Tak juz mam, ze jak juz mam to nawet stare lubie jak wszystko jest OK!
Otóż:
Rano po odpaleniu słysze takie sobie głuche dudnienie w silniku, nie pukanie jak od wtrysku, takie rytmiczne przytłumione dudnienie. W miare jak silnik sie lekko rozgrzeje staje sie to coraz słabsze, aż niemal nic nie słychac.
Mam takie przypuszczenie że moze np. ktoras poducha pod silnikiem jest słaba, ale to tylko takie moje tam przemyslenia i troszke moze dobija motor jak zimniejszy i tyc mniej rowno pracuje.
Koledzy mają jakąś sugestie, oczywiscie poza

pozdrawiam