www.forum4x4.pl

objawy są następujące: w okolicach 100km/h mój patrol k260(długi) zaczyna się trząść. w lusterkach wygląda to tak jakby obie opony zaczynały bić na boki w związku z czym auto też drży. ale to nie opony bo na super gładkiej drodze nic się nie dzieje. jak tylko wjade najakiś gorszy asfalt to masakra. wszystkie gumy w resorach nowe itp. ja prognozuje amory. czy mam rację?

nie masz racji

sprawdź łożyska zwrotnic, kół, drążki kierownicze.. Lub poszukaj w archiwum pod hasłem padaczka

i zmień wersaliki

tzn że drgawki tyłu samochodu są wynikiem rozklekotanego przodu?. w tym przypadku to nie tędy droga poszukiwań. przód jest jak ta lala.

acha i co to "wersaliki"??

Qdłaty pisze:acha i co to "wersaliki"??

doskonałe;)dziekuje za nowoczesne metody resocjalizacyjne. przepisałem 100 razy;))

Wersaliki, majuskuły, duże litery w druku, z których składa się całe słowo lub wiersz.

Qdłaty pisze:tzn że drgawki tyłu samochodu są wynikiem rozklekotanego przodu?. w tym przypadku to nie tędy droga poszukiwań. przód jest jak ta lala.

nie, nie jest

ok. to rozgrzebuje przód.

nie rozgrzebuj - podnieś auto zamost i poruszaj kołem - zobacz luzy o których pisałem

potem sprawdź jeszcze raz tuleje resorów (metalową brechą)

Mroczny pisze:nie rozgrzebuj - podnieś auto zamost i poruszaj kołem - zobacz luzy o których pisałem

potem sprawdź jeszcze raz tuleje resorów (metalową brechą)

brechą, czyli lagą, albo dugą ? A można łomikiem, albo jakimś dłuższym meselkiem?

sprawdź czy wieszaki nie mają luzów w tulejach na ramie

jeszcze bym sprawdził cybanty na resorach miałem to osobiście jak ma luz na tulejach nie ma takiego efektu tez juz przerobiłem

Nic dodac nic ujac na bank wybąbane są łożyska z przodu

ok jeszcze raz historia choroby:
jak go kupiłem to padaka była straszliwa-wymieniłem amortyzator skrętu na nowy-jak ręką odjął
po 10tys. dojechały się łożyska w kołach i "burczały"-wymienilem -było cacy
kolejne 3 tys -znowu pływa po drodze i padaka jak dziure złapał- wymiana gum w wieszakach na nowe i stożkowych w uchach amora-zonowu super. 4 tys po wroclawiu i objawy jak w temacie. koło stu telpie się tył auta a kierownica spokojna
obejrzałem oskrobałem i oto diagnoza:
jedynymi elementami które wg mnie mogą dawać takie objawy są tuleje wieszaków, wyhuśtane to mocno juz było rok temu a teraz poprostu się kiwa na boki, reszta naprawdę dobra. ja nie to to już sam nie wiem
i teraz pytanie:
jak wykonać dobrze takie tuleje i nowe śruby?

jak powyżej opisane elementy zawieszenia i łożyska są okej to sprawdź też krzyżaki/wieloklin wału

czy możesz nieco sprecyzować swoją myśl?

luzy

Jeśli masz wyhuśtane wieszaki, to trzeba je zrobić własnym sumptem, albo kupić, albo oddać do warsztatu. W ogóle sprawdzić, czy pióra nie są popekane. Tak wyeliminujesz następną przyczynę wożenia pojazdu.
Sprawdź jeszcze, czy po wymianie łożysk na półosiach tylnego mostu został dobrze dobrany luz. Są tam podkładki dystansowe pod obudową łożyska, może być ich trzy, trzeba więc wyjąć jedną, lub dwie i luz się wykasuje. Tylko nie przesadź !
Pozdro Lecho

ok sprawdzę, napiszę jaki jest wynik badania;)

MaciekK pisze:jak powyżej opisane elementy zawieszenia i łożyska są okej to sprawdź też krzyżaki/wieloklin wału

Oczywiście krzyżaki i wieloklin muszą być OK,bo inaczej dupa - nie ma co nawet dywagować...
Zawiadom o postępach w śledztwie

ha i temat rozgryzł się sam.. po przeglądzie wszystkiego o czym pisaliście ręce mi opadły bo nic niepokojącego nie znalazłem. na szczęście temat drgawek pokrywał się w czasie z myślą o zmianie opon...
zmieniłem opony na nalewki collinsa ranger mt i wszytko ustało;]]
czyli wychodzi na to, że biła mi któraś opona i to tylko przy magicznej prędkości koło stuwki.
Tak czy inaczej dziekuję za cenne uwagi, pewnie w przyszłości się przydadzą.
pozdro