej, lub takowej gruszce wstawionej zamiast seryjnego serwosilnika turbiny. jeżeli natomiast by był temat zostawienia seryjnego silnika (jak w turbinach toytoya z 1KD-FTE, czy z merca na przykład - to trzeba opracować algorytm sterowania nie tylko w oparciu o ciśnienie doładowania. A ponieważ dane na temat ciśnienia spalin normalnie nie istnieją (w typowym sterowaniu silnika) - to trzeba obmyśleć algorytm obliczający obciążenie - i zapotrzebowanie na turbo. Czyli skorelowac MAP. TPS, i RPM.

To może i nie jest mega trudne - ale też i nie takie proste :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
purti
 
 
Posty: 4878
Rejestracja: wt mar 14, 2006 8:19 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: purti » pt sie 10, 2018 5:50 am

VNT jeszcze nie przerabiałem ,ale mam w planach. Sterowanie - silnik krokowy poruszający sztangą od łopatek (na początek kontrola przez Arduino). O pomiarze ciśnienia na wydechu nie pomyślałem- dzięki rokfor za hinta.
Kiedyś przez myśl przeszło mi turbo z Audi 2.5 TDI V6 - ale trzeba by dokładnie przeanalizować mapę tej sprężarki.

Inna droga żeby jechało z dołu i w calym zakresie:
-Nie za duże turbo twin scroll dobrane tak żeby 1,4-1,4 Bar wychodziło w około 50% sprawności
-Kolektor wydechowy rurowy, rónwnoodległościowy z podziałem pod twin scroll
-Pompa wg. zaleceń Rokfora (Duży tłoczek,duża fala) do tego dodał bym tzw. Timing mod, czyli zmiana zakresu pracy tłoczka od wyprzedzania kąta wtrysku
-Luźny wydech, inny intercooler to wiadomo..

Kompletnie innowacyjna droga:
-Turbo wspomagane elektrycznie jak w najnowszych wozach (chlopaki w firmie ,gdzie pracuję, konstruowali taka sprężarkę dla Valeo, myślę, że troche wiedzy szło by wyciągnąć)
Bubaru outback na A/T :)21
DR 750s

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40607
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: Mroczny » pt sie 10, 2018 6:35 am

wymyślono już rozwiązanie tych wszystkich problemów:

https://otomotopl-imagestmp.akamaized.n ... rev001.jpg

a jak nie chcesz przepłacać za zgniłka to kup sobie żywe td5. Dasz 2 dychy, ogarniesz za trzecią i masz auto które ma dwa sztywne mosty i jest fabrycznie poprawne. I będziesz sobie jeździł wiecznie. Co prawda powoli i nerwowo ale to wcale nie jest głupie rozwiązanie.

Jeśli natomiast zrobisz wyłom w swych zasadach i dopuścisz ifs - to kup sobie tujotę na benzynę. 4 runnera najlepiej. Bo zaprawdę - lepiej raz na rok wymienić garść tulejek niż pitolić się z nietypowymi patentami w gnijącym aucie bez stałego 4x4

Awatar użytkownika
purti
 
 
Posty: 4878
Rejestracja: wt mar 14, 2006 8:19 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: purti » pt sie 10, 2018 6:37 am

TD5 ... nie tędy droga. Kapryśne sterowanie i motor też. Spytaj Damiana co przechodził ze swoim. Spalanie kosmos jak na to co oferuje.
Bubaru outback na A/T :)21
DR 750s

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40607
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: Mroczny » pt sie 10, 2018 6:50 am

bo kupił jakieś zgliszcza...

miałem przez kilka lat. Prewencyjnie wymieniłem wiązkę za parę stówek i palcem nie tknąłem. Ernil zna i jeździł.. Aczkolwiek nie każdy radzi sobie z durnotą konstruktorów LR

a spalanie mniejsze niż d4d. Ta sama opona, ta sama trasa 3tkm.. Silnik oszczędny jak mało który. Niestety - absolutnie pozbawiony dołu. Jedzie się tym jak współczesnym małolitrażowym badziewiem

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: rokfor32 » pt sie 10, 2018 6:51 am

Ori serwosilnik to często silnik krokowy. Ale nie zawsze - w toyotowych, tych z 3,0, szły dwie wersje: na początku, dla J9 i wczesnych J12 szedł silnik krokowy, sterowany bezpośrednio z ECU silnika, a dla późniejszych wymyślono zwykły silniczek, sterowany zmianą polaryzacji, i podparty czujnikiem wychylenia dźwigni - te wersje jak pamiętam miały osobny moduł do sterowania tym napędem.

Gdybyś sie bawił - to pamiętaj, że sterowanie tym układem musi być bardzo szybkie.

Też rozważałem zostawienie serwosilnika, ale zastosowanie gruszki podciśnieniowej wyszło po prostu prościej.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: rokfor32 » pt sie 10, 2018 6:54 am

Mroczny dobrze pisze.

Ja sie teraz doktoryzuję nad tym moim klekotem, ale to bardziej dla sportu robię. Ten silnik ma swoje zalety - ale jazda nim sie mi średnio podoba, na dłuższa metę. I raczej w moim docelowym aucie wyląduje lexowe V8 ... :)21
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40607
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: Mroczny » pt sie 10, 2018 6:55 am

Ty masz czas, warunki i wiedzę. Ale jak ktoś nie ma tego to się orobi, przepłaci i uj z tego będzie.

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: ernil » pt sie 10, 2018 7:22 am

Oczywiście Wujek wolalbym taką tujote, ino ze... cena dwukrotnie wyższa niz za parcha, a ponoć zgnilizna taka sama. To ja juz wolę parcha co go Komario sprzedaje, o ile jest jak pisze i jak widac na fotach.
Mnie do starych tujot przekonywać nie trzeba, wiesz o tym dobrze.
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
purti
 
 
Posty: 4878
Rejestracja: wt mar 14, 2006 8:19 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: purti » pt sie 10, 2018 7:30 am

Mroczny pisze:
pt sie 10, 2018 6:50 am
bo kupił jakieś zgliszcza...

miałem przez kilka lat. Prewencyjnie wymieniłem wiązkę za parę stówek i palcem nie tknąłem. Ernil zna i jeździł.. Aczkolwiek nie każdy radzi sobie z durnotą konstruktorów LR

a spalanie mniejsze niż d4d. Ta sama opona, ta sama trasa 3tkm.. Silnik oszczędny jak mało który. Niestety - absolutnie pozbawiony dołu. Jedzie się tym jak współczesnym małolitrażowym badziewiem
Ja lr'y bardzo lubię, 200 tdi i 300 tdi..z obecną cysetą jeste już dłużej. No trzeba przez krzywe zwierciadła patrzeć a rozwiązania technologiczne. Na td5 bym zmienil, ale opinia bardzo słaba krąży. Awaria wytrysków, sterowania itd. Ludzie z laptopami jeżdzą Disco 2 ;).
Bubaru outback na A/T :)21
DR 750s

Awatar użytkownika
purti
 
 
Posty: 4878
Rejestracja: wt mar 14, 2006 8:19 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: purti » pt sie 10, 2018 7:31 am

ernil pisze:
pt sie 10, 2018 7:22 am
Oczywiście Wujek wolalbym taką tujote, ino ze... cena dwukrotnie wyższa niz za parcha, a ponoć zgnilizna taka sama. To ja juz wolę parcha co go Komario sprzedaje, o ile jest jak pisze i jak widac na fotach.
Mnie do starych tujot przekonywać nie trzeba, wiesz o tym dobrze.
Wiesz o tym, że porządny tuning silnika patrola to tak z 10k wyjdzie ? To jest typowa zabawa dla hobbystów. Auto zacznie jeździć, ale dalej to będzie rd28t ze swoimi wszystkimi minusami.
Bubaru outback na A/T :)21
DR 750s

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: ernil » pt sie 10, 2018 7:33 am

No właśnie też to zacząłem dodawać w głowie teraz.
Przy czym nie jechałem taka tujota z pysiowego zdjecia nigdy, więc zeby sie nie okazalo, ze to tylko wyglada dobrze...
Czyli co... nie ma rozwiązania moich problemów bez co najmniej dwustu tysiecy?
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: ernil » pt sie 10, 2018 7:34 am

Ja tam nie zauważyłem minusów w tym silniku poza brakiem ciągu.
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
purti
 
 
Posty: 4878
Rejestracja: wt mar 14, 2006 8:19 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: purti » pt sie 10, 2018 7:46 am

Chodziło mi o to, że jak już ładować kasę w parcha, to nie lepiej zdobyć 4.2 i uturbić ? Akurat temat mam obcykany. Przyjedź do krk to przejedziesz się takim uturbionym przezemnie.

Edit:
-Jeśli HDJ80 w dobrym stanie dało by się znaleśc za ~40k to się opłaca iść tą drogą. Problemów mniej a już na dzień dobry jest czym jechać, a przecież można to dalej dłubać.
Inaczej to slabo widze, bo przytarganie 4.2 z Bośni to jakieś 20k + 20k na mody i odszczurzanie. A zdrowy y60 2.8 to też poniżej 20k nie znajdziesz i znowu tam wyjdzie +20k (zawias, zderzoki, mody, tuning). Na to wszystko to już lepiej dozbierać kolejne 20k do toyoty 4.0 v6 i se zapierdalać w komforcie bez obaw o termike silnika ;)
Bubaru outback na A/T :)21
DR 750s

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11921
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: Zbowid » pt sie 10, 2018 8:09 am

