Francio, nie podałeś swojego budżetu. Astra 1,4+ trochę dość mgliste jest.
Sciągałem z NRD

, w grę wchodził tylko diesel. Na zachodzie są dużo droższe niż u nas i sprzedają się szybko. Kupiłem uderzonego, z myślą, że przynajmniej będę wiedział, co jest porobione, miało też wyjść taniej, w trakcie roboty doszło trochę kolejnych elementów, na koniec wyszło tak, jak woła rynek. Ale nie żałuję, wiem, co mam.
Benzynę do 2004 można trafić w dobrej cenie. Warto filtrować ogłoszenia od nie handlarzy, zawsze coś utargujesz, nie masz obranego z radia, opon itd., bierzesz z domu, wiesz czy w lesie robił, lorę z gnojem przez oborę ciągał (autentyk

), czy może tylko trudny dojazd do domu. Przebieg ca. 200 tysi też w tym zepsutym społeczeństwie też może być przeszkodą nie do przeskoczenia dla tzw. damskiego samochodu... Tak kupiłem kiedyś lupo sdi za pół ceny. Bo za dużo najechane Teraz ma 270kkm i wąż od klimy poszedł...