Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

lechowiec
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 8:21 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: lechowiec » wt maja 11, 2010 10:33 pm

Witam wszystkich na forum! :D

Zamierzam kupić jakieś auto ale nie typowo do offroad, czyli błotko, woda itp. Zależy mi na maksymalnych zdolnościach do poruszania się w głębokim śniegu, czasem puch, czasem mokry,innym razem grząski. Mieszkam w tragicznym terenie jeśli chodzi o zimowy dojazd do pracy (12 km w jedną stronę). W tym roku jedynie nogi mnie nie zawiodły a corsa 1,2 stała bo była bezużyteczna. Jest dużo wzniesień i ogólnie powstają tu spore zaspy. Potrzebuje auta które bez względu na warunki da radę w głębokim śniegu i nie będzie bało się mrozu. Doradźcie na jaki model najlepiej postawić, czy auto ma być ciężkie i duże, czy może coś przeciwnego. Wolałbym auto mniejsze ze względu na wąskie drogi i trudności z mijaniem ale priorytetem jest maksymalna zdolność pokonywania zaśnieżonych dróg. Seryjne auto raczej odpada, chcę wydać kasę na coś co będzie się sprawdzało w terenie a nie tylko ładnie wyglądało, jednak nie może być problemów z rejestracją, przeglądami, policją z powodu ingerencji w konstrukcję. Auto musi być normalnie dopuszczone do ruchu i bezpieczne. Mile widziane tanie części i w miarę łatwa ich dostępność oraz nieskomplikowana konstrukcja samochodu. Jakie modyfikacje byłyby pożądane? Obowiązkowo podniesienie zawieszenia, podcięcie nadkoli, stalowe zderzaki, może wciągarka i klatka dla ochrony karoserii?? Diesel czy benzyna?? A i musi być zachowana użyteczność auta w kwestii ilości pasażerów. Wersja na dwie osoby odpada. Spartańskie warunki nie są mi straszne bo stawiam na właściwości jezdne auta, ale poniżej tego co jest w niwie nie chciałby schodzić. Acha i ważna kwestia. Auto musi być lepsze od niwy, bo niwka w domu stoi i chciałbym jednak coś skuteczniejszego. Fakt, że jest to auto tylko seryjne. O oponach jest obszerny temat więc co nieco już wiem ale jak ktoś chciałby jeszcze coś napisać, to chętnie poczytam.

Awatar użytkownika
ŁeLeK
 
 
Posty: 1463
Rejestracja: ndz mar 30, 2008 10:54 pm
Lokalizacja: Tczew

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: ŁeLeK » wt maja 11, 2010 10:38 pm

Stawiam na Bowler Tomcat :)

Kolego, śnieg jest tak zdradziecki, że chyba nie da się dopasować do tego auta:)
Tak na poważnie: Jimny - nowoczeność, wygoda, ogólnie dla mnie bomba (gdyby było mnie na niego stać heh )
Vitara: wygodna, daje rade
Samurai ( mój faworyt oczywiście) - maszyna niezniszczalna :) Radzi sobie w każdym terenie - wystarczą tylko dobre opony )

No i oczywiście wszystko zależy od ''tego łącznika między fotelem, a kierownicą''

pozdrawiam
4x4 Tczew

piotrekart
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 48
Rejestracja: sob kwie 19, 2008 9:05 am
Lokalizacja: zamość

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: piotrekart » śr maja 12, 2010 2:44 am

Coby nie kupić, to najważniejsze są opony. Tegorocznej zimy wkleiłem się w zaspę moim samim tak, że zawisł i trzeba było pod nim jamę wykopać zanim dało się ruszyć. Ale miałem cienkie oponki, sliki szosowe na śniegu nie robią :)3 Teraz mam jedynie słuszne ATki i nie powiem, żebym na zimę czekał, ale damy radę.
Jeśli zakup uzależniasz od grubości pokrywy snieżnej planowanej na kolejny sezon i to jest wyłączny motywator to samurai przy swej podatności na przeróbki byłby ok. Jeśli chcesz większego komfortu to szukaj miększych samochodów :wink:
Suzuki Samurai cabrio '00
Suzuki GV '02

