vitara - scina opone

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

stasió

vitara - scina opone

Post autor: stasió » czw gru 25, 2008 3:14 am

scina mi od wewnatrz prawa przednia opone. jak myslicie co jest powodem? zawieszenie luzow zadnych nie ma. czy mogla sie zbieznosc przestrawic? a jesli tak to nie powinno scinac obu przednich gum ?

Piotr Karcz
Posty: 1640
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am

Re: vitara - scina opone

Post autor: Piotr Karcz » czw gru 25, 2008 4:07 am

stasió pisze: czy mogla sie zbieznosc przestrawic?
Sama się nie przestawiła, ale jak coś się wygieło po upalaniu :roll:

stasió pisze:nie powinno scinac obu przednich gum ?
Nie zawsze. Są elementy zawieszenia ( ukł. kierowniczego) wpływające na ustawienie 2 kół łącznie, a także każdego koła osobno...

Awatar użytkownika
Unix
 
 
Posty: 262
Rejestracja: pn sie 18, 2008 1:44 pm
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Unix » czw gru 25, 2008 7:18 am

A robiłeś może lift czy stockowe zawieszenie masz ?

Pozdr
Toyota LJ73

Awatar użytkownika
piotrk_gd
Posty: 323
Rejestracja: wt sty 08, 2008 1:16 am
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: piotrk_gd » czw gru 25, 2008 1:53 pm

Unix pisze:A robiłeś może lift czy stockowe zawieszenie masz ?

Pozdr
Przy przegiętym lifcie będzie ścinać zewnętrzne krawędzie opon, nie wewnętrzne ;-) bo Vitara ni ma regulacji kąta pochylenia koła, chyba, że ktoś wyreguluje w niestandardowy sposób.

Wg mnie najlepiej pomierzyć zbieżność itd. przy pomocy sprzętu do tego przeznaczonego, chyba, że gołym okiem widać co jest nie tak, ale pewnie nie widać ...
Suzuki Vitara Cabrio '96 1.6 16V

Awatar użytkownika
piotr_z
 
 
Posty: 1494
Rejestracja: wt sty 07, 2003 8:38 pm
Lokalizacja: Marki

Post autor: piotr_z » czw gru 25, 2008 2:07 pm

piotrk_gd pisze:
Unix pisze:A robiłeś może lift czy stockowe zawieszenie masz ?

Pozdr
Przy przegiętym lifcie będzie ścinać zewnętrzne krawędzie opon, nie wewnętrzne ;-) bo Vitara ni ma regulacji kąta pochylenia koła, chyba, że ktoś wyreguluje w niestandardowy sposób.

Wg mnie najlepiej pomierzyć zbieżność itd. przy pomocy sprzętu do tego przeznaczonego, chyba, że gołym okiem widać co jest nie tak, ale pewnie nie widać ...
dokladnie :)2

co do zbieznosci to da sie wstepnie samemu sprawdzic katy
Pojara 2,8 GLS
Explorer 4,0 V6 - ale to zap..la :)21
www.studiospa.com.pl

Awatar użytkownika
viperecki
Posty: 1749
Rejestracja: ndz lut 17, 2008 4:38 pm
Lokalizacja: JURA Podzamcze

Post autor: viperecki » czw gru 25, 2008 3:31 pm

ja stawiam na luz w łożysku lub na sworzniu wachacza lub na silentblokach aprawdzisz to rozbierając zawias albo na szarpakach bo rękami to tylko duuuuże luzy da sie wyczuć
Samurai 91R. 31" booger 5.5t t-max calmini 4.16, na springu ;)5.12 w mostach itp itd

Awatar użytkownika
Unix
 
 
Posty: 262
Rejestracja: pn sie 18, 2008 1:44 pm
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Unix » czw gru 25, 2008 3:50 pm

piotrk_gd pisze:Vitara ni ma regulacji kąta pochylenia koła, chyba, że ktoś wyreguluje w niestandardowy sposób.
Zgadzam się z Tobą i niestety trzeba zastosować niestandardowy sposób znany szczególnie posiadaczom polskiej myśli technicznej samochodowej czyli podfrezowanie gniazda mocowania amortyzatora 8)

U mnie po lifcie pochylenie kól poszło na plus \ / co powodowało gorsze prowadzanie oraz tendencje do kładzenia się auta przy ostrych skrętach. Po zastosowaniu metody jw. teraz jest ok :wink: Norma przewiduje dość sporą tolerancję bo +1/-1 st. Obecnie mam -0,25.

