Strona 1 z 1
Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: pn kwie 13, 2020 5:06 pm
autor: pawel abramczyk
Witam. Szukam osoby która ma przerobiona navare na sztywne mosty z y60. Chodzi mi po głowie przerobienie Navary lub Pathfindera na sztywne mosty, wiem że jest jakiś problem z ABS i załączaniem napędów i tu właśnie potrzebuje informacji, co i jak zrobić żeby działało. Wiem że są takie dwa lub trzy auta w Polsce i szukam ich właścicieli. Pomoże ktoś.
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: pn kwie 13, 2020 8:11 pm
autor: bazylisek
Pawle,
jak masz nadmiar czasu to zadzwoń - dogadamy się
Przeca ta Navara się złamie na sam widok mostów z parcha nie wspominając o właściwym użytkowaniu.
Z ABS to może być problem jak dawca nie posiadał ABS a z załączaniem to jaki reduktor zostaje, navarowy? Wały se dorobisz, flansze 156 innych patentów i będzie git.
Tam się strony główek mostów zgadzają chociaż?
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 8:38 am
autor: pawel abramczyk
Nie Tomciu, nie połamie się. Większość już wiem, problem abs znika, a rama da radę

i bardziej chce iść w Pathfindera niż navare (to prawie to samo)
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 9:06 am
autor: bazylisek
Pawle,
Ja to wszystko z troski:
https://www.motor1.com/news/135332/niss ... ed-owners/
Na to była masowa akcja serwisowa, bo się te auta po prosu łamały w pół. Wiem że się da pospawać wszystko ale warto mieć na uwadze.
Jak do roboty to może jakiegoś amerykańca? F150? Ram?
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 9:09 am
autor: Didymos
bazylisek pisze: ↑pn kwie 13, 2020 8:11 pm
Tam się strony główek mostów zgadzają chociaż?
A skąd, partol główka z prawej, a tamte z lewej, mus ciąć i spawać most.
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 9:11 am
autor: goralski
Nissan Titan

Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 9:56 am
autor: pawel abramczyk
Przedni most można zrobić na dwa sposoby albo obrócić most albo wywalić reduktor z Pathfindera i założyć z y60 lub y61.
To nie jest problem, cały czas się jednak zastanawiam czy lepsza opcja nie będzie w sadzenia manualnego reduktora eliminujac elektryk a co za tym idzie nie będę musiał kombinować z absem.
Ale spokojnie narazie to są jakieś plany, trzeba budżet śpiąc żeby nie okazało się pomnikiem na lata. Jeżeli się tego tematu podejmę to patrol na sprzedaż i vovlo xc70 też, kupno Pathfindera i wszystkich części. Tak żeby projekt zamknąć w trybie szybkim a nie jakiegoś przeciągania.

Auto ma służyć do lekkiego

terenu, 35" to wymóg, przedewszytkim wypady na Rumunię i rodzinne wyjazdy. Plan w środku komfortowo od spodu pancernie. Silnik 2,5 rokuje dość dobre osiągi zarówno spalania jak i żywotności. To tak w skrócie
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 10:14 am
autor: Adamo
Chyba pierwszą tak przerobioną Navarę miał Zbig.
Robił mu to Paweł Oleszczak.
Wyglądało jak oryginał.
Niemniej według mnie na dzisiaj projekt bez bez sensu. Wyjdzie kupa kasy za auto takie sobie. Za chwilę będą problemy ze zrobieniem przeglądu i oddasz za parę złotych. Sztywnymi mostami zepsujesz poprawne prowadzenie się tego auta.
Sztywne mosty są przereklamowane. Do upalania na poligonie to jeszcze ma sens... ale na wyjazdy rodzinne to tak sobie.
Są teraz dostępne lepsze auta z niezależnym i bardzo wytrzymałym przodem.
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 10:40 am
autor: pawel abramczyk
Adamo pisze: ↑wt kwie 14, 2020 10:14 am
Chyba pierwszą tak przerobioną Navarę miał Zbig.
Robił mu to Paweł Oleszczak.
Wyglądało jak oryginał.
Niemniej według mnie na dzisiaj projekt bez bez sensu. Wyjdzie kupa kasy za auto takie sobie. Za chwilę będą problemy ze zrobieniem przeglądu i oddasz za parę złotych. Sztywnymi mostami zepsujesz poprawne prowadzenie się tego auta.
Sztywne mosty są przereklamowane. Do upalania na poligonie to jeszcze ma sens... ale na wyjazdy rodzinne to tak sobie.
Są teraz dostępne lepsze auta z niezależnym i bardzo wytrzymałym przodem.
Wszystko się zgadza ale, no właśnie to ale. 35" kół nie ma szans żeby się zawias nie rozpadł, dwa nie są to takie koszty żeby szukać na przykład jakieś Toyoty. A i tak ceny serwisowe nissana są niższe.
Narazie to są jakieś plany, kalkulacje. Co do przeglądów to sam wiesz jak jest, nawet stalowy zderzak już daje negatywna opinie. Jak będzie to zrobione jak się należy to diagnosta się nie czepi, to nie ma być ulep tylko zrobione na poziomie.
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 10:59 am
autor: Adamo
Do aut Arctic Truck wkładają koła 35" i jakoś się nie rozpada.
Kiedyś też miałem takie pomysły... ale z wiekiem mi przeszło.
Niemniej będę kibicował. Lubię absurdalne projekty

Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: wt kwie 14, 2020 12:07 pm
autor: Mroczny
Po cholerę Ci 35"?
na ifs masz prześwit na 32 taki jak parch na 35..
kup dobrego i mocnego pickupa i działaj. Osiemnaście razy bym wolał rama czy inne f150 od navary na gnojówkę..
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: śr kwie 15, 2020 6:53 pm
autor: pawel abramczyk
Mroczny pisze: ↑wt kwie 14, 2020 12:07 pm
Po cholerę Ci 35"?
na ifs masz prześwit na 32 taki jak parch na 35..
kup dobrego i mocnego pickupa i działaj. Osiemnaście razy bym wolał rama czy inne f150 od navary na gnojówkę..
Marcinku nie chce Forda, chce nissana. Plan był na Pathfindera ale z racji wykonywania remontowaki będzie Navara pick up.
Czemu 35 i sztywny most bo musi być bez awaryjne, nie ufam ifs owi, miałem w Terrano i wiesz. A tam gdzie jeździmy to mus duże koło.
A co będzie się okaże.
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: śr kwie 15, 2020 9:20 pm
autor: goralski
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: czw kwie 16, 2020 6:21 am
autor: Marci
tu masz na mostach
https://www.olx.pl/oferta/jeep-j20-amc- ... a193aef287 prosciej się nie da dwa mosty i resory , lub postaw budę navary na ramie patrola , był gdzieś taki projekt i gania w terenie
Re: Navara, Pathfinder na sztywnych mostach
: czw kwie 16, 2020 8:41 am
autor: Adamo
pawel abramczyk pisze: ↑śr kwie 15, 2020 6:53 pm
nie ufam ifs owi, miałem w Terrano i wiesz
W terrano to jest chyba najbardziej gówniany ifs w historii.
Miałem dwa terrano i sypało się to strasznie już na widok poważniejszego terenu.
Są solidnie zrobione auta gdzie jest ifs na solidnych wahaczach i sprężynach.
W D-maxie nie udało mi się go zepsuć przez 160 tys. km.