Awatar użytkownika
ŁeLeK
 
 
Posty: 1463
Rejestracja: ndz mar 30, 2008 10:54 pm
Lokalizacja: Tczew

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: ŁeLeK » śr maja 12, 2010 12:11 pm

Ja w tą zimę nawet quadem nie dawałem rady w zaspach na oponach ''kostkach''. Także jak szukasz auta prostego i podatnego na przeróbki to stawiam na Samuraia :)
4x4 Tczew

Awatar użytkownika
WOLVERINE
 
 
Posty: 161
Rejestracja: pn lut 25, 2008 8:18 am
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: WOLVERINE » czw maja 13, 2010 9:02 am

na śnieg to tylko Volvo BV202 ;)
http://www.gdansk4x4.pl/galeria/?album=9&gallery=121
http://www.gdansk4x4.pl/galeria/?album=9&gallery=120


nie ma większego "cfaniaka" na śnieg
Suzuka Vitara
OME+31cali
http://www.gdansk4x4.pl

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: HUSKYTEAM » czw maja 13, 2010 9:49 am

Mieszkam w tragicznym terenie jeśli chodzi o zimowy dojazd do pracy (12 km w jedną stronę). W tym roku jedynie nogi mnie nie zawiodły a corsa 1,2 stała bo była bezużyteczna
Witam w klubie :) Ja rozważałem nawet zakup starego Ursusa, bo mam 1 km przez las do najbliższej drogi... Ze śniegiem jest tak, jak piszę Koledzy (czyli opony i jak najwyższy samochód, żeby nie zgarniać śniegu zawieszeniem), ale wygodą rzeczą jest blokada. Mimo, że bardzo się zawiodłem na Land Roverze, to jednak blokada centralnego dyfra naprawdę była pomocna w sytuacji, gdzie samochód już był prawie zakopany, ale mielił mielił i jechał. Napęd 4x4 bez blokady to konieczność jazdy "na ogniu" i tak, żeby się nie zatrzymać. Jak staniesz, to i tak jedno koło będzie Ci mieliło śnieg, zupełnie jak w Corsie... Stąd podpowiadam, że może Pajero II? Ceno nie tak źle jak Patrol czy LandCruiser, a ma fabryczną blokadę tylnego mostu, więc przynajmniej 2 koła się zawsze kręcą. Do tego skrzynia umożliwiająca załączanie 4x4 podczas jazdy, bez zatrzymywania się...

U mnie wybór padł na Vitarę, bo będę ją trochę motał i używał tylko do zabawy. Jeżeli miałbym tym też jeździć, to zdecydowanie Pajero.

Diesel czy benzyna? Jeżeli trafisz jakikolwiek samochód z silnikiem diesla, który ma dobrą kompresję, to kwestia mocnego akumulatora, sprawnych świec żarowych i odpalasz bez problemu w każdy mróz (niestety chyba musisz się rozejrzeć za Mitsubishi albo Toyotą, co jest cenowo niefajne), a masz spokój z wszelkimi kwestiami wilgoci, braku zapłonu i wysokich kosztów jazdy.

Gdybyś rozważał zakup "SUV-a" 4x4 z funkcją "blokady" to pamiętaj, że w tych elektronicznych patentach to nie jest żadna blokada dyfrów, tylko elektronicznie sterowany układ hamulcowy, który przyhamowuje koło, które straciło przyczepność. Patent sprawdza się w "terenie"... w którym sprawny kierowca swobodnie porusza się 20-letnim golfem na zimowych kapciach :wink:
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

lechowiec
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 8:21 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: lechowiec » czw maja 13, 2010 1:48 pm

