szybkie pytanie - szybka odpowiedź vol. 2

[Adam.Ż]

jak będziesz powiększał przy pomocy ctrl+rolka to widać wymiary jak się przypatrzysz na tym rysunku.
Ewentualnie tutaj w lepszej jakości:
LINK

A tutaj forum gdzie powrzucali poskanowane strony z książki, m.in. właśnie ten rys jest z tej książki:
LINK2

[przemo650]

Pytanko. Czy flansze wału napedowego od samuraia moja taki sam rozstaw śrub od strony mostu jak i reduktora?

[meenia]

Pytanko. Czy flansze wału napedowego od samuraia moja taki sam rozstaw śrub od strony mostu jak i reduktora?

Tak

[Hałas]

Przynajmniej powinny

[Placek^]

Które tylne sprężyny +2" do Jimnego są najtwardsze?

[Salata123]

7 lat temu to dobinsony od diesla

A jak jest teraz to pojęcia nie mam...

[SokolWNW]

Witam, chce kupić krótką Vitare z 1995 roku za dobre pieniądze, to będzie moja pierwsza "terenówka" lecz martwią mnie mocowania z tyłu pojazdu widoczne na zdjęciach popękane z jednej i drugiej strony, i gdy się jedzie po dziurach jest wrażenie pływania tyłu (lewo prawo). sprzedawca mówi że to kwestia uszkodzonego "hydrantu" bo ma luz, proszę o poradę czy to jest kwestia pływania tyłu czy te zjedzone mocowania, i czy te mocowania da sie jakoś tanio zrobić. Pozdrawiam
https://drive.google.com/open?id=0BzUDg ... kNaa1VNTDg
https://drive.google.com/open?id=0BzUDg ... k9ZbTJWZlk

[Placek^]

Hydrantu? Chyba sierżanta.

[kubanos]

Pływanie tyłu może być spowodowane wywalonymi gumami na sierżancie jak i na dolnych wahaczach. Mocowanie budy raczej nic do tego nie ma... chyba że buda lata na ramie
Tu masz foto co masz do zrobienia.. Jeżeli tak już te mocowania przeżarło to przygotuj sobie migomat i 2 szpule drutu i jakieś 2 arkusze blachy.. oraz 150 h wolnego czasu aby to wszystko dobrze ogarnąć i/lub 2-4 koła PLN-ów dla blacharza. Te tylne mocowania to dopiero początek. Tak samo pewnie wyglądają przednie pod nogami kierowcy i pasażera. Bagażnik pewnie też zjedzony przy mocowaniach pasów oraz pod lampami z tyłu. Przeglądnij dokładnie poniższy wątek i zobacz gdzie gnije vitara.

http://suzuki.info.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=9203

Jeżeli to twoja pierwsza terenówka to pamiętaj, że tylny zawias jest na sztywniaku i lekkie bujanie będzie zawsze występowało. To nie auto osobowe

[SokolWNW]

Dziekuje bardzo za odpowiedz, faktycznie moze chodzilo o sierzanta przepraszam za amatorszczyzne:) jednak nie wezme tej vitary dozbieram i poszukam czegos drozszego, mam nadzieje ze w tych za normalna cene takie usterki raczej nie wystepuja. Pozdrawiam. Jak ktos obok koszalina ma dobra vitare na sprzedaz to prosze o info:)

[kubanos]

Uważaj! Nawet te za 8-10 koła potrafią być podobnie zjedzone.

[ostrokolowo]

Dziekuje bardzo za odpowiedz, faktycznie moze chodzilo o sierzanta przepraszam za amatorszczyzne:) jednak nie wezme tej vitary dozbieram i poszukam czegos drozszego, mam nadzieje ze w tych za normalna cene takie usterki raczej nie wystepuja. Pozdrawiam. Jak ktos obok koszalina ma dobra vitare na sprzedaz to prosze o info:)

Poczytaj forum do którego podany jest link wyżej. Będziesz wiedział na co zwrócić uwagę. Często forumowicze sprzedają swoje auto i masz wtedy udokumentowane naprawy.
Ja kupiłem sprawną mechanicznie Vitkę ale zgnitą. W spawanie nie będę się ładował wolę kupić gotową budę.