A wracając do problemu ścinania opony to prawdopodobnie przyczyną będą luzy w zawieszeniu a niżeli zbieżność 8)

Pozdr
Toyota LJ73

Awatar użytkownika
piotrk_gd
Posty: 323
Rejestracja: wt sty 08, 2008 1:16 am
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: piotrk_gd » pt gru 26, 2008 2:07 pm

Unix pisze:Zgadzam się z Tobą i niestety trzeba zastosować niestandardowy sposób znany szczególnie posiadaczom polskiej myśli technicznej samochodowej czyli podfrezowanie gniazda mocowania amortyzatora 8)

U mnie po lifcie pochylenie kól poszło na plus \ / co powodowało gorsze prowadzanie oraz tendencje do kładzenia się auta przy ostrych skrętach. Po zastosowaniu metody jw. teraz jest ok :wink: Norma przewiduje dość sporą tolerancję bo +1/-1 st. Obecnie mam -0,25.

A wracając do problemu ścinania opony to prawdopodobnie przyczyną będą luzy w zawieszeniu a niżeli zbieżność 8)

Pozdr
Mi się średnio podoba ten sposób ... po pierwsze jedna śruba od amorka nie trzyma już odpowiednio w jednej płaszczyźnie i może się coś nieco przesunąć niechcący przy uderzeniu bokiem koła. Po drugie pogarszasz (zwiększasz) kąty na przegubach. Chyba, żeby zrobić nowy otwór w odpowiedni miejscu (naspawać kawał blachy np. i nawiercić od nowa) a nie na fasolke ;-).
Można też mimośrody wrzucić z ebay'a ... ale to to już w ogóle nie przemawia do mnie :roll:
Suzuki Vitara Cabrio '96 1.6 16V

Awatar użytkownika
Unix
 
 
Posty: 262
Rejestracja: pn sie 18, 2008 1:44 pm
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Unix » pt gru 26, 2008 2:26 pm

piotrk_gd pisze:Mi się średnio podoba ten sposób ... po pierwsze jedna śruba od amorka nie trzyma już odpowiednio w jednej płaszczyźnie i może się coś nieco przesunąć niechcący przy uderzeniu bokiem koła. Po drugie pogarszasz (zwiększasz) kąty na przegubach. Chyba, żeby zrobić nowy otwór w odpowiedni miejscu (naspawać kawał blachy np. i nawiercić od nowa) a nie na fasolke ;-).
Można też mimośrody wrzucić z ebay'a ... ale to to już w ogóle nie przemawia do mnie :roll:
Jeżeli się cokolwiek przesunie to co najwyżej wróci do stanu poprzedniego więc nie ma się czym martwić ;)

Co do kąta na przegubach, nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale zapewne chodzi o przegub przy kole, to tą operacją przywracam prawidłowy kąt sprzed liftu a po drugie to się mieści w tolerancji ;)

Ludzie robią dużo bardziej hardkorowe przeróbki zawieszenia a moja przy tym to mały pikuś :)21

Pozdr
Toyota LJ73

Awatar użytkownika
piotr_z
 
 
Posty: 1494
Rejestracja: wt sty 07, 2003 8:38 pm
Lokalizacja: Marki

Post autor: piotr_z » pt gru 26, 2008 3:03 pm

piotrk_gd pisze: ... po pierwsze jedna śruba od amorka nie trzyma już odpowiednio w jednej płaszczyźnie i może się coś nieco przesunąć niechcący przy uderzeniu bokiem koła. Po drugie pogarszasz (zwiększasz) kąty na przegubach. Chyba, żeby zrobić nowy otwór w odpowiedni miejscu (naspawać kawał blachy np. i nawiercić od nowa) a nie na fasolke ;-).
Można też mimośrody wrzucić z ebay'a ... ale to to już w ogóle nie przemawia do mnie :roll:
nie do konca rozumiem po drugie
w stosunku do czego (jakiej sutauacji) ten kat sie zwieksza (zmienia)?

a co do mimosrodow to patent spoko - przynajmniej vitka dalej zostaje dwusladem :)21
Pojara 2,8 GLS
Explorer 4,0 V6 - ale to zap..la :)21
www.studiospa.com.pl