Co najmniej dwa pracujące koła to mało, chciałbym raczej coś co jeździ minimum na trzech kołach. Minimum na dwóch kołach jeździ zblokowana niva, w dodatku jest raczej delikatna. Blokady to ostatnia rzecz z której bym zrezygnował. Miłym sprzętem byłaby vitara z sztywnym mostem z przodu ale to zmota zaawansowana i nie wiem, czy na stacji diagnostycznej by mnie nie pogonili. Jeździć to ma bezawaryjnie i tania eksploatacja powiedzmy jest drugorzędna. Auto tylko na zimę i konkretny śnieg powyżej 30 cm. Suvy od razu mnie nie interesują bo nie robią w śniegu. Służbowo ludzie wożą mnie różnymi wynalazkami i suvy tylko wyglądają. 20 cm grząskiego śniegu i taki czarny grzmot potrafi stanąć. Operator w garniaku coś tam miesza drążkiem między H4 czy L czy coś tam jakoś tam oznaczone i mruczy z niezadowolenia pod nosem:). Auto ma dobrze jeździć i być znośne w środku abym przewiózł żonę i dziecko w razie potrzeby, i nic poza tym, nie wymagam luksusów. Tej zimy suwy u nas nie przeszły testów w konkretnym śniegu a kosztują kupę szmalu.


Jeśli mógłbym coś doradzić, to zakup starego ciągnika nie jest szczęśliwym rozwiązaniem. W domu mam 3 ursusy i wiem co mówię. Zależy jeszcze w co celujesz. Zakładając, że nie chciałeś wywalać dużo kasy, to mógł to być c-360 lub coś innego z napędem tylko na tył. Powiem Ci, że traktor bez przodu to kaleka na śniegu, bez łańcuchów w byle czym się zatrzyma, wystarczy trochę lodu. W zimie bez założonych łańcuchów nawet go nie odpalam. Kozakiem na śnieg będzie na pewno duży sprzęt np 1224. Na czterech kołach idzie praktycznie po wierzchu i się nie zagrzebuje, nie trzeba wcale łańcuchów, można spokojnie po zaspach na wzniesienia wyjeżdżać. Takie sprzęty jeżdżą u nas normalnie z pługami i bez łańcuchów. Jak do c-360 zapnę tura z pługiem, to bez łańcuchów nie ma praktycznie uciągu. Niva na dobrych oponach potrafi furnąć przez zaspy w których zatrzyma się c-360.

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: HUSKYTEAM » czw maja 13, 2010 6:46 pm

lechowiec, właśnie o to mi chodzi - jeżeli samochód ma robić w śniegu (i to różnym, bo jest śnieg i śnieg), to jednak fajnie jest mieć blokady, zwłaszcza przy ruszaniu i manewrowaniu. Pewnie kilka osób sobie pomyśli, że "jak dobry kierowca, to i blokady zbędne", ale bez przesady, tu chodzi o komfort użytkowania codziennego w momencie, kiedy ktoś chce dojechać co rano do pracy i nie ma ochoty na zabawę w przeprawy :wink:

Jeżeli do tego auto ma służyć do codziennej jazdy, to nie może być przesadnio zmotane, pozostaje zatem odradzić Vitarę czy Samuraja. Poza tym, że są lekkie, chyba nie mają żadnych nadzwyczajnych właściwości terenowych :(
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: TomaszRT » czw maja 13, 2010 6:56 pm

Faktycznie blokada tyłu zaszkodzić nie zaszkodzi a może czasem pomóc..
HUSKYTEAM pisze:Do tego skrzynia umożliwiająca załączanie 4x4 podczas jazdy, bez zatrzymywania się...
a zechcesz wskazać skrzynie rodzielcze, które tego nie umożliwiają??
HUSKYTEAM pisze:(...)Vitarę czy Samuraja. Poza tym, że są lekkie, chyba nie mają żadnych nadzwyczajnych właściwości terenowych
chyba to się tratew na zafalowanej wodzie..
:)21
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

