problem jest tego typu, że na łączeniu kolektora z dalszą częścią wydechu jest jakaś uszczelka, podkładka która się wypaliła/wykruszyła i wydech w tym miejscu wyrczy, trochę mnie to drażni, prosta sprawa wykręcić wymienić uszczelkę i wkręcić, ale tych śrub się nie da ruszyć
jak ruszę to upierdzielę, pytanie takie czy ten stop z którego jest wykonany kolektor można spawać, bo obmyśliłem sobie taki plan by obciąć powyżej łączenia i to śmieszne łączenie zastąpić złączem elastycznym z tzw. plecionki, ale nie nie mam pojęcia czy to się ze sobą zespawa, podejrzewam, że nie...jakies pomysły ?
. dopasuj dobra nasadke (taka zeby mlotkiem wlazla, koniecznie 6-kat nie 12-kat), podgrzej palnikiem i masz duze szanse ze da sie odkrecic. powiem tyle ze najdluzsza z mozliwych przedluzek 1/2" (jakies 50 cm) nie moglem tej sruby urwac 
, predzej sie nasadka na niej obracala mimo ze wpasowana. A palnik czyni cuda - potem sruby przegwintowalem, otwory tez, dalem nowa uszczelke na paste do wydechow i jest spokoj 
Wiesz co? Utnij go gdzieś, gdzie chcesz dac plecionkę, odkręć kolektor, wyciągnij całość. W imadle sobie przytrzymaj, podgrzej palnikiem i puści, nie ma bata ;D Ja osobiście dałem mniejsze śruby, bo była już 20 wieczór i nie miałem niczego pod ręką w tym rozmiarze. A plecionkę zrobiłem na zajutrz. A co do palnika to zwykły wystarczy