Awatar użytkownika
suzuw
Posty: 780
Rejestracja: pn wrz 22, 2008 6:57 am

Post autor: suzuw » pt gru 26, 2008 5:44 pm

Unix pisze:
piotrk_gd pisze:Vitara ni ma regulacji kąta pochylenia koła, chyba, że ktoś wyreguluje w niestandardowy sposób.
Zgadzam się z Tobą i niestety trzeba zastosować niestandardowy sposób znany szczególnie posiadaczom polskiej myśli technicznej samochodowej czyli podfrezowanie gniazda mocowania amortyzatora 8)

U mnie po lifcie pochylenie kól poszło na plus \ / co powodowało gorsze prowadzanie oraz tendencje do kładzenia się auta przy ostrych skrętach. Po zastosowaniu metody jw. teraz jest ok :wink: Norma przewiduje dość sporą tolerancję bo +1/-1 st. Obecnie mam -0,25.

A wracając do problemu ścinania opony to prawdopodobnie przyczyną będą luzy w zawieszeniu a niżeli zbieżność 8)

Pozdr

a o ile podnosiłeś

Awatar użytkownika
Unix
 
 
Posty: 262
Rejestracja: pn sie 18, 2008 1:44 pm
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Unix » pt gru 26, 2008 5:54 pm

Standardowe OME, od tego co miałem przód poszedł do góry 3,5 cm a tył 6 cm.

Pozdr
Toyota LJ73

Awatar użytkownika
piotrk_gd
Posty: 323
Rejestracja: wt sty 08, 2008 1:16 am
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: piotrk_gd » pt gru 26, 2008 10:08 pm

Nie mówie, że to jest złe czy cokolwiek innego, bo jak wiadomo działa ;) po prostu średnio mi się podoba, a za leniwy jestem, żeby zrobić tak jak mi by pasowało :)21
piotr_z pisze:
piotrk_gd pisze: ... po pierwsze jedna śruba od amorka nie trzyma już odpowiednio w jednej płaszczyźnie i może się coś nieco przesunąć niechcący przy uderzeniu bokiem koła. Po drugie pogarszasz (zwiększasz) kąty na przegubach. Chyba, żeby zrobić nowy otwór w odpowiedni miejscu (naspawać kawał blachy np. i nawiercić od nowa) a nie na fasolke ;-).
Można też mimośrody wrzucić z ebay'a ... ale to to już w ogóle nie przemawia do mnie :roll:
nie do konca rozumiem po drugie
w stosunku do czego (jakiej sutauacji) ten kat sie zwieksza (zmienia)?

a co do mimosrodow to patent spoko - przynajmniej vitka dalej zostaje dwusladem :)21
Vitka i tak będzie po części czterośladem, bo koła schodzą się do wewnątrz tak czy siak, taki urok IFS.
A z kątem to mniej więcej o to mi chodziło:
Jeśli półośki idą od mostu dół, a idą przy wyliftowanym egzemplarzu, to między półosią a płaszczyzną prostopadłą do koła (:)21) jest jakiś kąt ... ideałem jest, jak wynosi 0 (wtedy półoś "wchodzi" prostopadle w "koło"), im koło niżej tym kąt ma większą wartość. Jeśli podfrezujemy mocowanie amora, to owszem koło będzie spowrotem prostopadłe do podłoża, ale ten kąt o którym mówiłem ulegnie zwiększeniu (choć i tak przed tą operacją będzie spory - większy niż fabryka przewidziała). Krótko pisząc zwiększamy szanse na ukręcony przegub. Na szczęście tylko szanse, bo to i tak na szczęście zależy od kierownika bądź kierowniczki w głównej mierze.

Aha, dodam jeszcze, że to są raczej aptekarskie rozważania ;-)
W sumie to sam nie wiem, czy zostawić tak jak mam (czyli lekkie \ / ) czy może jednak coś rzeźbić ... choć sporo tyś km. już tak zrobiłem i nie widzę nic niepokojącego (nawet na oponach) :roll:
Suzuki Vitara Cabrio '96 1.6 16V