Awatar użytkownika
tybero
Posty: 1950
Rejestracja: pn lut 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: brenna

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: tybero » czw maja 13, 2010 7:08 pm

z mojego doswiadczenia zimowego, gorskiego, moge powiedziec, ze nie wazne na ile kol masz naped: jedno trzy czy cztery.
istotna jest waga i przeswit.
wiele roznych aut cwiczylem - swoich, znajomych i zawsze wnioski te same - patrz wyzej.

opony, blokady, rodzaj napedu - to ma znaczenie w momencie jesli bedzie stromo lub bedziesz mial zamiar "pchac" snieg - znaczy bedzie go za duzo na twoj przeswit.
Mistrzow uprasza sie o spokoj

lechowiec
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 8:21 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: lechowiec » pt maja 14, 2010 2:20 pm

Blokady muszę mieć, na to nie ma dyskusji, przynajmniej z tyłu, jest to gwarancja skuteczności a i patenty typu walenie ze sprzęgła aby ruszyć u mnie odpadają, szkoda niszczyć sprzęt. Blokady mogą być z koniecznością zatrzymania przy włączeniu, nie jest to problem dla mnie. Zresztą autem terenowym szybko ni będę jeździł bo to niebezpieczne. Kumpel na zblokowanej niwie takiego bąka szczelił na skrzyżowaniu, że się wystraszył i ją sprzedał. Zapomniał,że ma blokadę dyfra załączoną.

Jak by tu pogodzić afgany z jakimś cywilizowanym autem typu samurai,vitara?? Tato miał gazika i auto w zimie było lepsze niż traktor, ale sprzedał ze względu na tragiczny dolnozaworowy silnik. Z drugiej strony Uaz, czy Gaz to już za duży hardcor jeśli chodzi o auto na dojazd do pracy w dzisiejszych czasach :lol:. Trochę w środku za ubogi.

Jaki jest możliwy stopień zmotania jeśli chodzi o możliwość dopuszczenia do ruchu drogowego? Nie chciałbym jakiegoś kompromisu który obniży skuteczność jazdy w śniegu. Macie w tej kwestii jakieś doświadczenie, jakieś fotki?? Klatka zewnętrzna dyskwalifikuje auto w ruchu drogowym?? Szersze mosty też?? Jak sobie radzicie z tymi problemami?? Przecież na tor też trzeba dojechać.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: klucz13 » pt maja 14, 2010 3:42 pm

lechowiec pisze:
Nie chciałbym jakiegoś kompromisu który obniży skuteczność jazdy w śniegu.
Ratrak :)2
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

lechowiec
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 8:21 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: lechowiec » sob maja 15, 2010 8:40 pm

heh ale ma to pozostać jeszcze samochodem:)

himself
 
 
Posty: 906
Rejestracja: śr sie 20, 2008 8:34 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: himself » sob maja 15, 2010 8:55 pm

po kij ci klatka ? bedziesz robic rolki na tych wzniesieniach ?
dla twoich potrzeb kup juz znotana vitare lub samuraia
zainwestuj w blokade jezeli nie bedzie jej i tyle auto bedzie robic, nawet vitara bez sztywnego mostu.
Jezeli bedzie dobrze zrobiona zmota to przejdzie przeglad bez zadnego problemu, gorzej jak bedzie to jakas rzezba co nie bedzie sie kupy trzymac.
pozdr
VITARA V6 - 4" lift - 32" MT
http://www.lukasziewa.com