[Janusz73]

Będzie ciężko ale postaram się opisać jak najdokładniej problem który zauważam w swoim Jimnym z 2014 roku z przebiegiem 45 tyś.km.Wczoraj rano po nocnym postoju na dworze uruchomiłem silnik,przejechałem pare metrów i zgasiłem.Samochód stał do dziś rana i miał duży problem z rozruchem.Odniosłem wrażenie że tak jakby zostały zalane świece,silnik odpalił po długim kręceniu rozrusznikiem z pedałem gazu wciśniętym na maksa.Taki przypadek zdarzył mi się czwarty raz i to zawsze w takich samych okolicznościach gdy zimny silnik zostanie uruchomiony i zaraz zgaszony,a na następny dzień jest problem z rozruchem.CE się nie zapala gdy silnik pracuje,ciepły silnik pali na dotyk,moc ma odpowiednią.Jeszcze dziś zauważyłem jedną rzecz i bardzo to mnie martwi,że gdy silnik pracuje i przy podniesionej masce dodam gazu do 2000 obr/min i puszcze gaz to w momencie puszczenia gazu słychać cichy,przytłumiony strzał w filtr powietrza.Od nowości nic nie było w nim "grzebane" poza wymianami olejów i filtrów.Czy to może być już koniec świec zapłonowych?Ale są oryginalne irydowe.W pierwszej kolejności wymienie świece na NGK BKR6E-11 i wymienie też czujnik temperatury płynu,tylko nie wiem gdzie on się przy silniku znajduje?Bo nie podoba mi się zimny rozruch silnika-raz osiąga obroty 1700 obr/min,a raz przy tej samej temperaturze zewnętrznej 2000obr/min.Oczywiście bez naciskania pedału gazu.Proszę Was o wskazówki,co jeszcze może być tego przyczyną.Edytuje swój post,bo już skojarzyłem o co w tym wszystkim chodzi i tym samym zmieniam pytanie-co w trakcie mycia Jimnego bez żałowania wody i małym ciśnieniem można zalać w tylnej jego części (podwozie),że jest potem problem z rozruchem silnika?

[lukassos]

Ciężko będzie to sprawdzić bo nie ma bezpośredniego dostępu do pompki paliwa. To mi jedynie przychodzi na myśl jeśli zalewałeś tył. Z drugiej strony ja swojego wielokrotnie topiłem i pompka działała bez problemu w pełnoletnim aucie. Masz 2014 rok i mały przebieg, gwarancja jeszcze jest?

[Janusz73]

Lukassos nie mam już gwarancji.Tak,wszystko na to wskazuje,że zalewam górna pokrywę pompy i potem jest problem z uruchomieniem.Ciekawe jest to,że zaraz po myciu silnik zapali bezproblemowo i jeszcze zimny zgaszony na drugi dzień ma poważne problemy z rozruchem.Myślałem z początku,że gdzieś woda dostaje się do filtra powietrza ale to niemożliwe.Na drugi dzień gdy po długim kręceniu rozrusznikiem z pedałem gazu wciśniętym do podłogi silnik w końcu zapali to z rury wydechowej wydostają się potężne ilości pary ale do tłumika wody też nie nalewam i płynu z układu chłodzenia nie ubywa.A jak już silnik odpali to do następnego mycia nie ma z nim żadnych problemów.Musze się jeszcze przyznać,że przód samochodu też myje od spodu,czyli most,kule zwrotnic,osłony hamulców.Tak jak pisałem,występuje ten cichy,przytłumiony strzał przy 2000obr/min w filtr powietrza,ale on występuje tylko gdy puszczam dżwignie gazu i występuje on tylko gdy silnik nie jest obciążony.Dziś wymienie świece i zobacze co to zmieni.Jest jeszcze w instrukcji obsługi prykaz,żeby po tym przebiegu sprawdzić zawór PCV (dotyczy silnika z czujnikiem tlenu i taki mam) ale co to jest ten zawór PCV i gdzie on jest przy silniku nie mam pojęcia?Dodam jeszcze,że mam taki nawyk odpalania silników na wtrysku,że po przekręceniu kluczyka w pozycje właczonego zapłonu czekam aż przekażnik wyłaczy pompe i wtedy uruchamiam rozrusznik (nawyk przez Łade Nive 1.7MPi) i może to jest zła procedura dla Jimnego?

[KSikorski]

Dlaczego odpalasz z pedałem w podłodze? To chyba technika z czasów gaźnika..

[Salata123]

Dodaj, że niesprawnego

[Janusz73]

K.Sikorski.Dopiero wtedy wciskam pedał gazu do podłogi gdy kręcenie rozrusznikiem bez gazu nic nie daje.Silnik z wciśnietym gazem uruchamia się ciężko,jak kręcę to mam takie wrażenie jakby "łapał" wpierw jeden cylinder,następnie drugi i tak po kolei.Z tym moim Jimnym sprawa wygląda tak-kilkakrotne uruchomienie i zgaszenie zimnego silnika w końcu doprowadza do zalania świec.