Awatar użytkownika
piotr_z
 
 
Posty: 1494
Rejestracja: wt sty 07, 2003 8:38 pm
Lokalizacja: Marki

Post autor: piotr_z » pt gru 26, 2008 10:28 pm

czyli chodzi Ci o zmiane tego kata po lifcie a nie po zmianie mocowania amorka - no to teraz jest dobry punkt odniesienia. bo poprzednio bylo zagmatwane. :)21

a co do kata polosi to niwelujesz go opuszczeniem glowki mostu.
mimosrody poprawiaja geometrie bo odsuwaja wachacze od ramy i dzieki temu zabiegowi dwuslad zostaje dwusladem (prawie), czego nie uzyskasz zmieniajac punkt mocowania amorka - bo w tym przypadku zmienisz tylko pochylanie kola ale robisz czteroslad.
Pojara 2,8 GLS
Explorer 4,0 V6 - ale to zap..la :)21
www.studiospa.com.pl

Awatar użytkownika
piotrk_gd
Posty: 323
Rejestracja: wt sty 08, 2008 1:16 am
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: piotrk_gd » pt gru 26, 2008 10:43 pm

piotr_z pisze:czyli chodzi Ci o zmiane tego kata po lifcie a nie po zmianie mocowania amorka - no to teraz jest dobry punkt odniesienia. bo poprzednio bylo zagmatwane. :)21

a co do kata polosi to niwelujesz go opuszczeniem glowki mostu.
mimosrody poprawiaja geometrie bo odsuwaja wachacze od ramy i dzieki temu zabiegowi dwuslad zostaje dwusladem (prawie), czego nie uzyskasz zmieniajac punkt mocowania amorka - bo w tym przypadku zmienisz tylko pochylanie kola ale robisz czteroslad.
chodzi mi o zmianę kąta po lifcie i kolejną lekką zmianę kąta pracy przegubu zewnętrznego po zmianie mocowania amora. W sumie dość mała różnica, ale kropla do kropli ... stopień do stopnia ...

to się klaruje trochę, bo ja myślałem o mimośrodzie, ale w mocowaniu amorka - na ebay-u takie wynalazki sprzedają ... nie pomyślałem, żeby w mocowanie wahacza do ramy dać mimośród ... ale pomysł mi się znacznie bardziej podoba niż frezowanie amora :) testowałeś to może u siebie ? (jak miałeś jeszcze Vitkę ;-) ). I faktycznie wtedy czterośladowość wyliftowanej Vitary prawie zanika, czego się nie uzyska przy rzeźbieniu amora. Tylko czy nie potrzeba wtedy dystansu do przykręcanej półosi ? (chyba lewej ? )

Tak można obniżyć główkę - ale to kolejne motanie. Ja osobiście mam spory przebieg Vitarą, śmigam sporo po czarnym i na wyprawy ze 3 razy w roku + co tydzień autostradę muszę zaliczyć a i w "teren" też ... - dlatego u mnie każda przeróbka musi spełnić 2 warunki:
1) muszę się zmieścić w weekendzie bądź w jeden wieczór z robotą
2) musi być bezawaryjna - nie chcę mieć pomnika ...

Choć wiem, że przyjdzie taki dzień, kiedy most pójdzie w dół :D i prawdopodobnie wahacze wskoczą a'la Calmini - ale to przyszłość ;)
Suzuki Vitara Cabrio '96 1.6 16V

Awatar użytkownika
Unix
 
 
Posty: 262
Rejestracja: pn sie 18, 2008 1:44 pm
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Unix » sob gru 27, 2008 7:00 am

Macie racje, tylko pamiętajcie, że ja nie mam liftu merc/samara gdzie lift jest raczej większy a tylko skromny OME i jak pisałem wcześniej, przód poszedł wyżej o 3,5 centa do góry od tego co miałem czyli starej sprężyny co w moim odczuciu nie powoduje aż takich wielkich zmian żeby był czteroślad - wymagało to tylko lekkiej korekcji. Co innego np. zawias Calmini 3" który daje sporo wyżej ale dlatego w zestawie są wahacze żeby skorygować geometrię i kąt pracy przegubów ;)

@piotrk_gd, moją Vitara jeździ również żona i dzieciaki i też sporo po czarnym, więc dla mnie bezpieczeństwo i pewność miało największy priorytet dlatego nie zdecydowałem się na zawias merc/samara lecz na OME mimo, że droższy ale jednak sprawdzony i pewny. Teraz doceniam jego zalety bo po zamontowaniu zderzaka skrzynkowego i wyciągarki Vitara nie usiadła pod tym obciążeniem w ogóle ale to już inna kwestia ;)

Pozdr
Toyota LJ73

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości