www.forum4x4.pl

Witam,
Gdzie w swoich parchach przeprowadziliście kabel zasilający do halogenów na dachu? Zamierzam podpiąć i kombinuje którędy kabel do środka wprowadzić.

Jesli masz tą antenę przykręcaną do słupka a, to możesz wsadzić kabelki w czarny peszel i wepchnąć pod jej uchwyty (tej anteny w sensie).

właśnie problem w tym, że dziury w słupku zaszpachlowane bo snorkel założony i antena jest w innym miejscu :/

To chyba niestety trzeba będzie zrobić dziurki w słupku. Lepsze to niż w dachu. Łatwiej uszczelnić dziurę na powierzchni pionowej niż poziomej. Kiedyś ktoś mi doradzał żeby zastosować dławiki elektryczne ale ja mam tak jak wowos pisze.

kornik21 pisze:właśnie problem w tym, że dziury w słupku zaszpachlowane bo snorkel założony i antena jest w innym miejscu :/

To czarnymi trytytkami do snorka

a moze ktoś ma jakiś pomysł jak zamontować na wysokim dachu (holenderski). nie chce motać dziur w dachu a chyba nie ma takich wysokich belek pałąków czy jak to tam sie zwie

Ja po snorku puściłem...ale się nie znam

Lampy na dachu są przereklamowane, chyba że głęboko nurkujesz.
Już kilka lat temu była moda na lampy na masce.

e tam na masce. zima idzie jak będą duże zaspy to trzeba jakoś droge doświetlić

kaminiak7 pisze:e tam na masce. zima idzie jak będą duże zaspy to trzeba jakoś droge doświetlić

Jak będzie duża zaspa to ty w domu zostaniesz i lampy ci nie pomogą

i nie zapomnij maski pomalowac na matowo

pirwszy wyjazd w krzaki te lmpki z dachu spadną

jak nie masz bagaznika to raczej kiepski pomysł

właśnie chciałbym gdzieś ulokować halogeny które już od dawna leżą w garażu. mogły by gdzieś sobie świecić a nie marnować sie na półce. jeszcze stracą termin przydatności...

Przed zima temat na czasie, jak i gdzie montujecie te świecidełka?

przedni trzepak to chyba najlepsze miejsce...

Na bagażniku dachowym dwa dalekosiężne, np. dwa na środku. Jak ktoś potrzebuje (bo używa) więcej, to dwa robocze do tyłu, po jednym roboczym z boku ustawionym na godzinę 10 i 14 mocno w dół oraz po jednym roboczym w rogu z przodu na godzinę 11 i 13 lekko w dół. Pamiętać, by lampy były cofnięte za szybę czołową min. kilkanaście cm, żeby nie oślepiało kierowcy. Na zderzaku montowałbym tylko, jeżeli nie ma bagażnika dachowego.

lampy na dachu bez oslony tylko do lansu po bulwarach pierwsze galezie sciagaja je definitywnie. schowane w bagaznik lub z przodu cofniete w swietle zderzaka maja sens.
a jak snieg jest po maske to sie patrolem nie wyjezdza no chyba ze swiezutki i puszysty

ernil pisze: Pamiętać, by lampy były cofnięte za szybę czołową min. kilkanaście cm, żeby nie oślepiało kierowcy.

z ledami nie ma tego problemu

stary patrol pisze:lampy na dachu bez oslony tylko do lansu po bulwarach(...)

To jest, że tak powiem, oczywista oczywistość

bulwary czy nie wiadomo, że musi być solidnie. a najlepiej żeby nie zostały gdzieś na gałęzi

w kontakcie z drzewem urwą się w pizdu jak nie na mocowaniu to u podstawy , jak do lansu to kij nie ma się co przejmować z tym że pamiętać trzeba że mają być zasłonięte podczas jazdy po ulicach miast , więc po co je montować

no dobra pomijając to że mogą spaść w co i tak nie wierzę bo raczej nikt nie wpada do lasu z prędkością 100 km/h. to już wiemy kwestia sporna ok, chodzi o to, że jak ktoś sobie to ładnie zrobił i mógłby podzielić się fotkami ewentualnie opowiedział coś o tym byłbym baaardzo wdzięczny. odpowiem odrazu na pytanie ''po jaki **uj ci halogeny na dachu?'' zeby było jaśniej w te długie jesienne wieczory

Przykład jak nie należy montować lampek na dachu: http://photos04.otomoto.pl/photos/origi ... 9467_1.jpg
No chyba, że się będziesz lansić po rynkach, czy innych dyskotekach, to wtedy tylko tak, w największej dostępnej wersji, przynajmniej ze 4ry sztuki

hehe nie o takim czymś myślałem. już jestem w trakcie rzeźbienia mocowania na dach. halogeny pod kształtownikiem więc nie grozi im upadek.

a znam takie przypadki jak pokazałeś powyżej i juz od kilku lat smigają zamontowane właśnie w taki sposób. niby nic

Taaa, tylko owe przypadki nigdy nie wjeżdżają do lasu...