Nie ma dobrych HDJ80 za ~40k...tak czy siak trzeba włożyć startowe - różne zależne od stanu wyjściowego. Mówię na przykładzie kilku z moich okolic...ja przestałem liczyć i waham się czy dalej brnąć czy sprzedać... a jak już to co dalej? Mieć dylematy? :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: ernil » pt sie 10, 2018 8:24 am

No dlatego niechętnie z uwagi na cenę zakupu paczam na takie tujoty. Parcha znam na wylot, nie muszę sie doktoryzowac, po prostu wiem wsio, zarowno o pakietach startowych jak i zawieszeniu itp. Tujota jawi sie byc nieco bardziej kulturalna i przestronna, no i na dziendobry jest 4.2 z turbina i AWD.
Bedzie trudno o akceptowalny stan blacharski w obu autach. Najbardziej mbie wturbia fakt, ze człowiek przywykl do wielkiego kola i pancernosci patrola, wiec teraz wszystko odnosi do tegoż. To źle, bo nic juz takie nie będzie.
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40607
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: Mroczny » pt sie 10, 2018 8:32 am

Ernil - doskonale wiesz, ze są dwie drogi.

Albo na bogato - i kupujesz docelowe urządzenie za zylion, pakietujesz za kolejny i śmigasz radośnie.
Albo budżetowo i z kompromisami.

Nie da sie inaczej, jestem w tej samej sytuacji i tak samo nie mam pomysłu. Zasadniczo - najlepiej chyba obecne rozwiązanie mi robi - kilka aut do kilku celów. Jedną tujotą za 200tysi dalej tego nie ogarnę

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: rokfor32 » pt sie 10, 2018 8:39 am

Celuj w 4R mk4. Poważnie.

Idzie sensowne znaleźć, jak się dysponuje budżetem wyżej 40K. A to auto właściwie nie ma wad - bez problemu znosi teren, nawet ciężki, po czarnym zapierdziela, i prowadzi się jak dobra osobówka, a do tego ma niską awaryjność ogólną.

Wszystkie "legendy" maja jeden wspólny problem: wiek. Zazwyczaj połączony z poważnym zaniedbaniem ogólnym kondycji auta - bo przecie "legenda się nie psuje". Ba - nawet olejów nie trza wymieniać .... :)21

Jest też jedna ciekawa opcja - parch z silnikiem J8. Z Bielska jeden kumpel sprzedaje, bo zamiarowuje się przenieść na stałe na Antypody, i bez sensu mu targać auto ze sobą. Dłubałem mu przy tym silniku - ma tam zpodaną sprężarke VNT z J100, i generalnie to był jeden z mocniej zestrojonych silników 1HD-T, jakie widziałem :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
sebeks
 
 
Posty: 6315
Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T

Post autor: sebeks » pt sie 10, 2018 10:23 am

purti pisze:
pt sie 10, 2018 5:50 am
VNT jeszcze nie przerabiałem ,ale mam w planach. Sterowanie - silnik krokowy poruszający sztangą od łopatek (na początek kontrola przez Arduino). O pomiarze ciśnienia na wydechu nie pomyślałem- dzięki rokfor za hinta.
Kiedyś przez myśl przeszło mi turbo z Audi 2.5 TDI V6 - ale trzeba by dokładnie przeanalizować mapę tej sprężarki.

Inna droga żeby jechało z dołu i w calym zakresie:
-Nie za duże turbo twin scroll dobrane tak żeby 1,4-1,4 Bar wychodziło w około 50% sprawności
-Kolektor wydechowy rurowy, rónwnoodległościowy z podziałem pod twin scroll
-Pompa wg. zaleceń Rokfora (Duży tłoczek,duża fala) do tego dodał bym tzw. Timing mod, czyli zmiana zakresu pracy tłoczka od wyprzedzania kąta wtrysku
-Luźny wydech, inny intercooler to wiadomo..

Kompletnie innowacyjna droga:
-Turbo wspomagane elektrycznie jak w najnowszych wozach (chlopaki w firmie ,gdzie pracuję, konstruowali taka sprężarkę dla Valeo, myślę, że troche wiedzy szło by wyciągnąć)
Pamiętaj, że jak przykoksujesz z dołu ( o czym piszesz) to cały napęd dostaje po dupie. Pytanie czego oczekujesz po aucie i na jakie kompromisy się godzisz. Ja mam u siebie przesunięty max moment obrotowy pod 3000 obr a korekcja względem seryjnych parametrów zaczyna się dopiero od 2000 obr ( generuje mi 310Nm przy tej prędkości obrotowej). Ale robiłem to umyślnie. Auto służy do jazdy na codzień, jeździ na fabrycznym dwumasie który ma już nastukane prawie 180 tyś km i fabrycznym sprzęgle i docisku które też tyle ma najeżdżone. Do tego nie chciałem obciążać skrzyni biegów, biorąc pod uwagę wpakowanie mega długich przełożeń. A nogę mam ciężką.
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nissan”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość