Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Moderator: Kosiarz
Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Temat TYLKO o tym, jaką turbinę (najlepiej o zmiennej gełometryji) zapodać do RD28T, żeby było w pytę przecipnie.
Dumam nad powrotem do tego auta od czasu do czasu i chcę być przygotowany...
Słucham Rokfora, Fiby, Sebeksa i kogo tam jeszcze przyniesie z wiedzą o tymże.
Tylko nie taką z autoświata wiedzą, tylko życiowo-merytoryczną.
A... i generalnie proponuję wyrażać się łopatologicznie, coby dla potomnych było.
Pysiowi się później każe przygwoździć gdzieś na górze, żeby nie wcięło w odmętach.
Dumam nad powrotem do tego auta od czasu do czasu i chcę być przygotowany...
Słucham Rokfora, Fiby, Sebeksa i kogo tam jeszcze przyniesie z wiedzą o tymże.
Tylko nie taką z autoświata wiedzą, tylko życiowo-merytoryczną.
A... i generalnie proponuję wyrażać się łopatologicznie, coby dla potomnych było.
Pysiowi się później każe przygwoździć gdzieś na górze, żeby nie wcięło w odmętach.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
rokfor32 pisze: ↑czw sie 09, 2018 6:26 pmDo tego silnika zakładałem (czyli ze 3 sztuki) turbinę z patrolowego 3,0 (nie pomnę, jakie to ma oznaczenie. Ten czterocylindrowy na CR).
Nie jest to coś, co dupę urywa - ale wraz z odpowiednio zmodyfikowaną pompą dodaje jakieś 120Nm ekstra. I pasuje całkiem łatwo. A tam nie ma miejsca na wydumane adaptery, bo rama jest za blisko.
Problem z turbinami VNT jest taki - że ciężko jest zmajstrować porządne sterowanie, jak auto miało wcześniej zwykła sprężarkę. Ja stosuję dwa patenty, ale nie są doskonałe. Jeden jest mega wydajny, ale nie do każdego typu się nadaje, i jeden z elementów sterujących ma krótkawą żywotność (kosztuje kilkanaście zeta, ale jednak trza go mieć pod ręką, i kawałek klucza do szybkiej wymiany), a drugi jest mega odporny, w tym idiotoodporny - ale niezbyt dokładny, szczególnie jak turbina jest już po przejściach, i kaprysi z poprawnym pompowaniem.
Montuję to zależnie od tego, jak kumaty technicznie jest user, i w jakim stanie jest turbina (bo zwykle są to używki).![]()
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
PT6 będzie w pyte 

Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Purti ...
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Co za różnica jak masz sterowaną turbosprężarkę. Jak już się bawić w takie modyfikacje i wyciągać coś grubszego z silnika, to czemu nie zrobić prostego układu na jakimś mikroprocesorze który będzie sterował nastawnik turbosprężarki (takie GTB które u siebie wsadziłem lata z takimi nastawnikami, kupujesz turbo razem z nastawnikiem za cenę w przedziale 1000-1500zł bez problemu), albo po prostu PWM-em będzie sterował zaworek sterujący gruszą turbosprężarki ( taki N75 z VW za +- 100zł nowy w sklepie, albo 15zł używka na złomie) ? Przecież to nie jest rocket sienceernil pisze: ↑czw sie 09, 2018 6:31 pmrokfor32 pisze: ↑czw sie 09, 2018 6:26 pmDo tego silnika zakładałem (czyli ze 3 sztuki) turbinę z patrolowego 3,0 (nie pomnę, jakie to ma oznaczenie. Ten czterocylindrowy na CR).
Nie jest to coś, co dupę urywa - ale wraz z odpowiednio zmodyfikowaną pompą dodaje jakieś 120Nm ekstra. I pasuje całkiem łatwo. A tam nie ma miejsca na wydumane adaptery, bo rama jest za blisko.
Problem z turbinami VNT jest taki - że ciężko jest zmajstrować porządne sterowanie, jak auto miało wcześniej zwykła sprężarkę. Ja stosuję dwa patenty, ale nie są doskonałe. Jeden jest mega wydajny, ale nie do każdego typu się nadaje, i jeden z elementów sterujących ma krótkawą żywotność (kosztuje kilkanaście zeta, ale jednak trza go mieć pod ręką, i kawałek klucza do szybkiej wymiany), a drugi jest mega odporny, w tym idiotoodporny - ale niezbyt dokładny, szczególnie jak turbina jest już po przejściach, i kaprysi z poprawnym pompowaniem.
Montuję to zależnie od tego, jak kumaty technicznie jest user, i w jakim stanie jest turbina (bo zwykle są to używki).![]()

Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Z doświadczenia - unikać używanych turbin z beemek. Są fajne parametrami, np. GT2256V - ale z racji predestynacji dawców ...
Miałem chyba z pięć. Jedna, zamontowana dawno temu, okazała się trafiona. Pozostałe - szrot regenerowany po pięć razy, uj wie na jakich tajlach. Na tyle trefnie, że jedna mi się rozpadła w czasie testów wydajnościowych, przy połowie parametrów jakie osiąga beemka ...
Ale ogólnie - garretty
Popularne, i maja sensowny serwis. Ostatnio przestrzeliłem z gt18V, spalony rotor gorący. regeneracja, polegająca na wymianie na nowe obu rotorów, wraz z wałkiem i kierownicami geometrii - 7 stów. A w razie chęci zapodania tematu na bogato - nówka kosztuje kole 4 tysi. Dla porównania nowa - zwykła toyotowa CT26 do supry czy LC80/100 kosztuje kole 12 tysi ...
A - ta z parcha 3,0 to też garrett.

Miałem chyba z pięć. Jedna, zamontowana dawno temu, okazała się trafiona. Pozostałe - szrot regenerowany po pięć razy, uj wie na jakich tajlach. Na tyle trefnie, że jedna mi się rozpadła w czasie testów wydajnościowych, przy połowie parametrów jakie osiąga beemka ...

Ale ogólnie - garretty


A - ta z parcha 3,0 to też garrett.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Sebeks - problemem nie jest mechanika/elektronika - a poprawny algorytm sterowania.
Jestem Ci w stanie zagwarntować, że ta moja wersja "wydajna" bije na głowę dowolne sterowanie fabryczne, jak chodzi o wydajność działania turbo. Ale właśnie dlatego - że wykorzystuje bardzo wrażliwy parametr, którego nie wykorzystują fabryczne sterowniki: ten mój układ kontroluje ciśnienie ... spalin.
Dzięki temu jest debilnie prosty, i mega wydajny. Niestety, bolączką jest niespecjalnie trwały czujnik ciśnienia - i nie chodzi o temperaturę, bo robię układ tak, żeby sygnał wychłodzić, ale o ilość cykli pracy czujnika. Zwykły czujnik za kilkanaście zeta wytrzymuje kole miliona przełączeń, co daje rok - półtora pracy.
Ale efekt jest wart tej niedogodności - silnik nie ma wcale turbodziury, a doładowanie wychodzi nawet jak się hamuje napędem
Bo dzięki takiej filozofii kontroli turbiny geometrie można praktycznie do zera domknąć. Nawet na wolnych obrotach słychać, że turbina już "pracuje", znaczy kręci się nie tylko od zasysanego powietrza
Wykorzystanie do sterowania tylko sygnału doładowania jest niestety kulawe. Występują stany pracy silnika, w których taka filozofia sterowania potrafi zadusić silnik, czyli nie otworzy geometrii, mimo że powinna. Tak działa "wersja 2". W takim układzie łopatki ustawia sie w opcji fabrycznej, lub deko bardziej otwartej (zderzak geometrii). Powoduje to opóźnienie działania, może też powodować zaduszanie silnika na wyższych obrotach, jeżeli turbina jest źle dobrana lub wyruchana (system trzyma zamknięte łopatki, próbując zbudować ciśnienie - i ma gdzieś, że silnik się dusi spalinami). Za to taki układ sterujący jest dziecinnie prosty, i idiotoodporny. Opiera sie jedynie na specjalnie zmodyfikowanym zaworku MBC (acz nie takim najtańszym
).
Powyższe oba układy działają na seryjnej gruszcze podcisnieniowej, lub takowej gruszce wstawionej zamiast seryjnego serwosilnika turbiny. jeżeli natomiast by był temat zostawienia seryjnego silnika (jak w turbinach toytoya z 1KD-FTE, czy z merca na przykład - to trzeba opracować algorytm sterowania nie tylko w oparciu o ciśnienie doładowania. A ponieważ dane na temat ciśnienia spalin normalnie nie istnieją (w typowym sterowaniu silnika) - to trzeba obmyśleć algorytm obliczający obciążenie - i zapotrzebowanie na turbo. Czyli skorelowac MAP. TPS, i RPM.
To może i nie jest mega trudne - ale też i nie takie proste
Jestem Ci w stanie zagwarntować, że ta moja wersja "wydajna" bije na głowę dowolne sterowanie fabryczne, jak chodzi o wydajność działania turbo. Ale właśnie dlatego - że wykorzystuje bardzo wrażliwy parametr, którego nie wykorzystują fabryczne sterowniki: ten mój układ kontroluje ciśnienie ... spalin.
Dzięki temu jest debilnie prosty, i mega wydajny. Niestety, bolączką jest niespecjalnie trwały czujnik ciśnienia - i nie chodzi o temperaturę, bo robię układ tak, żeby sygnał wychłodzić, ale o ilość cykli pracy czujnika. Zwykły czujnik za kilkanaście zeta wytrzymuje kole miliona przełączeń, co daje rok - półtora pracy.
Ale efekt jest wart tej niedogodności - silnik nie ma wcale turbodziury, a doładowanie wychodzi nawet jak się hamuje napędem


Wykorzystanie do sterowania tylko sygnału doładowania jest niestety kulawe. Występują stany pracy silnika, w których taka filozofia sterowania potrafi zadusić silnik, czyli nie otworzy geometrii, mimo że powinna. Tak działa "wersja 2". W takim układzie łopatki ustawia sie w opcji fabrycznej, lub deko bardziej otwartej (zderzak geometrii). Powoduje to opóźnienie działania, może też powodować zaduszanie silnika na wyższych obrotach, jeżeli turbina jest źle dobrana lub wyruchana (system trzyma zamknięte łopatki, próbując zbudować ciśnienie - i ma gdzieś, że silnik się dusi spalinami). Za to taki układ sterujący jest dziecinnie prosty, i idiotoodporny. Opiera sie jedynie na specjalnie zmodyfikowanym zaworku MBC (acz nie takim najtańszym

Powyższe oba układy działają na seryjnej gruszcze podcisnieniowej, lub takowej gruszce wstawionej zamiast seryjnego serwosilnika turbiny. jeżeli natomiast by był temat zostawienia seryjnego silnika (jak w turbinach toytoya z 1KD-FTE, czy z merca na przykład - to trzeba opracować algorytm sterowania nie tylko w oparciu o ciśnienie doładowania. A ponieważ dane na temat ciśnienia spalin normalnie nie istnieją (w typowym sterowaniu silnika) - to trzeba obmyśleć algorytm obliczający obciążenie - i zapotrzebowanie na turbo. Czyli skorelowac MAP. TPS, i RPM.
To może i nie jest mega trudne - ale też i nie takie proste

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
VNT jeszcze nie przerabiałem ,ale mam w planach. Sterowanie - silnik krokowy poruszający sztangą od łopatek (na początek kontrola przez Arduino). O pomiarze ciśnienia na wydechu nie pomyślałem- dzięki rokfor za hinta.
Kiedyś przez myśl przeszło mi turbo z Audi 2.5 TDI V6 - ale trzeba by dokładnie przeanalizować mapę tej sprężarki.
Inna droga żeby jechało z dołu i w calym zakresie:
-Nie za duże turbo twin scroll dobrane tak żeby 1,4-1,4 Bar wychodziło w około 50% sprawności
-Kolektor wydechowy rurowy, rónwnoodległościowy z podziałem pod twin scroll
-Pompa wg. zaleceń Rokfora (Duży tłoczek,duża fala) do tego dodał bym tzw. Timing mod, czyli zmiana zakresu pracy tłoczka od wyprzedzania kąta wtrysku
-Luźny wydech, inny intercooler to wiadomo..
Kompletnie innowacyjna droga:
-Turbo wspomagane elektrycznie jak w najnowszych wozach (chlopaki w firmie ,gdzie pracuję, konstruowali taka sprężarkę dla Valeo, myślę, że troche wiedzy szło by wyciągnąć)
Kiedyś przez myśl przeszło mi turbo z Audi 2.5 TDI V6 - ale trzeba by dokładnie przeanalizować mapę tej sprężarki.
Inna droga żeby jechało z dołu i w calym zakresie:
-Nie za duże turbo twin scroll dobrane tak żeby 1,4-1,4 Bar wychodziło w około 50% sprawności
-Kolektor wydechowy rurowy, rónwnoodległościowy z podziałem pod twin scroll
-Pompa wg. zaleceń Rokfora (Duży tłoczek,duża fala) do tego dodał bym tzw. Timing mod, czyli zmiana zakresu pracy tłoczka od wyprzedzania kąta wtrysku
-Luźny wydech, inny intercooler to wiadomo..
Kompletnie innowacyjna droga:
-Turbo wspomagane elektrycznie jak w najnowszych wozach (chlopaki w firmie ,gdzie pracuję, konstruowali taka sprężarkę dla Valeo, myślę, że troche wiedzy szło by wyciągnąć)
Bubaru outback na A/T
DR 750s

DR 750s
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
wymyślono już rozwiązanie tych wszystkich problemów:
https://otomotopl-imagestmp.akamaized.n ... rev001.jpg
a jak nie chcesz przepłacać za zgniłka to kup sobie żywe td5. Dasz 2 dychy, ogarniesz za trzecią i masz auto które ma dwa sztywne mosty i jest fabrycznie poprawne. I będziesz sobie jeździł wiecznie. Co prawda powoli i nerwowo ale to wcale nie jest głupie rozwiązanie.
Jeśli natomiast zrobisz wyłom w swych zasadach i dopuścisz ifs - to kup sobie tujotę na benzynę. 4 runnera najlepiej. Bo zaprawdę - lepiej raz na rok wymienić garść tulejek niż pitolić się z nietypowymi patentami w gnijącym aucie bez stałego 4x4
https://otomotopl-imagestmp.akamaized.n ... rev001.jpg
a jak nie chcesz przepłacać za zgniłka to kup sobie żywe td5. Dasz 2 dychy, ogarniesz za trzecią i masz auto które ma dwa sztywne mosty i jest fabrycznie poprawne. I będziesz sobie jeździł wiecznie. Co prawda powoli i nerwowo ale to wcale nie jest głupie rozwiązanie.
Jeśli natomiast zrobisz wyłom w swych zasadach i dopuścisz ifs - to kup sobie tujotę na benzynę. 4 runnera najlepiej. Bo zaprawdę - lepiej raz na rok wymienić garść tulejek niż pitolić się z nietypowymi patentami w gnijącym aucie bez stałego 4x4
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
TD5 ... nie tędy droga. Kapryśne sterowanie i motor też. Spytaj Damiana co przechodził ze swoim. Spalanie kosmos jak na to co oferuje.
Bubaru outback na A/T
DR 750s

DR 750s
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
bo kupił jakieś zgliszcza...
miałem przez kilka lat. Prewencyjnie wymieniłem wiązkę za parę stówek i palcem nie tknąłem. Ernil zna i jeździł.. Aczkolwiek nie każdy radzi sobie z durnotą konstruktorów LR
a spalanie mniejsze niż d4d. Ta sama opona, ta sama trasa 3tkm.. Silnik oszczędny jak mało który. Niestety - absolutnie pozbawiony dołu. Jedzie się tym jak współczesnym małolitrażowym badziewiem
miałem przez kilka lat. Prewencyjnie wymieniłem wiązkę za parę stówek i palcem nie tknąłem. Ernil zna i jeździł.. Aczkolwiek nie każdy radzi sobie z durnotą konstruktorów LR
a spalanie mniejsze niż d4d. Ta sama opona, ta sama trasa 3tkm.. Silnik oszczędny jak mało który. Niestety - absolutnie pozbawiony dołu. Jedzie się tym jak współczesnym małolitrażowym badziewiem
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Ori serwosilnik to często silnik krokowy. Ale nie zawsze - w toyotowych, tych z 3,0, szły dwie wersje: na początku, dla J9 i wczesnych J12 szedł silnik krokowy, sterowany bezpośrednio z ECU silnika, a dla późniejszych wymyślono zwykły silniczek, sterowany zmianą polaryzacji, i podparty czujnikiem wychylenia dźwigni - te wersje jak pamiętam miały osobny moduł do sterowania tym napędem.
Gdybyś sie bawił - to pamiętaj, że sterowanie tym układem musi być bardzo szybkie.
Też rozważałem zostawienie serwosilnika, ale zastosowanie gruszki podciśnieniowej wyszło po prostu prościej.
Gdybyś sie bawił - to pamiętaj, że sterowanie tym układem musi być bardzo szybkie.
Też rozważałem zostawienie serwosilnika, ale zastosowanie gruszki podciśnieniowej wyszło po prostu prościej.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Mroczny dobrze pisze.
Ja sie teraz doktoryzuję nad tym moim klekotem, ale to bardziej dla sportu robię. Ten silnik ma swoje zalety - ale jazda nim sie mi średnio podoba, na dłuższa metę. I raczej w moim docelowym aucie wyląduje lexowe V8 ...
Ja sie teraz doktoryzuję nad tym moim klekotem, ale to bardziej dla sportu robię. Ten silnik ma swoje zalety - ale jazda nim sie mi średnio podoba, na dłuższa metę. I raczej w moim docelowym aucie wyląduje lexowe V8 ...

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Ty masz czas, warunki i wiedzę. Ale jak ktoś nie ma tego to się orobi, przepłaci i uj z tego będzie.
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Oczywiście Wujek wolalbym taką tujote, ino ze... cena dwukrotnie wyższa niz za parcha, a ponoć zgnilizna taka sama. To ja juz wolę parcha co go Komario sprzedaje, o ile jest jak pisze i jak widac na fotach.
Mnie do starych tujot przekonywać nie trzeba, wiesz o tym dobrze.
Mnie do starych tujot przekonywać nie trzeba, wiesz o tym dobrze.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Ja lr'y bardzo lubię, 200 tdi i 300 tdi..z obecną cysetą jeste już dłużej. No trzeba przez krzywe zwierciadła patrzeć a rozwiązania technologiczne. Na td5 bym zmienil, ale opinia bardzo słaba krąży. Awaria wytrysków, sterowania itd. Ludzie z laptopami jeżdzą Disco 2Mroczny pisze: ↑pt sie 10, 2018 6:50 ambo kupił jakieś zgliszcza...
miałem przez kilka lat. Prewencyjnie wymieniłem wiązkę za parę stówek i palcem nie tknąłem. Ernil zna i jeździł.. Aczkolwiek nie każdy radzi sobie z durnotą konstruktorów LR
a spalanie mniejsze niż d4d. Ta sama opona, ta sama trasa 3tkm.. Silnik oszczędny jak mało który. Niestety - absolutnie pozbawiony dołu. Jedzie się tym jak współczesnym małolitrażowym badziewiem

Bubaru outback na A/T
DR 750s

DR 750s
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Wiesz o tym, że porządny tuning silnika patrola to tak z 10k wyjdzie ? To jest typowa zabawa dla hobbystów. Auto zacznie jeździć, ale dalej to będzie rd28t ze swoimi wszystkimi minusami.ernil pisze: ↑pt sie 10, 2018 7:22 amOczywiście Wujek wolalbym taką tujote, ino ze... cena dwukrotnie wyższa niz za parcha, a ponoć zgnilizna taka sama. To ja juz wolę parcha co go Komario sprzedaje, o ile jest jak pisze i jak widac na fotach.
Mnie do starych tujot przekonywać nie trzeba, wiesz o tym dobrze.
Bubaru outback na A/T
DR 750s

DR 750s
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
No właśnie też to zacząłem dodawać w głowie teraz.
Przy czym nie jechałem taka tujota z pysiowego zdjecia nigdy, więc zeby sie nie okazalo, ze to tylko wyglada dobrze...
Czyli co... nie ma rozwiązania moich problemów bez co najmniej dwustu tysiecy?
Przy czym nie jechałem taka tujota z pysiowego zdjecia nigdy, więc zeby sie nie okazalo, ze to tylko wyglada dobrze...
Czyli co... nie ma rozwiązania moich problemów bez co najmniej dwustu tysiecy?
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Ja tam nie zauważyłem minusów w tym silniku poza brakiem ciągu.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Chodziło mi o to, że jak już ładować kasę w parcha, to nie lepiej zdobyć 4.2 i uturbić ? Akurat temat mam obcykany. Przyjedź do krk to przejedziesz się takim uturbionym przezemnie.
Edit:
-Jeśli HDJ80 w dobrym stanie dało by się znaleśc za ~40k to się opłaca iść tą drogą. Problemów mniej a już na dzień dobry jest czym jechać, a przecież można to dalej dłubać.
Inaczej to slabo widze, bo przytarganie 4.2 z Bośni to jakieś 20k + 20k na mody i odszczurzanie. A zdrowy y60 2.8 to też poniżej 20k nie znajdziesz i znowu tam wyjdzie +20k (zawias, zderzoki, mody, tuning). Na to wszystko to już lepiej dozbierać kolejne 20k do toyoty 4.0 v6 i se zapierdalać w komforcie bez obaw o termike silnika
Edit:
-Jeśli HDJ80 w dobrym stanie dało by się znaleśc za ~40k to się opłaca iść tą drogą. Problemów mniej a już na dzień dobry jest czym jechać, a przecież można to dalej dłubać.
Inaczej to slabo widze, bo przytarganie 4.2 z Bośni to jakieś 20k + 20k na mody i odszczurzanie. A zdrowy y60 2.8 to też poniżej 20k nie znajdziesz i znowu tam wyjdzie +20k (zawias, zderzoki, mody, tuning). Na to wszystko to już lepiej dozbierać kolejne 20k do toyoty 4.0 v6 i se zapierdalać w komforcie bez obaw o termike silnika

Bubaru outback na A/T
DR 750s

DR 750s
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Nie ma dobrych HDJ80 za ~40k...tak czy siak trzeba włożyć startowe - różne zależne od stanu wyjściowego. Mówię na przykładzie kilku z moich okolic...ja przestałem liczyć i waham się czy dalej brnąć czy sprzedać... a jak już to co dalej? Mieć dylematy? 

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
No dlatego niechętnie z uwagi na cenę zakupu paczam na takie tujoty. Parcha znam na wylot, nie muszę sie doktoryzowac, po prostu wiem wsio, zarowno o pakietach startowych jak i zawieszeniu itp. Tujota jawi sie byc nieco bardziej kulturalna i przestronna, no i na dziendobry jest 4.2 z turbina i AWD.
Bedzie trudno o akceptowalny stan blacharski w obu autach. Najbardziej mbie wturbia fakt, ze człowiek przywykl do wielkiego kola i pancernosci patrola, wiec teraz wszystko odnosi do tegoż. To źle, bo nic juz takie nie będzie.
Bedzie trudno o akceptowalny stan blacharski w obu autach. Najbardziej mbie wturbia fakt, ze człowiek przywykl do wielkiego kola i pancernosci patrola, wiec teraz wszystko odnosi do tegoż. To źle, bo nic juz takie nie będzie.
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Ernil - doskonale wiesz, ze są dwie drogi.
Albo na bogato - i kupujesz docelowe urządzenie za zylion, pakietujesz za kolejny i śmigasz radośnie.
Albo budżetowo i z kompromisami.
Nie da sie inaczej, jestem w tej samej sytuacji i tak samo nie mam pomysłu. Zasadniczo - najlepiej chyba obecne rozwiązanie mi robi - kilka aut do kilku celów. Jedną tujotą za 200tysi dalej tego nie ogarnę
Albo na bogato - i kupujesz docelowe urządzenie za zylion, pakietujesz za kolejny i śmigasz radośnie.
Albo budżetowo i z kompromisami.
Nie da sie inaczej, jestem w tej samej sytuacji i tak samo nie mam pomysłu. Zasadniczo - najlepiej chyba obecne rozwiązanie mi robi - kilka aut do kilku celów. Jedną tujotą za 200tysi dalej tego nie ogarnę
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Celuj w 4R mk4. Poważnie.
Idzie sensowne znaleźć, jak się dysponuje budżetem wyżej 40K. A to auto właściwie nie ma wad - bez problemu znosi teren, nawet ciężki, po czarnym zapierdziela, i prowadzi się jak dobra osobówka, a do tego ma niską awaryjność ogólną.
Wszystkie "legendy" maja jeden wspólny problem: wiek. Zazwyczaj połączony z poważnym zaniedbaniem ogólnym kondycji auta - bo przecie "legenda się nie psuje". Ba - nawet olejów nie trza wymieniać ....
Jest też jedna ciekawa opcja - parch z silnikiem J8. Z Bielska jeden kumpel sprzedaje, bo zamiarowuje się przenieść na stałe na Antypody, i bez sensu mu targać auto ze sobą. Dłubałem mu przy tym silniku - ma tam zpodaną sprężarke VNT z J100, i generalnie to był jeden z mocniej zestrojonych silników 1HD-T, jakie widziałem
Idzie sensowne znaleźć, jak się dysponuje budżetem wyżej 40K. A to auto właściwie nie ma wad - bez problemu znosi teren, nawet ciężki, po czarnym zapierdziela, i prowadzi się jak dobra osobówka, a do tego ma niską awaryjność ogólną.
Wszystkie "legendy" maja jeden wspólny problem: wiek. Zazwyczaj połączony z poważnym zaniedbaniem ogólnym kondycji auta - bo przecie "legenda się nie psuje". Ba - nawet olejów nie trza wymieniać ....

Jest też jedna ciekawa opcja - parch z silnikiem J8. Z Bielska jeden kumpel sprzedaje, bo zamiarowuje się przenieść na stałe na Antypody, i bez sensu mu targać auto ze sobą. Dłubałem mu przy tym silniku - ma tam zpodaną sprężarke VNT z J100, i generalnie to był jeden z mocniej zestrojonych silników 1HD-T, jakie widziałem

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: Inna turbina i mądre dłubnięcie RD28T
Pamiętaj, że jak przykoksujesz z dołu ( o czym piszesz) to cały napęd dostaje po dupie. Pytanie czego oczekujesz po aucie i na jakie kompromisy się godzisz. Ja mam u siebie przesunięty max moment obrotowy pod 3000 obr a korekcja względem seryjnych parametrów zaczyna się dopiero od 2000 obr ( generuje mi 310Nm przy tej prędkości obrotowej). Ale robiłem to umyślnie. Auto służy do jazdy na codzień, jeździ na fabrycznym dwumasie który ma już nastukane prawie 180 tyś km i fabrycznym sprzęgle i docisku które też tyle ma najeżdżone. Do tego nie chciałem obciążać skrzyni biegów, biorąc pod uwagę wpakowanie mega długich przełożeń. A nogę mam ciężką.purti pisze: ↑pt sie 10, 2018 5:50 amVNT jeszcze nie przerabiałem ,ale mam w planach. Sterowanie - silnik krokowy poruszający sztangą od łopatek (na początek kontrola przez Arduino). O pomiarze ciśnienia na wydechu nie pomyślałem- dzięki rokfor za hinta.
Kiedyś przez myśl przeszło mi turbo z Audi 2.5 TDI V6 - ale trzeba by dokładnie przeanalizować mapę tej sprężarki.
Inna droga żeby jechało z dołu i w calym zakresie:
-Nie za duże turbo twin scroll dobrane tak żeby 1,4-1,4 Bar wychodziło w około 50% sprawności
-Kolektor wydechowy rurowy, rónwnoodległościowy z podziałem pod twin scroll
-Pompa wg. zaleceń Rokfora (Duży tłoczek,duża fala) do tego dodał bym tzw. Timing mod, czyli zmiana zakresu pracy tłoczka od wyprzedzania kąta wtrysku
-Luźny wydech, inny intercooler to wiadomo..
Kompletnie innowacyjna droga:
-Turbo wspomagane elektrycznie jak w najnowszych wozach (chlopaki w firmie ,gdzie pracuję, konstruowali taka sprężarkę dla Valeo, myślę, że troche wiedzy szło by wyciągnąć)
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość