Hiszpan RD28T zapowietrza się

[Korbamoto]

Po szaleństwach i mega kurzu na zlocie pojazdów militarnych w Bornem Sulinowie i po okolicach zapowietrza mi sie pompa. Po nocy nie chce palić. Żeby odpalić, musze zdjąć z pompy przewód którym paliwo wraca do baku, pokręcić rozrusznikiem, troche ropy sie wyleje, silnik zapali, załozyć przewód spowrotem i wtedy już chodzi ok. Godzinny czy dwugodzinny postój nie powoduje trudności z odpaleniem. Ale rano już trzeba weżyk ściągać i operacja od nowa. Co może być przyczyną?

[N2O]

Zatkane odpowietrzenie zbiornika?

[Korbamoto]

To znaczy zatkany odpowietrznik w korku wlewowym baku, tak? Czy bak ma inne odpowietrzenie?
Kurde, może tak być. Że podciśnienie tworzące się w baku wysysa paliwo z przewodów. A korek wlewu faktycznie zapyziały był ostatnio.
Dzieki, jutro sprawdzę.

[N2O]

Najpierw sprawdź czy jak jest zapowietrzony, to otwarcie korka powoduje zassanie powietrza.
Odpowietrznik zbiornika powinien być u góry zbiornika z czerwonym przewodem(i zaworkiem zwrotnym) i prowadzić aż do komory silnika.
W terenowym samochodzie korek nie może mieć odpowietrznika, bo by ci się wody nalało do środka.

[Korbamoto]

A to o tym nie wiedziałem. A w komorze silnka, to gdzie jest wylot tego przewodu odpowietrzającego?
Mogło tak być, że sie coś zatkało, bo ubłociła się komora silnika i sam silnik okrutnie.

[Korbamoto]

Kufa, myślałem że znalazlem przyczyne, a tu nadal dupa. Przewod odpowietrzajacy bak idzie do komory silnika i tam wlazi od gory w gumowe gniazdo w nadkolu po stronie pasazera. Gniazdo od spodu osloniete jest blaszana obudowa. Nakitowane tam blota bylo, ze az milo. Odskrobalem bloto, wyjalem przewod, nadmuchalem pompka od materaca Po odkreceniu korka baku powietrze wylecialo na zewnatrz, wiec przewod jest drozny. Rano- to samo. Nie chce palić. Po zdjęciu wężyka powrotu- pali elegancko. Nie jestem specem od układów paliwowych i nie wiem czemu tak się dzieje...
Gdy pompowałem pompką na filtrze, to ropa lała się z tego króćca powrotnego tak samo jak przy kręceniu rozrusznikiem, więc ropa z baku przez filtr jest podawana do pompy.
Poradźcie coś, bo upierdliwe jest takie odpalanie.

[Korbamoto]

I jak? Podpowie ktoś coś???

[Maqlinka]

Możliwe, że zdechł zawór zwrotny w pompce w podstawie filtra. Paliwo cofa się w przewodach i auto nie odpala. Zdejmij przewody z filtra paliwa i połącz je zwykłym filtrem przelotowym (takim przeźroczystym). Jeśli problem ustanie to wiesz, że trzeba zmienić podstawę filtra.

[Korbamoto]

Dzięki, przetestuję pomysł jutro jak wrócę z trasy do domku.

[Korbamoto]

No wiec dzisiaj zdjalem podstawe filtra, przeplukalem, przedmuchalem i wszystko z tym elementem jest ok. W przeciwna strone zaworki zwotne trzymaja, nic nie przecieka, reczna pompka dziala spoko. A po dwoch godzinach parch zapalil z trudem. A rano znow trzeba bedzie wezyk sciagac. Nie wiem o co chodzi.
Ktos wie?

[Maqlinka]

Załóż na powrót od pompy wąż przeźroczysty .... jak będą bąbelki powietrza to wiadomo, że zapowietrzone.
Krok pierwszy : odłącz całkowicie zbiornik paliwa i daj mu ropę z butelki (najlepiej takiej 5l po wodzie mineralnej). Do butelki musisz włożyć przewód zasilający i powrotny. Jeżeli na powrocie nie będzie bąbli powietrza to wyeliminujesz pompę z kręgu podejrzeń.
Krok drugi:
Podłącz paliwo z tej samej butli ... ale tym razem przez filtr paliwa z podstawą (ten z pompką) .... jeśli nie będzie bąbli ... to sam wiesz

Krok trzeci:
Podłącz butlę z paliwem do przewodów paliwowych, które wchodzą do zbiornika ..... jeśli nie będzie bąbli to zostaje zbiornik.

W zbiorniku proponowałbym sprawdzić metalowe króćce, które wystają z pokrywy smoka. Zdarza się, że owe króćce są przerdzewiałe i robią się w nich maluśkie dziurki, które potrafią zapowietrzać układ. Wymontuj pokrywę razem ze smokiem i sprawdź dmuchając powietrzem z kompresora.

Przyczyną kiepskiego odpalania może być również źle ustawiony kąt wtrysku. Jeżeli zmieniałeś ostatnio rozrząd i nie ustawiłeś właściwie pompy .... to może warto by było tam zajrzeć.

[N2O]

W 260-ce zbiornik jest taki jak w 160-ce - króćce wychodzą z boku zbiornika.

[Korbamoto]

To zapowietrzanie i trudnosci pozniejsze z odpalaniem nie nastepowalo stopniowo, czy w wyniku jakiegos grzebania. Palil na dotyk, mroz, deszcz, zimno, cieplo. I nagle przestal ladnie palic. Za jednym zamachem. Po dosc ostrej mocno blotnistej przejazdzce. Nie wiem, cos urwalem czy jak. Ale gdy juz odpali, to pracuje rowno i bez zarzutu.
Sprawdze Twoim sposobem, ale chyba w weekemd dopiero, bo jutro wyjazd w trase...
Ale nie parchem.

[Korbamoto]

Nie bylo czasu na grzebanie, parch odpoczywal, ale wrocilem do tematu. Wymienilem tymczasowo przewody na przezroczyste. Odpalony, w przewodach zadne bable sie nie pojawily. Zostawiony na noc nadal mial paliwo w wezach, bez babli. Paliwo nie ucieklo, powietrza nie naszlo. Pali z coraz wiekszym trudem, ale jak juz zapali, to chodzi zupelnie normalnie. Zgaszony i odpalony po kilku minutach pali tez z trudem. Napompowanie reczna pompka na filtrze nic nie zmienia. Przyczyna jednak raczej nie jest zapowietrzanie.
Jakies sugestie?

[Maqlinka]

Kąt wtrysku .... pogmeraj pompą.

[Korbamoto]

A to sie moglo samo przestawic np. od wstrzasu na jakichs wyjebach?
Boje sie, ze jak sam zaczne przy tym majdrowac to popierdziele calkiem i na sznurku do mechanika pojadzie...

[Maqlinka]

Raczej mało prawdopodobne, żeby się samo przestawiło ... ale nie mam pomysłu innego. Powinno się to zrobić czujnikiem zegarowym zgodnie z danymi producenta ale sam też wyregulujesz na pracującym silniku na słuch.

[Korbamoto]

Oto chodzi wlasnie, ze on gdy juz zapali, to pracuje zupelnie normalnie, dobrze jedzie, nie dusi sie, mocy nie traci. Wiec to chyba jednak nie bedzie to.

[Maqlinka]

Jak jest źle ustawiony kąt to silnik wcale nie musi kasłać czy przerywać ..... natomiast na pewno będzie źle odpalał.

Jedź do mechanika niech Ci ustawi tą pompę .... robota jest na 5 minut ... nie zapłacisz majątku a jak nie zadziała to wyeliminujesz jedną z możliwych przyczyn

[N2O]

Zapomniałeś dodać do tych 5 minut 100PLN.

[Maqlinka]

Jak się będą pierdaczyć z zegarami to tak

[Patryk 160]

te silniki to od nowości tajakby zapowietrzone

cza sie cieszyć że wogóle toto pali

nie wymagać za wiele

[Whitie]

Bo nie miałeś i .....

zazdrościsz

[Korbamoto]

Właśnie
Ale powtarzam, że on palił na dotyk, kluczyk sie przekręcało na ułamek sekundy i palił, czy to upał, czy to mróz. I nagle przestał. Nie stopniowo, coraz gorzej, tylko zgaszony raz po ostrej przejażdżce nie chciał potem zapalić. I trwa w tym postanowieniu sukinkot...