jak w temacie problem polega na tym, że hamulce słabe...po wdepnięciu w pedał auto zwalnia, następne wdepnięcie koła się blokują hamulce działają tak jak powinny. Po puszczeniu hamulca sytuacja się powtarza.
Problem się zaczął w momencie kiedy pierdyknął cylinderek i wylał się cały płyn. Wymieniłem: bębny, cylinderki, szczęki, wszystkie sprężynki. Odpowietrzyłem tak jak zawsze, powietrza w układzie chyba nie ma...piszę chyba bo już sam nie wiem co myśleć, przelałem cały układ płynem z założonym wężykiem na odpowietrznik.
Wcześniej jakiś rok temu wymieniłem pompę na nową (pompa aisin, wsadziłem to co się dało dostać czyli zamiennik bodajże kagera czy siakoś tak).
Niby wszystko wskazuje na to, że pompa przepuszcza między sekcjami ale...jak wcisnę kilka razy pedał hamulca i trzymam wciśnięty to cały czas stawia on taki sam opór, wcześniej jak poprzednia pompa puszczała między sekcjami to pedał miękł.
Nad jedną sprawą się zastanawiałem, niby na korku wlewowym płynu napisane coby używać tylko dot3, ja z premedytacją wlałem dot4, no ale czy to mogłoby spowodować od razu takie jaja

Inna sprawa, mam pompę aisina 22,2 mm, nie idzie do tego dostać zestawu naprawczego (d1788), są jedynie zestawy naprawcze do lucasów, czy idzie tą pompę zamienić na coś innego nie robiąc doktoratu z przerabiania układu hamulcowego

pomóżcie, bom całkiem zgłupiał
pozdrowienia