www.forum4x4.pl

Witam kolegów i koleżanki!
Mam wielki problem - pękła mi rama w nissanie terrano I i poszukuję drugiej w stanie używalności a nie rozkładu, by trochę jeszcze tym autem pojeździć. Mam jednak problem, ponieważ nie jestem biegły w materii mechanicznej aż do tego stopnia, by wiedzieć, czy mimo tego, iż 5-cio drzwiowy i 3-drzwiowy nie różnią się długością - chodzi o długość i szerokość ramy, to czy istnieje jakaś różnica w elementach łącznych oraz czy jest jakaś różnicach w elementach uchwytów. Generalnie chciałem Was zapytać, czy wszystkie modele nissana I są na tej samej ramie czy też różnią się od siebie? A jeżeli jest różnica to może są jakieś numery i nazwy, po których mogłbym szukać dokładnie tej ramy, której potrzebuję. Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedź.

Terrano I czy 3 czy 5 drzwiowy różnią się tylko ilością drzwi.

Witam Slayer!
Spodziewalem sie ze to Ty odpiszesz - nie orientujesz sie gdzie mozna znalezc rame do tyrranka I ?

Ta spasuje? http://www.allegro.pl/item618485978_wsz ... _rama.html
jak cos to moze popytaj gebelsa - pamietam, ze mial kiedys 2 tyrrana do przeszczepu czesci. moze sie mu jeszcze uchowala

ta podpasi ale dalkeo jechac bo to chojnow a ja w gizycku kurcze - cala polska
juz podalem pytanie - czekam
cena pozytywna ale ile za transport - czekam n ainfo dzieki za pomoc skarby / bez pedalstwa ;]

Ale jakoś dramatycznie ta rama pęcła może wystarczy pospawać

nie kupuj na zdjecia bo wymienisz szrot ba szrot
@Didymos ma racje, wypiaskuj pospawaj może się uda uratować twoją, przynajmniej będziesz wiedział na czym jeździsz

lbl78 pisze:nie kupuj na zdjecia bo wymienisz szrot ba szrot
@Didymos ma racje, wypiaskuj pospawaj może się uda uratować twoją, przynajmniej będziesz wiedział na czym jeździsz

to tez prawda - lepiej pojechac, obmacac i sprawdzic czy sie do czegos nadaje
sprobuj moze jeszcze uratowac stara rame, a potem bedzie sie szukac jak starej juz nic nie pomoze...

a gdzie Ci pekla ? gdzies przy tylnym kole ?

Jak będziesz jechał po rame weź ze sobą młotek i obstukaj newralgiczne punkty.

Rozerwał mi ją "dobry czlowiek" w polu jak, poszedłem po pomoc bo się zakopałem a oponki były cieniutkie. Został na biegu po jaja w glinie na drodze, gdzie ciągniki nawet nie jeżdżą. No i podjechał - zaczepil za hak linę i zrobił dobry uczynek - z obydwu stron pękła. No cóż - teraz stoi od jesieni i czeka u mechanika na chęć zrobienia go - radzicie pospawać?

Sprzedaj grata na części.

Kup lepszego.. różnica kwot będzie na bank mniejsza niż koszta naprawy.

Pospawać się da, ale trzeba miec do tego łeb, sprzęt i chęci. No i domyślam się stanu ramy w pozostałych punktach. Wymiana ramy to jak budowanie od podstaw.

kupujac kolejnego nigdy nie wiesz co kupisz. ja mam rocznik 1995 - rama wygladala swierzo - obecnie mam dwie spore laty - reszta jest OK. ale jednak ramy sie w TI sypia i tyle. Sam sie zastanawialem czy nie przeprowadzic kapitalnego remontu ramy ale tutaj koszty przekrocza 2tys wiec mnie to zrazilo. Poki co polatalem tam ghdzie sie pojawila rdza i jezdze dalej.

bigi pisze:kupujac kolejnego nigdy nie wiesz co kupisz

przeca nie będzie kupował w tiviszopie

Jak tak się boisz używanych to kupuj rame nową w aso.. po co latać albo kupować niepewne używki. Przeca sprawdzenie czy rama nie jest zgniła wymaga specnarzędzi, lat doświadczeń i zgody NASA

najgorsze jest to, że drugiego na części mam - i też rama max wysypana - co robić?

albo kupić drugą - ale pewną,
albo spawać to co masz,
o ile jest co spawać, w ciemno ci nie powiem na 100% co lepsze
ja swoją spawałem, łącznie z dorabianiem nowych uszu i całej tylnej belki, z orginalnej ramy
zostawiłem tylko podłużnice , a i to w 3/4 długości, potem piaskowanie i ocynk, masa roboty,
ale rama jak nowa, a sporo taniej niż nowa,
Co do roboty- to najwięcej jest z rozbiórką i potem składaniem auta, więc jak dasz radę spawać bez demontażu wszystkiego, to jest to najtańsza opcja.

rafi 109 pisze: Co do roboty- to najwięcej jest z rozbiórką i potem składaniem auta, więc jak dasz radę spawać bez demontażu wszystkiego, to jest to najtańsza opcja.

spawanie pękniętej ramy na aucie nie jest najszczęśliwszym pomysłem, nikt nie da gwarancji że będzie prosta po takim eksperymencie

dzieki koledzy za pomoc - postaram sie wyspawac - jak sie uda dam znac. pozdrawiam!

wiadomo, ale też napisałem - nie wiem co i jak jest pęknięte,

Pany demagogie uprawiacie, na aucie da się pospawac i bedzie prosto, trzeba po prostu chcieć



a co do ramy to jest ich pełno nie sa drogie, szukac jak najbliżej siebie, bo transport kosztuje


ale ja bym spawał

No ja swoją na aucie spawałem, znaczy spawał znajomek zajmujący się tym samym, tylko przy ciężarówkach.

Wyszło w sumie niedrogo, a moja rama (tył) była w stanie gorszym niż agonalnym. Tył poszedł dawno się bujać i jacyś spece obspawali blaszką na błotniki dookoła. Całe szczęście, że było do czego z przodu spawać to przywaliliśmy kilka długich łat, porządnie pospawane migiem i heja. Jak narazie nic się nie dzieje. (a też mi sie w jednym punkcie złamała - koło mocowania spreżyny - przez wykrzyże )

jak chcesz rame to mam w dobrym stanie , miałem przekładać do swojego , ale możemy sie dogadać , jak zdejme bude to ją dokładnie sprawdze
tyla że kraków ,
a spawanie to tylko u profesjonalisty co ma do czynienia z 4x4 a nie u jakiegoś lewusa

dzieki - ale troche daleko - giżycko -> warmińsko - mazurskie, podlaskie i ościenne - daleko cholera - chyba że tanio i udałoby się skołować jakieś transport za rozsądną cenę. możesz się zorientować - będę wdzięczny
transport z krakowa do gizycka dhl-em koszt jakies 300-400, przelozenie jakies 500, teraz koszt ramy. o zgrozo!

lysyalfa pisze:przelozenie jakies 500

Ojciec, jakby przełożenie tyle kosztowało, to już dawno miałbym w swoim prawie nówkę sztukę
Chyba, że na północy takie ceny są? Albo może sam to byś robił?

ceny są wyższe na mazurach ale mechanik dług wdzięczności ma i zrobi taniej - drewnem opala a ja w lesie pracuję.