Jestem szcześliwym posiadaczem(albo nieszczęśliwymy) Nissana Patrola Long GR Y60 z silnikiem 4,2L na gażniku.
Kupiłem go od swojego szefa a on sprowadził go z zagranicy i z tego co mówił i wywnioskowałem z kwitów auto jeździło w siłach ONZ(są nawet naklejki odnośnie serwisów ONZ) gdzieś tam na świecie.Na tablicze jest pisane prawie wszystko "drutem kolczastym"(po japońsku).
Auto ma założony gaz.Problem polega na tym że "wypadaja załpony" tak mi sie wydaje.Auto ma problem zapalić na bezynie na paliwie nie realne.podczas jazdy miedzy 1500 a 2000 auto szarpie.Na gazie wogóle nie chce jechać.Po wciśnięciu gazu starsznie szarpie.Jak delikatnie przyspieszam jakoś sie rozpędzi ale jak tylko wcisne mocnej gaz to nie idzie jechać.często strzeli w gaźnik albo w rurę co by wzkazywało na zapłon.Wymieniłem :świece,przewody,kopułke,platynki,dałem do regeneracji gaźnik,głowicę(ktos tam powiedział że może zawory wypalone i jakiś problem z podciśnieniem może byc).Już nie wiem jak podejść do problemu.Autko nie bierze oleju a sprężanie jest ok.Może ktoś miłał taki problem albo ma pomysł co to może być


Pozdrawiam i czekam na jakieś pomysły.
Pozdrawiam