[lukassos]

Po przekręceniu kluczyka na kilka sekund przekaźnik uruchamia pompę, żeby dolać paliwa do wtrysku. Ta ilość ma być wystarczająca do odpalenia. Dopiero po chwili pompka uruchamiana jest na stałe. W sj zauważyłem, że komputer włącza pompkę po zgaśnięciu kontrolki od oleju. Gdy dłużej kręcisz samym rozrusznikiem, ciśnienie oleju wzrośnie i kontrolka zgaśnie co włączy pompkę. Ty wciskasz gaz do oporu, otwierasz przepustnicę i zalewasz silnik. Spróbuj bez tego i przy kolejnym, gdy nie odpali nie czekaj tylko od razu kręć rozrusznikiem.

[Kostuch]

Po przekręceniu kluczyka na kilka sekund przekaźnik uruchamia pompę, żeby dolać paliwa do wtrysku. Ta ilość ma być wystarczająca do odpalenia. Dopiero po chwili pompka uruchamiana jest na stałe. W sj zauważyłem, że komputer włącza pompkę po zgaśnięciu kontrolki od oleju. Gdy dłużej kręcisz samym rozrusznikiem, ciśnienie oleju wzrośnie i kontrolka zgaśnie co włączy pompkę. Ty wciskasz gaz do oporu, otwierasz przepustnicę i zalewasz silnik. Spróbuj bez tego i przy kolejnym, gdy nie odpali nie czekaj tylko od razu kręć rozrusznikiem.

Coś ściemniasz...
Pompa działa jak dochodzą impulsy z czujnika w aparacie zapłonowym. Kontrolka oleju nie ma nic do rzeczy.
A poza tym na przepustnicy jest podciśnieniowy otwieracz (tejże przepustnicy) i komputer sam sobie "wciska gaz" podczas kręcenia.

Oczywiście powyższe dotyczy sprawnego układu wtrysku a nie zadrutowanej mątwy

[Janusz73]

Pełen gaz wciskam gdy silnik jest już "zalany".Większość instrukcji obsługi samochodów z wielopunktowym wtryskiem informuje,że w przypadku zalania świec silnik należy odpalać z pedałem gazu wciśniętym do podłogi i powiem,że to sie sprawdza.Ale narazie pomińmy mój problem z uruchamianiem zimnego silnika,bardziej mnie martwi ten cichy strzał w filtr powietrza gdy puszczam gaz przy 2tyś obr/min i dzieje się to tylko na luzie gdy silnik nie ma obciążenia.I jeszcze jednego nie mogę zrozumieć i zapytam czy w Waszych Jimnych z wielopunktem tak jest-gdy silnik jest zimny to na poduszkach się trzęsie jak galareta,a gdy jest już gorący to te drgawki mu przechodzą.

[KSikorski]

Mój jimny zawsze równo chodzi, a ma 15 lat.

[Janusz73]

K.Sikorski.Mój też chodzi równo,w tym że rozumie to tak pali jednakowo na wszystkie cylindry.A gorący pracuje bardzo równo i tak cicho,że to może wydać się śmieszne co napisze ale słychać cykanie wtryskiwaczy.Tylko ja się dziwie,że zimny silnik u mnie się trzęsie na boki i to naprawdę mocno się trzęsie.

[Janusz73]

Panowie powiedzcie mi czy w Jimnym (z 2013 roku)w trakcie jazdy bez włączonego przedniego napędu,olej w przednim moście "pracuje" czyli coś smaruje?Pytam bo wczoraj wymieniałem i w trakcie wymiany bardzo się zdziwiłem.Przed spuszczeniem przejechałem na włączonym przodzie około cztery kilometry i z mostu wypłynęła emulsja dosłownie taka sama jak stosowana przy obróbce skrawaniem.Ten jeszcze fabryczny olej stał w misce do dziś i nic się nie zmienił,a z początku myślałem,że to jest olej z pęcherzykami powietrza.I mój samochód jak z włączonym przodem przejechał 20-30km to góra,a na magnesie było trzy milimetry czarnej mazi z opiłkami.Dodam,że samochód nie miał żadnego zanurzenia w rzece lub kałuży żeby woda miała możliwość dostać się do mostu.

[KSikorski]

Jak jedziesz z rozłączonym przodem to w przednim moście nic się nie dzieje. Może przekładnia miała przewidziane dotarcie "W boju" ? Instrukcja nie mówi nic o wymianie płynów po pierwszym 1000 km ?