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: kozioU » sob maja 15, 2010 8:56 pm

lechowiec pisze:Blokady muszę mieć, na to nie ma dyskusji, przynajmniej z tyłu, jest to gwarancja skuteczności a i patenty typu walenie ze sprzęgła aby ruszyć u mnie odpadają, szkoda niszczyć sprzęt. Blokady mogą być z koniecznością zatrzymania przy włączeniu, nie jest to problem dla mnie. Zresztą autem terenowym szybko ni będę jeździł bo to niebezpieczne. Kumpel na zblokowanej niwie takiego bąka szczelił na skrzyżowaniu, że się wystraszył i ją sprzedał. Zapomniał,że ma blokadę dyfra załączoną.
Że tak zapytam, jeździłeś kiedy terenówką? Bo nawet moja vitara z lekkim liftem na łysych zimówkach dawała sobie nieźle radę w śniegu, bez blokady, tylko trzeba się naumieć jeździć.
Jak śniegu będzie po kolana albo i więcej to i blokady nie pomogą, wtedy to chyba tylko portale i koła powyżej 35 cali, ale to już nie będzie samochód. :)21

lechowiec
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 8:21 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: lechowiec » sob maja 15, 2010 10:32 pm

W jak głębokim śniegu da radę auto typu vitara, samurai na kołach 31'?

Jeździłem nivą.

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: HUSKYTEAM » sob maja 15, 2010 10:35 pm

a zechcesz wskazać skrzynie rodzielcze, które tego nie umożliwiają?
Wydawało mi się, że w autku, które ma automatyczne sprzęgiełka trzeba się na chwilę zatrzymać, żeby załączyć przedni wał. Ale może na to jest jakiś patent, taki jak ze zmianą biegów bez użycia sprzęgła czy z wrzucaniem pierwszego niesynchronizowanego biegu podczas jazdy (patrz maluch). Jeżeli tak, to mnie oświeć, będę mądrzejszy :)
W jak głębokim śniegu da radę auto typu vitara, samurai na kołach 31'?
Da radę, jak głębokość śniegu będzie maksymalnie 23,7 cm. Powyżej tego vitara i samurai na kołach 31' się zakopuje. Poza tym uważaj, bo jeżdżenie po tak głębokim śniegu bez klatki jest niebezpieczne!
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: kozioU » sob maja 15, 2010 10:49 pm

lechowiec pisze:W jak głębokim śniegu da radę auto typu vitara, samurai na kołach 31'?
Aż nie stanie. :)21
Bierzesz rozpęd i atakujesz. Gdy czujesz że auto staje wtedy cofasz, znowu rozpęd i tak do skutku.
HUSKYTEAM pisze:
a zechcesz wskazać skrzynie rodzielcze, które tego nie umożliwiają?
Wydawało mi się, że w autku, które ma automatyczne sprzęgiełka trzeba się na chwilę zatrzymać, żeby załączyć przedni wał.
Jeżeli sprzęgiełka są zapięte (także automaty) to można w czasie jazdy załączać i rozłączać przedni napęd.

kolo123
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 68
Rejestracja: ndz wrz 06, 2009 10:44 pm

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: kolo123 » sob maja 15, 2010 11:21 pm

Dobre zimowe opony(zimowe z miękkiej gumy a nie byle jakie całoroczne), do tego duży prześwit i napęd 4x4 pozwolą wyjść z większości opresji.Czasem przyda się reduktor.

Robotę mam w terenie cały czas... bez względu na upierdliwość zimy.

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: Damian » ndz maja 16, 2010 12:49 am

tybero pisze:z mojego doswiadczenia zimowego, gorskiego, moge powiedziec, ze nie wazne na ile kol masz naped: jedno trzy czy cztery.
istotna jest waga i przeswit.
wiele roznych aut cwiczylem - swoich, znajomych i zawsze wnioski te same - patrz wyzej.

opony, blokady, rodzaj napedu - to ma znaczenie w momencie jesli bedzie stromo lub bedziesz mial zamiar "pchac" snieg - znaczy bedzie go za duzo na twoj przeswit.
Dobrze Tyber pisze.
W pierwszym rzędzie najważniejszy jest rozmiar opon. Im większa opona tym większy prześwit nad mostami i mniejsza ilość zagarnianego śniegu, który hamuje i unieruchamia auto. Blokady niewiele dadzą. Gdy jest opór zgarniętego śniegu, to śnieg pod wpływem tarcia koła (nawet simexa) ubija się i tworzy ślizgawkę. Prześwit absolutnie najważniejszy.
W drugim rzędzie najważniejsza jest dobra szufla :D
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: HUSKYTEAM » ndz maja 16, 2010 9:14 am

Wydawało mi się, że w autku, które ma automatyczne sprzęgiełka trzeba się na chwilę zatrzymać, żeby załączyć przedni wał.

Jeżeli sprzęgiełka są zapięte (także automaty) to można w czasie jazdy załączać i rozłączać przedni napęd.
Jeżeli... ale zazwyczaj nie są, bo zapinają się dopiero po ustawieniu lewara w położeniu 4L albo 4H i dlatego zastanawia mnie post Kolegi, który sugeruje, że każda skrzynia rozdzielcza daje możliwość załączania napędu 4x4 podczas jazdy. Po co Mitsubishi wprowadzało skrzynię Superselect? Może i oni nie wiedzieli?
W każdym razie nadal czekam na konkrety...
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: TomaszRT » ndz maja 16, 2010 1:00 pm

Tak, każda mi znana skrzynia rozdzielcza umożliwia dopinanie przodu bez zatrzymywania wozu.. Są natomiast zespoły przedniego napędu, które wymagają uprzedniego zapięcia sprzęgów, aby móc dopinać przód bez zatrzymywania wozu.. Wyszczególnię, bo widzę, że Kolega chciałby wszelkie wątpliwości rozwiać:

* stałe zabieraki, czyli nic dodatkowego nie musimy robić, zawsze w czasie jazdy możemy przód dopinać.
* sprzęgiełka manualne, aby móc przód w czasie jazdy dopinać musimy uprzednio sprzęgiełka zapiąć.
* sprzęgiełka automatyczne, aby móc przód w czasie jazdy dopinać musimy uprzednio sprzęgiełka zapiąć, ruszając ze skrzynią rozdzielczą w pozycji 4H

Nie, nie wiem po co Mitsubishi wymyśliło napęd Superselect (w sensie nie skrzyni rozdzielczej tylko w sensie zespołu przedniego napędu), jest to niepotrzebna komplikacja moim zdaniem nic nie dająca..
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: kozioU » ndz maja 16, 2010 1:02 pm

HUSKYTEAM pisze:
Wydawało mi się, że w autku, które ma automatyczne sprzęgiełka trzeba się na chwilę zatrzymać, żeby załączyć przedni wał.

Jeżeli sprzęgiełka są zapięte (także automaty) to można w czasie jazdy załączać i rozłączać przedni napęd.
Jeżeli... ale zazwyczaj nie są, bo zapinają się dopiero po ustawieniu lewara w położeniu 4L albo 4H i dlatego zastanawia mnie post Kolegi, który sugeruje, że każda skrzynia rozdzielcza daje możliwość załączania napędu 4x4 podczas jazdy. Po co Mitsubishi wprowadzało skrzynię Superselect? Może i oni nie wiedzieli?
W każdym razie nadal czekam na konkrety...
To zdecyduj się czy chodzi o skrzynię czy sprzęgiełka. :)21

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: HUSKYTEAM » ndz maja 16, 2010 9:01 pm

A jaka różnica, skoro mówimy o sytuacji, w której jedziemy z napędem na jedną oś i chcemy załączyć napęd na dwie? Trzeba się zatrzymać, żeby zapiąć sprzęgiełka, a zatrzymanie się w wielu przypadkach oznacza wtopę. W Pajero z opcją Superselect można ciągle jechać. Więc jest jakaś korzyść takiego rozwiązania, nie?
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Re: Auto na zimowy dojazd do pracy; Jimny, Samuraj, Vitara,inne?

Post autor: TomaszRT » ndz maja 16, 2010 9:23 pm

taka sama korzyść jak ze stałych zabieraków, brak konieczności pamiętania, ino one (stałe zabieraki) miast komplikować, konstrukcję upraszczają..
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość